Góralu, tu ten mechanizm działa w ten sposób, że przy przepełnieniu ładuje się tylko część strony. To bardzo spowalnia i w sumie denerwuje. Wyjściem jest utworzenie nowej strony lub podstrony, co właśnie uczyniłem ponieważ jestem w posiadaniu kluczy do zachrystii :0)
Góralu, nawiążę do Twojego dzisiejszego wpisu. Jak dalece trzeba się wkurzyć, żeby napisać prawdę. Ja mam podobne stanowisko wobec "S" od lat. Dlatego nie jestem rozczarowany. Jest takie pojecie "alienacja władzy". W ustabilizowanym społeczeństwie władze stanowią ludzie do tego przygotowani. Destabilizacja sytuacji społecznej powoduje, ze do głosu przychodzi przypadek. U nas ma to miejsce od czasu II WW. Skutki widać tzw. nieuzbrojonym okiem. W PRL-u te elity zaczęły się kształtować, ale były skażone nepotyzmem. I nie tylko. Po Magdalence nastąpił kamuflaż wcześniejszych elit. Tam mało kto został skrzywdzony. Dzisiejsze elity łączy jedno, spanie na styropianie. O zajmowanych stanowiskach nie decyduje wykształcenie i przygotowanie zawodowe. W PRL-u mówiło się z przekąsem "zawód dyrektor". a co jest dzisiaj? Co sie zmieniło? Na transformację nabrały się miliony, a skorzystały na niej zaledwie tysiące. Samo życie.
A teraz będzie od Sasa do lasa! JA już totalnie zgłupiałem. Zgrzytam zębami. Jestem w stanie totalnego rozwalenia. Nie potrzebnie wróciłem na @Kataryniarzy i zrobiłem podgląd na @Katarynę. Można sobie zadać ból Pierniku? Można!!!!!!!!!!!!!! Po co ja się do Was przywiązałem. Po co ja mam miękkie serce do Was? Nie wiem. Należało być cynicznym i podstępnym. Przynajmniej byłoby zasłużenie.
Góralu, nie jestem alfą i omegą. Za Twoją poradą wycofałem się z @kataryny. Chętnym wskazałem inne miejsce. Nie ma tu żadnego zamordyzmu. Lojalnie uprzedziłem, ze będę sprzątał, bo dano mi takie możliwości. Rzadko z tego korzystam. Pisze, bo taką mam potrzebę wewnętrzną, żeby przelewać swoje myśli na klawiaturkę. Nie jestem jednak ekshibicjonistą i znam granice tego wywnętrzania się. @jo.aszka dała do zrozumienia, ze do nas dołączy. Widocznie jeszcze ten czas nie nadszedł. A @Marek? Myślę, że zrobi tak samo. To jest rzeczywiście rzadki przypadek, ale my tu gawędzimy już chyba 5 lat!
A co do @kataryny. Podglądam. Nie wolno? Szukam tam potwierdzenia słuszności tego co zrobiłem. Dwa wpisy! A inni? Tacy nieśmiali? czy ambitni? Nie wiem. Zresztą, czy to ważne?
Poza tym Góralu, szczerość za szczerość. Mam wyjątkową słabość do Nowego Sącza i okolic. Z czego to wynika? Z takich ludzi jak Ty. Poznałem ich wielu. Na co dzień, nie od święta. Jak zauważyłeś, interesuje mnie również historia tych stron. Tu są po prostu inni ludzie. Mają chociażby inny system wartości. Zresztą, co ja będę truł. Ty wiesz lepiej, boś tutejszy. Jak sam mówisz, z dziada pradziada.
Góralu, skoro już sobie gawędzimy na przyzbie, to zwróć uwagę, że spośród nicków, które przewinęły się na @katarynie były też osobowości /nie mylić z osobliwościami, choć i takie były/. Niektórzy próbują sił na innych blogach, ale bez większych sukcesów. Tu była jednak specyficzna grupa. Była jakaś wymiana myśli, a nie tylko wzajemnie potakiwanie. Wrzucanie tematów od czapy też miało jakiś sens, bo niektóre z nich można było drążyć.
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby założyć kapcie /niekoniecznie kierpce/ i zanurkować w fotelu z herbatką w ręku /może być z prundem/ ;0) A co, stać nas chyba? Poza tym, nikt nam nie przeszkadza / nawet Twoja Tolerancja, którą właśnie pozdrawiam serdecznie, chociaż nie znam osobiście; jeszcze!/ .
Tak wygląda w praktyce lekceważenie prawa przez ... no właśnie kogo? http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15223111,Pijana__ktora_wjechala_w_przejscie__stawia_sie_na.html#BoxSlotII3img Czy sad odniesie się do opisanej sytuacji?
Poczytuję Was i zgłaszam swoją obecność. Nie wiem na ile się rozwinę w wypowiedziach, ale chciałabym, abyście wiedzieli, że nie jesteście sami :)
ps. Pytałam o to na etapie bloga Obibokanawlasnykoszt, ale jak zrobić, aby zarejestrować czy coś tam, coś tam swojego nicka ? ;) Nie chcę występować jako Gall Anonim
Coś mi nie wychodzi ("nazwa" i ""url" 'wchodzą' na siebie i do tego zasłaniają okno komentarza) Pewnie robię jakiś błąd. Jak miną mi nerwy to spróbuję znowu.
Okno "opublikuj" wciąż nieaktywne. Może to kwestia komputera. Nieważne.
Cieszę się, że jest nas już 3. Mam nadzieję, że z czasem będzie więcej.
Jestem @Kataryną rozczarowana. Jako gospodarz bloga nie sprawdziła się w ogóle. Pamiętasz, jak swego czasu szalał niejaki @precz z pomnikiem? Pisałam do niej dwukrotnie maila z prośbą aby zareagowała. Podawałam argumenty, że ów indywiduum nie ma na celu dyskusji, ale rozwalenie jej. Obrażał, epatował chamstwem. I co? I NIC. Zero odpowiedzi. Po tym straciłam co do niej wszelkie złudzenia. Tak nie postępuje odpowiedzialny Gospodarz szanujący stałych bywalców swego bloga.
Dużo można na ten temat dyskutować. Blog to pożeracz czasu. Jeśli nie można poświęcić go samemu, trzeba komuś zlecić. @kataryna tego nie zrobiła. Na blogu zarabia się za reklamy. Każde klikniecie to jakiś grosz. Dlatego ten blog istniał. 5000 wpisów komentatorów i na odczepnego coś nowego. Teraz trzeba będzie zgasić światło. Ciekawe, czy ktoś zabezpieczy/zgra wpisy. One mogą zniknąć gdzieś w kosmosie. A jest tego sporo. @kataryna po wpadce z DZIENNIKIEM wystraszyła się i stała się nijaka. Później przerzuciła się na Twittera. To wszystko na jej temat.
Szczerze mówiąc los @Kataryny nie zaprząta mej uwagi. Można byłoby zacytować Wyspiańskiego "Miałeś chamie złoty róg...". Nie uszanowała tych, co byli kroplówką dla jej bloga więc ma to co ma.
Wobec tego spuszczamy zasłonę milczenia. Tak będzie najlepiej. Przy okazji. @Marek sugerował, że może kiedyś jej blog będzie reaktywowany. Bardzo w to wątpię. To jest niewykonalne.
