http://bezdekretu.blogspot.com/2016/06/brexit-sprawa-polska.html?showComment=1467405145092#c5846727207276548930 Z tym komentarzem w pełni zgadzam się. Nic dodać, nic ująć.
Wybryk urzędnika poznańskiego magistratu pokazał, że ważniejsze jest widzimisię urzędnika opłacanego z naszych podatków niż majestat urzędu prezydenta RP zlekceważony w obecności prezydenta Węgier z którym chcemy utrzymywać przyjazne, a nie tylko poprawne stosunki. Ciekawi mnie czy ktoś zdobędzie się na wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec winnych całokształtu wydarzeń które miały miejsce w tle obchodów rocznicy poznańskiego Czerwca’56? /odmowa wykonania przez orkiestrę WP hymnu państwowego Węgier, zakłócanie przez KOD-erastów wystąpień prezydentów RP i Węgier itd./
Oglądam po raz n-ty nagranie rozmowy Białasa i Szczerskiego i nabieram podejrzenia, że to była ustawka. Kto uwierzy w "przypadkową" obecność kamery i mikrofonu. Nawet ukrytych?
Wraca odwieczny temat któremu na imię nepotyzm. Niektórzy mówią kolesiostwo. To chyba to samo. Wydaje się, że takiego oskarżenia nie uniknie obecna koalicja prawicy. Padają coraz to nowe nazwiska, lista staje się coraz dłuższa. Wiek nie gra roli. Mało się mówi o kwalifikacjach namaszczonych. Liczą się wyłącznie zasługi. Wobec kogo ? Państwa? Partii? Czy prezesa? Nie jest ważne, że teraz dorabiana jest nowa ideologia do kolejnych decyzji personalnych. Liczą się wyłącznie suche fakty. Problem w tym, że odchodzenie zasłużonych na owocowe etaty osłabia szeregi czynnych polityków partyjnych. Inaczej pewnie się nie da. Nie piszę o tym jako zawistnik. Jest to problem, jeden spośród wielu, który wymaga rozwiązania proceduralnego. Czy czynny polityk, poseł może być oddelegowany do zarządu, czy Rady Nadzorczej spółki skarbu Państwa? Jeśli tak to na jakich warunkach?
Wyrok austriackiego TK w sprawie unieważnienia II tury wyborów prezydenckich http://www.polskieradio.pl/130/4212/Artykul/1638324,Wyrok-austriackiego-TK-ws-wyborow-prezydenckich przypomniał o podobnym zdarzeniu które miało miejsce w Polsce podczas wyborów samorządowych w 2014 roku. Obydwa zdarzenia różni jednak skala tzn. w Austrii poszło o około 70 tysięcy zakwestionowanych głosów, natomiast w Polsce chodziło o unieważnienie przez PKW około 2,5 mln oddanych głosów. Można powiedzieć, że to już przebrzmiała historia. Tak, tylko PiS w kampanii wyborczej do wyborów parlamentarnych w 2015 roku obiecał, że sprawę dokładnie zbada, bo wcześniej prezydent Komorowski odniósł się zdecydowanie negatywnie do wniosku PiS o reasumpcję wyborów. Nazwał to odmętami szaleństwa. http://niezalezna.pl/61558-komorowski-kwestionowanie-uczciwosci-wyborow-odmety-szalenstwa Mimo znacznego upływu czasu, w tej sprawie panuje głucha cisza. To kolejny przykład ilustrujący różnice między demokracjami europejskimi.
Polska zawiesiła mały ruch graniczny z Rosją i Ukrainą na czas nieokreślony. Tyle wynika z komunikatu MSZ. http://www.tvp.info/26009321/maly-ruch-graniczny-z-rosja-i-ukraina-zawieszony-od-4-lipca Różne media podchodzą do tego różnie. Sytuacja tego wymaga /szczyt NATO iŚDM/ i Polska korzysta ze swoich uprawnień. Jednak komentarze dyżurnych trolli z czerskiej jak zwykle jednoznaczne. Szkoda, że nie byli tak aktywni kiedy Francja wprowadziła stan wyjątkowy i utrzymuje go po dzień dzisiejszy. Za daleko od nas?
Komentarze w sprawie Brexitu są różne. Znalazłem też taki: https://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/07/01/polska-czesciowo-zamknela-granice-z-kaliningradem-i-ukraina/
„Możliwość demontażu UE i powrót do państw narodowych powinno martwić wszystkich ludzi pochodzenia żydowskiego w całej Europie … .A silna Unia Europejska jest nadrzędnym interesem Żydów europejskich a dla Żydów w Niemczech w szczególności.” ALGEMEINER – Chabad-Lubawicz rabin Jehuda Teichtal, rabin Gminy Żydowskiej w Berlinie, wezwał europejskich rabinów, aby „ratować Unię Europejską” po tym jak nastąpił Brexit. Teichtal powiedział, że dzwoni do innych europejskich rabinów i przywódców żydowskich aby namówić ich do „podjęcia działań” wobec innych krajów członkowskich które potencjalnie mogą zdecydować się opuścić UE. „Wzywam przywódców wszystkich społeczności żydowskich w całej Europie, aby zrobili wszystko, co w ich mocy i użyli wszystkich swoich wpływów, w celu uniknięcia jakichkolwiek prób w innych krajach w celu opuszczeniem UE”. Teichtel powiedział. „Możliwość demontażu UE i powrót do państw narodowych powinno martwić wszystkich ludzi pochodzenia żydowskiego. http://www.jns.org/news-briefs/2016/6/30/chabads-berlin-rabbi-european-rabbis-should-take-action-against-eu-break-up#.V3bhBzWX_IU=
Szrek jest tak głupi, czy tylko na takiego wygląda? „Koalicja PO-PSL przez ostatnie 8 lat budowała państwo prawa?” Swoją drogą co on dzisiaj brał? Nieważne co, było tego dużo za dużo.
W końcu nie jestem pewien, czy historia lubi, czy nie lubi się powtarzać. Bezgranicznie ufającym politykom PiS polecam wysłuchanie ze zrozumieniem tego co się nam przydarzyło w 1920 roku. Wtedy też wszystko wisiało na włosku.
Dzisiaj byliśmy świadkami dwóch parteitagów w wykonaniu PiS i PO. O ile sensowne i celowe jest analizowanie tego co miało miejsce na zjeździe PiS, o tyle za nieporozumienie uważam podobne działania w stosunku do tego co miało miejsce na zjeździe PO. PiS wykonał pracę konstruktywną, dokonał oceny tego co było, wybrał nowe władze na kolejną kadencję. Natomiast PO zajął się recenzowaniem tego co zrobił i czego nie zrobił PiS, a także zaczął obiecywać swoim członkom i reszcie Polaków Inflanty, czyli m.in. fundamentalne zmiany konstytucji. Jest to zagrywka kabaretowa w sytuacji kiedy PO wali się jak domek z kart, przeżywa kryzys przywództwa, a na tak podobno ważnym wydarzeniu zabrakło obecności osoby pretendującej do fotela okupowanego przez Schetynę. Chciałoby się rzec, znaj proporcje mocium panie
Z upływem czasu ogarnia mnie coraz większa frustracja. Znajdą się tacy których to ucieszy. Trudno. Miesiące letnie to nieustający ciąg rocznic. Przechodzi to później w rocznice jesienne. Tak jest od lat. Z jednej strony kultywujemy martyrologię, a z drugiej nie jesteśmy w stanie do końca ustalić naszej roli w tych wydarzeniach. Tym sposobem dajemy sobie narzucać narrację tych wydarzeń wbrew obiektywnym faktom. Próby nowego spojrzenia ze strony historyków nie mają wystarczającej siły przebicia do opinii publicznej. Jak zwykle, w to wdaje się bieżąca polityka, czy raczej politykierstwo. Tak było w przypadku obchodów Czerwca’56 w Poznaniu. Tak też jest w przypadku rocznicy pogromu w Kielcach, tak było kilka lat wcześniej podczas uroczystości rocznicowych w Jedwabnem. Ciągle ktoś nam narzuca własny punkt widzenia nie bacząc na obiektywne fakty. Mierzi mnie w tym wszystkim brak wewnętrznej spójności działań oficjalnych czynników rządowych, a nad tym wszystkim dominuje pedagogika wstydu. Do dzisiaj nie wiemy oficjalnie co było powodem wstrzymania prac archeologicznych w Jedwabnem kiedy ministrem sprawiedliwości był Lech Kaczyński? http://www.bibula.com/?p=66431 Ile lat jeszcze będziemy się kajać za pogrom kielecki? Znamy jeszcze za mało faktów z tym związanych? Wkrótce będziemy obchodzili rocznicę rzezi wołyńskiej. Wiadomo, że stoją za tym nacjonaliści ukraińscy. Ale martyrologia Polaków na Kresach to nie tylko te zbrodnie. Tu nie chodzi o jakieś równoważenie jednych zbrodni drugimi, ale dlaczego wypieramy z pamięci zbrodnie popełnione przez Żydów na Polakach chociażby na Liwie? W Nalibokach i Koniuchach? https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Nalibokach https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Koniuchach Czy życie Polaków jest mniej warte od życia Żydów? Czy o tym jak mamy odbierać relacje polsko-żydowskie będzie nas pouczał do końca swoich dni Szewach Weiss i jemu podobni? Patrząc na to co produkują nasze media, następców nie zabraknie.
Jeżeli minister Macierewicz musi współpracować z takimi orłami intelektu jak jego wiceminister B. Kownacki, to współczuję mu. Okazuje się, że na niego tzn. Kownackiego wystarcza taka miernota jak poseł plujka z PO. Uzasadnienie, że jak już musicie składać wniosek o odwołanie ministra, to powinniście zrobić to kilka miesięcy wcześniej, albo po szczycie, to szczyt finezji, albo totalnej bezmyślności. Krótko mówiąc, niedźwiedzia przysługa z własnych szeregów.
Po dzisiejszym dniu w Sejmie /nieudolna próba odwołania MON/ naszła mnie taka refleksja: za co powołano Macierewicza do rządu PBSz? Za zasługi, czy za kompetencje? Nie analizuje dlaczego opozycja chciała jego odwołania, bo to nie ma znaczenia. Oni tylko go nie lubią. Wracam więc do swego pytania. Minister powinien być kompetentny. Jeśli tak, to jego obrońcy powinni mówić wyłącznie o kompetencjach, a nie o zasługach. To nie mowa pogrzebowa! Moim zdaniem tych pozytywnych dokonań w tak krótkim czasie jest dosyć i to powinno wystarczyć do uzasadnienia o potrzebie pozostawienia na stanowisku. Wszystko inne jest zbędne i uwłaczające jego godności. Macierewicz przez kurtuazję podziękował swoim obrońcom, ale co sobie o nich pomyślał?
Będzie komisja w sprawie Amber Gold. Cudów nie oczekuję. Będą cyrki proceduralne. O to zadba PO i chyba Nowoczesna. Ciekawe, kto na komisji się wylansuje? Czy upublicznione zostaną jakieś rewelacyjne szczegóły? Mam poważne wątpliwości, ale będę z zainteresowaniem oczekiwał wyników prac komisji. Jedna z ciekawszych spraw do wyjaśnienia to skąd małżeństwo P. miało pieniądze na rozkręcenie interesu? Druga sprawa, to gdzie wyjechały pieniądze?
