Mam problem z oceną postawy Jacka Kurskiego. Zaznaczam, że jestem do niego uprzedzony od lat. Nie mogę poważać człowieka uczestniczącego aktywnie w życiu publicznym, który mówi: „ciemny lud wszystko kupi”. Nie uważam się za ciemny lud i nie wszystko kupuję. A Kurski popełnia według mnie błąd za błędem. Ma sporo za uszami z przeszłości. Teraz kiedy został skierowany do TVP miał do wykonania konkretne zadanie polityczne którego nie chce albo nie potrafi zrealizować. A może on zwyczajnie sabotuje politykę PiS? W TVP miała się dokonać rewolucja. Miała. A co jest? Czy miernikiem tej rewolucji ma być zagwarantowanie transmisji telewizyjnych w bloku sportowym /piłka nożna/? Sport w tv interesuje mnie coraz mniej, a wyniki meczów mogę przeczytać w internecie, albo ostatecznie w gazecie /dowolnej/. Ale na sporcie świat się nie kończy. Jeśli opozycja drze się, że władza zawłaszcza media niech to przynajmniej będzie prawda. Tymczasem, po kilku miesiącach, ja przynajmniej, żadnych zmian nie widzę. Odejście jednego Kraśki wiosny nie czyni. Zamulanie reklamami jak było tak jest. W programach publicystycznych ciągle te same etatowe „gadające głowy”. Ciekawsze programy dalej są emitowane w godzinach późno wieczornych, albo nocnych. W dziennikach dalej pokazywane są pierdoły, a nie ma czasu antenowego na prezentację publicznych wystąpień prezydenta RP. Z lubością za to pokazywane jest każde puszczenie bąka przez ludzi PO i Nowoczesnej, itd. Trzeba się w końcu zdecydować, albo jest się prekursorem widocznych zmian w mediach publicznych, albo Kurski na zieloną trawkę, albo zgodnie z propozycją Niesiołowskiego „na szczaw”!
Uroczystość podniesienia flagi na wieży zegarowej Zamku Królewskiego w Warszawie z udziałem prezydenta RP A. Dudy. Trwa wciąganie flagi, kamera pokazuje flagę na dużym zbliżeniu i co widzimy? Tynk na wieży zegarowej z licznymi liszajami jak w zaniedbanej kamienicy czynszowej na Pradze! Wstyd! Tylko dla kogo? Dla Ministerstwa Kultury, dla prezydenta Warszawy? Czy dla nas Polaków? Jak nas widzą tak nas piszą. Ktoś o tym zapomniał?
O tak! Najważniejszy jest tynk. Tynk cza zwalić i położyć nowy. A stary niech się sypie. Kamienicę szlak trafia i pokomunistycznego tynku ma dosyć. Ot co!
Ale czepianie się drobiazgów to? No właśnie co? Co to jest. Choć racja. Zycie to pył. Jednak przysypywanie się pyłem życia niejednego może przygnieść, przysypać. Co nie znaczy, że polski dom ma być nieoskrobany i nieczysty. Ma być własny. Z prostymi kątami. Z wysprzątanymi kątami. A w każdym kątku, minimum, po dzieciątku. I nie słowa i nie wieczne winy. A czyny, Panie czyny. I nie może rządzić byle śmieć ale ten kto chce mieć by miedź. I nie będzie mi tu nikt gadał, że się nie uda. Uda się uda, gdy jest Prezydent Duda. I nie będę żarł żadnego orła z czekolady bo nie da rady, nie da rady. Zeżarli Orly nasze. Uchował się ten jeden dla Polski - Piastowski. Piastowski. I tak jak Amerykanie jedzmy bażanty na każde święto.
A widziałeś ich święto lipcowe? Widziałem, uczestniczyłem niejednokrotnie. Porywające. Piękne. Spostrzegam, że i nam coś takiego by się przydało. To jedzmy bażanty. Kaczki. Gęsi. Wszak podobno Polacy nie gęsi. I język porozumienia odzyskają:) A przede wszystkim więcej luzu. A Prezydent Duda jest wspaniały. To o minimum egzystencji. Bardzo trafne.
Każdy je to na co go stać. Faktem jest, że w ostatnich latach na stołach pojawiło się sporo ptactwa które jeszcze niedawno było rarytasem. Młode gęsi, różne kaczki, perliczki itd. są i bażanty, ale żeby to jeść ze smakiem trzeba umieć przyrządzić. A to już inna bajka.
Wrócę jeszcze do Zamku Królewskiego. Odbudowano go od podstaw w 1974 roku. Ale jak widać zrobiono ro w pośpiechu i niechlujnie. Dlatego po 40 latach tynk się sypie. Dlatego też powinno się dbać o wygląd zewnętrzny, bo transmisja z tych uroczystości idzie na cały świat. Wydatek na remont niewielki.
Kolejny przykład pazerności zarządu TVP. Trwają uroczystości związane z Świętem Flagi. Jest relacja z Pałacu Prezydenckiego. O 11.53 przerywnik, reklamy farmaceutyków !!!!!!!!!!!! Inaczej się nie da?
http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/160509904-Niemcy-59-policjantow-rannych-podczas-zajsc-1-maja-w-Berlinie.html#ap-1 Na tym polega wolność? Czy to tylko anarchia?
http://www.rp.pl/Przestepczosc/160439979-Rosja-Policja-wysadzila-muzulmanski-dom-modlitwy.html#ap-2 jak zwykle w takiej sytuacji mam pytanie: co się naprawdę stało? Komunikat jest wewnętrznie niespójny. Kilogram materiałów wybuchowych to dużo i mało. Zależy co to było. Czy tych 53 aresztowanych wyszło dobrowolnie z tego domu, czy wyprowadziła ich milicja? Może budynek wysadzono za karę? Jeśli tak to na jakiej podstawie prawnej? Przy tym wszystkim poruszony został temat z którym Rosja nie bardzo sobie radzi. Mahometanie w Rosji tworzą sporą grupę ludności. Oczywiście w dzisiejszych czasach jest to grupa roszczeniowa. Mają oni zaplecze w państwach sąsiadujących, a Rosja nie jest w stanie sobie z nimi poradzić. Tu jest potencjalne źródło wojny domowej. Dlatego Rosja jest zainteresowana trwaniem wojen z islamem poza jej granicami. Czy to jest dobra droga, pokaże czas.
Mamy kolejny temat przykrywkowy, kibice Legii i Lecha wygwizdali prezydenta A. Dudę na finale Pucharu Polski na stadionie Narodowym. Nie oglądałem transmisji na żywo więc nie wiem jak było. Z nagrań dostępnych w internecie nie jestem w stanie usłyszeć tych gwizdów w wykonaniu dziesiątek tysięcy kibiców. Może mam przytępiony słuch? https://www.youtube.com/watch?v=UJ3DTCTuk1k
p.s. Poza wszystkim, czy taka informacja zasługuje na absolutny news z wczorajszego dnia? Dziwne w tym wszystkim jest to, że po tak spokojnym meczu jest wniosek o wykluczenie Lecha z przyszłorocznych rozgrywek Pucharu Polski za zachowanie ich kibiców podczas meczu na stadionie Narodowym http://www.rp.pl/Sport/160509879-Stefan-Szczeplek-o-meczu-o-Puchar-Polski-Smrod-i-wstyd.html#ap-1
@ http://www.ft.com/cms/s/0/b59698fa-0e02-11e6-b41f-0beb7e589515.html#axzz47apOUqMn http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,20011731,ft-ostro-o-zmianach-w-gdanskim-muzeum-ii-wojny-celebra-nacjonalizmu.html#Czolka3Img_newOpenerNotActive Skąd to zainteresowanie brytyjskiej prasy sprawami wewnętrznymi Polski? Ciekawe dlaczego artykuł w FT nie ma autora? Co do meritum, to muzeum jest w całości finansowane ze środków budżetowych Ministerstwa Kultury, a więc wicepremier, minister kultury ma prawo decydować za co płaci. Chyba logiczne jest, że za polskie pieniądze i w Polsce budujemy coś co mówi o nas i naszej historii. Za cudze pieniądze, chociaż nie w całości pobudowano Europejskie Centrum Solidarności https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejskie_Centrum_Solidarno%C5%9Bci Muzea Wypędzonych niech budują Niemcy u siebie.
p.s. Czy za tym artykułem nie kryje się ZdRadek? Albo jego druga połowa?
Można w to wierzyć, można nie wierzyć. Faktem jest, że dalej nie wiadomo kto jest właścicielem/kolekcjonerem całości nagrań. Mówi się o ponad 70-u godzinach. Ile jest naprawdę?
Nie udał się Pani premier jej rzecznik rządu. Zero refleksu. W starciu z dziennikarzami nie radzi sobie. Daje sobą manipulować. Wchodzi w dyskusję na tematy o których ma mętne pojęcie. Może się z czasem nauczy, ale tego czasu nie ma.
Od kilku godzin trwa medialna obróbka korespondencji między Szałamachą i Rzeplińskim. O co tu chodzi? Nie będę bawił się w proroka, ale moim zdaniem sprawa wygląda tak: Szałamacha zna już werdykt agencji Moody’s który ma być ogłoszony 13 maja. Przy nagonce na Polskę ocena nie może być pozytywna. To już wiadomo od dawna, że te agencje pracują na zlecenie i z obiektywizmem ocen mają niewiele wspólnego. W normalnych warunkach odium spłynie na obecny rząd. Gdyby Rzepliński zastosował się do sugestii Szałamachy, byłby wygrany politycznie. Jednak Rzepliński jest przewidywalny w swoich zachowaniach. Teraz z premedytacją PiS zwali winę za ranking na niego. I o to PiS chodziło.
Jest u nas w Polsce opozycja samobójcza, prąca do zniszczenia, jak na Titanicu, załoga ignorująca wszystkie znaki zagrożenia, ludzie zaślepieni, oszukani, całkiem zaczadzeni, i wielka hałastra cynicznych drani, paskudnych zdrajców, którzy jak wyrachowani mordercy, z radością zacierając ręce, liczą przyszłe trupy, przesypują marne, dawno zaśniedziałe judaszowe srebrniki, już cieszą, się słysząc w swojej chorej wyobraźni, daremne krzyki krzywdzonych dzieci. Nie mam tu na myśli naiwnych demonstrantów, trzymających idiotyczne transparenty, ale wyrachowanych łobuzów, którzy świadomie i w niewątpliwej złej wierze, pracowicie operują kłamstwem i obrzydliwą potwarzą. Myślę o nienawistnym skupieniu patologicznych dziennikarzy, preparujących fałszywy reportaż o wygwizdanym prezydencie. Mam w oczach wrzeszczącego posła Borysa Budkę... i wielu zupełnie podobnych, którzy nie cofną się przed żadnym kłamstwem, ludzie którzy uśmiechają się, myśląc o naszym cierpieniu. To są prawdziwi sojusznicy katyńskiej zbrodni, smoleńscy kłamcy, ludzie bez sumienia, operatorzy antypolskiej katowni.
To co wyprawia PiS mnie nie zaskakuje. W pierwszych dniach po wyborach parlamentarnych zadałem pytanie: jaka jest cena tej wygranej? Odpowiedź z każdym dniem jest bardziej widoczna. Co zrobić żeby nic nie zrobić?
KOD-ziarze twierdzą, że było ich ćwierć miliona. Według policji około 40 tysięcy! Skąd taka rozbieżność ocen? Co policzył ratusz? Dla odmiany w marszu narodowców było odwrotnie, policja twierdzi, że było ich dwa razy więcej niż naliczył ich ratusz. http://www.rp.pl/Kraj/160509526-Marsz-narodowcow-Lewicowo-liberalna-gangrena-toczy-Europe.html
Zdaniem prof. Zybertowicza, wypowiedzi polityków, którzy zabierają głos podczas dzisiejszego marszu Komitetu Obrony Demokracji noszą znamiona "mentalności postkolonialnej". http://telewizjarepublika.pl/prof-zybertowicz-organizatorzy-marszu-kod-u-oszukuja-spoleczenstwo,33158.html#.Vy3nPymkfK0.facebook https://www.youtube.com/watch?v=U-ewdfhC6eg
Czy boi się czegoś? Na lewo i prawo szczekają, że PiS to JK. A czego może bać się JK? No czego? Nie sądzę by się czegoś bał. Tyś podobno stary Pierniku i ja takoż. W JK, w przybliżeniu, latach jesteśmy. Czego boisz się ty? Odpowiedz sobie. Ja niczego się nie boję. No może, ale nie z lęku, jednak boję się, że nie będę mógł dostatecznie uszanować swojej połowicy. Albo, że zabraknie mi sił do pracy, do kołysania wnuków. Nawet nie boję się o własne grzechy, o ich liczbę. Już nawet z tego wyrosłem. I dbam o zacieranie złego wrażenia z dotychczasowego życia. JK tych okazji nie ma. A te, które miał umknęły jak każdemu w naszym wieku. Jest jednak siłaczem wspomaganym przez siły, o których każdy z nas wie. Jest, niestety też lojalny i wierny zasadom. Bo gdyby tak nie było. to według powszechnie obowiązującej legendy, że otoczył się nieudacznikami. Pozostawił by ich. A on jest prawy i sprawiedliwy. Potrafił skołować drużynę. Tylko nieobiektywny nie dostrzeże, że w PiS ławka nie jest krótka. Okazał się i reformowalny, otwarty na nowe technologie. Tak jak my Pierniku. Czego ma się bać? Bać to mają się czego ci, którzy w PiS muszą być dla forsy. Ale tych kariera jest krótka. "Nie bój się więc Jakubku, robaczku" Pan czuwa:)
Zgadzam się, że każdy swego pana ma. Panem dla każdego jest czas. Ten czas połączony z nawałem. To presja. Niestety Pierniku. Ale trzeba wiedzieć ile sobie narzucić na taczki. Nie dlatego, że sił brakuje. Lecz dla tzw zdrowia psychicznego. A także wizerunku. Co prze kochasz syćkie baby? Wypijesz syćko gorzałecke. Cza się delektować, chwilę rozciągać. Jednym słowem "chwilo trwaj", płyń powoli. A wówczas jesteś panem tylko Ty. Nawet dzierżysz czas w swojej dłoni. Bo niespieszno nam już donikąd. Donikąd. A ten Pan skinie w odpowiednim momencie:) Niecierpliwość to cecha młodych. To oni muszą skorzystać z nas: spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", czy nieprawda? Po co czytać w książkach lub mieć ich na fotografiach. Korzystać z JK, póki jest:)
Góralu, filozofowanie tu na wiele się nie zda. To o czym piszesz jest dobre w domowych pieleszach. Ja mówię o służbie państwowej. Tu nie ma czasu i nie ma miejsca na błędy. Tym nie mniej tu też trzeba mieć szczęście. A liczy się praca zespołowa.
Jako ciekawostkę dodaję informacje - również z FAZ, ale sprzed paru tygodni - niejaki sędzia Fischer, odpowiedzialny za sprawy karne w niemieckim TK, opublikował takie stwierdzenie: ".. my (sędziowie) możemy jutro wprowadzić feminizm lub nakazać noszenie burki". Czyli poczucie nieograniczonej władzy...