@marek.29 Zmotywował mnie @gor-al1 Gdyby naszła Cię ochota by dołączyć do nas, to serdecznie zapraszam. Ten blog nie jest mój. Nie mam więc jakiegoś szczególnego interesu do zachęcania Cię. Robię to z czystej sympatii do Ciebie. Dla wielu z nas jesteś nietuzinkowa postacią. I nie do końca jesteś anonimowy. A więc? .
Kolejny przykład robienia ludziom wody z mózgu http://wyborcza.biz/finanse/1,125887,15216629,Czy_warto_zmienic_dostawce_pradu__Poradnik.html#BoxSlotII3img Jezeli ktoś chce mieć kłopoty na własne życzenie, to polecam. jeśli nie, to trzymać się w bezpiecznej odległości od tych pseudo oszczędności. Doświadczyłem tego na własnej skórze. Wybroniłem się, ale zajęło mi to dwa lata! Jak zwykle, to co najważniejsze jest bardzo małymi literkami. Umowa ma kilkanaście stron plus załączniki zmienne. do tego jest jeszcze transakcja wiązana, czyli ubezpieczenie nie wiadomo od czego. Na całym interesie na pewno zarabia pośrednik i ubezpieczyciel. A inni? Na pewno nie dokładają!
W uzupełnieniu i dla przypomnienia http://forsal.pl/artykuly/695214,najwieksze_afery_iii_rp_afera_pineiry_czyli_jak_zemek_dulary_glapinskiemu_przekazywal.html
@stary.piernik Brzydki i tak już jestem. A gruby też. Nic mi nie grozi. Jak tylko fochy mojej Tolerancji. Lepiej nie wywoływać wilka z lasu. Dobrze gotuje i piecze. No i ma nade mną piecze. Czasami chciałoby się postawić okoniem. Ale jak się ze sobą wytrzymało 40 to co tam zmieniać model.
Spostrzegam @stary.piernik, że masz dydaktyczne talenty. Nauczyłeś @jo.aszka na odległość. Gratuluję. No i trafiło na bystrą uczennicę. A z tego wynika, że ludzie utalentowani wiele mogą. @marek.29 bym też chętnie zobaczył. A przyznam się, że jeszcze wspominam myślami @Gsl202. To tak już dawno, a ja ją pamiętam. Widzisz Pierniku, że przed chwilą wszedłem do domu, bo byłem na wylocie, i zaraz printuję z radością. Pora spać. Dobranoc Wam.
Miłosierdzie Boże i głupota ludzka nie znają granic, czyli http://prawo.rp.pl/artykul/757814,1076781-Nowa-era-w-dostarczaniu-przesylek-sadowych--sedziowie-maja-obawy.html Z początkiem roku dobiegła końca era, w której sądy za pomocą Poczty Polskiej doręczały swe pisma: wezwania dla stron i świadków, odpisy wyroków, apelacje i inne dokumenty. Zwyciężyło kryterium finansowe, ale zabrakło miejsca na zdrowy rozsądek. Polska Grupa Pocztowa S.A. jest polska tylko z nazwy, jej jedynym akcjonariuszem jest cypryjska spółka BADENHOP HOLDINGS LIMITED. Czy rzeczywiście potrzeba będzie aż półtora miesiąca na otrzeźwienie?
Zdarzenie, które niestety nie należy dzisiaj do rzadkości http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15225997,Trzech_braci_napadlo_na_policjantow__Funkcjonariusze.html#BoxWiadTxt Po co policja jest wyposażona w bron palną? Żeby się bała jej użyć?
Raczej miedzy bajki to włożyć. Szeremietiew zaczyna dobranocki opowiadać. Musiałoby się nieźle zakotłować, żeby to miało stać się realne. Tylko jakim sposobem my byśmy mieli ocaleć?
Jak się okazuje, inwencja cwaniaków, tu złodziei w białych kołnierzykach, nie zna granic http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/768380,polisolokaty-to-tylko-reklamowe-foldery-a-tracimy-na-nich-oszczednosci-zycia.html?google_editors_picks=true
O podobnych przypadkach pisałem nie dawno. Tym razem rzecz nie o przejściu do innego dostawcy energii elektrycznej. Przekręt jest grubszy. Jednak ciągle zgodny z obowiązującym prawem.
Wiodącą w tym biznesie jest Aegon N.V. z siedzibą w Holandii, http://en.wikipedia.org/wiki/Aegon Co ciekawe, strona nie ma tłumaczenia na język polski. Jej polska odnoga http://www.aegon.pl/pl/Strona-glowna/O-firmie/informacje_o_firmie/Aegon-Towarzystwo-Ubezpiecze-na-ycie-Spoka-Akcyjna/ ma jak widać, bardzo dobre mniemanie o sobie i jeszcze lepsze samopoczucie. Ciekawe, komu i czemu je zawdzięcza? Czy te przekręty udaje się realizować również w krajach tzw. starej Unii, czy tylko w dawniejszych demoludach? Moim zdaniem, raczej nie.
Jak się okazuje, nie ma rzeczy niemożliwych /dla tych złodziei/:
O wiele ryzykowniejsze i dziwniejsze, żeby nie użyć innego słowa, są grupowe ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Rzecz w tym, że tutaj klient nie jest nawet stroną umowy. Nie ma żadnych praw. No poza tym, że ma prawo przystąpić i płacić. Jeśli przy tych indywidualnych ma prawo domagać się pokazania przed podpisaniem umowy OWU (i albo dostanie, albo nie), tutaj może sobie o tym tylko pomarzyć. Jak to działa? Konsument podpisuje deklarację przystąpienia do ubezpieczenia, którą składa różnego rodzaju pośrednikom: bankom, firmom doradztwa finansowego, brokerom etc., i nie ma dostępu do umowy zawartej pomiędzy ubezpieczycielem a pośrednikiem, bo jest ona tajna. Otrzymuje jedynie wyciąg z tejże umowy, z którego wynikają jedynie jego obowiązki, głównie do płacenia składki. Nie dostał jej nawet rzecznik ubezpieczonych, choć o to prosił. Tym bardziej nie dostanie Kowalski czy Nowak. Może liczyć co najwyżej na prospekt reklamowy lub ulotkę. Nie dostaje też polisy. Ma tylko certyfikat o przystąpieniu do ubezpieczenia grupowego. Różnica między grupowymi a indywidualnymi jest jeszcze taka, że w grupowych klient sam nie zarządza inwestowaną w UFK kwotą. Robią to za niego inni, pobierając sowite opłaty, ale z różnym skutkiem. Oczywiście w każdej chwili można się wycofać, tylko trzeba zapłacić opłatę likwidacyjną.
Problem polega głównie na tym, że ktoś dopuszcza takie firmy do obrotu prawnego na obszarze Polski. Dlaczego?
Słońce Peru kolejny raz potwierdza, że szybciej mówi niż myśli. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15234164,Tusk__Obowiazkowe_alkomaty_w_kazdym_aucie_i_wyzsze.html#MT Ciekawe, co zostanie z tych buńczucznych zapowiedzi do maja, kiedy ma być ogłoszony projekt zmian w ustawie? A po przejściu legislacji w Sejmie?
Kolejny ruch Orbana przeciwko banksterom http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15232585,Wegry_znacjonalizuja_zagraniczne_banki__Jest_juz_pierwsza.html#BoxBizTxt Gdyby coś takiego u nas?