Patrząc na to co się dzieje w mediach przed nadchodzącym szczytem NATO w Warszawie odnoszę wrażenie, że wkrótce dojdzie do zbiorowego orgazmu. Dzisiaj dostałem sms-a od jakichś ankieterów z informacją, że szczyt będzie nas kosztował około 160 mln zł! Z jednoczesnym pytaniem, czy mnie to cieszy? Jak cholera! Nie mamy na co pieniędzy wydawać. Ta banda darmozjadów /podobno około 4 tysiące/ przyjedzie do Polski, bo wielu z nich jeszcze tu nie było i przyklepie, coś co na roboczo dawno już ustalono. Te ustalenia można było z powodzeniem przyjąć w stałej siedzibie NATO w Brukseli. Nic przez to nie straciłyby na swej ważności. Za to mamy przez kilka dni totalny paraliż stolicy i okolic. Od polityków zaś obietnice, że teraz to będziemy bezpieczni jak cholera. Jak to właściwie jest z tym naszym bezpieczeństwem? Przecież nie zależy ono od tego kto bardziej nasroży pióra, czy zrobi groźniejszą minę wobec przeciwnika. W mojej ocenie, najpierw musimy sami mieć realną zdolność obronną, a dopiero potem szukać dodatkowego wsparcia u sojuszników. To co obserwuję wokół siebie, przypomina mi czasy z dzieciństwa, kiedy małe dzieci zagrożone przez agresywnych rówieśników przywoływały ich do porządku zdaniem: mnie się możesz nie bać, ale jak przyjdzie mój starszy brat to on ci pokaże. Ja mimo wszystko nie wierzę w szczerość intencji polityków, nie tylko tych zachodnich. Zbyt często i zbyt łatwo nas sprzedawali w godzinie próby.
Wśród wielu spraw o których trzeba mówić zwrócę uwagę na szczególnie, moim zdaniem, istotną. Kończymy z pedagogiką wstydu. Zaczynamy ogarniać całość wydarzeń politycznych rozgrywających się wokół nas. Zaczynamy też reagować adekwatnie do wagi tych wydarzeń. Obserwuję coraz większą marginalizację poczynań opozycji. W tle szczytu NATO miały miejsce manifestacje KOD-u, a także konwencje wojewódzkie PO. Niewiele można o nich powiedzieć poza tym, że w manifestacjach uczestniczy coraz mniej osób, a wypowiedzi lidera PO są coraz bardziej oderwane od rzeczywistości. Tak trzymać panowie i panie!
http://wrealu24.pl/index.php/services/934-ukraincy-kpia-z-wolynia-rzez-wolynska-i-zgwalcona-emerytka-to-nazwy-dan-serwowanych-na-gali-video Materiał nieświeży, ale poczucie "humoru" Ukraińców pozostawia wiele do życzenia.
Tematem dnia była wczoraj sprawa apelu poległych podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Dokładnie chodzi o odczytanie nazwisk ofiar katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku w Smoleńsku obok nazwisk powstańców warszawskich. Nie dołączę się do chóru zwolenników, czy przeciwników takiego rozwiązania. Popieram jednak tezę, że jest to temat zastępczy. Smoleńsk musi być wyjaśniony, albo przynajmniej uprawdopodobniony. Dzisiaj ciągle nie wiem w którym miejscu dochodzenia do prawdy jesteśmy. Z mojego punktu widzenia teraz bym tych dwóch wydarzeń nie łączył. p.s. Podobne zdanie mam w kwestii łączenia z tymi wydarzeniami wypadku CAS-y na lotnisku w Mirosławcu. Jestem przeciwnikiem zawłaszczania prawdy historycznej przez polityków.
Chyba po zamachu, ale jest wiele materiału do przemyślenia. Tak naprawdę nie wiadomo dlaczego wojsko dokonało zamachu stanu. Ilość zabitych i rannych to cena uspokojenia, czy wzburzenia nastrojów społecznych w Turcji? Turcja pod wieloma względami jest ciekawym państwem do obserwacji zachowań nie tylko społecznych. Bardziej ciekawa jest obserwacja zachowań świata leżącego poza terytorium Turcji. Pierwsze reakcje UE, NATO, USA i Rosji wiele na ten temat mówią.
Problem eskalacji działań terrorystycznych będzie jeszcze długo eksploatowany. Po Nicei powtarzane jest pytanie dlaczego nie było ZDECYDOWANEJ reakcji policji i wojska? Stan wyjątkowy jest tylko na papierze? Co stoi na przeszkodzie w podejmowaniu radykalnych działań? Komu zabrakło wyobraźni? W Nicei była stosunkowo prosta sytuacja: należało zweryfikować deklarację kierowcy ciężarówki, czyli sprawdzić co przewozi. Policjantom się nie chciało. Dalej, jeśli były wątpliwości, a kierowca mimo wszystko ruszył z miejsca, należało go obezwładnić, czyli ranić, albo zabić. Później dopiero wyjaśniać, czy reakcja była prawidłowa. Ale policja się bała! Proszę sobie uzmysłowić co przechodzi policjant po użyciu broni. Co robią tzw. Wydziały wewnętrzne policji? Dopóki tu nie dojdzie do zmian terroryści będą szaleć. Pora zdać sobie sprawę, że inaczej odbieramy od lat migawki pokazujące kolejne zamachy terrorystyczne w krajach Azji i Afryki, gdzie giną codziennie setki ludzi, a inaczej zamach terrorystyczny w Europie, obojętnie w jaki sposób przeprowadzony.
W miarę wolnego czasu słucham „gadających głów” w tv i radio. Ostatnio tematem nr 1 jest terroryzm i jego związki z falą imigrantów zalewającą Europę. Do tego od wczoraj dołączył nieudany pucz wojskowy w Turcji. O ile dość dawno nabrałem przekonania, że nie ma tu miejsca na przypadek, o tyle utwierdziła mnie w tym przekonaniu dzisiejsza dyskusja w TVP Info w programie „Zawsze po 20-tej”. Do rozstrzygnięcia pozostaje kto w tej grze zyskuje, a kto traci? Dość sensacyjnie zaczyna wyglądać sprawa nieudanego puczu w Turcji. Według uczestników przywołanej wyżej dyskusji /Targalski, Brzeski i …(zapomniałem nazwiska)/ pucz był przygotowywany, ale jego wczorajszy wybuch został sprowokowany przez środowisko obecnego prezydenta Erdogana, który teraz będzie się rozprawiał ze swoimi przeciwnikami politycznymi. Teraz trzeba uważnie obserwować dalszy rozwój wydarzeń, bo cytowani komentatorzy sugerują osłabienie relacji z USA.
TVP Info /~15.15/Podczas wywiadu z Polką mieszkającą w Turcji padło stwierdzenie, że w płd Turcji trwają walki z puczystami. Informacja nie została zdementowana przez prowadzących program.
Śmieszą mnie rozważania „ekspertów’ na temat co się właściwie stało w Turcji? Co się stało to widać po tym co pokazują media. Co się stało naprawdę, zobaczymy za jakiś czas. Osią sporu jest to czy pucz wywołano w czasie zamierzonym przez puczystów, czy ktoś go przyspieszył? Wyjaśnień naczytałem się już tyle, że nie ma tam miejsca na moje zdanie. Faktem jest, że pucz nie wyszedł i nie bardzo wiadomo dlaczego? Właściwie wiadomo tzn. nie miał wystarczającego poparcia w społeczeństwie. To też niezbyt logiczne wytłumaczenie. Poglądy wojska i społeczeństwa nie muszą być współbieżne. Wojsko było w stanie zaprowadzić swój porządek siłą. Zginęło kilkaset osób, mogło zginąć kilka tysięcy. Rozmyślili się? Dlaczego? Przecież mieli świadomość, że za nieudany pucz zapłacą głową! Nie było kary śmierci, to ją przywrócą. To nie UE. Takie sprawy załatwia się jednym podpisem prezydenta. Wobec tego jaka inna argumentacja zwyciężyła? Przypomnę, że jedną z pierwszych informacji podanych przez media była ta, że pucz ma poparcie USA. Można jakieś wnioski wysnuwać z korelacji zdarzeń które miały miejsce równolegle, ale czy to do czegoś prowadzi? Może to był tylko zbieg okoliczności?
inna dla mnie ciekawostka jest skala aresztowań w wojsku i cywilnych. Czy oznacza to, że taka była skala poparcia dla puczu, czy zabrał ich wiatr? Niekoniecznie historii. Inaczej mówiąc, był pretekst do czystki politycznej.
Turcja stała się wdzięcznym tematem do dyskusji ku czemu zmierza współczesny świat? Nas, a przynajmniej mnie, szokuje skala aresztowań, czy zatrzymań, przeciwników politycznych Erdogana. Kolejne pytanie brzmi: jakie będą dalsze losy zatrzymanych? W jakim kierunku będzie zmierzać Turcja pod rządami Erdogana? Pojawiają się głosy, że w najbliższym czasie pojawią się dokumenty, czy raczej przecieki, które mogą rzucić jakieś światło na pucz w Turcji. Jednocześnie eksperci próbują wyciągać jakieś wnioski z tego co się dzieje w Turcji. Interesujące jest pytanie dotyczące ocieplenia stosunków miedzy Turcją i Rosją. Zwraca się uwagę, że Turcja ma dość silne związki gospodarcze z Rosją. Wyrażają się one skalą eksportu do Rosji, turystyki do Turcji i realizowanymi inwestycjami w rurociągi z Rosji oraz w energetykę atomową w Turcji. Repertuar jest dość zróżnicowany i ważny dla obydwu stron. Inne sprawy mogą być załatwiane niejako przy okazji. To wszystko może się odbywać bez szkody dla roli Turcji w NATO. Okazuje się, że Turcja nie musi też być petentem w rozmowach z UE w sprawie warunków przyjęcia Turcji do UE. Dzisiaj to Turcja rozdaje karty. Perwersja polega na tym, że Turcja może zatrzymać lub puścić do Europy uchodźców z Syrii. Smaczek polega na tym, że może wyposażyć ich w paszporty tureckie i puścić do Europy w ramach wymiany bezwizowej. Przedtem zainkasuje jednak 3 mld euro za ich odebranie z UE. Dlatego UE zawiesiła rozmowy o wymianie bezwizowej z Turcją na czas nieokreślony. Zamiar przywrócenia w Turcji kary śmierci jest tylko wygodnym dla UE pretekstem.
W natłoku wydarzeń dzisiejszego dnia przemknęła uchwała Sejmu upamiętniająca tzw. rzeź wołyńską http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1646377,Sejm-przyjal-uchwale-o-Wolyniu-ze-stwierdzeniem-o-ludobojstwie Nie jest to jeszcze ustawa, czego od lat bezskutecznie domagają się Kresowiacy. Jest jednak widoczny postęp w ocenie historycznej tamtych wydarzeń. Po raz pierwszy użyto określenia „ludobójstwo”. Ofiary zbrodni popełnionych w l. 40. przez ukraińskich nacjonalistów nie zostały należycie upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane, zgodnie z prawdą historyczną, ludobójstwem - głosi przyjęta przez Sejm uchwała. Wyrażono w niej też szacunek Ukraińcom, którzy ratowali Polaków. Nie wszyscy zainteresowani są usatysfakcjonowani, ale ważne, że zrobiono dobry początek. Uchwała w swej ostatecznej formie została okrojona merytorycznie. Przy okazji warto zwrócić uwagę na zachowanie niektórych posłów na sali sejmowej. Znalazło się 10 odszczepieńców którzy nie wiadomo kogo reprezentują w Sejmie III RP. Są znani z imienia i nazwiska. To: 3 posłów PO - Janusz Cichoń, Marcin Święcicki i Marian Zembala oraz 7 posłów Nowoczesnej - Ewa Lieder, Katarzyna Lubnauer, Jerzy Meysztowicz, Krzysztof Mieszkowski, Monika Rosa, Joanna Scheuring-Wielgus i Adam Szłapka. M. Święcicki zdążył już w poprzednich latach przejść do kronik sejmowych jako ten który jest przeciwnikiem podejmowania podobnych uchwał w imię utrzymania dobrych stosunków z Ukrainą. Znowu „zabłysnęli” posłowie Nowoczesnej, którzy zablokowali przyjęcie uchwały przez aklamację, a także pozwolili sobie na taką wypowiedź: Czy chcemy doprowadzić do bałkanizacji stosunków polsko-ukraińskich? To nie my, politycy powinniśmy rozstrzygać, czy to jest ludobójstwo, tylko Trybunał w Hadze. Im większe słowa, tym mniejsze znaczenie tragedii. /poseł Nowoczesnej K. Mieszkowski - to taki artysta wrocławski/.