To kolejna bajka z kategorii chciejstwo. Nie kwestionuję winy Donka. Ale jego trzeba zapuszkować i wydobyć maksimum informacji o tym kto za nim stał. A sąd chyba wyręczy "seryjny samobójca". O to postarają się jego mocodawcy.
Folksdojczów. Tak nazywam tych, którzy kolaboruję z każdym obcym. Kolaboruję ze wschodem, z zachodem, z każdym kto im zapłaci i da miskę. Zdrajcy, sprzedawczyki , zaprzańcy? Nie folksdojcze wschodni zachodni. Osłabiający Polskę. Wiszący u klamek obcych. Wojna totalna? Skurwienie totalne. Ot co!
http://niewygodne.info.pl/artykul6/02998-Tak-sie-okrada-Polske-na-masowa-skale.htm Profesor Modzelewski niedawno powiedział, że optymalizacja podatkowa to nowa nazwa dla piramidy finansowej :) http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/urzad-skarbowy/kontrola-skarbowa/697499,Kiedy-optymalizacja-podatkowa-staje-sie-oszustwem-wg-Kodeksu-Karnego.html
Też czekam Pierniku. Nie zgodzę się z jednym, że elektorat jest głupi i mało kumaty. Elektorat dzięki swej umiejętności jeszcze nie dał się zatopić. Elektorat nawet wie, że jest spuszczany po brzytwie. Wie również i to, że sam u swego dzbana oderwie ucho. Nie krzywiąc się z bólu. Pierniku pisałem, że nie będzie to jakiś tam elektorat. Tylko ten, który jest w stanie doprawić do polskiego drzewa "Dobrego i Złego" Własną gałąź. Kołyszmy i wyglądajmy wnuków:) UF!
I to jest piękne. Nieszczęśnicy, którzy tego nie mogą przeżywać. Zaraz, to mają już ile. Bo się pogubiłem. Mój kawaler, którego mam na co dzień wczoraj skończył 11 miesięcy. Mam fioła na jego punkcie.
A ja myślałem, że 6 miesięcy. Jak ten czas leci. To one są już bystre babeczki. Bo nasz daje taką szkołę, że słów mało. Lubi książki. I to muszą być bardzo wytrzymałe. Czyta bardzo zaangażowanie. Jej przy kaczuszkach. Nie może być inna bajka:) "Idą kaczuszki"!
To co jest dzisiaj dostępne dla maluchów to kosmos. To nie tylko książeczki /miękkie plastikowe obrazki/, różne samograje, ruchome wiszące zabawki itd. Cuda wianki :) Najlepsze jest to, ze one się w tym orientują. Wiedzą co jest dla nich ciekawe, a co można pominąć. Co do gryzienia, co do oglądania. Ostatnio był ubaw jak podczas zabawy z wujkiem jedna z nich przybiła piątkę:)
Podobnie. Komórka, tablet, telefon, komputer. A oczy aż się śmieją. Manipuluje skręcając, rozkręcając. Kupiliśmy takie coś z młotkiem śrubkami i gwoździami. Zaciśnie 4 zęby i dzieła. Politechnika po prostu :)
My tego nie zrobimy:)))))) ...................................... Chociaż u babci:) Spróbuje:) Najwyżej mi się oberwie, że budzę:)))) Dobranoc Pierniku:) Ty też spróbuj. Jutro opowiesz:)
Tłumaczenie może być sensowne, albo zwyczajnie głupie. Jaki jest związek afery Amber Gold z Jarosławem Gowinem, który był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL? Proces rozpoczął się niedawno, a w omawianym okresie sprawa była w gestii Seremeta. Na Gowina próbowała dzisiaj zwalić winę Kopacz. Histeria w jej zachowaniu sięga już zenitu.
Przypadek posła PO Lenza dowodzi jednego, im dalej tym gorzej. https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Lenz Jest posłem od kilku lat, ale z kolejnymi wyborami uzyskuje coraz gorszy wynik. Awantura która wywołał w Sejmie, za co został finansowo ukarany przez prezydium Sejmu, miała raczej na celu przypomnienie o swoim istnieniu. Jeśli wywołał awanturę na polecenie klubu PO, to niech pozostali jego koledzy zrobią zrzutkę i pokryją mu straty. Najwyższa pora żeby skutecznie tępić w Sejmie obyczaje rodem z magla.
Pytam z czystej ciekawości. Na wniosek premier Sejm ma powołać komisję do zbadania sprawy Amber Gold. Kto będzie przewodniczącym komisji i jaki będzie skład liczebny? Czy PiS potrafi stanąć na wysokości zadania i nie wypuści sprawy z rąk? PO już chce rozwodnić sprawę i podczepić temat SKOK-ów. Zapominają, że np. w SKOK Wołomin byli umoczeni ich ludzie?
Jakich ludzi zatrudniało PO? https://bioinfo.pl/pub/parp/20090818%20PARP%20patrycja%20zielinska.pdf Jeszcze niedawno Patrycja Zielińska, a teraz Patrycja P. Swoją drogą zarabiała znacznie powyżej średniej i jeszcze było mało?
Ile trzeba mieć w sobie buty, żeby jak robi to teraz poseł PSL-u P. Zgorzelski w TVP Info proponować spojrzenie w przyszłość, a nie oglądanie się za siebie? Mamy znowu zapomnieć o ich kantach przez minione 8 lat?
A miało być tak pięknie http://300polityka.pl/live/2016/05/14/petru-kosiniak-i-schetyna-zapraszaja-na-srode-wszystkie-kluby-parlamentarne-na-rozmowy-ws-kryzysu-konstytucyjnego/ Ta konferencja była zapowiedziana wcześniej, ale miał być inny jej wydźwięk. Rating Moody’s jest nie po ich myśli, więc ad hoc wymyślili środowe spotkanie. Ile trzeba mieć w sobie buty, żeby będąc opozycją narzucać działania które nie mają szans na realizację. Mam nadzieję, że w środę będzie to wyłącznie spotkanie towarzystwa wzajemnej adoracji.
Dzikie, jak nic dzikie: https://michael-media.gloria.tv/bonifacius/b/t7/8ozzp5o8qsc6ab7c6vkz89joxp3ydhumqpd.mp4?sum=q-uYt1qqdZ7rdya6T8CHLA&due=1463270400
Wszystkich! Dla tych, co to wczoraj się objawiły, Sułtanek z torbami papierowymi na czerepach rubasznych i sprośnych. Co się będą sodomić. A muzułmańskie chłopy znosić bul jąder nieopróżnianych. Cza litość mieć nad jedną i drugą i jednym i drugi.:)
http://lospolski.pl/?p=5182 Ten komentarz polecam naiwnym fanom „dobrej zmiany”. p.s. Nieco innego rodzaju dyskomfort odczuwam czytając to http://natemat.pl/91027,swiatynia-opatrznosci-bozej-horrendalnie-droga-budowa-bez-konca-ktora-opatrznosc-opuscila-ale-wspieraja-politycy ile jadu trzeba mieć w sobie, żeby coś takiego napisać. To jedno, ale autor zapomina, że np. Sagrada Familia budowana jest już ponad 100 lat i końca budowy nie widać. https://pl.wikipedia.org/wiki/Sagrada_Fam%C3%ADlia Ostatnie informacje mówią, że potrwa to jeszcze co najmniej kolejne 20 lat. O kosztach nie wspomnę, bo nikt ich już nie liczy. Trzeba też mieć przed oczami takie budowle sakralne https://pl.wikipedia.org/wiki/Bazylika_Matki_Bo%C5%BCej_Bolesnej_Kr%C3%B3lowej_Polski_w_Licheniu_Starym Powstała właściwie dzięki jednemu człowiekowi jakim jest ks. E. Makulski który potrafił zmobilizować do idei budowy nie tylko całą Polskę, bo wsparcie finansowe szło od Polonii z całego świata. Na tym tle zupełnie inaczej odbieram budowę Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%85tynia_Opatrzno%C5%9Bci_Bo%C5%BCej_w_Warszawie W założeniu miało to być wotum od Narodu. Od pomysłu do realizacji minęło ponad 200 lat. Osobiście uważam, że tu poszło coś nie tak. Wotum powinno być zrealizowane ze środków społecznych. Mam w nosie protesty lewicy i ateistów. To jest zobowiązanie wobec naszych pradziadów i powinno być wykonane. Tymczasem to co jest robione odbieram jako pańszczyznę. Tylko wobec kogo? Nas samych? Blisko 40-milionowego narodu nie stać na taki wydatek. Jesteśmy większymi sknerami od przysłowiowych Szkotów? Ochotnika zabrakło, a ci którym powierzono wykonanie zadania dowiedli, że zadanie ich przerosło. Najłatwiej jest wyciągać rękę po pieniądze z budżetu. Z tym, że nie szanuje się tego co łatwo przychodzi.
Ciekawa informacja. Dotyczy ilości uchodźców których, wg uzgodnień rządu PO-PSL ma przyjąć Polska. Kto i kiedy ją zweryfikuje? https://www.youtube.com/watch?v=59SnsV72NXU&feature=youtu.be Nie jakieś 2,3 czy 5, 7 tysięcy, ale 5% przyjętych do Europy. Jeśli jest to ponad 1 milion w 2015 roku, to mamy na głowie co najmniej 50 tysięcy ludzi!!!!!!!!!!!
W PO powstaje „nowa świecka tradycja”. W prowadzonych publicznie dyskusji w mediach zamiast odnosić się merytorycznie do zarzutów adresowanych pod adresem B. Komorowskiego, czy byłych premierów z nadania PO, domagają się by nie obrażać prezydenta BK, czy premiera DT lub „kłamczuchy”. http://wpolityce.pl/polityka/292947-ostra-dyskusja-w-studio-polska-sumlinski-ujawnia-zeznania-majora-abw-i-mowi-o-ukladzie-przestepczym-posel-po-nie-wytrzymuje Dzisiaj w podobny sposób występował w programie TVP Info „Woronicza 17” jeden z agresywniejszych pyskaczy PO poseł M. Kierwiński.
Na początek nieco prywatnej cofki. Był czas, że zacytowałem art. 231 kk. I cóż się wówczas wydarzyło? A to, że zostałem wyzwany od najgorszych. Między innymi nazwano mnie Mendą. Teraz już wiem, że należało się to miano mnie jak krowie siodło. Ten, który mnie nazwał. Wyznawał ideologię bluzgów i mordowania wszystkich na około. Byłem naiwny? Może. Ale dożyliśmy w tej chwili takiego momentu, że niejeden powinien być z Sejmu wyprowadzony w bransoletkach. A co przecież zatrzymuje się na chwilę, do wyjaśnienia. Mój ojciec chrzestny i niezwykły pracuś wyznaje radykalniejsze metody i Mendą przez to na pewno nie jest. Maslow podzielił potrzeby na te wyższego i niższego rzędu. Na najniższych poziomach naszej piramidy znajdują się podstawowe potrzeby każdego człowieka: fizjologiczne i bezpieczeństwa. Wyższe to tzw. potrzeby rozwoju i abyśmy mogli zacząć je realizować musimy najpierw zaspokoić potrzeby z niższych warstw. A tu masz babo placek to nie kwestie gospodarcze dominują w dzisiejszej debacie publicznej. Przewodzą kwestie martyrologiczne. I to po obydwu stronach sceny politycznej. Wszyscy dali się w to wkręcić. Na gospodarkę nie ma już miejsca. Nawet wybitni specjaliści od ekonomii i rozwoju okazują większe emocje podczas wypowiedzi na temat tego, kto był agentem, niż podczas wyjaśniania podwalin ogłaszanych planów. Gadka jest taka jakby wszelkiej maści mądrale całe peryferie miały za idiotów. I zależało im by wzniecać tak wielki kurzy by peryferie się już nie mogły zorientować o co w tym wszystkim chodzi. I znowu przy aktualnym rozdaniu miały wszystko w przysłowiowym nosie. I lecą w martyrologię opowiadają kto ma lepszą receptę na wyzdrowienie chorego kraju. I pomijają najważniejszy element. Pomijają motywy i z nich wynikający fakt, że z Polski ubyło 2,5 melona młodych ludzi. A pozostali się powstrzymują lub zabezpieczają. Czego wynikiem jest śmierć rozdająca powołanie na niebieskie pastwiska. A nie kwilenie w kołyskach.
Obecna martyrologia jest dużo prostsza do wyjaśnienia, niż się komukolwiek wydaje. Wystarczy otworzyć wszystkie archiwa PRL i w ten sposób zamknąć jątrzące tematy. Każdy, kto będzie chciał się tym interesować, przeczyta wszystko w internecie i wyrobi sobie ocenę. Rozstrzygnie, czy ktoś był podły, czy też nie. To bardzo niebezpieczne nadużycie, że do takiego otwarcia potrzebujemy specjalnych kapłanów w postaci historyków, którzy jako jedyni potrafią wyjaśnić kontekst sytuacyjny i to, jak czytać dane z teczek. Do tego najczęściej tę rolę chcą odgrywać nie historycy, ale historycy-politycy. Będzie wiadomo, że ma się za płotem szuję UB-eka lub ego progeniturę. I będzie wiadomo dlaczego ma to bogactwo i wypielęgnowane łapki. Czego tu się bać i wmawiać, że od tego zawali się bezpieczeństwo kraju. Pytam, którego? To tego ubeckiego? To ten kraj jeszcze istnieje. A może to ci historycy mają jakiś interes. By być wiecznymi interpretatorami faktów. Najwyżej nie będę sąsiadowi podawał ręki i omijał go szerokim łukiem. W takiej sytuacji jest tylko jedno dobre wyjście — sami musimy przekłuć ten wrzód naszą wspaniałą ułańską lancą. A jak nie to będziemy powielać błędy już niejednokrotnie popełnione. Koniec z powstaniami. Trzeba je zamienić na powstanie i bez lęku zabranie się do porządków w sferze idei. Takich idei, które wyplenią strach oraz nauczą, że nawet hodowla kóz daje efekty lepsze niż słuchanie się, bez końca słuchanie się, samozwańczych wodzów po historii. Obecnie mamy taką sytuację, że chcemy iść do przody. Ba chcemy nawet biec. A uciekamy i nie potrafimy powiedzieć wyraźnie. Głupio piszę-mówią nam, że najważniejsze jest się po rozliczać z przeszłością. Ludzie nawet małemu dziecku mówi się, że jak idziesz to przede wszystkim patrz pod nogi. Biegniemy więc do przodu z głową odwróconą wstecz. I za nic nie chcemy wiedzieć, ze historia ma być nauczycielką życia. Nauczymy się życia ale zęby będziemy mieli wybite i znowu żyć skopaną.