Pierdzielenie o alkomatach. A co na jazdę upitych urzędasików zatrutym spirytusem prawa? Szajbomaszyny! http://www.budujemydom.pl/ogrodzenia/10886-rozbiore-ten-mur-lyzeczka-a-nie-zaplace-za-legalizacje
Witam Pierniku. Jaki ulubiony? Potrzebuję pozwolenie na budowę murku oporowego. Jak wziąłem dziś plik pięciu kartek ze Starosta. To mnie zatrzęsło. To się normalnie pięści zaciskają. A wszystko zależy od interpretacji. Widzę, ze chodzi o to, by biurwy i sady miału rację bytu. I jakie tam alkomaty. Ja się z takiego państwa wypisuje. Przecież na mojej własności powinienem móc zrobić co mi się chce. Oczywiście bez krzywdy dla innych. Ale jeżeli kładę gazony i to jest mur oporowy. To niech to szlak trafi. Z wodotryskiem na czele.
JAkie pogonić? To trzeba zabić, żeby się nie mnożyło. Pogonione wróci. I będzie jeszcze cwańsze niż było. Czy Ty wiesz, że gdybym zbudował taką budowlę, która by ograniczała ziemię przed osuwaniem, nie ważne jakiej wysokości i długości, czyli wielkość nie ważna. To za legalizację zapłaciłbym 125.000 zł. http://www.naszawokanda.pl/orzeczenie/h5ir4/wsa,II-SA-Gd-467-08,budowlane_prawo/3/
Masz racje. Z drugiej strony, nie takie sprawy są załatwiane. Ale trzeba być po właściwej stronie. Urzędnik ma nad sobą urzędnika, ale obaj się zjednoczą, kiedy trzeba pokazać swoja siłę petentowi. Taki kraj. Już w PRL-u było powiedzenie: im mniejszy placyk, tym większy kacyk. Nic się nie zmieniło.
Poza tym, podstawowa sprawa. Prawo ma być tak, tak, nie, nie. Tymczasem u nas każde prawo ma wykładnię i jeszcze interpretację urzędniczą, Często niepodważalną. Jak tu ma być dobrze? To jest państwo przyjazne obywatelowi?
O tym kacyku i placyku już mi pisałeś. Jeżeli nic się nie zmieni to w takim razie niech dalej fałszują wybory. Wróżą najpierw z fusów a następnie cieszą się sami dla siebie, że trafnie typowali. Pierniku to wszystko jest na dziw nie dla ludzi. Musi przyjść kataklizm i przżyją tylko uczciwi. W tym kraju jest przede wszystkim gwałcona konstytucja. O tym trzeba trąbić. Dziś rozmawiałem z takim prostym człowiekiem, od maszyny do szycia. I tak się zastanowiłem, miałem dowód jeszcze jeden, że ludzi podobnie myślących jak ja jest więcej. Ludzi mających dośc tego kłamstwa i obłudy jest więcej. Ba są prawie wszyscy. A reszta to ściema, że jesteśmy głupi i nic nie widzimy i nie czujemy. I tu masz tę swoją "informacją cywilizacyjną" . System kłamstwa i obłudy tworzy własny model zakłamania i strzeżenia jak za mordy trzymać na małym placyku małym kacykiem. A prawo staje się bezprawiem i metafizyką ale rynsztokowych filozofów.
Ja jestem jednak sceptykiem. Co z tego, że jest coraz więcej ludzi, którzy dostrzegają zło. Ale to się na nic nie przekłada! Ci, którzy są w kręgu władzy dalej robią co chcą!
Ja też jestem sceptykiem. A jak się ma na coś przełożyć. Jeżeli nie ma zdrowej propozycji personalnej i programowej. Popatrz tylko, że nikt z tych pomazańców nie mówi o 51% tylko chcą zabierać sobie ten niby elektorat, który niby mają. Naparzają się miedzy sobą i głupio gadają, mamy pomysła, do tych niby aktywnych. Przecież taka grupa trzymająca władzę to debile jakich mają i gadają do tych co ich niby wybrali jak do debili. Oni nawet nie szanują tych, którzy ich wybrać mieli. Tak są ograniczeni, że nie modyfikują metody bajania. Prosto jest wykosić to towarzystwo. Lecz te 51% samo sobie radzi i się wypina. Popatrz Pierniku jak powszechne jest mówienie o "żelaznym elektoracie". Jak myślisz czemu służy takie określenie? A?
Żelazny elektorat jest przewidywalny do bólu. Wiadomo na kogo odda swój głos. A z tymi niezdecydowanymi nic nie wiadomo. Są nieprzewidywalni i nie wiadomo na kogo mogą zagłosować. Więc lepiej, że siedzą w domu, albo grilują!
Pierniku. Nie ma czegoś takiego jak żelazny elektorat. No chyba, że w sensie zakutych łbów. Chodzi więc z definicji, że mamy swoich głupków i możecie nam nadmuchać. Jeżeli tak to nic się nie zmieni. Głupek się zawsze przyda o drogę nie pyta. Wodzony PO manowcach.
Widzisz jakie to proste? Poglądowy przykład to elektorat PSL-u. Zawsze uzbierają tyle, żeby ich nie wykopali z Sejmu. I bardzo często mają głos decydujący.
Widzisz Pierniku zaczęliśmy od murku, który mnie zagrzał a skończyliśmy na ludziach, którzy podobno są i stają murem. A tym murem odgradzają sejmowych osłów od ludu pracującego miast i wsi. I nawet nie wiedzą co w każdej wsi o nich gadają.
Zaczynamy znowu filozoficznie. Na siedzenie na przyzbie już późno. Ale faktów nie zmienimy. To towarzystwo zasady manipulacji ma opanowane do perfekcji. Do wyborów może iść 5% uprawnionych. Ważne, żeby głosowali na NAS! To jest clou demokracji. NASZEJ!
Tak filozoficznie! Ponieważ filozofią jest tu żyć i nie dać się wydmuchać. Pierniku lepiej filozoficznie niż siedzieć w dziełach umieszczonych poza fizyką. W oderwaniu od życia. Widzisz jedni siedzą tu i każdy sobie jakoś radzi. Inni wypalają za chlebem a jeszcze inni próbują na filozoficznie brać byka za rogi. Ale z byka już krew sika.
Tak na serio, to już o tym mówiliśmy. Trwa nieustające testowanie nas. Co jeszcze można? I okazuje się, że jeszcze można dużo. Ja się ciągle dziwię. A inni dziwią się, że ja się dziwię. Co sie bardziej opłaca? Komu?
Co tam się podniecać Orbanem. Orban to facet pełno jajeczny. U nas nie ma takiego Orbana. U nas są same patałachy strachem podszyte. Boją się radykalizmu i ostrej gry. A są tacy, którzy grają pod publikę niby, swoją patologią. A za nimi media szyją buty ludziom, mówiąc, ze to ich wybór.
To nie chodzi o podniecanie się tym co robi Orban. On konsekwentnie realizuje swój plan. Ma szczęście, że UE go w zasadzie lekceważy. Już w zeszłym roku pisałem, że w tym roku UE będzie przedstawiała Węgry jako wzór do naśladowania dla innych upadłych. Ale jak tylko nadarzy się okazja, to go wdepczą w ziemię. U nas nie ma pomysłu i nie ma chętnych do tego typu działań. Co można zrobić z podkulonym ogonem/ Tylko skamleć!
Pierniku. Wiesz, że czytam książkę Sebastiana Karczewskiego. Jak masz możliwość to ją przeczytaj. To nie jest tylko sprawa arc. Wielgusa. Można wiele spraw inaczej spostrzec. Naprawdę. I niektórych ludzi widzieć w innym świetle. Widocznie zasłużyliśmy na to wszystko czego doświadczamy.