Wydarzenia dzisiejszego dnia przebił jednak kolejny zamach terrorystyczny. Tym razem na terenie Niemiec w Monachium. Zdarzenie miało miejsce bardzo późnym popołudniem, między 17 a 18 czasu lokalnego. Nowością jest to, że sprawcy zbiegli z miejsca dokonanego zamachu i słuch po nich przepadł. Policja i wszelkie służby zostały postawione w stan najwyższego pogotowia, ale tak naprawdę szukają wiatru w polu. Po tylu godzinach nie ma nawet pewności ilu było zamachowców? Dwóch, czy trzech? Początkowe informacje mówiły o dużej ilości zabitych. Aktualnie policja mówi o 9 zabitych. Nie jest znana liczba rannych. Mówi się o około 10 ciężko rannych, skierowanych na bloki operacyjne. Miasto pogrążone jest w totalnym chaosie. Wstrzymano całkowicie ruch komunikacji miejskiej. Największym zaskoczeniem dla obserwatorów jest trudność w ustaleniu sprawców zamachu. Nie muszą to być kolorowi. Innym smaczkiem jest niepotwierdzona informacja, że policja miała informacje o planowanym ataku. Niestety, uświadamia to nam wielu komentatorów, nie ma fizycznych możliwości zabezpieczenia się przed atakiem w miejscach dużych skupisk ludzkich jakimi są m.in. centra handlowe. Być może, że policja ma więcej informacji o sprawcach zamachu, ale ich nie ujawnia. Może jutro będzie więcej szczegółów. Ciekawostką na którą zwracają uwagę komentatorzy jest milczenie A. Merkel, która do tej pory nie wydała żadnego oficjalnego oświadczenia. Najświeższa informacja jest taka, że wśród zabitych może być jeden z zamachowców który prawdopodobnie popełnił samobójstwo /zastrzelił się/.
Nasza TVP w relacjach z wydarzeń w Monachium wspina się na wyżyny. Tylko czego? Teraz np. w TVP Info rozmawia z Polką przebywającą tam „na zmywaku”. Dziennikarz odpytuje ją o wrażenia z przebiegu wydarzeń, a pani bez zająknienia odpowiada, że swoje informacje opiera na przekazie polskiej TV. Czego od niej oczekiwać jeśli niemieckiego nie zna, albo tylko w zakresie potrzebnym do komunikowania się z miejscowymi. Poza tym zastanawiam się jak długo niemieckie media będą w tej i podobnych sprawach mataczyć. Od początku, czyli od nocy sylwestrowej starają się przemilczeć niewygodne fakty. O incydencie w pociągu, gdzie facet z tasakiem ciężko poranił rodzinę turystów chińskich nie ma szerszej informacji w mediach, bo potraktowano to jako wybryk szaleńca. W Monachium mówiono początkowo różne rzeczy nawet to, że sprawcami nie musieli być ciemnoskórzy. Początkowo sprawców miało być trzech, a dzisiaj obowiązuje wersja, że to tzw. samotny wilk, Irańczyk. Skąd to wiadomo? Miał przy sobie dokumenty tożsamości?
To czego jesteśmy obecnie świadkami jako żywo stanowi współczesną ilustrację do epizodu z Dżinnem z „Baśni 1001 nocy”. Dżinn został wypuszczony. Nie wiadomo jaka była prawdziwa motywacja. Teraz trwają bezowocne próby ponownego zamknięcia go w butelce. Powodzenia, życzy kominiarz :)
Atak był dziełem "szaleńca". Kolejnego. Obrodziło tymi "szaleńcami". Tak na poważnie, to nikt normalny nie porywa się na takie czyny i nie morduje przypadkowych ludzi z zimną krwią.
http://romangiertych.natemat.pl/185869,list-do-a-macierewicza R. Giertych nigdy nie należał do moich ulubieńców. Po rozwodzie LPR z PiS nie przepuści żadnej okazji żeby nie obsikać albo prezesa, albo kogoś z jego najbliższego otoczenia. Jednak trudno nie przyznać racji temu co pisze w liście do szefa MON. Można się zastanawiać czy jest to akurat wina A. Macierewicza. Problem ze służbami mundurowymi polega na tym, że żaden ubezpieczyciel nie chce ubezpieczyć mundurowego od skutków zdrowotnych pełnienia służby. Odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, kalectwo lub śmierć w trakcie wykonywania obowiązków służbowych ma wypłacić budżet państwa. Droga do tego jednak długa i kręta. Decydujący w tych sprawach mają przysłowiowego węża w kieszeni. Jakby płacili ze swoich, prywatnych, pieniędzy. Ten problem powinien być dawno uregulowany prawnie. Rozwiązanie nie może być uzależnione od dobrej woli, czy wręcz widzimisię urzędnika.
Za wcześnie na podsumowanie wczorajszych wydarzeń w Monachium. Jest jednak sporo pytań na które oczekuję odpowiedzi. Pierwsze i podstawowe brzmi: w jaki sposób ów młodzian wszedł w posiadanie broni automatycznej? Miał ją nielegalnie. Miał, poza amunicją wystrzeloną, 300 sztuk w plecaku. Raczej w magazynkach, a nie luzem, bo w trakcie strzelania nie miał czasu na ładowanie magazynków. Podobno leczył się psychicznie. Jaka to była choroba? Czy rodzina miała świadomość jego zaburzeń? Warto też odnotować, że kanzlerin M potrzebowała doby żeby powiedzieć coś zdawkowego w związku z incydentem.
Sejm i Senat udaje się na zasłużony urlop /44 dni! Kto tak ma jeszcze?/. Pora więc na luźne rozważania na temat debaty publicznej. Ograniczę się do tej części która toczy się w internecie. Jestem jej aktywnym uczestnikiem od blisko 10 lat. Osiem lat robię to prawie codziennie. Spotykam się z opinią, że to strata czasu. Zależy jak to oceniać. Ja tego czasu „straconego” nie żałuję. W zasadzie okres mojej aktywności wiąże się z pobytem na blogu @kataryna kiedy w Sejmie działała komisja śledcza w sprawie afery Rywina. Na blogu było wielu komentujących i jeszcze więcej spamerów. Uczyliśmy się i nie zawsze łatwo było odróżnić merytorycznego dyskutanta od płatnego trolla. Wartością dodaną uczestnictwa było uzyskanie wielu ciekawych informacji jak również bieżące komentowanie zeznań kolejnych osób przesłuchiwanych przez komisję. Z punktu widzenia komentujących ważne było, że wpisany tekst pojawiał się natychmiast po wysłaniu, bez konieczności oczekiwania na decyzję admina. Komisja zakończyła swą pracę i dalszy pobyt na blogu wynikał z zainteresowania tematami wrzucanymi przez właścicielkę bloga. Nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale z upływem czasu blog zaczął podupadać. Malała ilość komentujących, za to wzrastała ilość trolli. Wyjaśnienie było stosunkowo proste. Blog zaczął tracić znaczenie jako blog opiniotwórczy. W międzyczasie powstało wiele innych blogów i komentatorzy rozeszli się po nich. Wielu jest aktywnych po dzień dzisiejszy. Później zaczął dominować @twitter Ma on swoich fanów, ale akurat do nich nie należę. Nie znoszę porozumiewania się monosylabami i ograniczania wypowiedzi do niewielkiej ilości znaków. Cóż, każdy ma swoje upodobania. Podobnie jestem wrogiem @Facebooka Pozostało mi stworzyć własny kącik i próbować znaleźć wspólników do rozmów. Początkowo to działało. Z upływem czasu było tylko gorzej. Pod koniec czerwca udało mi się „zniechęcić” ostatniego adwersarza. Może tylko urlopuje? Mógłbym pójść w jego ślady, ale … No właśnie. Dla mnie pisanie na blogu jest formą walki o utrzymanie sprawności psychicznej. Od dawien dawna interesuję się historią Polski i polityką. Staram się zgłębić kulisy każdego zdarzenia i faktu politycznego, czy historycznego. Mam stosunkowo dużo czasu, więc mogę te „wykopki” robić dość solennie. Żeby nie była to praca sobie a muzom więc piszę. Jeśli przyjąć że wykonuję pracę organiczną, to cała przyjemność po mojej stronie. Czasy są nie tyle ciekawe co niespokojne. Wydarzenia trzeba komentować nie tylko dla siebie. Nie każdy ma czas i cierpliwość żeby szukać wyjaśnień dla swoich wątpliwości. Ja się nikomu nie narzucam. Moją satysfakcją jest to, że jestem czytany. Licznik wejść o tym świadczy. Jeszcze większą satysfakcję mam gdy moje oceny pokrywają się z ocenami fachowców. Niuans polega na tym, że nie ja powtarzam po nich Nie aspiruję do bycia niczyim doradcą. To mi do niczego nie jest potrzebne. Wystarczy, że często prawidłowo odczytuje różne zdarzenia stosownie do cytowanej tu wielokrotnie maksymy: najważniejsze jest to czego nie widać.
https://wzzw.wordpress.com/2016/04/29/%E2%9C%88%E2%96%A0-byly-oficer-mosadu-informuje-widzialem-dokumenty-ws-smolenska-to-byl-zamach/ Ta informacja nie wnosi nic nowego. Potwierdza tylko wcześniejsze domysły. Może też z powodzeniem być dezinformacją. Prawdy i tak nikt nie przyniesie na tacy.
https://marucha.wordpress.com/2016/07/23/ten-sam-facet-filmowal-atak-w-nicei-i-w-monachium/ Ciekawe kto to potwierdzi, a kto będzie usilnie zaprzeczał?
Takie informacje według mnie świadczą o niefrasobliwości służb odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo. To powinno być upublicznione najwcześniej po zakończeniu ŚDM.
To było do przewidzenia. Na pierwszy plan wybiła się troska o nasze bezpieczeństwo publiczne. Trudno jednak rozdzielić profesjonalizm od histerii. Każdy powinien robić to co do niego należy, zwłaszcza działać dyskretnie, bez rozgłosu. Dziwi mnie logika tłumaczenia podłoża tych zdarzeń. Choroby psychiczne? Ci ludzie przybyli do Europy z terenów objętych działaniami wojennymi. Jeżeli leczyli się w poradniach psychiatrycznych czy powinni przebywać na wolności? W dodatku bez żadnego nadzoru? A może jest takich zbyt wielu?