Będzie wywrotka. Nie znajdziemy miejsca na nic innego. Będziemy słabi. Może dostąpimy finalnie zbawienia, ale w kiepskim stylu. Nie znajdziemy miejsca na budowanie przyszłości i… znowu stracimy niepodległość. I znowu rozpoczniemy historyczne spory, kto miał rację. I znowu będziemy „zdradzeni o świcie”. Lepiej spierajmy się o gospodarkę. „Gospodarka, głupku”! Jesteśmy w takim położeniu, że to Polska ma być silna. I nie ma co tu liczyć, że sąsiedzi osłabną. Jesteśmy łakomym kąskiem. Ale dlaczego mamy się dać połknąć. No a jeżeli to nie możemy się dać strawić. A najlepiej to stanąć w gardle.
Rozpisałeś się, widać, że Ci dopiekło. Nie Tobie jednemu. Ja tych wątpliwości mam sporo i się z nimi nie kryję. Chyba dojrzewam, żeby przedstawić je w sposób usystematyzowany. Poruszyłeś sprawę ZZ w zasobach IPN. Miał być upubliczniony ale nie jest. Nie wiadomo dlaczego. Za to są pogłoski, że z tego zbioru już ponad 100 teczek przeniesiono do jeszcze głębszego sejfu. Ciągle traktuje się nas jak idiotów czy półgłówków. Dlaczego? Nie wierzę również w przyczynę wygranych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Spotkałem się z taką oceną, że praprzyczyna jest tu https://www.youtube.com/watch?v=FUJ43-cj1Eo Pytań dlaczego jest bardzo dużo. Jedno z istotniejszych, poruszanych w kampanii wyborczej dotyczy tzw. Ustawy 1066 http://wolna-polska.pl/wiadomosci/dlaczego-pis-nie-zdelegalizowal-ustawy-1066-2016-03 Sprawy dotyczące dekomunizacji, lustracji itp. zeszły na dalszy plan. Nie znaczy, że przestały być ważne. One się w znacznym stopniu przedawniły, ale ważniejsze według mnie jest pytanie komu to powierzyć? Do kogo mamy zaufanie? Co do spraw gospodarczych, to moim zdaniem problem polega na tym, że kolejne ekipy rządzące, włącznie z obecną, nie mają pomysłu na rozwiązanie problemu. Jego skala przerasta wszystkich żyjących polityków.
Nic mi nie dopiekło. To nie emocje. Mam naprawdę wielki dystans do całokształtu. Wiem równocześnie, że sami sobie nie poradzimy. Przepraszam to pisanie w liczbie mnogie to jakaś niesłusznie przyległa do mnie przywara. Nie poradzimy sobie sami. A równocześnie dajemy sobą manipulować. Rozbijani rozbitą na elementy rzeczywistością. Brak jest celu jednego, wytyczonego. A on powinien być. I ten cel się, dla niektórych niestety pojawił, i Ci właśnie chcę zagmatwać, tak jak dotychczas gmatwali, całą sprawę. Gmatwanie to polega na wmówieniu, że szary człowiek jest głupi, nie kumaty. Należy mu pokazywać drogą. Nawet tę, po której od wieków on i jego rodzina wcześniej chadzali. Choćby do Źródła Wody żywej. Pokazuję więc tę nową drogę, nowoczesną, wyasfaltowaną. Poprzez ten asfalt oderwaną od Natury. I widzę, że idą już w jedną stronę, noga w nogę z Martyrologistami Ostatnich dwóch dekad. Różnej maści i koloru Kombatantami. I z lewej i z prawej i z centrum. No i oczywiście z najbardziej pojętnymi słowa historycznego. Jednym słowem najbardziej wtajemniczonymi i najbardziej chcącymi dominować. To nie jest dopiekłe ale to jest zapiekłe. Jednak zapiekłe po stronie właśnie tych nastawionych i nowoczesnych dnia niedzielnego. Co to żadnej roboty nie umie ale ma pretensje w swoim rozumie. Rozumie się Pierniku?
http://www.rp.pl/Polityka/160519461-Radoslaw-Sikorski-do-Antoniego-Macierewicza-na-Twitterze-Antek-swirze.html Czy na takie cuś trzeba reagować? I jak? Kto tu naprawdę jest świrem?
Kto ma pomysł na racjonalne rozwiązanie problemu z Trybunałem Konstytucyjnym? Obawiam się, że nie ma takiego kogoś. Cała sprawa została sprokurowana w celu bardziej dalekosiężnym niż przepychanka słowna między prezesami Kaczyńskim i Rzeplińskim. Pomijam fakt, ze są kolegami z dawnych lat. Nie tylko z okresu studiów. Stąd też prawdopodobnie bierze się ich wzajemna niechęć. Chichot historii polega też na tym, że Rzeplińskiego do TK powołał prezydent Lech Kaczyński. Z perspektywy czasu widać, że to kolejny „trafiony wybór” personalny. W sprawie TK znowu miesza PE. Dzisiaj pojawił się komunikat ostrzegawczy, że wrócą do tematu w przyszłym tygodniu. Szkoda, ze u nas nie ma takiego który sprowadziłby PE na ziemię. Z drugiej strony może lepiej jest ich zwyczajnie olać?
Pytam po raz kolejny czy red. Wielowiejska z czerskiej ma abonament na występowanie w telewizji kurskiego? Jeśli tak to na jakiej podstawie? Wszędzie jej pełno. To jest ta dobra zmiana? Zastąpiła Kraśkę?
A może boją się własnych języków, które się za nimi ciągną. Już samo to, że mówią w każdej kampanii, nie tylko pisiaki, o obiecankach. Mówią obiecujemy, że to i tamto. Już samo takie sformułowanie to gadka dla głupich. Niestety ale to jest spisek "żydo- masoński". I mam w dupie, czy się to komuś spodoba, czy nie. Mam to w czterech literach! Lemon Braders plajtował a rajtingi miał super. I jeszcze zarobił na toksycznych kredytach dawanych każdemu bamowi. Ma PiS się boi biurw, biurfonsów i oczywiście banksterów. Toż mają większość i naród za nimi stoi. Co jest grane. Chyba narybek musi się ożywić. Inaczej będzie dupa:) Pozdrawiam Pierniku:) Dobranoc.
A wszystko stąd, że cierpimy-Polacy na jakiś infantylizm narodowy. Infantylizm niewykształcone osobowości dziecka bitego, który cały czas jest wpatrzony w Boga i cały czas od Niego oczekuje pomocy. A Pan bóg pomada ale ludziom rozumnym i pracowitym. A My dajemy się zawsze na łaskę i niełaskę cwaniaków. I z tej biedy Duchowej jesteśmy zawsze łatwym kąskiem dla tych cwaniaków. I czasami odnoszę, a co tam niech będzie, wrażenie, że Pan Bóg ma nas dość. I nawet nie chce nas już na przedmorze, i inne pomocnictwo. Skoro jesteśmy suwerenem to nie dajmy się łapać na żadne błyskotki. Nie dajmy się zwodzić. I wiedzmy że z Bożą pomocą. Właśnie z Bożą pomocą a nie za Bożą robotą czy Bożym nadzorem. To co mamy w przeszłości i obecnie to dzięki sobie. Choćby taki drobny przykład. Wejście, za podpisem włodarz ówczesnego do UE, jest nieważne. A dlaczego? A dlatego, że tam nie ma podpisu Królowej Polski. Mamy Królową. Tak? Czy nie? Mamy! Podpisywała? Nie! W takim razie aneks Polski do UE jest nieważny. Weźmy się do roboty, choćby myślowej. Upolujmy choćby jakąś myśl. Ale nie myślmy, że nasz diabeł jest ważniejszy. Bo nie jest. Stawianie swojego diabła na czele. Zrobi tylko dobrą robotę diabłu. I tak mamy Tę obecną opozycję jako czterech koziarzy i diabła. Myśleć i odwracać bieg historii. Ale sobie po plumkałem. Kompot, no kompot wieloowocowy:)
Już milknę. Bo znowu mnie kto zeklnie. A jachcę by z chaosu powstał ład jak w kosmosie.Kosmos to ludzie chcą poznać. Nikt nie słyszał by Pan Bóg kosmos poznawał. By latał w rakiecie.On go zna. On kosmos budował. Jest kosmosem, ładem i Panującym nad nim. Idę grzebać w glebie. Skoro jestem na etapie takim i na drabinie społecznej takiej. Ale myśleć mogę? Mogę!
Widzę, że stęskniłeś się za mną:)? Jak to się mówi? Okoliczności obiektywne. A jak jeszcze bardzo przyjemne, długo oczekiwane. To nie wiadomo jak je zrealizować. Już nie opłaci kłaść się spać. Reszta domu chrapie. Niesie się jednym grzmotem:) a nie dam rady. Lubiąc dużą czarną. Zażyłem ją i czytam co napisałeś. Miałem najazd biznesu amerykańskiego. Warto było, obgadanie wszystkich niusów. Jak ten czas szybko przemyka. W takich sytuacjach dopiero widać, że da się żyć bez tej polskiej wojny na pyski. Od piątku nie chodził u nas telewizor. I co? Da się żyć? Da! I doskonale. Musielibyśmy tłumaczyć i tłumaczyć, bo ni w ząb nie rozumieją w naszym języku. A, jakieś podstawowe słowa. A po minach, pantomimie, wiedzieli by, że towarzystwo telewizyjne jakieś wściekłe. Podziwiam ich, to ich zdystansowanie, sposób pracy, nawet. Polacy tak nie potrafią. Może inaczej, nie potrafią w kraju. Pracować zaangażowanie i wirtualnie. Odbierać 150 wiadomości i na nie odpowiadać? Zarządzać za pomocą internetu? Polak musi mieć konkret, etat? Właśnie ten brak wyobraźni chyba jest u nas problemem. Jesteśmy jakimyś zapóźnionymi dziećmi. Chcemy być nowocześni. Pan Bóg nam przeszkadza. Zatraciliśmy wyobraźnię Boga. A równocześnie nie potrafimy pracować nieinstytucjonalnie. Musi być konkret, na długo. A w żadnym wypadku poza naszą wyobraźnią. Konkret i koniec. Ta nowoczesność to dla polskich ludzi oderwanie od ziemi, kraju. Ale już praca to włóczęga za zmywakiem. Bo to jest konkret. A można przecież nowocześnie, z Bogiem w sercu, troską o rodzinę, o stabilizację. Z wyobraźnią. Długo by pisać. Przegadaliśmy wiele. Nawet w noc, długo. Czasu było mało. Turne zawodowe trwa. Bruksela, Monachium, Praga, Paryż. Cały tydzień. A potem jeszcze powrót na turniej tenisowy w Paryżu. Ale jedzenie najlepsze w Polsce, poranki majowe z mgłą i przezierającym, przez nią Słońcem, tak piękne są tylko w Polsce. Kocham cię Polsko"! Można być wszędzie. Polakiem się jest tylko raz. Gdziekolwiek będąc być z Bogiem, w pracy, w sercu. Tak mówili. I na pewno to daje im siłę. Żadna pseudo nowoczesność im nie groźna. Ponieważ tym bardziej wiedzą po co mają rodziny. Nigdy się nie wynarodowią. Chwała za to. Pozdrawiam Pierniku porankowo:)
Góralu, nie wszyscy mają możliwość spoglądania na naszą rzeczywistość z zewnątrz. Nie wszyscy też mają możliwość rozmawiania z takimi osobami. Nie wszystkich Polaków będących poza granicami kraju interesuje co się dzieje w ich mimo wszystko Ojczyźnie. W kraju wygląda to wszystko różnie. Zależy kto ogląda i jak jest intelektualnie przygotowany do oglądania. Nie bez powodu czasem przypominam, że wielu z nas się gapi. Patrzy na coś, ale nie widzi. To ma podobno jakieś uzasadnienie teoretyczne. Jako społeczeństwo lata całe przechodzimy tresurę. Nie wszyscy jej się poddajemy, to fakt. Wygląda to w ten sposób, że czyta się określone tytuły prasowe i ignoruje określone. Ogląda określone programy telewizyjne, czy określone kanały. Prowadzi rozmowy na określone tematy i w określonym towarzystwie. Co tam może powstać oryginalnego? Papka i nic poza tym. Kto ma czas na samodzielne poszukiwanie wiedzy w innych źródłach? Komu się chce? Jak w takiej sytuacji dziwić się efektom? Macherzy od PR-u codziennie rano wrzucają temat dnia i większość, na zasadzie odruchu Pawłowa, rzuca się na to i magluje przez okrągły dzień. Rzadko kto zastanawia się czy to jest istotne i czemu służy? Dzisiejszy przykład o przyszłych wyborach prezydenckich w Polsce. Bezsens zupełny, ale w mediach go pełno. Dla odmiany mieliśmy show o wyborach prezydenckich w Austrii. Przez kilka dni grzano temat, że wygra kandydat skrajnej prawicy. A tu nagle zonk wygrywa ten drugi od zielonych. To nic, że o dziesiąte punktu. Zwycięstwo to zwycięstwo. UE może spać spokojnie. Odwołano po raz kolejny koniec świata!
No i stara, wypróbowana metoda. Nie pozwolić się wypowiedzieć, powiedzieć. Zaburzyć tok mówienia. A w ten sposób wprowadzić nielogiczność, bałagan, nieuporządkowanie tej wypowiedzi. U słuchacz ma być przekonanie, że mówiący jest niewiarygodny. Ale takie chwyty to prymitywizm pierwszej wody. Już dawno napisałem, że należy wytrzepać wszystko i do końca: https://www.youtube.com/watch?v=KPgXGvFLsRY
Zachowanie posła PO nie jest zachowaniem odosobnionym w mediach. To jest obowiązująca dla PO narracja. Ja uważam, że dużo jest w tym winy redaktorów prowadzących, a także pozostałych uczestników dyskusji czy debat w mediach. Do tego dochodzi stosowanie nowomowy, przykładowo określenie "seans nienawiści". Co to jest?
Czyżby zidiocenie mediów osiągało apogeum? Jaki jest sens porównywania możliwości obecnego i byłego prezydenta w przyszłej kampanii wyborczej? To już nie ma lepszego kontrkandydata dla urzędującego prezydenta?
"Nie ma tu miejsca dla teoretyków spisku żydo-masońskiego,"
Cytat stąd: Aleksander Ścios19 maja 2016 21:43 Szanowni Państwo,
Najmocniej przepraszam stałych Czytelników bezdekretu za dyskomfort związany z lekturą niektórych "komentarzy" i za obecność treści, które nie powinny znaleźć się w tym miejscu. Od wielu lat staram się prowadzić blog w ten sposób,by nie pojawiały się tu dezinformacje, łgarstwa lub esbeckie "wrzutki". Dość ich w tzw.wolnych mediach i na "prawicowych" forach internetowych. Nie dopuszczam również do głosu klasycznych idiotów, ćwierćinteligentów ani zadaniowanych funkcjonariuszy. Nie ma tu miejsca dla teoretyków spisku żydo-masońskiego, wyznawców endokomuny i narodowych bolszewików, dla sierot po Urbanie, esbeckich prowokatorów lub zwolenników "trzeciej drogi". Nie mam czasu ani ochoty, by prowadzić polemiki na poziomie uwłaczającym ludziom rozumnym. Nie uważam też za konieczne objaśniania rzeczy oczywistych. To kwestia zasad, higieny psychicznej oraz szacunku wobec gości i przyjaciół bezdekretu.