Góralu, trochę z innej beczki. Masz wstręt do zaglądania na @katarynę. Ja zaglądam, żeby zobaczyć czy nie ma tam jakichś zabłąkanych owieczek. Wyobraź sobie, że na zakończenie zajrzał tam niejaki @precz. Przyszedł tam jak na Fafika przystało, żeby obsikać słupek. Co to znaczy obowiązek. Tyle czasu go tam nie było.
Widziałem! Mam na ten fakt swoje zdanie, które nie musi być prawdą. Ale kto wie? Czy nie jest tak jak myślę. Powiedziałeś, że ja Ciebie namówiłem. Wahałem się ale stwierdziłem, że to dobry moment.
A wracając do mojego murku oporowego to jutro zacznę chodzić po urzędach: mapka geodezyjna do celów projektowych, czyli tzw. podkład geodezyjny, wypis z mpzp, projekt wykonany przez osobę z uprawnieniami. Jaja jak w wiejskim kurniku. Ale mój makaronik mówi; tato się inaczej nie da. I będzie musiał rysować. A niech się do czegoś przyda. Kraj wariatów.
Pierniku jestem tu!!!!! Powiem Tobie na ucho, że wczoraj była wielka uroczystość cechów różnych. I w wielkiej uroczystości brała udział świta PiS i Sol.Pol. Nie było nikogo innego. I jak podobało mi się jak poseł Naimski skromnie usiadł na końcu. Nie pchał się przed ołtarz. A Mularczyk zawsze ma to swoje wejście. Przy pełnym kościele. Chyba czeka przed drzwiami by wszyscy Go widzieli jak wchodzi razem z dzwonkiem. Już nie pierwszy raz tak było.
Namieszałem nieco. Z tym murkiem. Piszę jednak o tym co dołu dotyka. Ludzie żyją nie tym, że jeden celebryta drugiego celebrytę. No może nie przede wszystkim. Są tacy, którzy żyją serialami. W świecie "informacji cywilizacyjnej" Pewnym świecie wmawianym. Ale to nie norma. Przecież trzeba czasami odejść od świata fantazji ukroić sobie chleba lub pójść tak gdzie król nawet na piechotę chodzi. I co jak się w chlebnicy nie znajdzie chleba a w lokum sekretum papieru toaletowego? Co? Po chleb można polecieć do Caritasu. A PO papier toaletowy? Do kogo pójść? I tym pytaniem i całym zamieszaniem kończę Pierniku. Dobranoc.
Udało się.
OdpowiedzUsuńTo robota @stary.piernik.
Góralu, tu ten mechanizm działa w ten sposób, że przy przepełnieniu ładuje się tylko część strony. To bardzo spowalnia i w sumie denerwuje. Wyjściem jest utworzenie nowej strony lub podstrony, co właśnie uczyniłem ponieważ jestem w posiadaniu kluczy do zachrystii :0)
OdpowiedzUsuńGóralu, nawiążę do Twojego dzisiejszego wpisu.
OdpowiedzUsuńJak dalece trzeba się wkurzyć, żeby napisać prawdę. Ja mam podobne stanowisko wobec "S" od lat. Dlatego nie jestem rozczarowany. Jest takie pojecie "alienacja władzy". W ustabilizowanym społeczeństwie władze stanowią ludzie do tego przygotowani. Destabilizacja sytuacji społecznej powoduje, ze do głosu przychodzi przypadek. U nas ma to miejsce od czasu II WW. Skutki widać tzw. nieuzbrojonym okiem. W PRL-u te elity zaczęły się kształtować, ale były skażone nepotyzmem. I nie tylko. Po Magdalence nastąpił kamuflaż wcześniejszych elit. Tam mało kto został skrzywdzony. Dzisiejsze elity łączy jedno, spanie na styropianie. O zajmowanych stanowiskach nie decyduje wykształcenie i przygotowanie zawodowe. W PRL-u mówiło się z przekąsem "zawód dyrektor". a co jest dzisiaj? Co sie zmieniło?
Na transformację nabrały się miliony, a skorzystały na niej zaledwie tysiące.
Samo życie.
A teraz będzie od Sasa do lasa!
OdpowiedzUsuńJA już totalnie zgłupiałem.
Zgrzytam zębami. Jestem w stanie totalnego rozwalenia.
Nie potrzebnie wróciłem na @Kataryniarzy i zrobiłem podgląd na @Katarynę.
Można sobie zadać ból Pierniku? Można!!!!!!!!!!!!!!
Po co ja się do Was przywiązałem. Po co ja mam miękkie serce do Was? Nie wiem. Należało być cynicznym i podstępnym. Przynajmniej byłoby zasłużenie.
Popatrz Pierniku na @K.
OdpowiedzUsuńPowinieneś coś z tym zrobić! @Joaszka i @Marek zasługują na szacunek!
Góralu, nie jestem alfą i omegą.
UsuńZa Twoją poradą wycofałem się z @kataryny. Chętnym wskazałem inne miejsce.
Nie ma tu żadnego zamordyzmu. Lojalnie uprzedziłem, ze będę sprzątał, bo dano mi takie możliwości. Rzadko z tego korzystam.
Pisze, bo taką mam potrzebę wewnętrzną, żeby przelewać swoje myśli na klawiaturkę. Nie jestem jednak ekshibicjonistą i znam granice tego wywnętrzania się.
@jo.aszka dała do zrozumienia, ze do nas dołączy. Widocznie jeszcze ten czas nie nadszedł. A @Marek? Myślę, że zrobi tak samo.
To jest rzeczywiście rzadki przypadek, ale my tu gawędzimy już chyba 5 lat!
A co do @kataryny.
OdpowiedzUsuńPodglądam. Nie wolno?
Szukam tam potwierdzenia słuszności tego co zrobiłem. Dwa wpisy! A inni? Tacy nieśmiali? czy ambitni?
Nie wiem.
Zresztą, czy to ważne?
Poza tym Góralu, szczerość za szczerość. Mam wyjątkową słabość do Nowego Sącza i okolic. Z czego to wynika? Z takich ludzi jak Ty. Poznałem ich wielu. Na co dzień, nie od święta. Jak zauważyłeś, interesuje mnie również historia tych stron.
OdpowiedzUsuńTu są po prostu inni ludzie. Mają chociażby inny system wartości. Zresztą, co ja będę truł. Ty wiesz lepiej, boś tutejszy. Jak sam mówisz, z dziada pradziada.
Co do @lexie 2010 to zalecam cierpliwość.
OdpowiedzUsuńSprawa wygląda mi na poważną.
No teraz się zatrząsłem.
UsuńWiem,że coś wiesz.Będę cierpliwy.
Nie wiem, czy wiem.
UsuńMoże mi się tylko wydaje.
Pierniku ja widzę na odległość. Mnie makaronu na uszy nie nawijaj. Bo Ci przypomnę co nieco!!!!!:)
Usuń@stary.pierni
UsuńAle Wiesz-ze mną choćby konie kraść!
Otóż to :)
UsuńPozdrawiam. I stwierdzam, że masz 100% racji.
OdpowiedzUsuńCo sądzisz Pierniku o tym cytacie? Jaka jest w nim myśl?
OdpowiedzUsuń"Ludzie narażeni na ciągłą manipulację przestają ufać innym"
Zgadza się pod jednym warunkiem. Muszą mieć świadomość tego, że są manipulowani.