Jakie to wszystko /niby/ proste http://www.polskieradio.pl/78/3564/Artykul/1647087,Pierre-Konrad-Dadak-aresztowany-w-Hiszpanii-za-handel-bronia Tylko dlaczego robią z niego Polaka? Czy BOR-owiki ochraniali go po godzinach, czy na drugim etacie? http://wyborcza.pl/1,75398,20447153,polak-handel-bronia-ibiza-konrad-d-znany-polskim-spec-sluzbom.html?disableRedirects=true#BoxGWImg Są nawet dane firmy zarejestrowanej w Polsce http://www.money.pl/rejestr-firm/nip/525-25-21-936/kod-pocztowy/02-629/ Firma zarejestrowana w 2011 roku, a wiec za rządów PO-PSL. Na deser ciekawostka http://niezalezna.pl/83733-w-hiszpanii-wpadl-handlarz-bronia-co-laczy-go-ze-znanym-politykiem-z-polski Informacja wymagająca potwierdzenia: były żołnierz SKW. Nie mógł to być ktoś z ulicy skoro prowadził interesy z BUMAR-em.
http://www.rp.pl/Polityka/160729370-1-sierpnia-MON-nie-dopisze-Wladyslawa-Bartoszewskiego-do-apelu-pamieci.html Ostatnio żadna oficjalna uroczystość w Polsce nie może odbyć się bez podtekstu. Tak jest też z obchodami rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Tu już nie chodzi o ocenę zasadności tego powstania. Teraz chodzi o przypisywanie sobie zasług związanych z upamiętnieniem kolejnej rocznicy. Na miejsca honorowe pchają się nie ci najbardziej zasłużeni, ale najzdrowsi. Tak jest od lat. Wpychanie do tego grona nieboszczyka Bartoszewskiego jest próbą wywołania przez Ratusz kolejnej awantury. Za życia był kolekcjonerem różnych tytułów honorowych, nie zawsze przypadkowych. Nie odmawiał nikomu. Jego zasługi dla Warszawy, a tym bardziej dla Powstania Warszawskiego i później jego upamiętnienia, są co najmniej wątpliwe. Wyskok HGW jest więc kolejną hucpą w jej wykonaniu, a reakcja MON jak najbardziej prawidłowa.
Nie mam zamiaru posługiwać się inwektywami jak robi to wielu komentatorów decyzji MON. Władysław Bartoszewski zasługuje na to żeby o nim jak najszybciej zapomnieć. Tyle można dla niego zrobić. Można zadawać wiele pytań dotyczących jego życiorysu, ale ograniczę się tylko do epizodu powstańczego. Pytanie brzmi: Dlaczego zgodził się Pan /Bartoszewski – przyp. mój/ na zamieszczenie w książce – wywiadzie z Panem – cytatu z kłamliwym twierdzeniem Stefana Niesiołowskiego, że jakoby: „Zapisał (Pan) piękną kartę walki o Polskę z bronią w ręku”. W jakim to było oddziale? Przy jakiej ulicy? Jakich ma Pan świadków tej rzekomej walki? Jako rzekomy Polak-patriota nigdy nie powiedział oficjalnie dlaczego odmówił, jako członek kapituły Orła Białego, przyznania tego orderu rtm. Pileckiemu i gen. Nilowi. Zresztą, co ja się będę rozpisywał. Kogo to interesuje bliżej, niech czyta. Tu są źródła http://pokazywarka.pl/wladyslawbartoszewski/
Czy jest sensowne zajmowanie się wypocinami Timmermansów i im podobnych polityków od siedmiu boleści? Czy w końcu ktoś wskaże im ich miejsce w szyku? Zachowują się jak osobnicy specjalnej troski. Pomijam sprawy związane z ich prywatnością, ale w sprawach wielkiej polityki powinni zachować umiar i powściągliwość. Na tym szczeblu trzeba umieć odróżniać zamiar od jego realizacji. Nie mają podstaw prawnych do ingerencji w wewnętrzne sprawy Polski, a mimo tego usiłują wywierać naciski na rząd, parlament i prezydenta. Niepoprawni optymiści liczą na to, że po ŚDM nastąpi prawidłowa reakcja rządu na zachowanie polityków z Brukseli. Oby. Dlatego uważam, że w tej chwili nie powinno być żadnej reakcji na dzisiejszy spektakl odegrany w Brukseli. Trzeba poczekać na oficjalne stanowisko a nie odszczekiwać się poprzez media. To zwyczajnie nie przystoi szanującemu się blisko 40 –to milionowemu państwu.
Ledwo coś się zacznie. A tu zaraz specjaliści od budowania. Wznoszą lament, że się zawali, że nielegalnie. Gustują w ruinie. To nie szkodzi, że są sami specjalistami od działań industrialnych nie trzymających się kupy. Ba nic w życiu nie postawili prawidłowo. A tam prawidłowo. Potrafią tylko wydawać komendy, pokrzykiwać. Wołać hop, hop. Zachęta pada, skoczyć ma kto inny. Nic więcej nie będzie. Nie licz na to. Możesz liczyć tylko na sztorcowanie. Wszak do skakanie, do roboty jesteś Ty. Od komend est kto inny. I jeszcze się na dobre nie zaczęło, nie rozkręciło. Ale grymasić jest komu. No hop, hop. Nie bądź głupi. Nie jesteś głupi. Miej miarę człowieku. To nie Twój ani mój interes. To nie pośpiech ma być siłą napędową zmian. Taki, jeden z drugim, który woła hop. Cieszy się z ruiny. Niech zrobi hop po piwo. I to żywo. Bo świat mu się wali. E! Żartuję. Sam nawarze i sam wypiję. W Rodzinie i z Rodziną. Nawarzę warem i dobrze schłodzę.
Antypolskie majstrowanie na stronach Watykanu. Kolejny raz pojawiała się kwestia imigrantów:http://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/7968-antypolskie-majstrowanie-na-stronach-watykanu-kolejny-raz-pojawiala-sie-kwestia-imigrantow
Poza ŚDM jest jeszcze wiele innych spraw które mogą być przedmiotem naszego zainteresowania. To chociażby wizyta w Polsce nowej premier Wlk. Brytanii. Są też sprawy naszego bezpieczeństwa związanego z budową elektrowni jądrowych za naszymi granicami. Takim konkretnym przykładem jest elektrownia w Ostrowcu na Białorusi, zlokalizowana przy granicy z Litwą, 50 km od Wilna. Na tym można by info zakończyć gdyby nie różne przypadki związane z budową. Od dawna media donoszą o kradzieżach materiałów budowlanych z placu budowy, co odbija się na jakości wykonywanych konstrukcji. Białoruś nie zgadza się albo utrudnia dostęp kontrolerów MAEA, a ostatnio wyciekła informacja o upuszczeniu z wysokości ponad 2 metrów 330 tonowego bloku reaktora podczas transportu na miejsce docelowego montażu. Pierwszy etap budowy i oddanie do eksploatacji pierwszego bloku ma nastąpić już w 2018 roku. http://biznesalert.pl/bialorus-bagatelizuje-wypadek-budowie-elektrowni-jadrowej/ Na te przypadki bardzo nerwowo reaguje Litwa, a Polska zachowuje stoicki spokój. Ciekawe dlaczego? U nas przeważają wiatry zachodnie?
Co się rzuca w oczy podczas oglądania transmisji tv ze ŚDM? Dla mnie infantylizm redaktorów prowadzących relacje. Brak przygotowania merytorycznego; słownictwo w rodzaju „przemówienie papieża”. Dotychczas były to homilie. Dzisiejsza „droga krzyżowa z udziałem papieża” to przedstawienie. Brak pomysłu na interesujące relacje z przebiegu ŚDM i wszechobecne reklamy w ilościach dawno przekraczających zdrowy rozsądek.
Inną „atrakcję” stanowią kolejne pomysły papieża Franciszka na przemieszczanie się. Dotychczas uważałem, że gościom szczególnym, ze względu na komfort podróżowania i zapewnienie bezpieczeństwa osobistego przydziela się właściwy środek transportu, czyli najczęściej odpowiednią limuzynę. Natomiast dziennikarze nieustannie pieją z zachwytu, że papież podróżuje a to maluchem, a to jakimś standardowym samochodem osobowym. W Krakowie taką atrakcja stał się tramwaj. Dziwię się, że nikt jeszcze nie zaproponował papieżowi hulajnogi albo deskorolki. Byłoby naprawdę oryginalnie.
W USA już wszystko jasne. Do wyboru H. Clinton albo D. Trump. Co dla nas lepsze? Trwa intensywne zastanawianie się kto będzie dla nas lepszym prezydentem USA H. Clinton czy D. Trump? Odpowiedź na to pytanie należy do gatunku trudnych, ale z mojego punktu widzenia lepiej dla nas będzie gdy zwycięży ten drugi. Clinton reprezentuje interesy lobby żydowskiego i w jednym ze swych wystąpień wyraźnie powiedziała, że postawi na ostrzu noża sprawę odszkodowań dla ofiar holocaustu. http://blogpress.pl/node/20563 http://almoc.pl/img.php?id=7570
Trwają obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Relacjonuje je TVP, a dokładnie TVP Info. Tak powinno być. Tylko dlaczego przy tej okazji toczą się gry i gierki, a dokładniej, obsikiwanie nogawek. Tylko czyich? Czy jest taki deficyt czasu antenowego, że nie można na żywo nadać wystąpienia prezydent Warszawy? Kto o tym decyduje i jakie obowiązują kryteria? W tym czasie wyemitowano czyjeś wspomnienia, które z powodzeniem mogły pójść chwilę później. Moim zdaniem, jeśli na uroczystości zaproszono urzędującego prezydenta Warszawy, to nie po to żeby go obrażać. To jest kindersztuba! Ile lat musi jeszcze upłynąć żeby oddawano cześć powstańcom bez podtekstów?
http://www.tvp.info/25999058/wladze-poznania-zablokowaly-odegranie-hymnu-przez-wojsko-polskie-na-uroczystosciach-czerwca-56
OdpowiedzUsuńKto powie jak było naprawdę?
http://bezdekretu.blogspot.com/2016/06/brexit-sprawa-polska.html?showComment=1467405145092#c5846727207276548930
UsuńZ tym komentarzem w pełni zgadzam się.
Nic dodać, nic ująć.
Wybryk urzędnika poznańskiego magistratu pokazał, że ważniejsze jest widzimisię urzędnika opłacanego z naszych podatków niż majestat urzędu prezydenta RP zlekceważony w obecności prezydenta Węgier z którym chcemy utrzymywać przyjazne, a nie tylko poprawne stosunki.
UsuńCiekawi mnie czy ktoś zdobędzie się na wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec winnych całokształtu wydarzeń które miały miejsce w tle obchodów rocznicy poznańskiego Czerwca’56? /odmowa wykonania przez orkiestrę WP hymnu państwowego Węgier, zakłócanie przez KOD-erastów wystąpień prezydentów RP i Węgier itd./
Oglądam po raz n-ty nagranie rozmowy Białasa i Szczerskiego i nabieram podejrzenia, że to była ustawka.
UsuńKto uwierzy w "przypadkową" obecność kamery i mikrofonu. Nawet ukrytych?
Wraca odwieczny temat któremu na imię nepotyzm. Niektórzy mówią kolesiostwo. To chyba to samo.
OdpowiedzUsuńWydaje się, że takiego oskarżenia nie uniknie obecna koalicja prawicy. Padają coraz to nowe nazwiska, lista staje się coraz dłuższa. Wiek nie gra roli. Mało się mówi o kwalifikacjach namaszczonych. Liczą się wyłącznie zasługi. Wobec kogo ? Państwa? Partii? Czy prezesa? Nie jest ważne, że teraz dorabiana jest nowa ideologia do kolejnych decyzji personalnych. Liczą się wyłącznie suche fakty. Problem w tym, że odchodzenie zasłużonych na owocowe etaty osłabia szeregi czynnych polityków partyjnych. Inaczej pewnie się nie da.