Chcę więc wyraźnie podkreślić, że od tej chwili wszelkie brednie o "wspólnych posiedzeniach rządów polskiego i izraelskiego z ojcowskim nadzorem Amerykanów" itp. rewelacje, których autorzy węszą spiski żydowsko-amerykańskie, będą stąd natychmiast usuwane i nie doczekają się odpowiedzi. Będę również kasował "komentarze" w stylu zaprezentowanym przez pana "Kowalski Jaroslaw". Nie ma tu miejsca na niewybredne insynuacje ani na łgarstwa powielane na forach Związku Byłych Funkcjonariuszy Służb Ochrony Państwa itp. organizacji. Nie interesuje mnie - co o takich praktykach pomyślą autorzy takich wypowiedzi. Będę ich usilnie zniechęcał do odwiedzania mojego bloga i dbał, by nie zaśmiecali tego miejsca. ................................................. Dlatego mnie to "Bez dekretu nie odpowiada. Masoństwo.
Góralu, nikomu nie odmawiam prawa do własnego zdania. Nie widzę nic zdrożnego w tym, że czytam różnych autorów i różne źródła. Ważne żebym wiedział z jakich pozycji piszą i dlaczego unikają określonych tematów. Bo przecież zamilczany temat nie przestaje dlatego istnieć. Natomiast nie każdy ma taką siłę sprawczą, żeby za „nieprawomyślność” ścigać karnie. Dla mnie dyskusje i wypowiedzi u AS są o tyle istotne, że pokazują skalę naszej bezsilności. Co z tego, że wiemy gdzie tkwi zło skoro nie mamy szans na walkę z nim? Możemy sobie co najwyżej na ten temat pogadać. W dodatku nie wszyscy potrafią robić to bez inwektyw, czy po prostu robienia magla. Nie byłem i nie jestem zaślepiony PiS-em. Nie traktuję ich też jako mniejszego zła. Oczekuję tylko, że ich deklaracje nie pozostaną sloganami z kampanii wyborczej. Patrząc na to co się wokół dzieje nabieram pewności, że zmiana władzy nastąpiła nie w wyniku sprawności działania ludzi PiS-u, ale w wyniku dealu dokonanego na zapleczu i nikt mnie nie przekona że było inaczej. PAD ma swoje za uszami i jego obecna prezydentura ma jedno na celu, mianowicie wytworzenie sobie takiego publicity, żeby zapewnić sobie kolejną kadencję w Pałacu Namiestnikowskim.
O Słodki mój Pierniku! Ani mi na umyśle nie siadło, nie nie przemknęło by Cię zawracać. Każdy chadza po takich manowcach, jakie mu lajkują. Ot co. Nie sztuką jest skreślić dobre liczby w toto-lotka. Sztuką est tak pobrać one grosiwo, by złodzieja za szczęśliwcem do chałupy nie trafili. Mam bana u tego Pana i to mi wystarczy za rekomendacyjo mego trafne, a zgrzebnego myślenia. Obcykany nie jestem w mnogich tematach. Ale niczego na wiarę i bałwochwalczo nie przyjmuję. Swoje jednak wiem. Po całokształcie umiem ocenić czy to są me klimaty i zapachy, czy nie. Dil na zapleczu? Może, nie wiem. Ja w tym udziału nie brałem. Nikim nie jestem zaślepiony. Raz mi siadło na oku i od czterdziestu lat nie może się odczepić. A tyle bab pięknych i smacznych. Wada moja tylko taka, że lobię te potrawy, które znam. I w seraju mi podaju. No był udziałowcem magdalenko-wym. I co? Bolesław Szwędała pojechał po bliźniakach jak po burej suce, wszak byli w jego świcie. Jednego ubili. I tylko dzięki dobremu Banu Bogu jeden z nich żyje. To chyba syćko w nagrodę za dobre sprawowanie przy okrągłym tejbole? Chyba tak? Nie sądzisz? No bo jak to wszystko wytłumaczyć. A powiedz mi dlaczego to wszystko? To szalone atakowanie obecnego rządu, PiS-u. Powiedz, dlaczego? A może dlatego, że to jest ten rząd i sejm, w małej części, dobry dla Polaków/ Ja tak sądzę. Jak można już w pół roku tak ostro osądzać. Kaczyński nie wypisał się z układy, w tym złodziejskim układzie nigdy nie był. Układ go, ich wydalił a w Smoleński, z jednym z nich samolot zwalił. Jako, że lubię"inwektywować" to po inwektywuję, Nikt mi nie będzie pieprzył, że jest inaczej. A i jeszcze jedno: w ogródku u Pana Boga nawet chwasty rosną i mają lecznicze zalety. A co? A może i nie ja i nie Ty?
To dalej przyglądamy się co z tego wyrośnie. Miejsca starcza dla entuzjastów i sceptyków.
Dla przypomnienia przeczytaj to http://www.slawomircenckiewicz.pl/aktualnosci/cenckiewicz-o-zdradzie-okraglego-stolu-pelna-wersja-tekstu http://dominikawielowieyska.blox.pl/2006/08/O-Kaczynskich-i-zdradzie-narodowej.html http://pikio.pl/sp-prezydent-lech-kaczynski-a-obrady-okraglego-stolu/
No dobrze. Szybko przejrzałem. I co mam się z tego dowiedzieć. Po pierwsze p. Wielowiejska nie jest dla mnie krynicą wiedzy i uczciwości. A po drugie Wszystkie trzy źródła potwierdzają to co wiem. I nic więcej. Komunie potrzebny był parawan, w właściwie partner, który ich osłoni i upozoruje zmianę. Dam przykład p. Gwiazdy. Też był w tamtym czasie przy stole. I co? Został beneficjentem? którzy mieli być wiarygodni do dziś są piękni i czerwoni. A Ci, którzy w swe naiwności myśleli, że coś dla Polski dobrego zrobią. Zostali biedni i oszukani. I Ty będziesz twierdził, że "Duda ma też za uszami"? Pierniku jak cię lubię, tak powiem: nie pleć bzdur. Wystarczy mi, że p. Wanda Półtawska dostała orła Białego. A nie Michnik- on dostał od p. Komorowskiego. Ja się nie będę przyglądał. Gdzie mogę tam pracuję u podstaw. Właśnie po 10042010r. A co nie jest w zamyśle Stwórcy Syna ego i Dycha Świętego to padnie. Amen!
Góralu, krawiec kraje jak mu materii staje. Każdy z nas ma swój rozum i od niego zależy jaki robi z niego użytek. Zostały jeszcze trzy lata tej kadencji. Jak dożyje, pogadamy.
No więc właśnie. Ale jak ktoś twierdzi, że mówienie o żydo i maso włodarstwie to głupota. To dla mnie sam jest tego miłośnikiem i praktykującym. Tyle w tym temacie.
http://bezdekretu.blogspot.com/2016/05/cyrograf.html Jak zwykle, tekst będzie miał swoich zwolenników i przeciwników. Nie ze wszystkim się zgadzam z autorem, ale w wielu wątkach ma rację. Nie jestem zaskoczony.
http://www.rp.pl/Polityka/305239857-Prezydentura-dla-Van-der-Bellena.html#ap-2 To już można chyba traktować jako wynik ostateczny, ale ciekawią mnie komentarze po oficjalnym ogłoszeniu wyników. Komentarze zwłaszcza Austriaków.
Austriacy mają niezły zgryz. Wygrany prezydent ma minimalną przewagę kilkudziesięciu tysięcy głosów uzyskanych z głosowania korespondencyjnego. Jak tu teraz mówić, że jest to prezydent wszystkich Austriaków? Czy ta przegrana połowa przyjmie to do akceptującej wiadomości? Przestraszyli się? Parę lat wcześniej, w innych okolicznościach politycznych, mieli próbkę w postaci wygranej J. Haidera i reakcji „oświeconej” Europy.
Czy takiemu ćwokowi jak kierwiński ktoś jest w stanie wytłumaczyć że powinien mówić od siebie, a nie klepać w kółko wyuczone formułki? Naprawdę tak trudno mu zrozumieć, że rachityczna opozycja nie może stawiać ultymatywnych warunków dyskusji, czy rozmów politycznych?
A i jeszcze jedno i najważniejsze Pierniku. Nigdy nie twierdziłem i nie będę twierdził, że Polska, popatrz nie numeruję, była czy jest demokratyczna. Nie uznaję takich określeń. Polska ma być dla Polaków. Dla tych tęskniących za Nią zza granicy i dla tych żyjących tutaj. Nie ma być dla obywateli. A oni w Konstytucji są wymieniani. Obywatele, nie Polacy. Co dla mnie oznacza, że nie jesteśmy suwerenami i równo traktowani. A Matka Polska lepiej traktuje swoje dzieci nieślubne, spłodzone w czerwonym barłogu. Niż te, które dla niej życie by oddali, za perspektywę lepszego jutra. zaznaczałeś, że lepiej z daleka widać. Chyba tak. Ale lepiej widać też dlatego, że nie ma w tym spostrzeganiu zamysłu powieszenia się u byle jakiej klamki.
Mam problem z oceną postawy Jacka Kurskiego. Zaznaczam, że jestem do niego uprzedzony od lat. Nie mogę poważać człowieka uczestniczącego aktywnie w życiu publicznym, który mówi: „ciemny lud wszystko kupi”.
OdpowiedzUsuńNie uważam się za ciemny lud i nie wszystko kupuję. A Kurski popełnia według mnie błąd za błędem. Ma sporo za uszami z przeszłości. Teraz kiedy został skierowany do TVP miał do wykonania konkretne zadanie polityczne którego nie chce albo nie potrafi zrealizować. A może on zwyczajnie sabotuje politykę PiS?
W TVP miała się dokonać rewolucja. Miała. A co jest? Czy miernikiem tej rewolucji ma być zagwarantowanie transmisji telewizyjnych w bloku sportowym /piłka nożna/? Sport w tv interesuje mnie coraz mniej, a wyniki meczów mogę przeczytać w internecie, albo ostatecznie w gazecie /dowolnej/. Ale na sporcie świat się nie kończy. Jeśli opozycja drze się, że władza zawłaszcza media niech to przynajmniej będzie prawda. Tymczasem, po kilku miesiącach, ja przynajmniej, żadnych zmian nie widzę. Odejście jednego Kraśki wiosny nie czyni.
Zamulanie reklamami jak było tak jest. W programach publicystycznych ciągle te same etatowe „gadające głowy”. Ciekawsze programy dalej są emitowane w godzinach późno wieczornych, albo nocnych. W dziennikach dalej pokazywane są pierdoły, a nie ma czasu antenowego na prezentację publicznych wystąpień prezydenta RP. Z lubością za to pokazywane jest każde puszczenie bąka przez ludzi PO i Nowoczesnej, itd.
Trzeba się w końcu zdecydować, albo jest się prekursorem widocznych zmian w mediach publicznych, albo Kurski na zieloną trawkę, albo zgodnie z propozycją Niesiołowskiego „na szczaw”!
Uroczystość podniesienia flagi na wieży zegarowej Zamku Królewskiego w Warszawie z udziałem prezydenta RP A. Dudy. Trwa wciąganie flagi, kamera pokazuje flagę na dużym zbliżeniu i co widzimy? Tynk na wieży zegarowej z licznymi liszajami jak w zaniedbanej kamienicy czynszowej na Pradze! Wstyd! Tylko dla kogo? Dla Ministerstwa Kultury, dla prezydenta Warszawy? Czy dla nas Polaków?
OdpowiedzUsuńJak nas widzą tak nas piszą. Ktoś o tym zapomniał?
O tak! Najważniejszy jest tynk. Tynk cza zwalić i położyć nowy. A stary niech się sypie. Kamienicę szlak trafia i pokomunistycznego tynku ma dosyć. Ot co!
UsuńTen tynk to drobiazg, ale życie składa się z drobiazgów.
UsuńAle czepianie się drobiazgów to? No właśnie co? Co to jest. Choć racja. Zycie to pył. Jednak przysypywanie się pyłem życia niejednego może przygnieść, przysypać. Co nie znaczy, że polski dom ma być nieoskrobany i nieczysty. Ma być własny. Z prostymi kątami. Z wysprzątanymi kątami. A w każdym kątku, minimum, po dzieciątku. I nie słowa i nie wieczne winy. A czyny, Panie czyny. I nie może rządzić byle śmieć ale ten kto chce mieć by miedź. I nie będzie mi tu nikt gadał, że się nie uda. Uda się uda, gdy jest Prezydent Duda. I nie będę żarł żadnego orła z czekolady bo nie da rady, nie da rady. Zeżarli Orly nasze. Uchował się ten jeden dla Polski - Piastowski. Piastowski. I tak jak Amerykanie jedzmy bażanty na każde święto.
UsuńAmerykanie to na święto jedzą indyka :)
UsuńNie mylić z turkiem :)
A widziałeś ich święto lipcowe? Widziałem, uczestniczyłem niejednokrotnie. Porywające. Piękne. Spostrzegam, że i nam coś takiego by się przydało. To jedzmy bażanty. Kaczki. Gęsi. Wszak podobno Polacy nie gęsi. I język porozumienia odzyskają:) A przede wszystkim więcej luzu. A Prezydent Duda jest wspaniały. To o minimum egzystencji. Bardzo trafne.
UsuńKażdy je to na co go stać.
UsuńFaktem jest, że w ostatnich latach na stołach pojawiło się sporo ptactwa które jeszcze niedawno było rarytasem.
Młode gęsi, różne kaczki, perliczki itd. są i bażanty, ale żeby to jeść ze smakiem trzeba umieć przyrządzić.
A to już inna bajka.
Wrócę jeszcze do Zamku Królewskiego. Odbudowano go od podstaw w 1974 roku. Ale jak widać zrobiono ro w pośpiechu i niechlujnie. Dlatego po 40 latach tynk się sypie. Dlatego też powinno się dbać o wygląd zewnętrzny, bo transmisja z tych uroczystości idzie na cały świat.
UsuńWydatek na remont niewielki.
Kolejny przykład pazerności zarządu TVP.
OdpowiedzUsuńTrwają uroczystości związane z Świętem Flagi. Jest relacja z Pałacu Prezydenckiego. O 11.53 przerywnik, reklamy farmaceutyków !!!!!!!!!!!! Inaczej się nie da?
http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/160509904-Niemcy-59-policjantow-rannych-podczas-zajsc-1-maja-w-Berlinie.html#ap-1
OdpowiedzUsuńNa tym polega wolność? Czy to tylko anarchia?
http://www.rp.pl/Przestepczosc/160439979-Rosja-Policja-wysadzila-muzulmanski-dom-modlitwy.html#ap-2
OdpowiedzUsuńjak zwykle w takiej sytuacji mam pytanie: co się naprawdę stało?
Komunikat jest wewnętrznie niespójny.