UsuńGóralu, skoro już sobie gawędzimy na przyzbie, to zwróć uwagę, że spośród nicków, które przewinęły się na @katarynie były też osobowości /nie mylić z osobliwościami, choć i takie były/. Niektórzy próbują sił na innych blogach, ale bez większych sukcesów. Tu była jednak specyficzna grupa. Była jakaś wymiana myśli, a nie tylko wzajemnie potakiwanie.
OdpowiedzUsuńWrzucanie tematów od czapy też miało jakiś sens, bo niektóre z nich można było drążyć.
Chłopski filozof, czyli ja ma zaszczyt rozmawiać ze swoim trenerem, czyli Piernikiem. Siedząc na przyzbie, choć zimno! O!
UsuńAle widzę, że Ci to pasi? Co?
UsuńPrzecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby założyć kapcie /niekoniecznie kierpce/ i zanurkować w fotelu z herbatką w ręku /może być z prundem/ ;0)
UsuńA co, stać nas chyba?
Poza tym, nikt nam nie przeszkadza / nawet Twoja Tolerancja, którą właśnie pozdrawiam serdecznie, chociaż nie znam osobiście; jeszcze!/
.
Tak wygląda w praktyce lekceważenie prawa przez ... no właśnie kogo?
OdpowiedzUsuńhttp://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15223111,Pijana__ktora_wjechala_w_przejscie__stawia_sie_na.html#BoxSlotII3img
Czy sad odniesie się do opisanej sytuacji?
Posłuchaj Pierniku. Choć na pewno nie będzie to dla ciebie niespodzianka.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=_fWHIzECZis
Czerski by się przydał. Też.
Dzień dobry Panowie :)
OdpowiedzUsuńPoczytuję Was i zgłaszam swoją obecność. Nie wiem na ile się rozwinę w wypowiedziach, ale chciałabym, abyście wiedzieli, że nie jesteście sami :)
ps. Pytałam o to na etapie bloga Obibokanawlasnykoszt, ale jak zrobić, aby zarejestrować czy coś tam, coś tam swojego nicka ? ;) Nie chcę występować jako Gall Anonim
Jo.aszka
Joanno. Serce moje zaczęło mocniej bić.
UsuńWitam serdecznie.
Pierniku gdzie jesteś. Zajmij się dziewczyną.
Gor_al,
Usuńdziękuję za miłe słowa :)
Od @Staregopiernika oczekuję tylko pouczenia Nieumiałka (to ja) w kwestii nicka :)
Jo.aszka
@jo.aszka
UsuńWitam serdecznie.
W polu nazwa/adres url wpisz swój nick .
To wszystko.
Pozdrawiam
To teraz Pierniku adoruj niewiastę. Ja idę na kolację.
UsuńSMACZNEGO
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńCoś mi nie wychodzi ("nazwa" i ""url" 'wchodzą' na siebie i do tego zasłaniają okno komentarza) Pewnie robię jakiś błąd. Jak miną mi nerwy to spróbuję znowu.
Jo.aszka
W polu NAZWA wpisz swój nick. Dalej nic nie trzeba. Potem OPUBLIKUJ
UsuńTo, ze ramki wchodzą na siebie, to defekt programu. Tego nie da się usunąć. Przynajmniej nie przez nas.
i do tego okienko "opublikuj" jest nieaktywne
OdpowiedzUsuńjo.aszka
wpisuję i nic
OdpowiedzUsuńOkno "opublikuj" wciąż nieaktywne. Może to kwestia komputera. Nieważne.
Cieszę się, że jest nas już 3. Mam nadzieję, że z czasem będzie więcej.
Jestem @Kataryną rozczarowana. Jako gospodarz bloga nie sprawdziła się w ogóle. Pamiętasz, jak swego czasu szalał niejaki @precz z pomnikiem? Pisałam do niej dwukrotnie maila z prośbą aby zareagowała. Podawałam argumenty, że ów indywiduum nie ma na celu dyskusji, ale rozwalenie jej. Obrażał, epatował chamstwem. I co? I NIC. Zero odpowiedzi. Po tym straciłam co do niej wszelkie złudzenia. Tak nie postępuje odpowiedzialny Gospodarz szanujący stałych bywalców swego bloga.
jo.aszka
Dużo można na ten temat dyskutować. Blog to pożeracz czasu. Jeśli nie można poświęcić go samemu, trzeba komuś zlecić. @kataryna tego nie zrobiła. Na blogu zarabia się za reklamy. Każde klikniecie to jakiś grosz. Dlatego ten blog istniał. 5000 wpisów komentatorów i na odczepnego coś nowego. Teraz trzeba będzie zgasić światło. Ciekawe, czy ktoś zabezpieczy/zgra wpisy. One mogą zniknąć gdzieś w kosmosie. A jest tego sporo.
Usuń@kataryna po wpadce z DZIENNIKIEM wystraszyła się i stała się nijaka. Później przerzuciła się na Twittera. To wszystko na jej temat.
@jo.aszka
UsuńPrzed OPUBLIKUJ kliknij DALEJ żeby uaktywnić okno OPUBLIKUJ
Powinno zadziałać.
Szczerze mówiąc los @Kataryny nie zaprząta mej uwagi. Można byłoby zacytować Wyspiańskiego "Miałeś chamie złoty róg...". Nie uszanowała tych, co byli kroplówką dla jej bloga więc ma to co ma.
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! :D
OdpowiedzUsuń@jo.aszka BRAWO!
UsuńNie ma rzeczy niemożliwych. Trzeba tylko chcieć.
Co do @kataryny, to myślę, że ona się tym wszystkim zbytnio nie przejęła.
Można by się zaciekawić, co o nas myśli?
Zgadzam się, Nie przejęła się. Nie wiem co o nas myśli. Wnioskując po moich dwóch zignorowanych mailach to... Może komuś innemu by odpisała. Nie wiem.
UsuńMam wobec @Kataryny raczej negatywne emocje więc wolałabym się nie rozpędzać ;)
Wobec tego spuszczamy zasłonę milczenia. Tak będzie najlepiej.
UsuńPrzy okazji. @Marek sugerował, że może kiedyś jej blog będzie reaktywowany. Bardzo w to wątpię. To jest niewykonalne.
Góralu, będziesz gruby i brzydki :(
OdpowiedzUsuńDwie godziny na kolację? A może to znowu okazjonalne przyjecie?
@marek.29
OdpowiedzUsuńZmotywował mnie @gor-al1
Gdyby naszła Cię ochota by dołączyć do nas, to serdecznie zapraszam.
Ten blog nie jest mój. Nie mam więc jakiegoś szczególnego interesu do zachęcania Cię. Robię to z czystej sympatii do Ciebie. Dla wielu z nas jesteś nietuzinkowa postacią. I nie do końca jesteś anonimowy.
A więc?
.
Kolejny przykład robienia ludziom wody z mózgu
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.biz/finanse/1,125887,15216629,Czy_warto_zmienic_dostawce_pradu__Poradnik.html#BoxSlotII3img
Jezeli ktoś chce mieć kłopoty na własne życzenie, to polecam. jeśli nie, to trzymać się w bezpiecznej odległości od tych pseudo oszczędności. Doświadczyłem tego na własnej skórze. Wybroniłem się, ale zajęło mi to dwa lata!
Jak zwykle, to co najważniejsze jest bardzo małymi literkami. Umowa ma kilkanaście stron plus załączniki zmienne. do tego jest jeszcze transakcja wiązana, czyli ubezpieczenie nie wiadomo od czego. Na całym interesie na pewno zarabia pośrednik i ubezpieczyciel. A inni? Na pewno nie dokładają!