Nie piszę o tym jako zawistnik. Jest to problem, jeden spośród wielu, który wymaga rozwiązania proceduralnego. Czy czynny polityk, poseł może być oddelegowany do zarządu, czy Rady Nadzorczej spółki skarbu Państwa? Jeśli tak to na jakich warunkach?
Wyrok austriackiego TK w sprawie unieważnienia II tury wyborów prezydenckich http://www.polskieradio.pl/130/4212/Artykul/1638324,Wyrok-austriackiego-TK-ws-wyborow-prezydenckich przypomniał o podobnym zdarzeniu które miało miejsce w Polsce podczas wyborów samorządowych w 2014 roku. Obydwa zdarzenia różni jednak skala tzn. w Austrii poszło o około 70 tysięcy zakwestionowanych głosów, natomiast w Polsce chodziło o unieważnienie przez PKW około 2,5 mln oddanych głosów.
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że to już przebrzmiała historia. Tak, tylko PiS w kampanii wyborczej do wyborów parlamentarnych w 2015 roku obiecał, że sprawę dokładnie zbada, bo wcześniej prezydent Komorowski odniósł się zdecydowanie negatywnie do wniosku PiS o reasumpcję wyborów. Nazwał to odmętami szaleństwa. http://niezalezna.pl/61558-komorowski-kwestionowanie-uczciwosci-wyborow-odmety-szalenstwa
Mimo znacznego upływu czasu, w tej sprawie panuje głucha cisza. To kolejny przykład ilustrujący różnice między demokracjami europejskimi.
Polska zawiesiła mały ruch graniczny z Rosją i Ukrainą na czas nieokreślony. Tyle wynika z komunikatu MSZ. http://www.tvp.info/26009321/maly-ruch-graniczny-z-rosja-i-ukraina-zawieszony-od-4-lipca
OdpowiedzUsuńRóżne media podchodzą do tego różnie. Sytuacja tego wymaga /szczyt NATO iŚDM/ i Polska korzysta ze swoich uprawnień.
Jednak komentarze dyżurnych trolli z czerskiej jak zwykle jednoznaczne. Szkoda, że nie byli tak aktywni kiedy Francja wprowadziła stan wyjątkowy i utrzymuje go po dzień dzisiejszy.
Za daleko od nas?
Komentarze w sprawie Brexitu są różne. Znalazłem też taki:
OdpowiedzUsuńhttps://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/07/01/polska-czesciowo-zamknela-granice-z-kaliningradem-i-ukraina/
„Możliwość demontażu UE i powrót do państw narodowych powinno martwić wszystkich ludzi pochodzenia żydowskiego w całej Europie … .A silna Unia Europejska jest nadrzędnym interesem Żydów europejskich a dla Żydów w Niemczech w szczególności.”
ALGEMEINER – Chabad-Lubawicz rabin Jehuda Teichtal, rabin Gminy Żydowskiej w Berlinie, wezwał europejskich rabinów, aby „ratować Unię Europejską” po tym jak nastąpił Brexit. Teichtal powiedział, że dzwoni do innych europejskich rabinów i przywódców żydowskich aby namówić ich do „podjęcia działań” wobec innych krajów członkowskich które potencjalnie mogą zdecydować się opuścić UE.
„Wzywam przywódców wszystkich społeczności żydowskich w całej Europie, aby zrobili wszystko, co w ich mocy i użyli wszystkich swoich wpływów, w celu uniknięcia jakichkolwiek prób w innych krajach w celu opuszczeniem UE”. Teichtel powiedział. „Możliwość demontażu UE i powrót do państw narodowych powinno martwić wszystkich ludzi pochodzenia żydowskiego.
http://www.jns.org/news-briefs/2016/6/30/chabads-berlin-rabbi-european-rabbis-should-take-action-against-eu-break-up#.V3bhBzWX_IU=
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/06/zydowska-rada-ukrainy/
OdpowiedzUsuńCzy było jakiekolwiek dementi?
Szrek jest tak głupi, czy tylko na takiego wygląda?
OdpowiedzUsuń„Koalicja PO-PSL przez ostatnie 8 lat budowała państwo prawa?”
Swoją drogą co on dzisiaj brał?
Nieważne co, było tego dużo za dużo.
http://www.polskieradio.pl/7/15/Artykul/1638338,1920-pierwsza-zdrada-Zachodu
OdpowiedzUsuńW końcu nie jestem pewien, czy historia lubi, czy nie lubi się powtarzać.
Bezgranicznie ufającym politykom PiS polecam wysłuchanie ze zrozumieniem tego co się nam przydarzyło w 1920 roku.
Wtedy też wszystko wisiało na włosku.
Dzisiaj byliśmy świadkami dwóch parteitagów w wykonaniu PiS i PO. O ile sensowne i celowe jest analizowanie tego co miało miejsce na zjeździe PiS, o tyle za nieporozumienie uważam podobne działania w stosunku do tego co miało miejsce na zjeździe PO. PiS wykonał pracę konstruktywną, dokonał oceny tego co było, wybrał nowe władze na kolejną kadencję. Natomiast PO zajął się recenzowaniem tego co zrobił i czego nie zrobił PiS, a także zaczął obiecywać swoim członkom i reszcie Polaków Inflanty, czyli m.in. fundamentalne zmiany konstytucji. Jest to zagrywka kabaretowa w sytuacji kiedy PO wali się jak domek z kart, przeżywa kryzys przywództwa, a na tak podobno ważnym wydarzeniu zabrakło obecności osoby pretendującej do fotela okupowanego przez Schetynę.
OdpowiedzUsuńChciałoby się rzec, znaj proporcje mocium panie
Z upływem czasu ogarnia mnie coraz większa frustracja. Znajdą się tacy których to ucieszy. Trudno. Miesiące letnie to nieustający ciąg rocznic. Przechodzi to później w rocznice jesienne. Tak jest od lat. Z jednej strony kultywujemy martyrologię, a z drugiej nie jesteśmy w stanie do końca ustalić naszej roli w tych wydarzeniach. Tym sposobem dajemy sobie narzucać narrację tych wydarzeń wbrew obiektywnym faktom. Próby nowego spojrzenia ze strony historyków nie mają wystarczającej siły przebicia do opinii publicznej. Jak zwykle, w to wdaje się bieżąca polityka, czy raczej politykierstwo. Tak było w przypadku obchodów Czerwca’56 w Poznaniu. Tak też jest w przypadku rocznicy pogromu w Kielcach, tak było kilka lat wcześniej podczas uroczystości rocznicowych w Jedwabnem. Ciągle ktoś nam narzuca własny punkt widzenia nie bacząc na obiektywne fakty. Mierzi mnie w tym wszystkim brak wewnętrznej spójności działań oficjalnych czynników rządowych, a nad tym wszystkim dominuje pedagogika wstydu.
OdpowiedzUsuńDo dzisiaj nie wiemy oficjalnie co było powodem wstrzymania prac archeologicznych w Jedwabnem kiedy ministrem sprawiedliwości był Lech Kaczyński? http://www.bibula.com/?p=66431 Ile lat jeszcze będziemy się kajać za pogrom kielecki? Znamy jeszcze za mało faktów z tym związanych?
Wkrótce będziemy obchodzili rocznicę rzezi wołyńskiej. Wiadomo, że stoją za tym nacjonaliści ukraińscy. Ale martyrologia Polaków na Kresach to nie tylko te zbrodnie. Tu nie chodzi o jakieś równoważenie jednych zbrodni drugimi, ale dlaczego wypieramy z pamięci zbrodnie popełnione przez Żydów na Polakach chociażby na Liwie? W Nalibokach i Koniuchach? https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Nalibokach https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Koniuchach Czy życie Polaków jest mniej warte od życia Żydów? Czy o tym jak mamy odbierać relacje polsko-żydowskie będzie nas pouczał do końca swoich dni Szewach Weiss i jemu podobni? Patrząc na to co produkują nasze media, następców nie zabraknie.
Jeżeli minister Macierewicz musi współpracować z takimi orłami intelektu jak jego wiceminister B. Kownacki, to współczuję mu. Okazuje się, że na niego tzn. Kownackiego wystarcza taka miernota jak poseł plujka z PO.
OdpowiedzUsuńUzasadnienie, że jak już musicie składać wniosek o odwołanie ministra, to powinniście zrobić to kilka miesięcy wcześniej, albo po szczycie, to szczyt finezji, albo totalnej bezmyślności.
Krótko mówiąc, niedźwiedzia przysługa z własnych szeregów.
Po dzisiejszym dniu w Sejmie /nieudolna próba odwołania MON/ naszła mnie taka refleksja: za co powołano Macierewicza do rządu PBSz? Za zasługi, czy za kompetencje? Nie analizuje dlaczego opozycja chciała jego odwołania, bo to nie ma znaczenia. Oni tylko go nie lubią. Wracam więc do swego pytania. Minister powinien być kompetentny. Jeśli tak, to jego obrońcy powinni mówić wyłącznie o kompetencjach, a nie o zasługach. To nie mowa pogrzebowa! Moim zdaniem tych pozytywnych dokonań w tak krótkim czasie jest dosyć i to powinno wystarczyć do uzasadnienia o potrzebie pozostawienia na stanowisku. Wszystko inne jest zbędne i uwłaczające jego godności. Macierewicz przez kurtuazję podziękował swoim obrońcom, ale co sobie o nich pomyślał?
OdpowiedzUsuńBędzie komisja w sprawie Amber Gold. Cudów nie oczekuję. Będą cyrki proceduralne. O to zadba PO i chyba Nowoczesna. Ciekawe, kto na komisji się wylansuje? Czy upublicznione zostaną jakieś rewelacyjne szczegóły? Mam poważne wątpliwości, ale będę z zainteresowaniem oczekiwał wyników prac komisji. Jedna z ciekawszych spraw do wyjaśnienia to skąd małżeństwo P. miało pieniądze na rozkręcenie interesu? Druga sprawa, to gdzie wyjechały pieniądze?
OdpowiedzUsuńPatrząc na to co się dzieje w mediach przed nadchodzącym szczytem NATO w Warszawie odnoszę wrażenie, że wkrótce dojdzie do zbiorowego orgazmu.
OdpowiedzUsuńDzisiaj dostałem sms-a od jakichś ankieterów z informacją, że szczyt będzie nas kosztował około 160 mln zł! Z jednoczesnym pytaniem, czy mnie to cieszy? Jak cholera! Nie mamy na co pieniędzy wydawać.
Ta banda darmozjadów /podobno około 4 tysiące/ przyjedzie do Polski, bo wielu z nich jeszcze tu nie było i przyklepie, coś co na roboczo dawno już ustalono. Te ustalenia można było z powodzeniem przyjąć w stałej siedzibie NATO w Brukseli. Nic przez to nie straciłyby na swej ważności. Za to mamy przez kilka dni totalny paraliż stolicy i okolic. Od polityków zaś obietnice, że teraz to będziemy bezpieczni jak cholera.
Jak to właściwie jest z tym naszym bezpieczeństwem? Przecież nie zależy ono od tego kto bardziej nasroży pióra, czy zrobi groźniejszą minę wobec przeciwnika.