Kilogram materiałów wybuchowych to dużo i mało. Zależy co to było.
Czy tych 53 aresztowanych wyszło dobrowolnie z tego domu, czy wyprowadziła ich milicja? Może budynek wysadzono za karę? Jeśli tak to na jakiej podstawie prawnej?
Przy tym wszystkim poruszony został temat z którym Rosja nie bardzo sobie radzi. Mahometanie w Rosji tworzą sporą grupę ludności. Oczywiście w dzisiejszych czasach jest to grupa roszczeniowa. Mają oni zaplecze w państwach sąsiadujących, a Rosja nie jest w stanie sobie z nimi poradzić. Tu jest potencjalne źródło wojny domowej. Dlatego Rosja jest zainteresowana trwaniem wojen z islamem poza jej granicami.
Czy to jest dobra droga, pokaże czas.
Mamy kolejny temat przykrywkowy, kibice Legii i Lecha wygwizdali prezydenta A. Dudę na finale Pucharu Polski na stadionie Narodowym.
OdpowiedzUsuńNie oglądałem transmisji na żywo więc nie wiem jak było.
Z nagrań dostępnych w internecie nie jestem w stanie usłyszeć tych gwizdów w wykonaniu dziesiątek tysięcy kibiców.
Może mam przytępiony słuch?
https://www.youtube.com/watch?v=UJ3DTCTuk1k
p.s. Poza wszystkim, czy taka informacja zasługuje na absolutny news z wczorajszego dnia?
Dziwne w tym wszystkim jest to, że po tak spokojnym meczu jest wniosek o wykluczenie Lecha z przyszłorocznych rozgrywek Pucharu Polski za zachowanie ich kibiców podczas meczu na stadionie Narodowym
http://www.rp.pl/Sport/160509879-Stefan-Szczeplek-o-meczu-o-Puchar-Polski-Smrod-i-wstyd.html#ap-1
@ http://www.ft.com/cms/s/0/b59698fa-0e02-11e6-b41f-0beb7e589515.html#axzz47apOUqMn
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,20011731,ft-ostro-o-zmianach-w-gdanskim-muzeum-ii-wojny-celebra-nacjonalizmu.html#Czolka3Img_newOpenerNotActive
Skąd to zainteresowanie brytyjskiej prasy sprawami wewnętrznymi Polski? Ciekawe dlaczego artykuł w FT nie ma autora? Co do meritum, to muzeum jest w całości finansowane ze środków budżetowych Ministerstwa Kultury, a więc wicepremier, minister kultury ma prawo decydować za co płaci.
Chyba logiczne jest, że za polskie pieniądze i w Polsce budujemy coś co mówi o nas i naszej historii. Za cudze pieniądze, chociaż nie w całości pobudowano Europejskie Centrum Solidarności https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejskie_Centrum_Solidarno%C5%9Bci
Muzea Wypędzonych niech budują Niemcy u siebie.
p.s. Czy za tym artykułem nie kryje się ZdRadek? Albo jego druga połowa?
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36037,20011069,gigantyczny-slup-dymu-nad-poznaniem-splonal-mlyn-na-nadolniku.html?disableRedirects=true#BoxLokKrajLink
OdpowiedzUsuńBardzo trafne określenie:
"pożar deweloperski" :)
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/art,43,prezydent-w-wystapieniu-zapatrzmy-sie-w-konstytucje-3-maja.html
OdpowiedzUsuńMasakra:
OdpowiedzUsuńhttp://polskaniepodlegla.pl/opinie/item/6799-seks-klamstwa-i-nagrania-szokujace-wspomnienia-kelnera-ktory-nagrywal-biznesmenow-i-politykow#.VyjqAMdwhrg.
Można w to wierzyć, można nie wierzyć.
UsuńFaktem jest, że dalej nie wiadomo kto jest właścicielem/kolekcjonerem całości nagrań. Mówi się o ponad 70-u godzinach.
Ile jest naprawdę?
A kelner chodzi po telewizjach, książkę pisze i bohaterzy. To dziw nad dziwy!
UsuńKorzysta z okazji póki nie ma postawionych zarzutów.
UsuńMoże zbiera pieniądze na dobrego obrońcę?
Nie udał się Pani premier jej rzecznik rządu.
OdpowiedzUsuńZero refleksu. W starciu z dziennikarzami nie radzi sobie. Daje sobą manipulować. Wchodzi w dyskusję na tematy o których ma mętne pojęcie.
Może się z czasem nauczy, ale tego czasu nie ma.
Od kilku godzin trwa medialna obróbka korespondencji między Szałamachą i Rzeplińskim. O co tu chodzi? Nie będę bawił się w proroka, ale moim zdaniem sprawa wygląda tak:
OdpowiedzUsuńSzałamacha zna już werdykt agencji Moody’s który ma być ogłoszony 13 maja. Przy nagonce na Polskę ocena nie może być pozytywna. To już wiadomo od dawna, że te agencje pracują na zlecenie i z obiektywizmem ocen mają niewiele wspólnego. W normalnych warunkach odium spłynie na obecny rząd. Gdyby Rzepliński zastosował się do sugestii Szałamachy, byłby wygrany politycznie. Jednak Rzepliński jest przewidywalny w swoich zachowaniach. Teraz z premedytacją PiS zwali winę za ranking na niego.
I o to PiS chodziło.
Jest u nas w Polsce opozycja samobójcza, prąca do zniszczenia,
OdpowiedzUsuńjak na Titanicu, załoga ignorująca wszystkie znaki zagrożenia,
ludzie zaślepieni, oszukani, całkiem zaczadzeni,
i wielka hałastra cynicznych drani,
paskudnych zdrajców, którzy jak wyrachowani mordercy,
z radością zacierając ręce, liczą przyszłe trupy,
przesypują marne, dawno zaśniedziałe judaszowe srebrniki,
już cieszą, się słysząc w swojej chorej wyobraźni,
daremne krzyki krzywdzonych dzieci.
Nie mam tu na myśli naiwnych demonstrantów, trzymających idiotyczne transparenty, ale wyrachowanych łobuzów, którzy świadomie i w niewątpliwej złej wierze, pracowicie operują kłamstwem i obrzydliwą potwarzą. Myślę o nienawistnym skupieniu patologicznych dziennikarzy, preparujących fałszywy reportaż o wygwizdanym prezydencie. Mam w oczach wrzeszczącego posła Borysa Budkę... i wielu zupełnie podobnych, którzy nie cofną się przed żadnym kłamstwem, ludzie którzy uśmiechają się, myśląc o naszym cierpieniu. To są prawdziwi sojusznicy katyńskiej zbrodni, smoleńscy kłamcy, ludzie bez sumienia, operatorzy antypolskiej katowni.
To co wyprawia PiS mnie nie zaskakuje. W pierwszych dniach po wyborach parlamentarnych zadałem pytanie: jaka jest cena tej wygranej?
OdpowiedzUsuńOdpowiedź z każdym dniem jest bardziej widoczna.
Co zrobić żeby nic nie zrobić?
KOD-ziarze twierdzą, że było ich ćwierć miliona. Według policji około 40 tysięcy! Skąd taka rozbieżność ocen?
OdpowiedzUsuńCo policzył ratusz?
Dla odmiany w marszu narodowców było odwrotnie, policja twierdzi, że było ich dwa razy więcej niż naliczył ich ratusz.
http://www.rp.pl/Kraj/160509526-Marsz-narodowcow-Lewicowo-liberalna-gangrena-toczy-Europe.html
KOD-ziarze wstydzą się jednego ze swoich haseł:
OdpowiedzUsuńOjczyznę dojną racz nam wrócić :(
Zdaniem prof. Zybertowicza, wypowiedzi polityków, którzy zabierają głos podczas dzisiejszego marszu Komitetu Obrony Demokracji noszą znamiona "mentalności postkolonialnej".
OdpowiedzUsuńhttp://telewizjarepublika.pl/prof-zybertowicz-organizatorzy-marszu-kod-u-oszukuja-spoleczenstwo,33158.html#.Vy3nPymkfK0.facebook
https://www.youtube.com/watch?v=U-ewdfhC6eg
Krótkie pytanie: czego boi się PiS?
UsuńCzy to co robią KOD-ziarze i ich poplecznicy mieści się w granicach prawa?
Moim zdaniem nie!
Kolonią niczyją nigdy nie byliśmy, więc to określenie jest chybione.
UsuńKOD działa na zlecenie.
To tylko agentura.
Czy boi się czegoś? Na lewo i prawo szczekają, że PiS to JK. A czego może bać się JK? No czego? Nie sądzę by się czegoś bał. Tyś podobno stary Pierniku i ja takoż. W JK, w przybliżeniu, latach jesteśmy. Czego boisz się ty? Odpowiedz sobie. Ja niczego się nie boję. No może, ale nie z lęku, jednak boję się, że nie będę mógł dostatecznie uszanować swojej połowicy. Albo, że zabraknie mi sił do pracy, do kołysania wnuków. Nawet nie boję się o własne grzechy, o ich liczbę. Już nawet z tego wyrosłem. I dbam o zacieranie złego wrażenia z dotychczasowego życia.
UsuńJK tych okazji nie ma. A te, które miał umknęły jak każdemu w naszym wieku. Jest jednak siłaczem wspomaganym przez siły, o których każdy z nas wie.
Jest, niestety też lojalny i wierny zasadom. Bo gdyby tak nie było. to według powszechnie obowiązującej legendy, że otoczył się nieudacznikami. Pozostawił by ich. A on jest prawy i sprawiedliwy. Potrafił skołować drużynę. Tylko nieobiektywny nie dostrzeże, że w PiS ławka nie jest krótka.
Okazał się i reformowalny, otwarty na nowe technologie. Tak jak my Pierniku. Czego ma się bać? Bać to mają się czego ci, którzy w PiS muszą być dla forsy. Ale tych kariera jest krótka. "Nie bój się więc Jakubku, robaczku" Pan czuwa:)
Gdyby to wszystko było tak proste jak prawisz.
UsuńNiestety nie jest. Wiesz o tym Ty. Wiem i ja.
Rzecz w tym, że każdy swego pana ma. Również JK.
Zgadzam się, że każdy swego pana ma. Panem dla każdego jest czas. Ten czas połączony z nawałem. To presja. Niestety Pierniku. Ale trzeba wiedzieć ile sobie narzucić na taczki. Nie dlatego, że sił brakuje. Lecz dla tzw zdrowia psychicznego. A także wizerunku. Co prze kochasz syćkie baby? Wypijesz syćko gorzałecke. Cza się delektować, chwilę rozciągać. Jednym słowem "chwilo trwaj", płyń powoli. A wówczas jesteś panem tylko Ty. Nawet dzierżysz czas w swojej dłoni. Bo niespieszno nam już donikąd. Donikąd. A ten Pan skinie w odpowiednim momencie:)
UsuńNiecierpliwość to cecha młodych. To oni muszą skorzystać z nas: spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", czy nieprawda? Po co czytać w książkach lub mieć ich na fotografiach. Korzystać z JK, póki jest:)
Dobranoc. Dobrze, że jesteśmy. Ty też:)
UsuńNo ale co to znaczy być? Hamletowskie pytanie:)
Góralu, filozofowanie tu na wiele się nie zda. To o czym piszesz jest dobre w domowych pieleszach.
UsuńJa mówię o służbie państwowej. Tu nie ma czasu i nie ma miejsca na błędy.
Tym nie mniej tu też trzeba mieć szczęście.
A liczy się praca zespołowa.
Dobranoc.
UsuńJutro też jest dzień :)
Podbeskidzie ma 12 nowych diakonów
OdpowiedzUsuńhttp://bielsko.gosc.pl/doc/3139369.Podbeskidzie-ma-12-nowych-diakonow
http://wpolityce.pl/polityka/292084-brzmi-znajomo-niemiecki-faz-ostro-krytykuje-sedziokracje-i-tk-w-karlsruhe-sedziowie-to-trzecia-a-nie-pierwsza-wladza-pierwsza-jest-narod
OdpowiedzUsuńTylko patrzeć jak KOD pojedzie protestować do Berlina :(
Cytuje ciekawy komentarz uzupełniający:
OdpowiedzUsuńJako ciekawostkę dodaję informacje - również z FAZ, ale sprzed paru tygodni - niejaki sędzia Fischer, odpowiedzialny za sprawy karne w niemieckim TK, opublikował takie stwierdzenie: ".. my (sędziowie) możemy jutro wprowadzić feminizm lub nakazać noszenie burki". Czyli poczucie nieograniczonej władzy...
Widać, że to kumpel po fachu naszego prezesa TK.
https://naszapolska.wordpress.com/2016/04/22/pilne-kara-smierci-dla-tuska/
OdpowiedzUsuńTo kolejna bajka z kategorii chciejstwo.
UsuńNie kwestionuję winy Donka. Ale jego trzeba zapuszkować i wydobyć maksimum informacji o tym kto za nim stał.
A sąd chyba wyręczy "seryjny samobójca".
O to postarają się jego mocodawcy.
A wierzysz żeby w Polsce było aż 250 tys. Folksdojczy? Cza by zasięgnąć języka u Niemców.
OdpowiedzUsuńSkąd to podejrzenie?
UsuńCzy na pewno wiemy dlaczego ci ludzie tam się znaleźli?
Z tym marszem to jest ciekawa sprawa. kłótnia do upadłego ilu szło?
OdpowiedzUsuńNikt nie wspomina dlaczego zabrakło lewicy?
Oni już nie są w opozycji?
Trwa liczenie baranów.
OdpowiedzUsuńFolksdojczów. Tak nazywam tych, którzy kolaboruję z każdym obcym. Kolaboruję ze wschodem, z zachodem, z każdym kto im zapłaci i da miskę. Zdrajcy, sprzedawczyki , zaprzańcy? Nie folksdojcze wschodni zachodni. Osłabiający Polskę. Wiszący u klamek obcych. Wojna totalna? Skurwienie totalne. Ot co!
Usuńhttp://www.polskieradio.pl/7/473/Artykul/1617385,Spor-o-Trybunal-Konstytucyjny-Dlaczego-prof-Kamil-Zaradkiewicz-otrzymal-zakaz-wypowiedzi
OdpowiedzUsuńCiekawe kto i kiedy ustali po czyjej stronie jest racja?
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03005-Mnogosc-wiceministrow-w-rzadzie-Beaty-Szydlo.htm
OdpowiedzUsuńCiemny lud wszystko kupi?
Ostatnio nic nie słyszę o tanim państwie :(
http://niewygodne.info.pl/artykul6/02998-Tak-sie-okrada-Polske-na-masowa-skale.htm
OdpowiedzUsuńProfesor Modzelewski niedawno powiedział, że optymalizacja podatkowa to nowa nazwa dla piramidy finansowej :)
http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/urzad-skarbowy/kontrola-skarbowa/697499,Kiedy-optymalizacja-podatkowa-staje-sie-oszustwem-wg-Kodeksu-Karnego.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114927,20045484,gdzie-sie-podzialo-200-tys-uczestnikow-kod-liczenie-na-podstawie.html#MT_Z9
OdpowiedzUsuńAle kicha z wodą :)
Ratusz stołeczny skasował dane z wyliczenia tłumów na marszu KOD-u i reszty!
