Zagrywka z referendum w swej istocie jest bardzo prymitywna. Prezydent zachowuje się jak właściciel folwarku. Senat ma czas na rozpatrzenie i podjęcie decyzji. Tymczasem prezydent wyznaczył już termin referendum. Na koniec najważniejsze, właśnie termin - 6 września br. To koniec sezonu urlopowego. Referendum nie ma mocy obligatoryjnej. Najpierw musi jednak wziąć w nim udział minimum 50% uprawnionych do głosowania. Z doświadczeń minionych lat widać, że będzie to trudne do osiągnięcia. Nie powiem, że niemożliwe.
Przy tempie narzuconym przez A. Dudę urzędujący prezydent nie dotrwa do wyborów. Dostanie zadyszki, a przy jego słabowitym zdrowiu wyląduje w szpitalu.
http://bezdekretu.blogspot.com/2015/05/trudno-uwierzyc-w-wyborczy-cud-nad-wisa.html Okład z lodu na rozpalone głowy entuzjastów niewielkiego zwycięstwa A. Dudy w I turze. Czekam na komentarze.
W nawiązaniu do płaczu Tyszkiewicza o podstawieniu Komorowskiemu rozmówcy podczas "spontanicznych spotkań ulicznych" mam pytanie: na jakiej podstawie PO chce ograniczyć dostęp do "prezydenta wszystkich Polaków" podczas jego wystąpień publicznych jako kandydata na urząd prezydenta na kolejną kadencję? Co tu jest nie tak?
@lexie2010 Jeśli możesz, spróbuj przedstawić informację o podstawach liczenia głosów w komisji wyborczej. Dokładnie chodzi o to jak wpływa na wynik wyborczy karta nieważna i głos nieważny. Moim zdaniem, trzeba to przedstawić na przykładzie liczbowym, zrozumiałym dla laika. Większość wyborców tego nie rozróżnia. Dzisiaj wielu potencjalnych wyborców beztrosko opowiada, że odda głos nieważny żeby zaprotestować przeciwko obydwu kandydatom. Jest to rozumiane jako pozostawienie pustego pola przy nazwisku obydwóch kandydatów. Moim zdaniem jest to szkodliwe, bo działa na rzecz wypaczenia wyniku wyborczego, zwłaszcza poprzez stworzenie możliwości fałszowania kart wyborczych.
To My takie maleńkie Żuczki o problemach poruszanych w kampanii pisaliśmy i na poważnie i w wersji lekkiej-na żarty. I w różnych konfiguracjach. I stwierdzę, na poważnie, że zaczynam wątpić. Czy z tej kampanijnej przepychanki, kabaretu coś dobrego wyniknie. Staram się być stabilny. Ale nie da się. Pokładamy się niekiedy ze śmiechu. Czy o to chodzi by się śmiać? Bo przecież p. Bronisław to chory człowiek chorego cyrku. To chyba nie serce. Dla mnie to człowiek bez serca. To wygląda jak w tej zachłannej rodzinie, która długo po zgonie babki rentę brała. Niech p. Bronkowi lata służą. Niech mu służą. Człowiek stateczny a daje się tak ośmieszać. Cyrk , no po prostu cyrk. Kancelaria się boi i na siłę podtrzymuje p. Bronisława?
E młodziak jesteś. Nie masz nawet takich starych dzieci jak ja. A do tego jakiś wirus mnie dopadł. Jestem odporny-tak myślałem. A tu gardło, wczoraj, głowa i jestem nieprzytomny. Jutro muszę być zdrowy. Nie dam się. Wszak żem Zakapior? Prawda Pierniku?
No to jestem starzy nieco. Jak wyzdrowieję to lecisz po piwo:)! A dziś mówię dobranoc. Zaopatrzony, po malinach i czosnku. Idę spać. Dobranoc jeszcze raz.
Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych Na Wołyniu do kandydata na Prezydenta RP
Szanowny Pan Andrzej Duda kandydat na Prezydenta Rzeczpospolitej
Zarząd Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych Na Wołyniu Gratuluje Panu zwycięstwa w pierwszej turze wyborów prezydenckich, chcielibyśmy jednak zadać Panu kilka pytań przed nadchodzącą decydującą fazą głosowania. Środowisko i ludzie związani z działalnością naszego Stowarzyszenia w pierwszej turze w większości oddali swój głos na pana Pawła Kukiza, który bardzo wyraźnie określił swój stosunek do upamiętnianej przez nas Zbrodni Wołyńskiej a także do tego co obecnie dzieje się za naszą wschodnią granicą, zarówno w kwestii pamięci historycznej jak i zachowania administracji i środowisk politycznych naszego sąsiada. Jesteśmy stowarzyszeniem otwartym na poglądy każdego, nie możemy jednak pozwolić na świadome i mamy wrażenie dokładnie wypracowane próby zakłamywania tego co działo się w województwach południowo-wschodniej Polski w czasie drugiej wojny światowej. Stosunek obecnego Prezydenta do Naszej Sprawy zdążyliśmy niestety poznać w czasie całej pięcioletniej kadencji. Nie chcemy jednak oddawać swojego głosu na kogoś o kim nie wiemy do końca jaki jest jego stosunek do naszej działalności. W związku z powyższym chcielibyśmy zadać Panu kilka pytań, na które mamy nadzieję, pomimo niewątpliwie napiętego kampanią kalendarza, zechce Pan udzielić odpowiedzi.
Czy ma Pan zamiar kontynuować linię obecnych władz naszej Ojczyzny, które oferują stałą i właściwie nieograniczoną pomoc oligarchom i wyłonionej przez nich władzy na terenach obecnej Ukrainy, zapominając , że pieniądze te muszą być każdorazowo odebrane z naszego wspólnego polskiego budżetu ? Zabrane matkom, pielęgniarkom czy wojsku. Czy poprze Pan projekt Uchwały w sprawie nasilenia się tendencji nacjonalistycznych na Ukrainie zgłoszony do laski marszałkowskiej Druk 3261 Warszawa 17.03.2015r. Sejm RP VII kadencji? Czy jest Pan zwolennikiem dozbrajania Ukrainy przez Państwo Polskie? Czy możemy liczyć na to, że wystąpi Pan do władz obecnej Ukrainy w sprawie likwidacji przynoszących hańbę polskiej pamięci pomników Szuchewycza, Bandery i zbrodniczej formacji SS Galizien? Czy wystąpi Pan do władz sąsiadującego obecnie z nami państwa o ściganie a w pierwszej kolejności uznanie zbrodni ludobójstwa, której dopuścili się Ukraińcy na narodzie polskim? Mamy nadzieję, że możemy liczyć na wyczerpującą odpowiedź na zadane przez nas pytania. Będziemy wtedy mogli z pełną odpowiedzialnością przekazać wszystkim naszym rozsypanym po całej Polsce członkom i sympatykom w ilości sześciu milionów osób wiadomość o tym ,że jest osoba , która będzie o nas pamiętać i nie pozwoli zapomnieć, a mamy nadzieję , że także pomoże w upamiętnieniu 200 tysięcy Polaków pomordowanych na kresach wschodnich przez bandy ukraińskich nacjonalistów , w tym około 70 tysięcy zamęczonych naszych najbliższych na Wołyniu. Na prawdę o ludobójstwie Polaków na Wołyniu i pozostałych kresach naszej ojczyzny czekamy już 72 lata.
Z wyrazami szacunku Prezes Stowarzyszenia Janina Kalinowska
Liczy się nie tylko pierwsze wrażenie. Ważne jest i to drugie i trzecie. Tymochowicz jest starym wyjadaczem i niejeden złapie się na jego PR-owskie sztuczki.