W mojej ocenie, najpierw musimy sami mieć realną zdolność obronną, a dopiero potem szukać dodatkowego wsparcia u sojuszników. To co obserwuję wokół siebie, przypomina mi czasy z dzieciństwa, kiedy małe dzieci zagrożone przez agresywnych rówieśników przywoływały ich do porządku zdaniem: mnie się możesz nie bać, ale jak przyjdzie mój starszy brat to on ci pokaże.
Ja mimo wszystko nie wierzę w szczerość intencji polityków, nie tylko tych zachodnich. Zbyt często i zbyt łatwo nas sprzedawali w godzinie próby.
Wśród wielu spraw o których trzeba mówić zwrócę uwagę na szczególnie, moim zdaniem, istotną. Kończymy z pedagogiką wstydu. Zaczynamy ogarniać całość wydarzeń politycznych rozgrywających się wokół nas. Zaczynamy też reagować adekwatnie do wagi tych wydarzeń. Obserwuję coraz większą marginalizację poczynań opozycji.
OdpowiedzUsuńW tle szczytu NATO miały miejsce manifestacje KOD-u, a także konwencje wojewódzkie PO. Niewiele można o nich powiedzieć poza tym, że w manifestacjach uczestniczy coraz mniej osób, a wypowiedzi lidera PO są coraz bardziej oderwane od rzeczywistości.
Tak trzymać panowie i panie!
http://wrealu24.pl/index.php/services/934-ukraincy-kpia-z-wolynia-rzez-wolynska-i-zgwalcona-emerytka-to-nazwy-dan-serwowanych-na-gali-video
OdpowiedzUsuńMateriał nieświeży, ale poczucie "humoru" Ukraińców pozostawia wiele do życzenia.
Niespodzianka? Tak, ale przyjemna.
OdpowiedzUsuńPortugalia mistrzem Europy!!!!!!!!!!!!
http://wpolityce.pl/swiat/300380-niemiecki-wywiad-inwigilowal-politykow-w-krajach-ue-i-nato-czy-na-liscie-byli-takze-polacy
OdpowiedzUsuńNie ma to jednak jak wśród przyjaciół!!!!!!!!!!!
Pewność i zaufanie :)
Tematem dnia była wczoraj sprawa apelu poległych podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Dokładnie chodzi o odczytanie nazwisk ofiar katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku w Smoleńsku obok nazwisk powstańców warszawskich. Nie dołączę się do chóru zwolenników, czy przeciwników takiego rozwiązania. Popieram jednak tezę, że jest to temat zastępczy. Smoleńsk musi być wyjaśniony, albo przynajmniej uprawdopodobniony. Dzisiaj ciągle nie wiem w którym miejscu dochodzenia do prawdy jesteśmy.
OdpowiedzUsuńZ mojego punktu widzenia teraz bym tych dwóch wydarzeń nie łączył.
p.s. Podobne zdanie mam w kwestii łączenia z tymi wydarzeniami wypadku CAS-y na lotnisku w Mirosławcu. Jestem przeciwnikiem zawłaszczania prawdy historycznej przez polityków.
Czy wojskowy zamach stanu w Turcji uprości, czy jeszcze bardziej skomplikuje sytuację w Europie?
OdpowiedzUsuńChyba po zamachu, ale jest wiele materiału do przemyślenia. Tak naprawdę nie wiadomo dlaczego wojsko dokonało zamachu stanu. Ilość zabitych i rannych to cena uspokojenia, czy wzburzenia nastrojów społecznych w Turcji?
OdpowiedzUsuńTurcja pod wieloma względami jest ciekawym państwem do obserwacji zachowań nie tylko społecznych. Bardziej ciekawa jest obserwacja zachowań świata leżącego poza terytorium Turcji. Pierwsze reakcje UE, NATO, USA i Rosji wiele na ten temat mówią.
Problem eskalacji działań terrorystycznych będzie jeszcze długo eksploatowany. Po Nicei powtarzane jest pytanie dlaczego nie było ZDECYDOWANEJ reakcji policji i wojska? Stan wyjątkowy jest tylko na papierze? Co stoi na przeszkodzie w podejmowaniu radykalnych działań? Komu zabrakło wyobraźni?
OdpowiedzUsuńW Nicei była stosunkowo prosta sytuacja: należało zweryfikować deklarację kierowcy ciężarówki, czyli sprawdzić co przewozi. Policjantom się nie chciało. Dalej, jeśli były wątpliwości, a kierowca mimo wszystko ruszył z miejsca, należało go obezwładnić, czyli ranić, albo zabić. Później dopiero wyjaśniać, czy reakcja była prawidłowa. Ale policja się bała! Proszę sobie uzmysłowić co przechodzi policjant po użyciu broni. Co robią tzw. Wydziały wewnętrzne policji?
Dopóki tu nie dojdzie do zmian terroryści będą szaleć.
Pora zdać sobie sprawę, że inaczej odbieramy od lat migawki pokazujące kolejne zamachy terrorystyczne w krajach Azji i Afryki, gdzie giną codziennie setki ludzi, a inaczej zamach terrorystyczny w Europie, obojętnie w jaki sposób przeprowadzony.
W miarę wolnego czasu słucham „gadających głów” w tv i radio. Ostatnio tematem nr 1 jest terroryzm i jego związki z falą imigrantów zalewającą Europę. Do tego od wczoraj dołączył nieudany pucz wojskowy w Turcji. O ile dość dawno nabrałem przekonania, że nie ma tu miejsca na przypadek, o tyle utwierdziła mnie w tym przekonaniu dzisiejsza dyskusja w TVP Info w programie „Zawsze po 20-tej”. Do rozstrzygnięcia pozostaje kto w tej grze zyskuje, a kto traci?
OdpowiedzUsuńDość sensacyjnie zaczyna wyglądać sprawa nieudanego puczu w Turcji. Według uczestników przywołanej wyżej dyskusji /Targalski, Brzeski i …(zapomniałem nazwiska)/ pucz był przygotowywany, ale jego wczorajszy wybuch został sprowokowany przez środowisko obecnego prezydenta Erdogana, który teraz będzie się rozprawiał ze swoimi przeciwnikami politycznymi. Teraz trzeba uważnie obserwować dalszy rozwój wydarzeń, bo cytowani komentatorzy sugerują osłabienie relacji z USA.
Ten trzeci to W. Repetowicz
Usuńhttp://vod.tvp.pl/25930157/16072016-2008
TVP Info /~15.15/Podczas wywiadu z Polką mieszkającą w Turcji padło stwierdzenie, że w płd Turcji trwają walki z puczystami.
OdpowiedzUsuńInformacja nie została zdementowana przez prowadzących program.
http://www.rp.pl/Polityka/160719367-Dorn-Blaszczak-jest-chodzaca-niekompetencja.html
OdpowiedzUsuńCo mądrego ma wyniknąć z tej wypowiedzi Dorna?
Kto mnie oświeci?
Śmieszą mnie rozważania „ekspertów’ na temat co się właściwie stało w Turcji? Co się stało to widać po tym co pokazują media. Co się stało naprawdę, zobaczymy za jakiś czas. Osią sporu jest to czy pucz wywołano w czasie zamierzonym przez puczystów, czy ktoś go przyspieszył? Wyjaśnień naczytałem się już tyle, że nie ma tam miejsca na moje zdanie. Faktem jest, że pucz nie wyszedł i nie bardzo wiadomo dlaczego? Właściwie wiadomo tzn. nie miał wystarczającego poparcia w społeczeństwie. To też niezbyt logiczne wytłumaczenie. Poglądy wojska i społeczeństwa nie muszą być współbieżne. Wojsko było w stanie zaprowadzić swój porządek siłą. Zginęło kilkaset osób, mogło zginąć kilka tysięcy. Rozmyślili się? Dlaczego? Przecież mieli świadomość, że za nieudany pucz zapłacą głową! Nie było kary śmierci, to ją przywrócą. To nie UE. Takie sprawy załatwia się jednym podpisem prezydenta. Wobec tego jaka inna argumentacja zwyciężyła?
OdpowiedzUsuńPrzypomnę, że jedną z pierwszych informacji podanych przez media była ta, że pucz ma poparcie USA.
Można jakieś wnioski wysnuwać z korelacji zdarzeń które miały miejsce równolegle, ale czy to do czegoś prowadzi? Może to był tylko zbieg okoliczności?
inna dla mnie ciekawostka jest skala aresztowań w wojsku i cywilnych. Czy oznacza to, że taka była skala poparcia dla puczu, czy zabrał ich wiatr? Niekoniecznie historii.
OdpowiedzUsuńInaczej mówiąc, był pretekst do czystki politycznej.
Turcja stała się wdzięcznym tematem do dyskusji ku czemu zmierza współczesny świat? Nas, a przynajmniej mnie, szokuje skala aresztowań, czy zatrzymań, przeciwników politycznych Erdogana. Kolejne pytanie brzmi: jakie będą dalsze losy zatrzymanych? W jakim kierunku będzie zmierzać Turcja pod rządami Erdogana?
OdpowiedzUsuńPojawiają się głosy, że w najbliższym czasie pojawią się dokumenty, czy raczej przecieki, które mogą rzucić jakieś światło na pucz w Turcji. Jednocześnie eksperci próbują wyciągać jakieś wnioski z tego co się dzieje w Turcji. Interesujące jest pytanie dotyczące ocieplenia stosunków miedzy Turcją i Rosją. Zwraca się uwagę, że Turcja ma dość silne związki gospodarcze z Rosją. Wyrażają się one skalą eksportu do Rosji, turystyki do Turcji i realizowanymi inwestycjami w rurociągi z Rosji oraz w energetykę atomową w Turcji. Repertuar jest dość zróżnicowany i ważny dla obydwu stron. Inne sprawy mogą być załatwiane niejako przy okazji. To wszystko może się odbywać bez szkody dla roli Turcji w NATO.
Okazuje się, że Turcja nie musi też być petentem w rozmowach z UE w sprawie warunków przyjęcia Turcji do UE. Dzisiaj to Turcja rozdaje karty. Perwersja polega na tym, że Turcja może zatrzymać lub puścić do Europy uchodźców z Syrii. Smaczek polega na tym, że może wyposażyć ich w paszporty tureckie i puścić do Europy w ramach wymiany bezwizowej. Przedtem zainkasuje jednak 3 mld euro za ich odebranie z UE. Dlatego UE zawiesiła rozmowy o wymianie bezwizowej z Turcją na czas nieokreślony. Zamiar przywrócenia w Turcji kary śmierci jest tylko wygodnym dla UE pretekstem.
W natłoku wydarzeń dzisiejszego dnia przemknęła uchwała Sejmu upamiętniająca tzw. rzeź wołyńską http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1646377,Sejm-przyjal-uchwale-o-Wolyniu-ze-stwierdzeniem-o-ludobojstwie Nie jest to jeszcze ustawa, czego od lat bezskutecznie domagają się Kresowiacy. Jest jednak widoczny postęp w ocenie historycznej tamtych wydarzeń. Po raz pierwszy użyto określenia „ludobójstwo”.
OdpowiedzUsuńOfiary zbrodni popełnionych w l. 40. przez ukraińskich nacjonalistów nie zostały należycie upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane, zgodnie z prawdą historyczną, ludobójstwem - głosi przyjęta przez Sejm uchwała. Wyrażono w niej też szacunek Ukraińcom, którzy ratowali Polaków.
Nie wszyscy zainteresowani są usatysfakcjonowani, ale ważne, że zrobiono dobry początek. Uchwała w swej ostatecznej formie została okrojona merytorycznie.