Nie ma czego weryfikować!
Ale info o tłumach poszło w świat!
http://bezdekretu.blogspot.com/2016/05/spektakl-demokracji-iii-rp-czy-ostatnia.html
OdpowiedzUsuńCzekam. Tym razem do środy. Czy znowu okaże się, że to dzień jak co dzień?
Też czekam Pierniku. Nie zgodzę się z jednym, że elektorat jest głupi i mało kumaty. Elektorat dzięki swej umiejętności jeszcze nie dał się zatopić. Elektorat nawet wie, że jest spuszczany po brzytwie. Wie również i to, że sam u swego dzbana oderwie ucho. Nie krzywiąc się z bólu.
UsuńPierniku pisałem, że nie będzie to jakiś tam elektorat. Tylko ten, który jest w stanie doprawić do polskiego drzewa "Dobrego i Złego" Własną gałąź. Kołyszmy i wyglądajmy wnuków:) UF!
Masz rację. Wnuczki rosną i są rozkoszne :)))))
UsuńI to jest piękne. Nieszczęśnicy, którzy tego nie mogą przeżywać. Zaraz, to mają już ile. Bo się pogubiłem. Mój kawaler, którego mam na co dzień wczoraj skończył 11 miesięcy. Mam fioła na jego punkcie.
UsuńZa parę dni będzie 8 miesięcy :)
UsuńA ja myślałem, że 6 miesięcy. Jak ten czas leci. To one są już bystre babeczki. Bo nasz daje taką szkołę, że słów mało. Lubi książki. I to muszą być bardzo wytrzymałe. Czyta bardzo zaangażowanie. Jej przy kaczuszkach. Nie może być inna bajka:) "Idą kaczuszki"!
UsuńTo co jest dzisiaj dostępne dla maluchów to kosmos. To nie tylko książeczki /miękkie plastikowe obrazki/, różne samograje, ruchome wiszące zabawki itd. Cuda wianki :)
UsuńNajlepsze jest to, ze one się w tym orientują. Wiedzą co jest dla nich ciekawe, a co można pominąć. Co do gryzienia, co do oglądania. Ostatnio był ubaw jak podczas zabawy z wujkiem jedna z nich przybiła piątkę:)
Podobnie. Komórka, tablet, telefon, komputer. A oczy aż się śmieją. Manipuluje skręcając, rozkręcając. Kupiliśmy takie coś z młotkiem śrubkami i gwoździami. Zaciśnie 4 zęby i dzieła. Politechnika po prostu :)
UsuńZadziwia elastyczność ciała. Kto poza cyrkowcem potrafi ssać palce własnych stóp?
UsuńMy tego nie zrobimy:))))))
Usuń......................................
Chociaż u babci:) Spróbuje:) Najwyżej mi się oberwie, że budzę:))))
Dobranoc Pierniku:) Ty też spróbuj. Jutro opowiesz:)
Pięta jest jeszcze lepsza :)))))))))))
UsuńDobranoc.
Nasze elyty
OdpowiedzUsuńhttps://en.wikipedia.org/wiki/List_of_people_named_in_the_Panama_Papers
https://en.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Piskorski
Ciekawe, ale na tej opublikowanej liście właściwie nie ma Niemców.
OdpowiedzUsuńTłumaczenie może być sensowne, albo zwyczajnie głupie.
OdpowiedzUsuńJaki jest związek afery Amber Gold z Jarosławem Gowinem, który był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL?
Proces rozpoczął się niedawno, a w omawianym okresie sprawa była w gestii Seremeta.
Na Gowina próbowała dzisiaj zwalić winę Kopacz.
Histeria w jej zachowaniu sięga już zenitu.
Nie zgodzę się, że za dużo na eden raz. Wiedzieć a słyszeć na raz to różne jakości. To ma przygnieść i powalić. Tylko powalony może się wygrzebać.
OdpowiedzUsuńPan Antoni dał nadzieję. Wielkie dzięki:)
OdpowiedzUsuńPlatfusom i gumofilcom nikt i nic nie jest w stanie popsuć dobrego samopoczucia.
OdpowiedzUsuńPrzypadek posła PO Lenza dowodzi jednego, im dalej tym gorzej. https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Lenz Jest posłem od kilku lat, ale z kolejnymi wyborami uzyskuje coraz gorszy wynik. Awantura która wywołał w Sejmie, za co został finansowo ukarany przez prezydium Sejmu, miała raczej na celu przypomnienie o swoim istnieniu. Jeśli wywołał awanturę na polecenie klubu PO, to niech pozostali jego koledzy zrobią zrzutkę i pokryją mu straty.
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora żeby skutecznie tępić w Sejmie obyczaje rodem z magla.
Pytam z czystej ciekawości.
OdpowiedzUsuńNa wniosek premier Sejm ma powołać komisję do zbadania sprawy Amber Gold. Kto będzie przewodniczącym komisji i jaki będzie skład liczebny? Czy PiS potrafi stanąć na wysokości zadania i nie wypuści sprawy z rąk?
PO już chce rozwodnić sprawę i podczepić temat SKOK-ów. Zapominają, że np. w SKOK Wołomin byli umoczeni ich ludzie?
Jakich ludzi zatrudniało PO?
OdpowiedzUsuńhttps://bioinfo.pl/pub/parp/20090818%20PARP%20patrycja%20zielinska.pdf
Jeszcze niedawno Patrycja Zielińska, a teraz Patrycja P.
Swoją drogą zarabiała znacznie powyżej średniej i jeszcze było mało?
Ile trzeba mieć w sobie buty, żeby jak robi to teraz poseł PSL-u P. Zgorzelski w TVP Info proponować spojrzenie w przyszłość, a nie oglądanie się za siebie?
OdpowiedzUsuńMamy znowu zapomnieć o ich kantach przez minione 8 lat?
Ciekawe dlaczego Moody's wstrzymało ogłoszenie ratingu dla Polski?
OdpowiedzUsuńKtoś spalił temat?
To podnieśli czy nie podnieśli? A może opadło? Bo jako chłop małorolny nie wiem czy dosadzać, czy nie dosadzać? Gruli.
UsuńZastanawiają się :(
UsuńGrule sadzić! Zawsze się przydadzą.
Usuńhttp://kontrowersje.net/comment/202553#comment-202553
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą :)))))))))))))))))
A miało być tak pięknie
OdpowiedzUsuńhttp://300polityka.pl/live/2016/05/14/petru-kosiniak-i-schetyna-zapraszaja-na-srode-wszystkie-kluby-parlamentarne-na-rozmowy-ws-kryzysu-konstytucyjnego/
Ta konferencja była zapowiedziana wcześniej, ale miał być inny jej wydźwięk. Rating Moody’s jest nie po ich myśli, więc ad hoc wymyślili środowe spotkanie.
Ile trzeba mieć w sobie buty, żeby będąc opozycją narzucać działania które nie mają szans na realizację. Mam nadzieję, że w środę będzie to wyłącznie spotkanie towarzystwa wzajemnej adoracji.
http://niepoprawni.pl/blog/contessa/audyt
OdpowiedzUsuńTrochę luzu.
Dzikie, jak nic dzikie: https://michael-media.gloria.tv/bonifacius/b/t7/8ozzp5o8qsc6ab7c6vkz89joxp3ydhumqpd.mp4?sum=q-uYt1qqdZ7rdya6T8CHLA&due=1463270400
OdpowiedzUsuńTo ilu ich chcemy u nas?
UsuńWszystkich! Dla tych, co to wczoraj się objawiły, Sułtanek z torbami papierowymi na czerepach rubasznych i sprośnych. Co się będą sodomić. A muzułmańskie chłopy znosić bul jąder nieopróżnianych. Cza litość mieć nad jedną i drugą i jednym i drugi.:)
Usuńhttp://lospolski.pl/?p=5182
OdpowiedzUsuńTen komentarz polecam naiwnym fanom „dobrej zmiany”.
p.s. Nieco innego rodzaju dyskomfort odczuwam czytając to http://natemat.pl/91027,swiatynia-opatrznosci-bozej-horrendalnie-droga-budowa-bez-konca-ktora-opatrznosc-opuscila-ale-wspieraja-politycy ile jadu trzeba mieć w sobie, żeby coś takiego napisać. To jedno, ale autor zapomina, że np. Sagrada Familia budowana jest już ponad 100 lat i końca budowy nie widać. https://pl.wikipedia.org/wiki/Sagrada_Fam%C3%ADlia Ostatnie informacje mówią, że potrwa to jeszcze co najmniej kolejne 20 lat. O kosztach nie wspomnę, bo nikt ich już nie liczy.
Trzeba też mieć przed oczami takie budowle sakralne https://pl.wikipedia.org/wiki/Bazylika_Matki_Bo%C5%BCej_Bolesnej_Kr%C3%B3lowej_Polski_w_Licheniu_Starym Powstała właściwie dzięki jednemu człowiekowi jakim jest ks. E. Makulski który potrafił zmobilizować do idei budowy nie tylko całą Polskę, bo wsparcie finansowe szło od Polonii z całego świata.
Na tym tle zupełnie inaczej odbieram budowę Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%85tynia_Opatrzno%C5%9Bci_Bo%C5%BCej_w_Warszawie W założeniu miało to być wotum od Narodu. Od pomysłu do realizacji minęło ponad 200 lat. Osobiście uważam, że tu poszło coś nie tak. Wotum powinno być zrealizowane ze środków społecznych. Mam w nosie protesty lewicy i ateistów. To jest zobowiązanie wobec naszych pradziadów i powinno być wykonane. Tymczasem to co jest robione odbieram jako pańszczyznę. Tylko wobec kogo? Nas samych?
Blisko 40-milionowego narodu nie stać na taki wydatek. Jesteśmy większymi sknerami od przysłowiowych Szkotów? Ochotnika zabrakło, a ci którym powierzono wykonanie zadania dowiedli, że zadanie ich przerosło.
Najłatwiej jest wyciągać rękę po pieniądze z budżetu. Z tym, że nie szanuje się tego co łatwo przychodzi.
Albo ja jestem ślepy, albo usunął. Usunął to RM!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiczego nie usuwałem. W spamie też nic nie ma :(
UsuńSkąd wiesz, że wysłałeś?
Widziałeś na stronie?
Ciekawa informacja.
OdpowiedzUsuńDotyczy ilości uchodźców których, wg uzgodnień rządu PO-PSL ma przyjąć Polska. Kto i kiedy ją zweryfikuje?
https://www.youtube.com/watch?v=59SnsV72NXU&feature=youtu.be
Nie jakieś 2,3 czy 5, 7 tysięcy, ale 5% przyjętych do Europy. Jeśli jest to ponad 1 milion w 2015 roku, to mamy na głowie co najmniej 50 tysięcy ludzi!!!!!!!!!!!
W PO powstaje „nowa świecka tradycja”. W prowadzonych publicznie dyskusji w mediach zamiast odnosić się merytorycznie do zarzutów adresowanych pod adresem B. Komorowskiego, czy byłych premierów z nadania PO, domagają się by nie obrażać prezydenta BK, czy premiera DT lub „kłamczuchy”.
OdpowiedzUsuńhttp://wpolityce.pl/polityka/292947-ostra-dyskusja-w-studio-polska-sumlinski-ujawnia-zeznania-majora-abw-i-mowi-o-ukladzie-przestepczym-posel-po-nie-wytrzymuje
Dzisiaj w podobny sposób występował w programie TVP Info „Woronicza 17” jeden z agresywniejszych pyskaczy PO poseł M. Kierwiński.
Lepiej tym się zamować niż rozbierać na czynniki pierwsze polityczne wiersze:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=0h9hHZFP4Tw
Na początek nieco prywatnej cofki. Był czas, że zacytowałem art. 231 kk. I cóż się wówczas wydarzyło? A to, że zostałem wyzwany od najgorszych. Między innymi nazwano mnie Mendą. Teraz już wiem, że należało się to miano mnie jak krowie siodło. Ten, który mnie nazwał. Wyznawał ideologię bluzgów i mordowania wszystkich na około.
OdpowiedzUsuńByłem naiwny? Może. Ale dożyliśmy w tej chwili takiego momentu, że niejeden powinien być z Sejmu wyprowadzony w bransoletkach. A co przecież zatrzymuje się na chwilę, do wyjaśnienia.
Mój ojciec chrzestny i niezwykły pracuś wyznaje radykalniejsze metody i Mendą przez to na pewno nie jest.
Maslow podzielił potrzeby na te wyższego i niższego rzędu. Na najniższych poziomach naszej piramidy znajdują się podstawowe potrzeby każdego człowieka: fizjologiczne i bezpieczeństwa. Wyższe to tzw. potrzeby rozwoju i abyśmy mogli zacząć je realizować musimy najpierw zaspokoić potrzeby z niższych warstw.
A tu masz babo placek to nie kwestie gospodarcze dominują w dzisiejszej debacie publicznej. Przewodzą kwestie martyrologiczne. I to po obydwu stronach sceny politycznej. Wszyscy dali się w to wkręcić. Na gospodarkę nie ma już miejsca. Nawet wybitni specjaliści od ekonomii i rozwoju okazują większe emocje podczas wypowiedzi na temat tego, kto był agentem, niż podczas wyjaśniania podwalin ogłaszanych planów.
Gadka jest taka jakby wszelkiej maści mądrale całe peryferie miały za idiotów. I zależało im by wzniecać tak wielki kurzy by peryferie się już nie mogły zorientować o co w tym wszystkim chodzi. I znowu przy aktualnym rozdaniu miały wszystko w przysłowiowym nosie.
I lecą w martyrologię opowiadają kto ma lepszą receptę na wyzdrowienie chorego kraju. I pomijają najważniejszy element. Pomijają motywy i z nich wynikający fakt, że z Polski ubyło 2,5 melona młodych ludzi. A pozostali się powstrzymują lub zabezpieczają. Czego wynikiem jest śmierć rozdająca powołanie na niebieskie pastwiska. A nie kwilenie w kołyskach.
Obecna martyrologia jest dużo prostsza do wyjaśnienia, niż się komukolwiek wydaje. Wystarczy otworzyć wszystkie archiwa PRL i w ten sposób zamknąć jątrzące tematy. Każdy, kto będzie chciał się tym interesować, przeczyta wszystko w internecie i wyrobi sobie ocenę. Rozstrzygnie, czy ktoś był podły, czy też nie. To bardzo niebezpieczne nadużycie, że do takiego otwarcia potrzebujemy specjalnych kapłanów w postaci historyków, którzy jako jedyni potrafią wyjaśnić kontekst sytuacyjny i to, jak czytać dane z teczek. Do tego najczęściej tę rolę chcą odgrywać nie historycy, ale historycy-politycy.