Mnie Pierniku nie porywają wrażenia. Ja nie jestem nowoczesny. Psychopolityka mnie śmieszy. Nie kieruję się wrażeniami. Wrażenie toć miraż. A miraż jest, był mija, przemyka. I znika. I jest następne wrażenie. Suma wrażeń to wyobrażenie. No wyobrażenie ma już jakąś wartość i znaczenie. Na podstawie wyobrażeń kształtują się już bardziej zaawansowane procesy. Jak chociażby postawy. Itd. Psychopolityka. szybkie numerki są dla młodych królików. I dlatego nieco inaczej postrzegać zaczynam fenomen Kukiza. Tylko wówczas śmiesznie wyglądają Ci staro latkowie wśród jego wyborców. No i jeszcze ta wiedza z rozkładem wiekowym w Kukiz-owym elektoracie. Czyżby to było narzucanie poglądu?
Pierwsze testy z Kukizem pod patronatem KGHM i dolnośląskiej zbierani PO wyszły rewelacyjnie, dla równowagi potrzeba kogoś „rozsądnego” i tu obsadzono Balcerowicza. Po przetasowaniu do dyspozycji pozostanie 24% PO, 18% Kukiza, 11% Balcerowicza. Podane proporcje nie mają większego znaczenia i mogą się zamieniać miejscami. Ważne, żeby PiS nie uzyskało wyniku pozwalającego na samodzielne rządy
Dziwna sprawa. Czy jeszcze to nie dotarło do sztabowców A. Dudy? Druga debata Komorowski-Duda odbedzie się w czwartek w TVN24, czyli dzień przed ciszą wyborczą! Czy Andrzej Duda jest tak pewny zwycięstwa? Czy mu na tym zwycięstwie nie zależy? Czy pani B. Szydło jest świadoma na co się zgodziła w imieniu Andrzeja Dudy? Mam bardzo poważne wątpliwości. Czy to ma być powtórka z rozrywki? To już było. Po fakcie będzie znowu darcie szat?
O co Ci człowieku chodzi? Wiem, że jestem zakapiorem. Ale dziś nie poznaje mego ulubionego Piernika. Jakiś niedopieszczony czy niedopieczony. Nie pojmuję co do mnie mówi? Ten Acan.
Czekam kiedy @lexie2010 znajdzie dla nas czas. Zadałem pytanie i czekam na odpowiedź. Pytanie, wbrew pozorom nie jest takie oczywiste i bezzasadne. Szukałem w internecie ale nic na ten temat nie ma, poza ogólnikami. Chodzi o pokazanie na przykładzie liczbowym komu robi dobrze głos nieważny. Ludziom namieszano w głowach i wydaje im się, ze ważniejsze jest wyrażenie protestu przeciwko komu? Chcą zmian, ale nic w tym kierunku nie chcą zrobić! Znowu czekają na Opatrzność, czy opaczność?
No i widzisz? Cbdu. Nic nie zobaczyłeś. Wiem, że zaraz mnie wyśmiejesz, jak to masz w zwyczaju! Chłopie- Zesłanie Ducha Świętego. Nawet Wyborcza się wściekła na Ziemca i Gawryluk. Wierzę w Opatrzność jak sobie pokpiwasz. "Opatrzność czy Opaczność" za Piernikiem cytat.
Jestem sceptykiem. Może na swoje nieszczęście. Wielu z nas chce, żeby ta niedziela odmieniła naszą sytuację. Samo chcieć, to za mało. Teraz wszyscy debatują nad tym co widzą. Przypomnij sobie co pisałem jeszcze na @katarynie. Najważniejsze jest to czego nie widać. Też chcę żeby wygrał A. Duda. Ale to za mało. Mamy przed sobą cwaniaków o których nie mamy pojęcia do czego są zdolni.