Przy okazji warto zwrócić uwagę na zachowanie niektórych posłów na sali sejmowej. Znalazło się 10 odszczepieńców którzy nie wiadomo kogo reprezentują w Sejmie III RP. Są znani z imienia i nazwiska. To: 3 posłów PO - Janusz Cichoń, Marcin Święcicki i Marian Zembala oraz 7 posłów Nowoczesnej - Ewa Lieder, Katarzyna Lubnauer, Jerzy Meysztowicz, Krzysztof Mieszkowski, Monika Rosa, Joanna Scheuring-Wielgus i Adam Szłapka.
M. Święcicki zdążył już w poprzednich latach przejść do kronik sejmowych jako ten który jest przeciwnikiem podejmowania podobnych uchwał w imię utrzymania dobrych stosunków z Ukrainą. Znowu „zabłysnęli” posłowie Nowoczesnej, którzy zablokowali przyjęcie uchwały przez aklamację, a także pozwolili sobie na taką wypowiedź: Czy chcemy doprowadzić do bałkanizacji stosunków polsko-ukraińskich? To nie my, politycy powinniśmy rozstrzygać, czy to jest ludobójstwo, tylko Trybunał w Hadze. Im większe słowa, tym mniejsze znaczenie tragedii. /poseł Nowoczesnej K. Mieszkowski - to taki artysta wrocławski/.
Wydarzenia dzisiejszego dnia przebił jednak kolejny zamach terrorystyczny. Tym razem na terenie Niemiec w Monachium. Zdarzenie miało miejsce bardzo późnym popołudniem, między 17 a 18 czasu lokalnego. Nowością jest to, że sprawcy zbiegli z miejsca dokonanego zamachu i słuch po nich przepadł. Policja i wszelkie służby zostały postawione w stan najwyższego pogotowia, ale tak naprawdę szukają wiatru w polu. Po tylu godzinach nie ma nawet pewności ilu było zamachowców? Dwóch, czy trzech? Początkowe informacje mówiły o dużej ilości zabitych. Aktualnie policja mówi o 9 zabitych. Nie jest znana liczba rannych. Mówi się o około 10 ciężko rannych, skierowanych na bloki operacyjne.
OdpowiedzUsuńMiasto pogrążone jest w totalnym chaosie. Wstrzymano całkowicie ruch komunikacji miejskiej. Największym zaskoczeniem dla obserwatorów jest trudność w ustaleniu sprawców zamachu. Nie muszą to być kolorowi. Innym smaczkiem jest niepotwierdzona informacja, że policja miała informacje o planowanym ataku. Niestety, uświadamia to nam wielu komentatorów, nie ma fizycznych możliwości zabezpieczenia się przed atakiem w miejscach dużych skupisk ludzkich jakimi są m.in. centra handlowe.
Być może, że policja ma więcej informacji o sprawcach zamachu, ale ich nie ujawnia. Może jutro będzie więcej szczegółów.
Ciekawostką na którą zwracają uwagę komentatorzy jest milczenie A. Merkel, która do tej pory nie wydała żadnego oficjalnego oświadczenia.
Najświeższa informacja jest taka, że wśród zabitych może być jeden z zamachowców który prawdopodobnie popełnił samobójstwo /zastrzelił się/.
Nasza TVP w relacjach z wydarzeń w Monachium wspina się na wyżyny. Tylko czego? Teraz np. w TVP Info rozmawia z Polką przebywającą tam „na zmywaku”. Dziennikarz odpytuje ją o wrażenia z przebiegu wydarzeń, a pani bez zająknienia odpowiada, że swoje informacje opiera na przekazie polskiej TV. Czego od niej oczekiwać jeśli niemieckiego nie zna, albo tylko w zakresie potrzebnym do komunikowania się z miejscowymi.
OdpowiedzUsuńPoza tym zastanawiam się jak długo niemieckie media będą w tej i podobnych sprawach mataczyć. Od początku, czyli od nocy sylwestrowej starają się przemilczeć niewygodne fakty. O incydencie w pociągu, gdzie facet z tasakiem ciężko poranił rodzinę turystów chińskich nie ma szerszej informacji w mediach, bo potraktowano to jako wybryk szaleńca.
W Monachium mówiono początkowo różne rzeczy nawet to, że sprawcami nie musieli być ciemnoskórzy. Początkowo sprawców miało być trzech, a dzisiaj obowiązuje wersja, że to tzw. samotny wilk, Irańczyk. Skąd to wiadomo? Miał przy sobie dokumenty tożsamości?
To czego jesteśmy obecnie świadkami jako żywo stanowi współczesną ilustrację do epizodu z Dżinnem z „Baśni 1001 nocy”. Dżinn został wypuszczony. Nie wiadomo jaka była prawdziwa motywacja. Teraz trwają bezowocne próby ponownego zamknięcia go w butelce.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, życzy kominiarz :)
Atak był dziełem "szaleńca". Kolejnego. Obrodziło tymi "szaleńcami".
OdpowiedzUsuńTak na poważnie, to nikt normalny nie porywa się na takie czyny i nie morduje przypadkowych ludzi z zimną krwią.
http://romangiertych.natemat.pl/185869,list-do-a-macierewicza
OdpowiedzUsuńR. Giertych nigdy nie należał do moich ulubieńców. Po rozwodzie LPR z PiS nie przepuści żadnej okazji żeby nie obsikać albo prezesa, albo kogoś z jego najbliższego otoczenia. Jednak trudno nie przyznać racji temu co pisze w liście do szefa MON. Można się zastanawiać czy jest to akurat wina A. Macierewicza.
Problem ze służbami mundurowymi polega na tym, że żaden ubezpieczyciel nie chce ubezpieczyć mundurowego od skutków zdrowotnych pełnienia służby. Odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, kalectwo lub śmierć w trakcie wykonywania obowiązków służbowych ma wypłacić budżet państwa. Droga do tego jednak długa i kręta. Decydujący w tych sprawach mają przysłowiowego węża w kieszeni. Jakby płacili ze swoich, prywatnych, pieniędzy.
Ten problem powinien być dawno uregulowany prawnie.
Rozwiązanie nie może być uzależnione od dobrej woli, czy wręcz widzimisię urzędnika.
Za wcześnie na podsumowanie wczorajszych wydarzeń w Monachium. Jest jednak sporo pytań na które oczekuję odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńPierwsze i podstawowe brzmi: w jaki sposób ów młodzian wszedł w posiadanie broni automatycznej? Miał ją nielegalnie. Miał, poza amunicją wystrzeloną, 300 sztuk w plecaku. Raczej w magazynkach, a nie luzem, bo w trakcie strzelania nie miał czasu na ładowanie magazynków. Podobno leczył się psychicznie. Jaka to była choroba? Czy rodzina miała świadomość jego zaburzeń?
Warto też odnotować, że kanzlerin M potrzebowała doby żeby powiedzieć coś zdawkowego w związku z incydentem.
Dr Brzeski w TVP Info: imigrantów uczy się, że mają prawa. A kto ich uczy, że mają obowiązki /wobec społeczeństwa do którego przybywają/?
OdpowiedzUsuńSejm i Senat udaje się na zasłużony urlop /44 dni! Kto tak ma jeszcze?/. Pora więc na luźne rozważania na temat debaty publicznej. Ograniczę się do tej części która toczy się w internecie.
OdpowiedzUsuńJestem jej aktywnym uczestnikiem od blisko 10 lat. Osiem lat robię to prawie codziennie. Spotykam się z opinią, że to strata czasu. Zależy jak to oceniać. Ja tego czasu „straconego” nie żałuję.
W zasadzie okres mojej aktywności wiąże się z pobytem na blogu @kataryna kiedy w Sejmie działała komisja śledcza w sprawie afery Rywina. Na blogu było wielu komentujących i jeszcze więcej spamerów. Uczyliśmy się i nie zawsze łatwo było odróżnić merytorycznego dyskutanta od płatnego trolla. Wartością dodaną uczestnictwa było uzyskanie wielu ciekawych informacji jak również bieżące komentowanie zeznań kolejnych osób przesłuchiwanych przez komisję. Z punktu widzenia komentujących ważne było, że wpisany tekst pojawiał się natychmiast po wysłaniu, bez konieczności oczekiwania na decyzję admina.
Komisja zakończyła swą pracę i dalszy pobyt na blogu wynikał z zainteresowania tematami wrzucanymi przez właścicielkę bloga. Nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale z upływem czasu blog zaczął podupadać. Malała ilość komentujących, za to wzrastała ilość trolli. Wyjaśnienie było stosunkowo proste. Blog zaczął tracić znaczenie jako blog opiniotwórczy.
W międzyczasie powstało wiele innych blogów i komentatorzy rozeszli się po nich. Wielu jest aktywnych po dzień dzisiejszy. Później zaczął dominować @twitter Ma on swoich fanów, ale akurat do nich nie należę. Nie znoszę porozumiewania się monosylabami i ograniczania wypowiedzi do niewielkiej ilości znaków. Cóż, każdy ma swoje upodobania. Podobnie jestem wrogiem @Facebooka
Pozostało mi stworzyć własny kącik i próbować znaleźć wspólników do rozmów. Początkowo to działało. Z upływem czasu było tylko gorzej.
Pod koniec czerwca udało mi się „zniechęcić” ostatniego adwersarza. Może tylko urlopuje? Mógłbym pójść w jego ślady, ale …
No właśnie. Dla mnie pisanie na blogu jest formą walki o utrzymanie sprawności psychicznej. Od dawien dawna interesuję się historią Polski i polityką. Staram się zgłębić kulisy każdego zdarzenia i faktu politycznego, czy historycznego. Mam stosunkowo dużo czasu, więc mogę te „wykopki” robić dość solennie. Żeby nie była to praca sobie a muzom więc piszę. Jeśli przyjąć że wykonuję pracę organiczną, to cała przyjemność po mojej stronie.
Czasy są nie tyle ciekawe co niespokojne. Wydarzenia trzeba komentować nie tylko dla siebie. Nie każdy ma czas i cierpliwość żeby szukać wyjaśnień dla swoich wątpliwości. Ja się nikomu nie narzucam. Moją satysfakcją jest to, że jestem czytany. Licznik wejść o tym świadczy. Jeszcze większą satysfakcję mam gdy moje oceny pokrywają się z ocenami fachowców. Niuans polega na tym, że nie ja powtarzam po nich
Nie aspiruję do bycia niczyim doradcą. To mi do niczego nie jest potrzebne. Wystarczy, że często prawidłowo odczytuje różne zdarzenia stosownie do cytowanej tu wielokrotnie maksymy: najważniejsze jest to czego nie widać.
https://wzzw.wordpress.com/2016/04/29/%E2%9C%88%E2%96%A0-byly-oficer-mosadu-informuje-widzialem-dokumenty-ws-smolenska-to-byl-zamach/
OdpowiedzUsuńTa informacja nie wnosi nic nowego. Potwierdza tylko wcześniejsze domysły. Może też z powodzeniem być dezinformacją.
Prawdy i tak nikt nie przyniesie na tacy.
http://niezalezna.pl/83724-w-monachium-oplakuja-ofiary-zamachu-w-berlinie-impreza-polnagich-gejow?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+niezalezna+(niezalezna.pl)
OdpowiedzUsuńCo dla kogo jest ważne.
https://marucha.wordpress.com/2016/07/23/ten-sam-facet-filmowal-atak-w-nicei-i-w-monachium/
OdpowiedzUsuńCiekawe kto to potwierdzi, a kto będzie usilnie zaprzeczał?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,20448594,polsat-w-lodzi-zatrzymano-irakijczyka-mial-dokumenty-mogace.html#MT
OdpowiedzUsuńTakie informacje według mnie świadczą o niefrasobliwości służb odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo. To powinno być upublicznione najwcześniej po zakończeniu ŚDM.