Co nas jeszcze zaskoczy?
OdpowiedzUsuńhttp://niepoprawni.pl/blog/6840/jak-trwoga-do-krzysztofa-kowalewskiego
Kolejna wańka-wstańka? cy co?
W uzupełnieniu i dla przypomnienia
Usuńhttp://forsal.pl/artykuly/695214,najwieksze_afery_iii_rp_afera_pineiry_czyli_jak_zemek_dulary_glapinskiemu_przekazywal.html
@stary.piernik
OdpowiedzUsuńBrzydki i tak już jestem. A gruby też. Nic mi nie grozi. Jak tylko fochy mojej Tolerancji.
Lepiej nie wywoływać wilka z lasu. Dobrze gotuje i piecze. No i ma nade mną piecze. Czasami chciałoby się postawić okoniem. Ale jak się ze sobą wytrzymało 40 to co tam zmieniać model.
Spostrzegam @stary.piernik, że masz dydaktyczne talenty. Nauczyłeś @jo.aszka na odległość. Gratuluję. No i trafiło na bystrą uczennicę. A z tego wynika, że ludzie utalentowani wiele mogą. @marek.29 bym też chętnie zobaczył. A przyznam się, że jeszcze wspominam myślami @Gsl202. To tak już dawno, a ja ją pamiętam.
OdpowiedzUsuńWidzisz Pierniku, że przed chwilą wszedłem do domu, bo byłem na wylocie, i zaraz printuję z radością.
Pora spać. Dobranoc Wam.
Nie tylko :)
UsuńPamiętamy :)
Przyjemnego snu. Dobranoc.
@Gor_al
Usuń@Gsl też bym chętnie zobaczyła. Myślę o niej często. Ciekawe, czy pisze gdzieś czy też porzuciła ten rodzaj działalności.
Miłosierdzie Boże i głupota ludzka nie znają granic, czyli
OdpowiedzUsuńhttp://prawo.rp.pl/artykul/757814,1076781-Nowa-era-w-dostarczaniu-przesylek-sadowych--sedziowie-maja-obawy.html
Z początkiem roku dobiegła końca era, w której sądy za pomocą Poczty Polskiej doręczały swe pisma: wezwania dla stron i świadków, odpisy wyroków, apelacje i inne dokumenty.
Zwyciężyło kryterium finansowe, ale zabrakło miejsca na zdrowy rozsądek.
Polska Grupa Pocztowa S.A. jest polska tylko z nazwy, jej jedynym akcjonariuszem jest cypryjska spółka BADENHOP HOLDINGS LIMITED.
Czy rzeczywiście potrzeba będzie aż półtora miesiąca na otrzeźwienie?
Wszystkiego najlepszego w nowym roku życzę Panom i przepraszam za opóźnienie, ale co bardzo mnie cieszy widzę nowy wpis.
OdpowiedzUsuń@lexie2010 witam również.
UsuńNie nasz za co przepraszać. Czujemy się jak u siebie w domu.
Mam nadzieję, ze nie nabroiliśmy.
A co poza tym?
@lexie2010
UsuńZapomniałaś o @jo.aszka ;0)
@Cześć Lexie :)
UsuńMiło Cię widzieć. Tobie również wszystkiego dobrego!
Powitać @jo.aszka! I pogratulować zmyślności w pokonywaniu mocy techniki!
Usuń@Lexie 2010 Ciepłe uśmiechy.
UsuńZdarzenie, które niestety nie należy dzisiaj do rzadkości
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15225997,Trzech_braci_napadlo_na_policjantow__Funkcjonariusze.html#BoxWiadTxt
Po co policja jest wyposażona w bron palną?
Żeby się bała jej użyć?
https://www.youtube.com/watch?v=ZyvN-PG0YWQ
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa. Czy tylko teoretycznie? Berlin będzie Polski?
Raczej miedzy bajki to włożyć.
UsuńSzeremietiew zaczyna dobranocki opowiadać.
Musiałoby się nieźle zakotłować, żeby to miało stać się realne.
Tylko jakim sposobem my byśmy mieli ocaleć?
Kiedy to jest ta żebranina polskich dzieci z puszkami w dłoniach, przy grającej orkiestrze, na wiwat polskiemu dobrobytowi?
OdpowiedzUsuń12 stycznia Anno Domini 2014
UsuńTo mogę iść spać i powiedzieć Dobranoc Piernikowi.
UsuńNo to dobranoc Góralu.
Usuńhttp://niepoprawni.pl/blog/6206/historie-amerykanskie-coryllusa-czyli-groch-z-kapusta
OdpowiedzUsuńA mówią, że historia cywilizacji ziemskiej nie jest ciekawa.
Ten tekst polecam do przeczytania zwolennikom Okrągłego Stołu.
OdpowiedzUsuńhttp://niepoprawni.pl/blog/132/sprawa-pani-jadwigi-chmielowskiej
Nie komentuję, co mi się rzadko zdarza.
Jak się okazuje, inwencja cwaniaków, tu złodziei w białych kołnierzykach, nie zna granic
OdpowiedzUsuńhttp://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/768380,polisolokaty-to-tylko-reklamowe-foldery-a-tracimy-na-nich-oszczednosci-zycia.html?google_editors_picks=true
O podobnych przypadkach pisałem nie dawno. Tym razem rzecz nie o przejściu do innego dostawcy energii elektrycznej. Przekręt jest grubszy. Jednak ciągle zgodny z obowiązującym prawem.
Wiodącą w tym biznesie jest Aegon N.V. z siedzibą w Holandii,
OdpowiedzUsuńhttp://en.wikipedia.org/wiki/Aegon
Co ciekawe, strona nie ma tłumaczenia na język polski.
Jej polska odnoga
http://www.aegon.pl/pl/Strona-glowna/O-firmie/informacje_o_firmie/Aegon-Towarzystwo-Ubezpiecze-na-ycie-Spoka-Akcyjna/
ma jak widać, bardzo dobre mniemanie o sobie i jeszcze lepsze samopoczucie.
Ciekawe, komu i czemu je zawdzięcza?
Czy te przekręty udaje się realizować również w krajach tzw. starej Unii, czy tylko w dawniejszych demoludach?
Moim zdaniem, raczej nie.
To jest kolejna mutacja AMBER GOLD. Ile jeszcze takich działa w Polsce?
UsuńJak się okazuje, nie ma rzeczy niemożliwych /dla tych złodziei/:
OdpowiedzUsuńO wiele ryzykowniejsze i dziwniejsze, żeby nie użyć innego słowa, są grupowe ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Rzecz w tym, że tutaj klient nie jest nawet stroną umowy. Nie ma żadnych praw. No poza tym, że ma prawo przystąpić i płacić. Jeśli przy tych indywidualnych ma prawo domagać się pokazania przed podpisaniem umowy OWU (i albo dostanie, albo nie), tutaj może sobie o tym tylko pomarzyć. Jak to działa? Konsument podpisuje deklarację przystąpienia do ubezpieczenia, którą składa różnego rodzaju pośrednikom: bankom, firmom doradztwa finansowego, brokerom etc., i nie ma dostępu do umowy zawartej pomiędzy ubezpieczycielem a pośrednikiem, bo jest ona tajna. Otrzymuje jedynie wyciąg z tejże umowy, z którego wynikają jedynie jego obowiązki, głównie do płacenia składki. Nie dostał jej nawet rzecznik ubezpieczonych, choć o to prosił. Tym bardziej nie dostanie Kowalski czy Nowak. Może liczyć co najwyżej na prospekt reklamowy lub ulotkę. Nie dostaje też polisy. Ma tylko certyfikat o przystąpieniu do ubezpieczenia grupowego. Różnica między grupowymi a indywidualnymi jest jeszcze taka, że w grupowych klient sam nie zarządza inwestowaną w UFK kwotą. Robią to za niego inni, pobierając sowite opłaty, ale z różnym skutkiem. Oczywiście w każdej chwili można się wycofać, tylko trzeba zapłacić opłatę likwidacyjną.