Wciągasz mnie.Jacy "My" nie mamy pojęcia. Widzisz? Pierniku. Ten szał, który obserwuję świadczy o tym, że tzw. Oni dobrze się orientują , iż wykorzystali już wszystkie świństwa. Świństwa jakie można zrobić drugiemu człowiekowi. Sami topią się w sadzawce trucizny, stęchlizny i gnoju. Topią się. Nie będę opisywał symptomów, które o tym świadczą. Jak zobaczyłem, że dziś p. Holland dawała głos. To stwierdziłem, że jest źle dla tych popaprańców. Stwierdzili, że Komorowski jest tragiczny. A tu czas nie zawrócą. Bo gdzie by p. Bronisław nie popchnąć to nawet ze szczytnego miejsca robi tzw siarę. Polska się śmieje. Moja Sądecczyzna na pewno. A ten tzw nurt główny spływa gównem. Topią się. Chcą więc brać na nowoczesność. W mniemani, że któż by nie chciał być nowoczesny. I tu też się pomylą. Inna sprawa, że ciągną się za Polską stare błędy miękkiego serca. I dają potwierdzenie, że mając miękkie serce musimy mieć twardą dupę. Dobranoc. ....................... Przeczytam jutro.
..."wygląda bowiem na to, że presja ze strony Kancelarii Prezydenta postawiła TVN na nogi i zmieniono ramówkę." http://wpolityce.pl/polityka/244626-wtorkowa-ustawka-wojewodzkiego-z-komorowskim-juz-dzis-na-wpolitycepl-ujawniamy-kulisy-programu-tvn-z-urzedujacym-prezydentem
Zewsząd wieje optymizmem przed głosowaniem w drugiej turze, a mnie ten optymizm się nie udziela. Dlaczego? Zostało prawie 10 dni. Jeszcze wiele może się wydarzyć. Ale co? Kto pociąga za sznurki? Duda nie będzie lekiem na całe zło.Nie jest człowiekiem znikąd. To fakt. Ale … Na początek mamy dwie opcje wygra albo Komorowski albo Duda. Jeśli wygra K. to mamy kolejne 5 lat marazmu, chyba, że nie dociągnie, czego nie należy wykluczyć. Jeśli wygra Duda, to na początek mamy powtórkę sytuacji L. Kaczyńskiego wobec rządu Tuska. Co może prezydent? Niewiele, ale nie nic. Sytuacja może ulec zmianie po jesiennych wyborach parlamentarnych. Może, ale nie musi. PiS może dojść do władzy, ale nie musi. Ma znikome szanse na samodzielne rządzenie. Z kim może wejść w koalicję? Tego nie wiem. Wszystko zależy od tego kto wejdzie do Sejmu. Zakładam, że mimo wszystko będzie tam PSL. Kto jeszcze? Musi być lewica, tylko pod jakim szyldem? Własnym SLD czy jakimś nowym? Będzie PO, ale w jakiej konfiguracji? Co się z nich ostanie? Co zwojuje Kukiz, Balcerowicz i ktoś jeszcze? Z kim PiS ma szanse wejść w układ? Najpewniejsza jest koalicja strachu, czyli tradycyjnie wszyscy przeciwko PiS. Inni też umieją liczyć. Może się okazać, że opłaca się wejść w spółkę z PiS. Jaka siła musi wejść do tej koalicji? Kolejna niewiadoma. Na początek potrzeba jakieś 20% wsparcia. Ale to za mało, bo to oznacza trwanie u władzy bez możliwości ruchu. Jeśli chcemy odnowy, trzeba mieć razem 66%+1 głos. Wtedy można nawet zmienić Konstytucję. Kiedyś musi przyjść czas na Smoleńsk, ale na dzisiaj ważniejsze dla mnie będzie stanowisko Dudy jako prezydenta w sprawie terminu wprowadzenia euro, stosunku do wojny na Ukrainie i uznania roszczeń „holocaust industry”. A co z obietnicami wyborczymi? zwłaszcza powrót do 65 lat jako wieku emerytalnego. Nie liczę na odegranie się na PO. Krzywdy im nie zrobią. Nie uwzględniłem jednego. Kryterium ulicznego. Napięcie społeczne i oczekiwania zawiedzionych ciągle czekają na spełnienie.