Będzie wiadomo, że ma się za płotem szuję UB-eka lub ego progeniturę. I będzie wiadomo dlaczego ma to bogactwo i wypielęgnowane łapki. Czego tu się bać i wmawiać, że od tego zawali się bezpieczeństwo kraju. Pytam, którego? To tego ubeckiego? To ten kraj jeszcze istnieje. A może to ci historycy mają jakiś interes. By być wiecznymi interpretatorami faktów.
Najwyżej nie będę sąsiadowi podawał ręki i omijał go szerokim łukiem.
W takiej sytuacji jest tylko jedno dobre wyjście — sami musimy przekłuć ten wrzód naszą wspaniałą ułańską lancą.
A jak nie to będziemy powielać błędy już niejednokrotnie popełnione. Koniec z powstaniami. Trzeba je zamienić na powstanie i bez lęku zabranie się do porządków w sferze idei. Takich idei, które wyplenią strach oraz nauczą, że nawet hodowla kóz daje efekty lepsze niż słuchanie się, bez końca słuchanie się, samozwańczych wodzów po historii.
Obecnie mamy taką sytuację, że chcemy iść do przody. Ba chcemy nawet biec. A uciekamy i nie potrafimy powiedzieć wyraźnie. Głupio piszę-mówią nam, że najważniejsze jest się po rozliczać z przeszłością. Ludzie nawet małemu dziecku mówi się, że jak idziesz to przede wszystkim patrz pod nogi. Biegniemy więc do przodu z głową odwróconą wstecz. I za nic nie chcemy wiedzieć, ze historia ma być nauczycielką życia. Nauczymy się życia ale zęby będziemy mieli wybite i znowu żyć skopaną.
Będzie wywrotka. Nie znajdziemy miejsca na nic innego. Będziemy słabi. Może dostąpimy finalnie zbawienia, ale w kiepskim stylu. Nie znajdziemy miejsca na budowanie przyszłości i… znowu stracimy niepodległość. I znowu rozpoczniemy historyczne spory, kto miał rację. I znowu będziemy „zdradzeni o świcie”. Lepiej spierajmy się o gospodarkę. „Gospodarka, głupku”!
OdpowiedzUsuńJesteśmy w takim położeniu, że to Polska ma być silna. I nie ma co tu liczyć, że sąsiedzi osłabną. Jesteśmy łakomym kąskiem. Ale dlaczego mamy się dać połknąć. No a jeżeli to nie możemy się dać strawić. A najlepiej to stanąć w gardle.
Rozpisałeś się, widać, że Ci dopiekło. Nie Tobie jednemu.
OdpowiedzUsuńJa tych wątpliwości mam sporo i się z nimi nie kryję. Chyba dojrzewam, żeby przedstawić je w sposób usystematyzowany.
Poruszyłeś sprawę ZZ w zasobach IPN. Miał być upubliczniony ale nie jest. Nie wiadomo dlaczego. Za to są pogłoski, że z tego zbioru już ponad 100 teczek przeniesiono do jeszcze głębszego sejfu. Ciągle traktuje się nas jak idiotów czy półgłówków. Dlaczego?
Nie wierzę również w przyczynę wygranych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Spotkałem się z taką oceną, że praprzyczyna jest tu https://www.youtube.com/watch?v=FUJ43-cj1Eo
Pytań dlaczego jest bardzo dużo. Jedno z istotniejszych, poruszanych w kampanii wyborczej dotyczy tzw. Ustawy 1066 http://wolna-polska.pl/wiadomosci/dlaczego-pis-nie-zdelegalizowal-ustawy-1066-2016-03
Sprawy dotyczące dekomunizacji, lustracji itp. zeszły na dalszy plan. Nie znaczy, że przestały być ważne. One się w znacznym stopniu przedawniły, ale ważniejsze według mnie jest pytanie komu to powierzyć? Do kogo mamy zaufanie?
Co do spraw gospodarczych, to moim zdaniem problem polega na tym, że kolejne ekipy rządzące, włącznie z obecną, nie mają pomysłu na rozwiązanie problemu. Jego skala przerasta wszystkich żyjących polityków.
Nic mi nie dopiekło. To nie emocje. Mam naprawdę wielki dystans do całokształtu. Wiem równocześnie, że sami sobie nie poradzimy. Przepraszam to pisanie w liczbie mnogie to jakaś niesłusznie przyległa do mnie przywara. Nie poradzimy sobie sami. A równocześnie dajemy sobą manipulować. Rozbijani rozbitą na elementy rzeczywistością. Brak jest celu jednego, wytyczonego. A on powinien być. I ten cel się, dla niektórych niestety pojawił, i Ci właśnie chcę zagmatwać, tak jak dotychczas gmatwali, całą sprawę. Gmatwanie to polega na wmówieniu, że szary człowiek jest głupi, nie kumaty. Należy mu pokazywać drogą. Nawet tę, po której od wieków on i jego rodzina wcześniej chadzali. Choćby do Źródła Wody żywej. Pokazuję więc tę nową drogę, nowoczesną, wyasfaltowaną. Poprzez ten asfalt oderwaną od Natury. I widzę, że idą już w jedną stronę, noga w nogę z Martyrologistami Ostatnich dwóch dekad. Różnej maści i koloru Kombatantami. I z lewej i z prawej i z centrum. No i oczywiście z najbardziej pojętnymi słowa historycznego. Jednym słowem najbardziej wtajemniczonymi i najbardziej chcącymi dominować. To nie jest dopiekłe ale to jest zapiekłe. Jednak zapiekłe po stronie właśnie tych nastawionych i nowoczesnych dnia niedzielnego. Co to żadnej roboty nie umie ale ma pretensje w swoim rozumie. Rozumie się Pierniku?
Usuńhttp://www.rp.pl/Polityka/160519461-Radoslaw-Sikorski-do-Antoniego-Macierewicza-na-Twitterze-Antek-swirze.html
OdpowiedzUsuńCzy na takie cuś trzeba reagować? I jak?
Kto tu naprawdę jest świrem?
Kto ma pomysł na racjonalne rozwiązanie problemu z Trybunałem Konstytucyjnym? Obawiam się, że nie ma takiego kogoś. Cała sprawa została sprokurowana w celu bardziej dalekosiężnym niż przepychanka słowna między prezesami Kaczyńskim i Rzeplińskim. Pomijam fakt, ze są kolegami z dawnych lat. Nie tylko z okresu studiów. Stąd też prawdopodobnie bierze się ich wzajemna niechęć. Chichot historii polega też na tym, że Rzeplińskiego do TK powołał prezydent Lech Kaczyński. Z perspektywy czasu widać, że to kolejny „trafiony wybór” personalny.
OdpowiedzUsuńW sprawie TK znowu miesza PE. Dzisiaj pojawił się komunikat ostrzegawczy, że wrócą do tematu w przyszłym tygodniu. Szkoda, ze u nas nie ma takiego który sprowadziłby PE na ziemię.
Z drugiej strony może lepiej jest ich zwyczajnie olać?
Pytam po raz kolejny czy red. Wielowiejska z czerskiej ma abonament na występowanie w telewizji kurskiego?
OdpowiedzUsuńJeśli tak to na jakiej podstawie?
Wszędzie jej pełno.
To jest ta dobra zmiana?
Zastąpiła Kraśkę?
Ma być Wielowieyska.
UsuńCzy ona odgrywa jakiś teatrzyk?
Z wykształcenia jest teatrologiem!
A poza tym nic na działkach się nie dzieje.
OdpowiedzUsuń"Nie ma tu miejsca dla teoretyków spisku żydo-masońskiego,"; No i syćko klir:) Wioęcaj nie cza.
OdpowiedzUsuńCzy to ma być zaklinanie rzeczywistości?
UsuńA toto to nie spisek, a złodziejstwo. http://vod.tvp.pl/25390422/upolowani
OdpowiedzUsuńTo czyje to będą te kamienice?
To jest sprawdzian na dzielność o raz prawo i sprawiedliwość. W przeciwnym razie PiS est partią tchórzy. Śmierdzących tchórzy.
UsuńObawiam się że masz rację. Tylko kogo oni tak się boją? Chyba nie własnego cienia?
UsuńTych co udzielali pożyczek i kredytów.
UsuńMasz wątpliwości?
http://jozefdarski.pl/6835-kontrola-strukturalna
OdpowiedzUsuńTekst może nie najświeższy, ale za to ciągle aktualny.
A może boją się własnych języków, które się za nimi ciągną. Już samo to, że mówią w każdej kampanii, nie tylko pisiaki, o obiecankach. Mówią obiecujemy, że to i tamto. Już samo takie sformułowanie to gadka dla głupich. Niestety ale to jest spisek "żydo- masoński". I mam w dupie, czy się to komuś spodoba, czy nie.
OdpowiedzUsuńMam to w czterech literach! Lemon Braders plajtował a rajtingi miał super. I jeszcze zarobił na toksycznych kredytach dawanych każdemu bamowi. Ma PiS się boi biurw, biurfonsów i oczywiście banksterów. Toż mają większość i naród za nimi stoi. Co jest grane. Chyba narybek musi się ożywić. Inaczej będzie dupa:)
Pozdrawiam Pierniku:) Dobranoc.
A wszystko stąd, że cierpimy-Polacy na jakiś infantylizm narodowy. Infantylizm niewykształcone osobowości dziecka bitego, który cały czas jest wpatrzony w Boga i cały czas od Niego oczekuje pomocy. A Pan bóg pomada ale ludziom rozumnym i pracowitym. A My dajemy się zawsze na łaskę i niełaskę cwaniaków. I z tej biedy Duchowej jesteśmy zawsze łatwym kąskiem dla tych cwaniaków. I czasami odnoszę, a co tam niech będzie, wrażenie, że Pan Bóg ma nas dość. I nawet nie chce nas już na przedmorze, i inne pomocnictwo. Skoro jesteśmy suwerenem to nie dajmy się łapać na żadne błyskotki. Nie dajmy się zwodzić. I wiedzmy że z Bożą pomocą. Właśnie z Bożą pomocą a nie za Bożą robotą czy Bożym nadzorem. To co mamy w przeszłości i obecnie to dzięki sobie. Choćby taki drobny przykład. Wejście, za podpisem włodarz ówczesnego do UE, jest nieważne. A dlaczego? A dlatego, że tam nie ma podpisu Królowej Polski. Mamy Królową. Tak? Czy nie? Mamy! Podpisywała? Nie! W takim razie aneks Polski do UE jest nieważny.
OdpowiedzUsuńWeźmy się do roboty, choćby myślowej. Upolujmy choćby jakąś myśl. Ale nie myślmy, że nasz diabeł jest ważniejszy. Bo nie jest. Stawianie swojego diabła na czele. Zrobi tylko dobrą robotę diabłu. I tak mamy Tę obecną opozycję jako czterech koziarzy i diabła. Myśleć i odwracać bieg historii. Ale sobie po plumkałem. Kompot, no kompot wieloowocowy:)
Dla nas słowo pragmatyzm należy do tych trudniejszych. Podobnie praca u podstaw, czyli pozytywizm.
UsuńJuż milknę. Bo znowu mnie kto zeklnie. A jachcę by z chaosu powstał ład jak w kosmosie.Kosmos to ludzie chcą poznać. Nikt nie słyszał by Pan Bóg kosmos poznawał. By latał w rakiecie.On go zna. On kosmos budował. Jest kosmosem, ładem i Panującym nad nim.
OdpowiedzUsuńIdę grzebać w glebie. Skoro jestem na etapie takim i na drabinie społecznej takiej. Ale myśleć mogę? Mogę!
Panie małorolny wpadłeś w kretowisko żeś zamilkł?
UsuńWidzę, że stęskniłeś się za mną:)? Jak to się mówi? Okoliczności obiektywne. A jak jeszcze bardzo przyjemne, długo oczekiwane. To nie wiadomo jak je zrealizować. Już nie opłaci kłaść się spać. Reszta domu chrapie. Niesie się jednym grzmotem:) a nie dam rady. Lubiąc dużą czarną. Zażyłem ją i czytam co napisałeś. Miałem najazd biznesu amerykańskiego. Warto było, obgadanie wszystkich niusów. Jak ten czas szybko przemyka. W takich sytuacjach dopiero widać, że da się żyć bez tej polskiej wojny na pyski. Od piątku nie chodził u nas telewizor. I co? Da się żyć? Da! I doskonale. Musielibyśmy tłumaczyć i tłumaczyć, bo ni w ząb nie rozumieją w naszym języku. A, jakieś podstawowe słowa. A po minach, pantomimie, wiedzieli by, że towarzystwo telewizyjne jakieś wściekłe. Podziwiam ich, to ich zdystansowanie, sposób pracy, nawet. Polacy tak nie potrafią. Może inaczej, nie potrafią w kraju. Pracować zaangażowanie i wirtualnie. Odbierać 150 wiadomości i na nie odpowiadać? Zarządzać za pomocą internetu? Polak musi mieć konkret, etat? Właśnie ten brak wyobraźni chyba jest u nas problemem. Jesteśmy jakimyś zapóźnionymi dziećmi. Chcemy być nowocześni. Pan Bóg nam przeszkadza. Zatraciliśmy wyobraźnię Boga. A równocześnie nie potrafimy pracować nieinstytucjonalnie. Musi być konkret, na długo. A w żadnym wypadku poza naszą wyobraźnią. Konkret i koniec. Ta nowoczesność to dla polskich ludzi oderwanie od ziemi, kraju. Ale już praca to włóczęga za zmywakiem. Bo to jest konkret.
UsuńA można przecież nowocześnie, z Bogiem w sercu, troską o rodzinę, o stabilizację. Z wyobraźnią.
Długo by pisać. Przegadaliśmy wiele. Nawet w noc, długo. Czasu było mało. Turne zawodowe trwa. Bruksela, Monachium, Praga, Paryż. Cały tydzień. A potem jeszcze powrót na turniej tenisowy w Paryżu. Ale jedzenie najlepsze w Polsce, poranki majowe z mgłą i przezierającym, przez nią Słońcem, tak piękne są tylko w Polsce. Kocham cię Polsko"! Można być wszędzie. Polakiem się jest tylko raz. Gdziekolwiek będąc być z Bogiem, w pracy, w sercu. Tak mówili. I na pewno to daje im siłę. Żadna pseudo nowoczesność im nie groźna. Ponieważ tym bardziej wiedzą po co mają rodziny. Nigdy się nie wynarodowią. Chwała za to.
Pozdrawiam Pierniku porankowo:)
Góralu, nie wszyscy mają możliwość spoglądania na naszą rzeczywistość z zewnątrz. Nie wszyscy też mają możliwość rozmawiania z takimi osobami. Nie wszystkich Polaków będących poza granicami kraju interesuje co się dzieje w ich mimo wszystko Ojczyźnie.
UsuńW kraju wygląda to wszystko różnie. Zależy kto ogląda i jak jest intelektualnie przygotowany do oglądania. Nie bez powodu czasem przypominam, że wielu z nas się gapi. Patrzy na coś, ale nie widzi. To ma podobno jakieś uzasadnienie teoretyczne.