Problem polega głównie na tym, że ktoś dopuszcza takie firmy do obrotu prawnego na obszarze Polski.
Dlaczego?
Może ten film pomoże, przynajmniej niektórym, zrozumieć na czym polega robienie ludzi w konia?
OdpowiedzUsuńhttp://kultura.gazetaprawna.pl/artykuly/768405,wilk-z-wall-street-recenzja.html
Palikot! Tron się chwieje!
OdpowiedzUsuńhttp://www.fakt.pl/mezczyzna-ktory-ma-dwa-penisy-opisuje-swe-zycie,artykuly,437499,1.html
Czyściochy. Czy to się jeszcze sklei. A czy w ogóle taka gadka ma klej?
OdpowiedzUsuńhttp://www.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/Blog/Gosc-Radia-ZET-Jerzy-Stuhr
Góralu, co to takiego "informacja cywilizacyjna"?
UsuńPierwszy raz coś takiego słyszę!
Sklepy sieci LIDL zbierają na Owsiaka! W mediach odzewu żadnego.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jaka byłaby reakcja mediów, gdyby zrobił to np. CARITAS?
Słońce Peru kolejny raz potwierdza, że szybciej mówi niż myśli.
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15234164,Tusk__Obowiazkowe_alkomaty_w_kazdym_aucie_i_wyzsze.html#MT
Ciekawe, co zostanie z tych buńczucznych zapowiedzi do maja, kiedy ma być ogłoszony projekt zmian w ustawie?
A po przejściu legislacji w Sejmie?
Kolejny ruch Orbana przeciwko banksterom
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15232585,Wegry_znacjonalizuja_zagraniczne_banki__Jest_juz_pierwsza.html#BoxBizTxt
Gdyby coś takiego u nas?
Pierdzielenie o alkomatach. A co na jazdę upitych urzędasików zatrutym spirytusem prawa? Szajbomaszyny! http://www.budujemydom.pl/ogrodzenia/10886-rozbiore-ten-mur-lyzeczka-a-nie-zaplace-za-legalizacje
OdpowiedzUsuńGóralu, widzę, że napocząłeś swój "ulubiony" temat. na to nie ma mądrych. Zwłaszcza jak zdrowy rozsądek poszedł w nieznane.
UsuńWitam Pierniku.
UsuńJaki ulubiony? Potrzebuję pozwolenie na budowę murku oporowego. Jak wziąłem dziś plik pięciu kartek ze Starosta. To mnie zatrzęsło. To się normalnie pięści zaciskają. A wszystko zależy od interpretacji. Widzę, ze chodzi o to, by biurwy i sady miału rację bytu. I jakie tam alkomaty. Ja się z takiego państwa wypisuje. Przecież na mojej własności powinienem móc zrobić co mi się chce. Oczywiście bez krzywdy dla innych. Ale jeżeli kładę gazony i to jest mur oporowy. To niech to szlak trafi. Z wodotryskiem na czele.
Witam również.
UsuńTo wszystko przez to, że nie ma kto tego pogonić.
JAkie pogonić? To trzeba zabić, żeby się nie mnożyło. Pogonione wróci. I będzie jeszcze cwańsze niż było. Czy Ty wiesz, że gdybym zbudował taką budowlę, która by ograniczała ziemię przed osuwaniem, nie ważne jakiej wysokości i długości, czyli wielkość nie ważna. To za legalizację zapłaciłbym 125.000 zł. http://www.naszawokanda.pl/orzeczenie/h5ir4/wsa,II-SA-Gd-467-08,budowlane_prawo/3/
UsuńMasz racje. Z drugiej strony, nie takie sprawy są załatwiane. Ale trzeba być po właściwej stronie. Urzędnik ma nad sobą urzędnika, ale obaj się zjednoczą, kiedy trzeba pokazać swoja siłę petentowi. Taki kraj.
UsuńJuż w PRL-u było powiedzenie: im mniejszy placyk, tym większy kacyk.
Nic się nie zmieniło.
Poza tym, podstawowa sprawa. Prawo ma być tak, tak, nie, nie.
UsuńTymczasem u nas każde prawo ma wykładnię i jeszcze interpretację urzędniczą, Często niepodważalną.
Jak tu ma być dobrze? To jest państwo przyjazne obywatelowi?
O tym kacyku i placyku już mi pisałeś. Jeżeli nic się nie zmieni to w takim razie niech dalej fałszują wybory. Wróżą najpierw z fusów a następnie cieszą się sami dla siebie, że trafnie typowali. Pierniku to wszystko jest na dziw nie dla ludzi. Musi przyjść kataklizm i przżyją tylko uczciwi.
UsuńW tym kraju jest przede wszystkim gwałcona konstytucja. O tym trzeba trąbić. Dziś rozmawiałem z takim prostym człowiekiem, od maszyny do szycia. I tak się zastanowiłem, miałem dowód jeszcze jeden, że ludzi podobnie myślących jak ja jest więcej. Ludzi mających dośc tego kłamstwa i obłudy jest więcej. Ba są prawie wszyscy. A reszta to ściema, że jesteśmy głupi i nic nie widzimy i nie czujemy. I tu masz tę swoją "informacją cywilizacyjną" . System kłamstwa i obłudy tworzy własny model zakłamania i strzeżenia jak za mordy trzymać na małym placyku małym kacykiem. A prawo staje się bezprawiem i metafizyką ale rynsztokowych filozofów.
Ja jestem jednak sceptykiem. Co z tego, że jest coraz więcej ludzi, którzy dostrzegają zło. Ale to się na nic nie przekłada!
UsuńCi, którzy są w kręgu władzy dalej robią co chcą!
To jest państwo złodziejskiej władzy sprawowanej przez hochsztaplerów. Moja stacja pogody zainstalowana w domu tak łże jak Tusk.
UsuńJa też jestem sceptykiem. A jak się ma na coś przełożyć. Jeżeli nie ma zdrowej propozycji personalnej i programowej. Popatrz tylko, że nikt z tych pomazańców nie mówi o 51% tylko chcą zabierać sobie ten niby elektorat, który niby mają.
UsuńNaparzają się miedzy sobą i głupio gadają, mamy pomysła, do tych niby aktywnych. Przecież taka grupa trzymająca władzę to debile jakich mają i gadają do tych co ich niby wybrali jak do debili. Oni nawet nie szanują tych, którzy ich wybrać mieli.
Tak są ograniczeni, że nie modyfikują metody bajania.
Prosto jest wykosić to towarzystwo. Lecz te 51% samo sobie radzi i się wypina. Popatrz Pierniku jak powszechne jest mówienie o "żelaznym elektoracie". Jak myślisz czemu służy takie określenie? A?
W złym miejscu postawiłeś czujnik zewnętrzny ;0)
UsuńJa nie myślę. Ja WIEM!
UsuńNieprawda. Łże jak rudy pies. Pokazuje zawsze na plusie. i to dużym.