Co właściwie mają na myśli ci, którzy mówią, że trzeba szanować poglądy innych ludzi? Nie twierdzę wcale, że to pustosłowie. O nie. Ja naprawdę chciałby wiedzieć co oni myślą, kiedy tak mówią. Rozumiem, że trzeba szanować innych ludzi. Oczekiwać tego samego dla siebie. Każda istota ludzka posiada pewne aspekty, które same w sobie są szlachetne. Ociężały umysłowo jest człowiekiem. Ale nie można Go zaprzęgać do kolaski by ją ciągnął przez wertepy lub piaski. Ociężałemu cza cały czas gadać jak ma jechać, w którą stronę skręcać. Jak powozić by pasażera nie wygruzić. I jeszcze taki ociężały rumak pomyśli sobie, że jest autentycznie rumakiem. A to już ze szkodą dla jego ociężałości rumaka. Ze szkapy nie zrobisz rumaka. To całe prawda taka. Mogę sobie również wyobrazić, że wybitny finansista ma jakieś śladowe szczątki ludzkiej istoty. Tak jak ociężały rumak. Ale jeden i drugi nie budzi szacunku gdy podstępnie narzuca ludziom, że oni są ostatnią deską ratunku. Bo jeżeli ostatnią deską, to pozostałą z czegoś większego, z jakiegoś okrętu. Nie! Nie uwierzę by nie wiedzieli, co stało się z tym okrętem. Z jego majtkami i kukami. Majtków nie ma, a taki ociężały kuń i wybitny finansista. Pokazują tere fere kuku. Armia, chociażby, strzela z łuku, i ni ma huku? Na tej samej zasadzie i finansiście i ociężałemu koniowi, co rumakiem ma być, chce. Dałbym w zęby i po ogonie. Nie wolno wiązać ich przy budzie na łańcuchu. Koń nie pojmie. Wszak ociężały. Bankier się będzie jeszcze gorzej mylił w rachubach i rachunkach. I tak naprawdę to chętnie bym głosował za egzekucją i bankiera i konia. Toż to ludzie. Ale nie zaprzęgał ich do mojej kolaski co ma jechać przez błota i piaski.
Przy okazji dyskusji na dowolne tematy utwierdzam się w przekonaniu, że mamy problemy z samym sobą. Chcemy dyskusji, ale boimy się nazywać rzeczy po imieniu. Skutki widać wokół gołym okiem. Czasem to staje się nudne, ale jak widać tej łopatologii nigdy za wiele. Ciągle trwa przepychanka w kwestii odpowiedzialności za wychowanie młodego pokolenia. Kto ma wychowywać dom czy szkoła? A może jedno i drugie? Jak daleko ma siegać jedno, a jak drugie? Inny wątek to sprawa ciągłości pokoleniowej. W czasach pokojowych w rodzinie byli razem rodzice z dziećmi, ale starczało miejsca dla dziadków, a nawet pradziadków. Wtedy ten przekaz wiedzy i doświadczenia życiowego odbywał się w sposób naturalny, a nie nachalny. Wojna zainicjowała wędrówkę ludów i trudności lokalowe. Skutek był taki, że rodzice mieszkali w hotelach i internatach, potem w M ileś tam. Zawsze jednak były to klitki, w których trudno było się poruszać. Gdzie tam znaleźć miejsce dla dziadków? W to włączyło się państwo, które kontynuowalo swą działalność dezintegracyjną. A, pominąłem jeszcze rolę Kościoła. Kościół miał i ma jeszcze w wielu okolicach autentyczny autorytet. Niestety, kapłan to też czlowiek i jako taki ma swoje słabości. Niestety ktoś zlekceważył problem i nie zareagował we właściwym czasie, stąd afery pedofilskie i problemy finansowe instytucji kościelnych. Nie należy też zapominać, że istnieje odwieczny sojusz ołtarza i