Jako społeczeństwo lata całe przechodzimy tresurę. Nie wszyscy jej się poddajemy, to fakt. Wygląda to w ten sposób, że czyta się określone tytuły prasowe i ignoruje określone. Ogląda określone programy telewizyjne, czy określone kanały. Prowadzi rozmowy na określone tematy i w określonym towarzystwie. Co tam może powstać oryginalnego? Papka i nic poza tym.
Kto ma czas na samodzielne poszukiwanie wiedzy w innych źródłach? Komu się chce? Jak w takiej sytuacji dziwić się efektom?
Macherzy od PR-u codziennie rano wrzucają temat dnia i większość, na zasadzie odruchu Pawłowa, rzuca się na to i magluje przez okrągły dzień. Rzadko kto zastanawia się czy to jest istotne i czemu służy?
Dzisiejszy przykład o przyszłych wyborach prezydenckich w Polsce. Bezsens zupełny, ale w mediach go pełno. Dla odmiany mieliśmy show o wyborach prezydenckich w Austrii. Przez kilka dni grzano temat, że wygra kandydat skrajnej prawicy. A tu nagle zonk wygrywa ten drugi od zielonych. To nic, że o dziesiąte punktu. Zwycięstwo to zwycięstwo. UE może spać spokojnie. Odwołano po raz kolejny koniec świata!
Pozdrawiam w środku dnia :)
No i stara, wypróbowana metoda. Nie pozwolić się wypowiedzieć, powiedzieć. Zaburzyć tok mówienia. A w ten sposób wprowadzić nielogiczność, bałagan, nieuporządkowanie tej wypowiedzi. U słuchacz ma być przekonanie, że mówiący jest niewiarygodny. Ale takie chwyty to prymitywizm pierwszej wody. Już dawno napisałem, że należy wytrzepać wszystko i do końca: https://www.youtube.com/watch?v=KPgXGvFLsRY
OdpowiedzUsuńZachowanie posła PO nie jest zachowaniem odosobnionym w mediach. To jest obowiązująca dla PO narracja. Ja uważam, że dużo jest w tym winy redaktorów prowadzących, a także pozostałych uczestników dyskusji czy debat w mediach. Do tego dochodzi stosowanie nowomowy, przykładowo określenie "seans nienawiści". Co to jest?
UsuńCały program: https://www.youtube.com/watch?v=cgN_LN0w6yM
OdpowiedzUsuńBaba Go zasłania własnym dupskiem! aja! https://www.youtube.com/watch?v=OX1DNfa1tJ0
OdpowiedzUsuńCzy to będzie nowoczesna świecka tradycja?
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=2TtuDN-xWg0
Zawsze to dwie ręce to nie to co jedna :)
Czyżby zidiocenie mediów osiągało apogeum?
OdpowiedzUsuńJaki jest sens porównywania możliwości obecnego i byłego prezydenta w przyszłej kampanii wyborczej?
To już nie ma lepszego kontrkandydata dla urzędującego prezydenta?
@Lexie2010
OdpowiedzUsuńCzy była impreza z okazji 5 lat pobytu na Twitterze?
Gratuluję wytrwałości :)
Masakra!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://wpolityce.pl/spoleczenstwo/293960-lech-walesa-z-matka-boska-w-klapie-zostal-masonem-byly-prezydent-honorowym-czlonkiem-klubu-rotary-warszawa-city?utm_source=twitter.com&utm_medium=social&utm_campaign=buffer&utm_content=buffera9fcb
Albo na złość mu zrobili, albo zdekonspirowali.
UsuńChociaż, na masona to zbyt mało rozgarnięty :(
http://www.opusdei.pl/pl-pl/
UsuńCytat: http://bezdekretu.blogspot.com/2016/05/spektakl-demokracji-iii-rp-czy-ostatnia.html
Usuń"Nie ma tu miejsca dla teoretyków spisku żydo-masońskiego,"
Cytat stąd:
Aleksander Ścios19 maja 2016 21:43
Szanowni Państwo,
Najmocniej przepraszam stałych Czytelników bezdekretu za dyskomfort związany z lekturą niektórych "komentarzy" i za obecność treści, które nie powinny znaleźć się w tym miejscu.
Od wielu lat staram się prowadzić blog w ten sposób,by nie pojawiały się tu dezinformacje, łgarstwa lub esbeckie "wrzutki". Dość ich w tzw.wolnych mediach i na "prawicowych" forach internetowych.
Nie dopuszczam również do głosu klasycznych idiotów, ćwierćinteligentów ani zadaniowanych funkcjonariuszy.
Nie ma tu miejsca dla teoretyków spisku żydo-masońskiego, wyznawców endokomuny i narodowych bolszewików, dla sierot po Urbanie, esbeckich prowokatorów lub zwolenników "trzeciej drogi".
Nie mam czasu ani ochoty, by prowadzić polemiki na poziomie uwłaczającym ludziom rozumnym. Nie uważam też za konieczne objaśniania rzeczy oczywistych.
To kwestia zasad, higieny psychicznej oraz szacunku wobec gości i przyjaciół bezdekretu.
Chcę więc wyraźnie podkreślić, że od tej chwili wszelkie brednie o "wspólnych posiedzeniach rządów polskiego i izraelskiego z ojcowskim nadzorem Amerykanów" itp. rewelacje, których autorzy węszą spiski żydowsko-amerykańskie, będą stąd natychmiast usuwane i nie doczekają się odpowiedzi.
Będę również kasował "komentarze" w stylu zaprezentowanym przez pana "Kowalski Jaroslaw". Nie ma tu miejsca na niewybredne insynuacje ani na łgarstwa powielane na forach Związku Byłych Funkcjonariuszy Służb Ochrony Państwa itp. organizacji.
Nie interesuje mnie - co o takich praktykach pomyślą autorzy takich wypowiedzi. Będę ich usilnie zniechęcał do odwiedzania mojego bloga i dbał, by nie zaśmiecali tego miejsca.
.................................................
Dlatego mnie to "Bez dekretu nie odpowiada. Masoństwo.
Czytanie tego co piszą inni nie zwalnia z samodzielnego myślenia. Zawsze lepiej znać cudzy tok myślenia.
UsuńGóralu, nikomu nie odmawiam prawa do własnego zdania.
UsuńNie widzę nic zdrożnego w tym, że czytam różnych autorów i różne źródła. Ważne żebym wiedział z jakich pozycji piszą i dlaczego unikają określonych tematów. Bo przecież zamilczany temat nie przestaje dlatego istnieć. Natomiast nie każdy ma taką siłę sprawczą, żeby za „nieprawomyślność” ścigać karnie.
Dla mnie dyskusje i wypowiedzi u AS są o tyle istotne, że pokazują skalę naszej bezsilności. Co z tego, że wiemy gdzie tkwi zło skoro nie mamy szans na walkę z nim? Możemy sobie co najwyżej na ten temat pogadać. W dodatku nie wszyscy potrafią robić to bez inwektyw, czy po prostu robienia magla.
Nie byłem i nie jestem zaślepiony PiS-em. Nie traktuję ich też jako mniejszego zła. Oczekuję tylko, że ich deklaracje nie pozostaną sloganami z kampanii wyborczej. Patrząc na to co się wokół dzieje nabieram pewności, że zmiana władzy nastąpiła nie w wyniku sprawności działania ludzi PiS-u, ale w wyniku dealu dokonanego na zapleczu i nikt mnie nie przekona że było inaczej. PAD ma swoje za uszami i jego obecna prezydentura ma jedno na celu, mianowicie wytworzenie sobie takiego publicity, żeby zapewnić sobie kolejną kadencję w Pałacu Namiestnikowskim.
Góralu, dodam jeszcze coś. JK był uczestnikiem zmowy magdalenkowej. to nie mój wymysł. Wskaż mi kiedy wypisał się z tego układu? konkretnie.
UsuńO Słodki mój Pierniku! Ani mi na umyśle nie siadło, nie nie przemknęło by Cię zawracać. Każdy chadza po takich manowcach, jakie mu lajkują. Ot co.
UsuńNie sztuką jest skreślić dobre liczby w toto-lotka. Sztuką est tak pobrać one grosiwo, by złodzieja za szczęśliwcem do chałupy nie trafili.
Mam bana u tego Pana i to mi wystarczy za rekomendacyjo mego trafne, a zgrzebnego myślenia. Obcykany nie jestem w mnogich tematach. Ale niczego na wiarę i bałwochwalczo nie przyjmuję. Swoje jednak wiem. Po całokształcie umiem ocenić czy to są me klimaty i zapachy, czy nie.
Dil na zapleczu? Może, nie wiem. Ja w tym udziału nie brałem. Nikim nie jestem zaślepiony. Raz mi siadło na oku i od czterdziestu lat nie może się odczepić. A tyle bab pięknych i smacznych. Wada moja tylko taka, że lobię te potrawy, które znam. I w seraju mi podaju.
No był udziałowcem magdalenko-wym. I co? Bolesław Szwędała pojechał po bliźniakach jak po burej suce, wszak byli w jego świcie. Jednego ubili. I tylko dzięki dobremu Banu Bogu jeden z nich żyje. To chyba syćko w nagrodę za dobre sprawowanie przy okrągłym tejbole? Chyba tak? Nie sądzisz? No bo jak to wszystko wytłumaczyć.
A powiedz mi dlaczego to wszystko? To szalone atakowanie obecnego rządu, PiS-u. Powiedz, dlaczego? A może dlatego, że to jest ten rząd i sejm, w małej części, dobry dla Polaków/ Ja tak sądzę. Jak można już w pół roku tak ostro osądzać.
Kaczyński nie wypisał się z układy, w tym złodziejskim układzie nigdy nie był. Układ go, ich wydalił a w Smoleński, z jednym z nich samolot zwalił.
Jako, że lubię"inwektywować" to po inwektywuję, Nikt mi nie będzie pieprzył, że jest inaczej.
A i jeszcze jedno: w ogródku u Pana Boga nawet chwasty rosną i mają lecznicze zalety. A co? A może i nie ja i nie Ty?
To dalej przyglądamy się co z tego wyrośnie.
UsuńMiejsca starcza dla entuzjastów i sceptyków.
Dla przypomnienia przeczytaj to
http://www.slawomircenckiewicz.pl/aktualnosci/cenckiewicz-o-zdradzie-okraglego-stolu-pelna-wersja-tekstu
http://dominikawielowieyska.blox.pl/2006/08/O-Kaczynskich-i-zdradzie-narodowej.html
http://pikio.pl/sp-prezydent-lech-kaczynski-a-obrady-okraglego-stolu/
No dobrze. Szybko przejrzałem. I co mam się z tego dowiedzieć. Po pierwsze p. Wielowiejska nie jest dla mnie krynicą wiedzy i uczciwości. A po drugie Wszystkie trzy źródła potwierdzają to co wiem. I nic więcej.
UsuńKomunie potrzebny był parawan, w właściwie partner, który ich osłoni i upozoruje zmianę.
Dam przykład p. Gwiazdy. Też był w tamtym czasie przy stole. I co? Został beneficjentem?
którzy mieli być wiarygodni do dziś są piękni i czerwoni. A Ci, którzy w swe naiwności myśleli, że coś dla Polski dobrego zrobią. Zostali biedni i oszukani.
I Ty będziesz twierdził, że "Duda ma też za uszami"? Pierniku jak cię lubię, tak powiem: nie pleć bzdur. Wystarczy mi, że p. Wanda Półtawska dostała orła Białego. A nie Michnik- on dostał od p. Komorowskiego.
Ja się nie będę przyglądał. Gdzie mogę tam pracuję u podstaw. Właśnie po 10042010r.
A co nie jest w zamyśle Stwórcy Syna ego i Dycha Świętego to padnie. Amen!
Góralu, krawiec kraje jak mu materii staje.
UsuńKażdy z nas ma swój rozum i od niego zależy jaki robi z niego użytek.
Zostały jeszcze trzy lata tej kadencji. Jak dożyje, pogadamy.
No więc właśnie. Ale jak ktoś twierdzi, że mówienie o żydo i maso włodarstwie to głupota. To dla mnie sam jest tego miłośnikiem i praktykującym. Tyle w tym temacie.
UsuńTo jeszcze wyjaśnij kto to powiedział żebym Cię dobrze zrozumiał.
UsuńO ile pamiętam co mówię i piszę, to nie o mnie mowa.
Nie to nie o tobie mowa. To było u tego "Bez dekretu". Cytowałem przecież. Jest powyżej.
UsuńMasz szczęście :)
Usuńhttp://bezdekretu.blogspot.com/2016/05/cyrograf.html
OdpowiedzUsuńJak zwykle, tekst będzie miał swoich zwolenników i przeciwników.
Nie ze wszystkim się zgadzam z autorem, ale w wielu wątkach ma rację. Nie jestem zaskoczony.
http://www.rp.pl/Polityka/305239857-Prezydentura-dla-Van-der-Bellena.html#ap-2
OdpowiedzUsuńTo już można chyba traktować jako wynik ostateczny, ale ciekawią mnie komentarze po oficjalnym ogłoszeniu wyników. Komentarze zwłaszcza Austriaków.
http://www.rp.pl/Media/160529625-FAZ-pyrrusowe-zwyciestwo-przeciwnikow-Hofera-w-Austrii.html
UsuńJest komentarz sąsiadów.
Austriacy mają niezły zgryz. Wygrany prezydent ma minimalną przewagę kilkudziesięciu tysięcy głosów uzyskanych z głosowania korespondencyjnego. Jak tu teraz mówić, że jest to prezydent wszystkich Austriaków? Czy ta przegrana połowa przyjmie to do akceptującej wiadomości? Przestraszyli się? Parę lat wcześniej, w innych okolicznościach politycznych, mieli próbkę w postaci wygranej J. Haidera i reakcji „oświeconej” Europy.
UsuńCzy takiemu ćwokowi jak kierwiński ktoś jest w stanie wytłumaczyć że powinien mówić od siebie, a nie klepać w kółko wyuczone formułki?
OdpowiedzUsuńNaprawdę tak trudno mu zrozumieć, że rachityczna opozycja nie może stawiać ultymatywnych warunków dyskusji, czy rozmów politycznych?
A i jeszcze jedno i najważniejsze Pierniku. Nigdy nie twierdziłem i nie będę twierdził, że Polska, popatrz nie numeruję, była czy jest demokratyczna. Nie uznaję takich określeń. Polska ma być dla Polaków. Dla tych tęskniących za Nią zza granicy i dla tych żyjących tutaj. Nie ma być dla obywateli. A oni w Konstytucji są wymieniani. Obywatele, nie Polacy. Co dla mnie oznacza, że nie jesteśmy suwerenami i równo traktowani. A Matka Polska lepiej traktuje swoje dzieci nieślubne, spłodzone w czerwonym barłogu. Niż te, które dla niej życie by oddali, za perspektywę lepszego jutra.
OdpowiedzUsuńzaznaczałeś, że lepiej z daleka widać. Chyba tak. Ale lepiej widać też dlatego, że nie ma w tym spostrzeganiu zamysłu powieszenia się u byle jakiej klamki.
Otwieram nowa stronę.
OdpowiedzUsuń