UsuńŻelazny elektorat jest przewidywalny do bólu. Wiadomo na kogo odda swój głos. A z tymi niezdecydowanymi nic nie wiadomo. Są nieprzewidywalni i nie wiadomo na kogo mogą zagłosować. Więc lepiej, że siedzą w domu, albo grilują!
UsuńA może się zwyczajnie zepsuł? Ten czujnik oczywiście.
UsuńPierniku. Nie ma czegoś takiego jak żelazny elektorat. No chyba, że w sensie zakutych łbów. Chodzi więc z definicji, że mamy swoich głupków i możecie nam nadmuchać. Jeżeli tak to nic się nie zmieni. Głupek się zawsze przyda o drogę nie pyta. Wodzony PO manowcach.
UsuńWidzisz jakie to proste?
UsuńPoglądowy przykład to elektorat PSL-u. Zawsze uzbierają tyle, żeby ich nie wykopali z Sejmu. I bardzo często mają głos decydujący.
Widzisz Pierniku zaczęliśmy od murku, który mnie zagrzał a skończyliśmy na ludziach, którzy podobno są i stają murem. A tym murem odgradzają sejmowych osłów od ludu pracującego miast i wsi. I nawet nie wiedzą co w każdej wsi o nich gadają.
UsuńZaczynamy znowu filozoficznie. Na siedzenie na przyzbie już późno.
UsuńAle faktów nie zmienimy. To towarzystwo zasady manipulacji ma opanowane do perfekcji.
Do wyborów może iść 5% uprawnionych. Ważne, żeby głosowali na NAS!
To jest clou demokracji. NASZEJ!
Tak filozoficznie! Ponieważ filozofią jest tu żyć i nie dać się wydmuchać. Pierniku lepiej filozoficznie niż siedzieć w dziełach umieszczonych poza fizyką. W oderwaniu od życia. Widzisz jedni siedzą tu i każdy sobie jakoś radzi. Inni wypalają za chlebem a jeszcze inni próbują na filozoficznie brać byka za rogi. Ale z byka już krew sika.
UsuńTak na serio, to już o tym mówiliśmy. Trwa nieustające testowanie nas.
UsuńCo jeszcze można? I okazuje się, że jeszcze można dużo.
Ja się ciągle dziwię. A inni dziwią się, że ja się dziwię.
Co sie bardziej opłaca?
Komu?
Co tam się podniecać Orbanem. Orban to facet pełno jajeczny. U nas nie ma takiego Orbana. U nas są same patałachy strachem podszyte. Boją się radykalizmu i ostrej gry. A są tacy, którzy grają pod publikę niby, swoją patologią. A za nimi media szyją buty ludziom, mówiąc, ze to ich wybór.
OdpowiedzUsuńTo nie chodzi o podniecanie się tym co robi Orban. On konsekwentnie realizuje swój plan. Ma szczęście, że UE go w zasadzie lekceważy. Już w zeszłym roku pisałem, że w tym roku UE będzie przedstawiała Węgry jako wzór do naśladowania dla innych upadłych. Ale jak tylko nadarzy się okazja, to go wdepczą w ziemię.
UsuńU nas nie ma pomysłu i nie ma chętnych do tego typu działań. Co można zrobić z podkulonym ogonem/ Tylko skamleć!
Pierniku.
UsuńWiesz, że czytam książkę Sebastiana Karczewskiego. Jak masz możliwość to ją przeczytaj. To nie jest tylko sprawa arc. Wielgusa. Można wiele spraw inaczej spostrzec. Naprawdę. I niektórych ludzi widzieć w innym świetle. Widocznie zasłużyliśmy na to wszystko czego doświadczamy.
Góralu, trochę z innej beczki. Masz wstręt do zaglądania na @katarynę. Ja zaglądam, żeby zobaczyć czy nie ma tam jakichś zabłąkanych owieczek. Wyobraź sobie, że na zakończenie zajrzał tam niejaki @precz. Przyszedł tam jak na Fafika przystało, żeby obsikać słupek.
OdpowiedzUsuńCo to znaczy obowiązek. Tyle czasu go tam nie było.
Widziałem! Mam na ten fakt swoje zdanie, które nie musi być prawdą. Ale kto wie? Czy nie jest tak jak myślę.
UsuńPowiedziałeś, że ja Ciebie namówiłem. Wahałem się ale stwierdziłem, że to dobry moment.
A co, nie zrobiłeś tego?
UsuńAle nie mam Ci tego za złe.
Na temat @precza pewnie mamy podobne zdanie. Ale to inna broszka.
Zrobiłem, no zrobiłem.
UsuńA wracając do mojego murku oporowego to jutro zacznę chodzić po urzędach: mapka geodezyjna do celów projektowych, czyli tzw. podkład geodezyjny, wypis z mpzp, projekt wykonany przez osobę z uprawnieniami. Jaja jak w wiejskim kurniku. Ale mój makaronik mówi; tato się inaczej nie da. I będzie musiał rysować. A niech się do czegoś przyda. Kraj wariatów.
OdpowiedzUsuńKrótko mówiąc, cierpliwości i ... końskiego zdrówka :)
UsuńJoanno! Jak czytasz to daj głos. Bo czuję kobietę!
OdpowiedzUsuńPierniku jestem tu!!!!!
OdpowiedzUsuńPowiem Tobie na ucho, że wczoraj była wielka uroczystość cechów różnych. I w wielkiej uroczystości brała udział świta PiS i Sol.Pol.
Nie było nikogo innego. I jak podobało mi się jak poseł Naimski skromnie usiadł na końcu. Nie pchał się przed ołtarz. A Mularczyk zawsze ma to swoje wejście. Przy pełnym kościele. Chyba czeka przed drzwiami by wszyscy Go widzieli jak wchodzi razem z dzwonkiem. Już nie pierwszy raz tak było.
No właśnie. Liczy się tylko pijar. Wszak sezon wyborów się zbliża!
UsuńPan Naimski zapunktował u nas. Widać było, że skromny człowiek.
UsuńWszyscy do władzy się nie dopchają. Ale każdy z nich stawia sobie cel-minimum. Jeszcze jedna kadencja.
UsuńA potem się zobaczy.
Jakie to proste ;0)
Namieszałem nieco. Z tym murkiem. Piszę jednak o tym co dołu dotyka. Ludzie żyją nie tym, że jeden celebryta drugiego celebrytę. No może nie przede wszystkim. Są tacy, którzy żyją serialami. W świecie "informacji cywilizacyjnej" Pewnym świecie wmawianym. Ale to nie norma. Przecież trzeba czasami odejść od świata fantazji ukroić sobie chleba lub pójść tak gdzie król nawet na piechotę chodzi. I co jak się w chlebnicy nie znajdzie chleba a w lokum sekretum papieru toaletowego? Co? Po chleb można polecieć do Caritasu. A PO papier toaletowy? Do kogo pójść? I tym pytaniem i całym zamieszaniem kończę Pierniku.
OdpowiedzUsuńDobranoc.
A bez papieru nie da rady? Są jeszcze liście :)
UsuńDobranoc Góralu!
Liście pokrzywy? O tych pomyślałeś. Sadysto.
Usuńps. Muszę jeszcze popracować. Więc popisz coś tam.
Dobranoc.
Tu se możemy podobranockować.
Zrobiłem już nowe okienko. Gaduły z nas.
UsuńNiekoniecznie. Zapomniałeś o chrzanie i łopianie :))))))))))))))))))))
Usuń