tronu. Nie ma znaczenia, czy ten tron to faktyczny tron, czy odpowiedniej rangi urzędnik za biurkiem. Moim zdaniem problem jest nieco inny. Te afery, z różnym nasileniem były w Kościele od zawsze. Tylko był inny przepływ informacji i wierni o wielu sprawach nie mieli zielonego pojęcia. Zawsze też było tak, że o złych sprawach mówi się chętniej niż o dobrych. I ten negatywny obraz Kościoła jest od lat propagowany przez lewicę i jej skrajne skrzydło, czyli lewactwo. Sam Kościół też nie jest bez winy. Jest rozdźwięk między nauką Kościoła a praktyką dnia codziennego. Ludzie to widzą i komentują i trudno się temu dziwić. Możesz myśleć o mnie Góralu co chcesz, ale nie jestem zwyczajny owijać spraw w bawełnę, dlatego nie nadaję się na dyplomatę. Chcemy dyskutować, ale kto to ma robić? Żeby dyskusja miała sens, musi być merytoryczna, a do tego trzeba wiedzy. Tymczasem dyskutuje się w rodzinnym gronie, czy wśród znajomych, najczęściej monosylabami, albo powtarzając bezkrytycznie kalki zasłyszane w tv, radio czy popularnej prasie. Ale mimo wszystko jest to lepsze niż milczenie, groźne milczenie.
I wcale nie:"Góral nie będzie myśleć "o mnie" co chcesz"! Nie. Nie wiem o czym chciałbyś rozmawiać-widzisz nie użyję wyrazu dyskutować. Myślę, że chodzi Tobie o rozmową, sam w niektórych momentach mówisz o rozmowie. Gdyby odnieść się do wszystkich wątków, które poruszasz to czasu by wiele zajęło. Wszystkie wątki są istotne. Wszystkie. Spostrzegam jednak, że wątek "Kościoła" dominuje. Nie rozumiem tylko dlaczego Kościoła a nie kościoła. Pisząc z wielkiej litery Kościół, jakby sugerujesz, że masz kwalifikacje do oceniania fundamentów Instytucji. Oceniać byś chciał i jednocześnie jesteś nią zgorszony. Spiesznie wyjaśniam, że co do kościoła, który charakteryzujesz negatywnie w jego gorszącym elemencie. Masz rację. Jednocześnie robisz swoje spostrzeżenie w elemencie wybiórczym. A jeżeli już czynisz Kościołowi przytyk/słuszny/ To napisz kościół. Mówię masz rację. Nie bądź jednak tendencyjny. Tak. Piszę tendencyjny. Jesteś doświadczonym człowiekiem, bystrym równocześnie więc bądź obiektywny. To do tego wątku odnoszę się bardziej z tego powodu ponieważ to tan wątek zaistniał w Warszawie w 2005 roku. Kiedy został zablokowany przez środowisko lewackie i masońskie ingres. Tylko tyle. Ponieważ analiza faktograficzna zajęłaby wiele miejsca. A Ty, sądzę , masz niezłe rozeznanie. Powiem tylko tyle, że tak jak efekt braku dekomunizacji ciągnie się za Polska tak i to zdarzenie ma swoje skutki. Taka jest moja ocena. Nie słusznie dyskwalifikujesz rodzinne grono jako wartość w dyskusji. Społeczeństwo polskie jest mało rozgadane. Mało z sobą rozmawia. To jest ważki moment socjologiczny. Kształtujący postawy. Budujący jedność myśli i celów. Przecież powyżej sam sygnalizujesz rozbicie rodziny jako zło. Nie dyskwalifikuj więc roli rodzinnej rozmowy. Choćby przy szlagierowym grillowaniu. A może ludziom trzeba pokazać, że i obśmiane grillowanie ma swoistą wartość patriotyczną? Skończę, bojąc się, że moje gadanie 'niemerytoryczne i nie poparte wiedzą". Możesz mnie tak ocenić. Jestem "gaduła" - to wg ciebie, Pierniku. Gadam wiele i na pewno nie zawsze rozsądnie. Uważam, że rozsądek przeszedł w Polsce w wyrachowanie. Szczególnie w polityce. Mierzą ci wszyscy politycy tak, że w człowieku widzą koszt i zysk. Taka ideologia. Jak za Hitlera: a przerobić to polskie bydło na mydło. A które się nie da złapać to niech spieprza. Inni się przyda. A wóz Polska pociągnie ociężały koń. Rozmawiajmy. Dla ciebie tu jestem. Sam powiedziałeś żem wosk populi. Czy wox populi. Lel mnie lub wysłuchuj. W żadnym przypadku nie roszczę sobie pretensji byś minie słuchał. Jestem zakapior. Bo tak kce. I już.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17927675,Poroszenko_podpisal_ustawe_uznajaca_prawny_status.html?lokale=local#BoxNewsImg Ten proceder trwa na Ukrainie od lat a Polska milczy. Mało tego, przykłada rękę do jego utrwalenia! Jakie stanowisko w tej sprawie mają kandydaci na urząd prezydenta RP? To pytanie powinno paść w debatach telewizyjnych!
Znowu podszedłeś wybiórczo do tego co napisałem. Żadnego z sygnalizowanych wątków nie preferowałem jako szczególny i nie dam sobie narzucić tej narracji. Dla mnie kościół z dużej litery to instytucja o zasięgu ogólnoświatowym, która istnieje ponad 2 tysiące lat. Problemy które go gnębią są nie tylko polskim „wynalazkiem”. I na tym zakończę, bo jak stwierdziłeś nie mam kompetencji do rozstrzygania w tym temacie. Niestety nie zauważyłeś, że nie mam inklinacji do dyskusji na jakikolwiek temat w pozycji na kolanach. Obce mi jest „nie szargać świętości”. Autorytet sam się obroni. Wypowiadałem się na temat ludzi Kościoła, a to mi wolno z moimi kwalifikacjami. Epizod 2005 roku był dla Kościoła w Polsce brzemienny w skutki. To fakt. Tylko dlaczego hierarchia kościelna dała sobie narzucić ten styl? Wydaje mi się że kandydat na Prymasa Polski był niewygodny dla służb a nie dla lewicy. Nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat, poza tym, że była to skuteczna prowokacja. Widzę w tym rękę ówczesnego abpa Kowalczyka /wg kryterium kto skorzystał, kto stracił?/ Świadomie nie ruszam wątku teczek SB na duchowieństwo. To odrębny temat.
Zresztą intencja mojego wpisu była związana z sytuacją przed drugą turą wyborów. Stąd poruszenie tyle wątków naraz. W sprawach dotyczących Kościoła trudno jest dyskutować w gronie rodzinnym. Trzeba mieć z kim. Młodzi nie mają wiedzy, a dorośli są odporni na rzeczową argumentację i fakty. O tym, że trudno jest dyskutować na te tematy w gronie rodzinnym czy towarzyskim doskonale wiem. To trudny temat, wymaga wiedzy, a więc pewnego wysiłku intelektualnego. A ludzie wokół mnie mają poważniejsze, wg ich oceny, sprawy na głowie. To się zamyka w krótkim „jak dotrwać od pierwszego do ostatniego”. Poza tym, nie popadaj w tony faryzejskie. Doskonale wiem z kim rozmawiam. Traktuj mnie poważnie. Tak jak ja Ciebie. Mogę się w ocenach mylić. To moje niezbywalne prawo do swobody wypowiedzi. Przynajmniej ja nie jestem i nie byłem politykiem, tylko mówię jak jest. Zresztą, doczekaliśmy się czasów kiedy słowo „polityk” stało się określeniem pejoratywnym. to też jest znak czasu.