To było do przewidzenia. Na pierwszy plan wybiła się troska o nasze bezpieczeństwo publiczne. Trudno jednak rozdzielić profesjonalizm od histerii. Każdy powinien robić to co do niego należy, zwłaszcza działać dyskretnie, bez rozgłosu.
OdpowiedzUsuńDziwi mnie logika tłumaczenia podłoża tych zdarzeń. Choroby psychiczne? Ci ludzie przybyli do Europy z terenów objętych działaniami wojennymi. Jeżeli leczyli się w poradniach psychiatrycznych czy powinni przebywać na wolności? W dodatku bez żadnego nadzoru? A może jest takich zbyt wielu?
Jakie to wszystko /niby/ proste http://www.polskieradio.pl/78/3564/Artykul/1647087,Pierre-Konrad-Dadak-aresztowany-w-Hiszpanii-za-handel-bronia
OdpowiedzUsuńTylko dlaczego robią z niego Polaka? Czy BOR-owiki ochraniali go po godzinach, czy na drugim etacie? http://wyborcza.pl/1,75398,20447153,polak-handel-bronia-ibiza-konrad-d-znany-polskim-spec-sluzbom.html?disableRedirects=true#BoxGWImg Są nawet dane firmy zarejestrowanej w Polsce http://www.money.pl/rejestr-firm/nip/525-25-21-936/kod-pocztowy/02-629/ Firma zarejestrowana w 2011 roku, a wiec za rządów PO-PSL. Na deser ciekawostka http://niezalezna.pl/83733-w-hiszpanii-wpadl-handlarz-bronia-co-laczy-go-ze-znanym-politykiem-z-polski Informacja wymagająca potwierdzenia: były żołnierz SKW. Nie mógł to być ktoś z ulicy skoro prowadził interesy z BUMAR-em.
http://www.rp.pl/Polityka/160729370-1-sierpnia-MON-nie-dopisze-Wladyslawa-Bartoszewskiego-do-apelu-pamieci.html
OdpowiedzUsuńOstatnio żadna oficjalna uroczystość w Polsce nie może odbyć się bez podtekstu. Tak jest też z obchodami rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Tu już nie chodzi o ocenę zasadności tego powstania. Teraz chodzi o przypisywanie sobie zasług związanych z upamiętnieniem kolejnej rocznicy. Na miejsca honorowe pchają się nie ci najbardziej zasłużeni, ale najzdrowsi. Tak jest od lat. Wpychanie do tego grona nieboszczyka Bartoszewskiego jest próbą wywołania przez Ratusz kolejnej awantury. Za życia był kolekcjonerem różnych tytułów honorowych, nie zawsze przypadkowych. Nie odmawiał nikomu. Jego zasługi dla Warszawy, a tym bardziej dla Powstania Warszawskiego i później jego upamiętnienia, są co najmniej wątpliwe.
Wyskok HGW jest więc kolejną hucpą w jej wykonaniu, a reakcja MON jak najbardziej prawidłowa.
Nie mam zamiaru posługiwać się inwektywami jak robi to wielu komentatorów decyzji MON. Władysław Bartoszewski zasługuje na to żeby o nim jak najszybciej zapomnieć. Tyle można dla niego zrobić.
UsuńMożna zadawać wiele pytań dotyczących jego życiorysu, ale ograniczę się tylko do epizodu powstańczego. Pytanie brzmi: Dlaczego zgodził się Pan /Bartoszewski – przyp. mój/ na zamieszczenie w książce – wywiadzie z Panem – cytatu z kłamliwym twierdzeniem Stefana Niesiołowskiego, że jakoby: „Zapisał (Pan) piękną kartę walki o Polskę z bronią w ręku”. W jakim to było oddziale? Przy jakiej ulicy? Jakich ma Pan świadków tej rzekomej walki?
Jako rzekomy Polak-patriota nigdy nie powiedział oficjalnie dlaczego odmówił, jako członek kapituły Orła Białego, przyznania tego orderu rtm. Pileckiemu i gen. Nilowi.
Zresztą, co ja się będę rozpisywał. Kogo to interesuje bliżej, niech czyta. Tu są źródła http://pokazywarka.pl/wladyslawbartoszewski/
Czy jest sensowne zajmowanie się wypocinami Timmermansów i im podobnych polityków od siedmiu boleści? Czy w końcu ktoś wskaże im ich miejsce w szyku? Zachowują się jak osobnicy specjalnej troski.
OdpowiedzUsuńPomijam sprawy związane z ich prywatnością, ale w sprawach wielkiej polityki powinni zachować umiar i powściągliwość. Na tym szczeblu trzeba umieć odróżniać zamiar od jego realizacji. Nie mają podstaw prawnych do ingerencji w wewnętrzne sprawy Polski, a mimo tego usiłują wywierać naciski na rząd, parlament i prezydenta.
Niepoprawni optymiści liczą na to, że po ŚDM nastąpi prawidłowa reakcja rządu na zachowanie polityków z Brukseli. Oby. Dlatego uważam, że w tej chwili nie powinno być żadnej reakcji na dzisiejszy spektakl odegrany w Brukseli. Trzeba poczekać na oficjalne stanowisko a nie odszczekiwać się poprzez media. To zwyczajnie nie przystoi szanującemu się blisko 40 –to milionowemu państwu.
Ledwo coś się zacznie. A tu zaraz specjaliści od budowania. Wznoszą lament, że się zawali, że nielegalnie. Gustują w ruinie. To nie szkodzi, że są sami specjalistami od działań industrialnych nie trzymających się kupy. Ba nic w życiu nie postawili prawidłowo. A tam prawidłowo. Potrafią tylko wydawać komendy, pokrzykiwać. Wołać hop, hop.
OdpowiedzUsuńZachęta pada, skoczyć ma kto inny. Nic więcej nie będzie. Nie licz na to. Możesz liczyć tylko na sztorcowanie. Wszak do skakanie, do roboty jesteś Ty. Od komend est kto inny. I jeszcze się na dobre nie zaczęło, nie rozkręciło. Ale grymasić jest komu. No hop, hop.
Nie bądź głupi. Nie jesteś głupi. Miej miarę człowieku. To nie Twój ani mój interes. To nie pośpiech ma być siłą napędową zmian. Taki, jeden z drugim, który woła hop. Cieszy się z ruiny. Niech zrobi hop po piwo. I to żywo. Bo świat mu się wali.
E! Żartuję. Sam nawarze i sam wypiję. W Rodzinie i z Rodziną. Nawarzę warem i dobrze schłodzę.
Dobry wieczór Góralu.
UsuńJuż myślałem, że zostałem tu sam jak palec.
Pozdrawiam
Dobry wieczór. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNiestety już muszę wybyć. Za parę dni będę:)
Antypolskie majstrowanie na stronach Watykanu. Kolejny raz pojawiała się kwestia imigrantów:http://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/7968-antypolskie-majstrowanie-na-stronach-watykanu-kolejny-raz-pojawiala-sie-kwestia-imigrantow
OdpowiedzUsuńPoza ŚDM jest jeszcze wiele innych spraw które mogą być przedmiotem naszego zainteresowania. To chociażby wizyta w Polsce nowej premier Wlk. Brytanii. Są też sprawy naszego bezpieczeństwa związanego z budową elektrowni jądrowych za naszymi granicami. Takim konkretnym przykładem jest elektrownia w Ostrowcu na Białorusi, zlokalizowana przy granicy z Litwą, 50 km od Wilna. Na tym można by info zakończyć gdyby nie różne przypadki związane z budową. Od dawna media donoszą o kradzieżach materiałów budowlanych z placu budowy, co odbija się na jakości wykonywanych konstrukcji. Białoruś nie zgadza się albo utrudnia dostęp kontrolerów MAEA, a ostatnio wyciekła informacja o upuszczeniu z wysokości ponad 2 metrów 330 tonowego bloku reaktora podczas transportu na miejsce docelowego montażu. Pierwszy etap budowy i oddanie do eksploatacji pierwszego bloku ma nastąpić już w 2018 roku.
OdpowiedzUsuńhttp://biznesalert.pl/bialorus-bagatelizuje-wypadek-budowie-elektrowni-jadrowej/
Na te przypadki bardzo nerwowo reaguje Litwa, a Polska zachowuje stoicki spokój. Ciekawe dlaczego? U nas przeważają wiatry zachodnie?
Co się rzuca w oczy podczas oglądania transmisji tv ze ŚDM? Dla mnie infantylizm redaktorów prowadzących relacje. Brak przygotowania merytorycznego; słownictwo w rodzaju „przemówienie papieża”. Dotychczas były to homilie. Dzisiejsza „droga krzyżowa z udziałem papieża” to przedstawienie. Brak pomysłu na interesujące relacje z przebiegu ŚDM i wszechobecne reklamy w ilościach dawno przekraczających zdrowy rozsądek.
OdpowiedzUsuńRozpacz w kratkę :(
Inną „atrakcję” stanowią kolejne pomysły papieża Franciszka na przemieszczanie się. Dotychczas uważałem, że gościom szczególnym, ze względu na komfort podróżowania i zapewnienie bezpieczeństwa osobistego przydziela się właściwy środek transportu, czyli najczęściej odpowiednią limuzynę. Natomiast dziennikarze nieustannie pieją z zachwytu, że papież podróżuje a to maluchem, a to jakimś standardowym samochodem osobowym. W Krakowie taką atrakcja stał się tramwaj. Dziwię się, że nikt jeszcze nie zaproponował papieżowi hulajnogi albo deskorolki. Byłoby naprawdę oryginalnie.
OdpowiedzUsuńW USA już wszystko jasne. Do wyboru H. Clinton albo D. Trump. Co dla nas lepsze?
OdpowiedzUsuńTrwa intensywne zastanawianie się kto będzie dla nas lepszym prezydentem USA H. Clinton czy D. Trump? Odpowiedź na to pytanie należy do gatunku trudnych, ale z mojego punktu widzenia lepiej dla nas będzie gdy zwycięży ten drugi. Clinton reprezentuje interesy lobby żydowskiego i w jednym ze swych wystąpień wyraźnie powiedziała, że postawi na ostrzu noża sprawę odszkodowań dla ofiar holocaustu. http://blogpress.pl/node/20563
http://almoc.pl/img.php?id=7570
http://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/7991-ukraincy-ubrani-w-mundury-oddali-hold-poleglym-mordercom-z-ss-galizien
OdpowiedzUsuńUkraińcy swoje, a my milczymy.
Dla porządku trzeba przypomnieć, że podobne zachowania obserwuje się w Estonii, czy na Łotwie.
Trwają obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Relacjonuje je TVP, a dokładnie TVP Info. Tak powinno być. Tylko dlaczego przy tej okazji toczą się gry i gierki, a dokładniej, obsikiwanie nogawek. Tylko czyich? Czy jest taki deficyt czasu antenowego, że nie można na żywo nadać wystąpienia prezydent Warszawy? Kto o tym decyduje i jakie obowiązują kryteria? W tym czasie wyemitowano czyjeś wspomnienia, które z powodzeniem mogły pójść chwilę później. Moim zdaniem, jeśli na uroczystości zaproszono urzędującego prezydenta Warszawy, to nie po to żeby go obrażać.
OdpowiedzUsuńTo jest kindersztuba!
Ile lat musi jeszcze upłynąć żeby oddawano cześć powstańcom bez podtekstów?