"nie dam sobie narzucić tej narracji" Czy Ty jesteś trzeźwy? A ja narzucam jakąś "narrację"? Weź się chłopie ogarnij i nie wmawiaj mi, że narzucam. Piszę z szacunkiem. Podkreślam, że poruszasz wiele wątków. Zaznaczam, że są ważne. A Ty, że wybieram i narzucam. No i jeszcze "faryzeusz. To, że napisałeś w kontekście wyborów doskonale wyczułem i zauważył. Przecież napisałem że rozsądek przeszedł w wyrachowanie. Itd. A grillowanie to nie wstyd. To może być spotkanie, dobre spotkanie. Zastanów się czy nasza rozmowa nie przypomina tej rozmowy gęsi z prosięciem? Czyś ty się opił?
Powiem Ci jeszcze coś Góralu. Zauważyłem to bardzo dawno. Zostaliśmy tu praktycznie sami. Czasem ktoś tu zagląda, ale raczej przez przypadek, bo nie powiem, że przez pomyłkę. Ja poruszam różne tematy. Nie powiem, że robię to tendencyjnie. Po prostu coś mnie zainteresowało i staram się to przekazać dalej. Są wpisy, gdzie nie ma żadnego komentarza, nawet mojego dopisu. Natomiast Ty starannie unikasz wypowiadania się w tematach dla Ciebie niewygodnych. One dla Ciebie nie istnieją. Nie dla tego, że nie masz w nich nic do powiedzenia. Czasem usprawiedliwieniem może być brak czasu i zmęczenie pracą. Ale to czasem. Ja zaś uważam, że trzeba rozmawiać na każdy temat. Ale to jest oparte na pełnej dobrowolności. Można się nie zgadzać, a to zupełnie co innego.
Wydaje mi się, że teraz jest jeden temat. Zbliżające się wybory i to co się wokół tego dzieje. Na czym oparta jest euforia w obozie Dudy? Kto rozpowszechnia sondaże? Ile w tym chciejstwa, a ile realizmu? Co z tego, że mnie bardziej odpowiada A. Duda? Jeśli wygra, będę się cieszył w niedzielę, może w poniedziałek. Stale jednak pamiętam, ze przy stoliku siedzi szuler, a nie uczciwy gracz.
To super. Posiadasz samoświadomość. A , że ludzi mało? To świadczy o tym, że ludzie wolą się bać. Strach ich spala i spaja. A tu czeba z fantazją i rozumnie. "Rozumni szałem, razem młodzi przyjaciele"- czy nie? Jak dobrze pamiętam, sam wrzucasz retrospekcje, że nie potrafisz iść poza komputer. Stwierdziłeś to. Ja nie narzekam na wymianę myśli z Tobą. No ale Ty możesz. Wolność p. Pierniku.
A czy Ty w ogóle istniejesz? Człowiekiem nie jesteś? Wśród gminu nie bywasz? To najlepsza metoda. Formułuję tak byś się lepiej poczuł. By podnieść Tobie samoocenę.
Cały dzisiejszy dzień to zmasowany atak medialny na obóz Andrzeja Dudy. W myśl powiedzenia: wszystkie ręce na pokład. Nieźle wróży przed wieczorną debatą w tv. Obiecanki Komorowskiego mają pokrycie w dostępnych środkach budżetowych, chociaż do końca nie policzono ile tych pieniędzy będzie potrzeba na ich realizację. Natomiast każde otwarcie ust przez Andrzeja Dudę jest kwitowane stwierdzeniem, że zamierza rozwalić Polskę. Przecież każdy z wypowiadających się doskonale wie, że te obietnice będą weryfikowane przez życie. Faktem zaś pozostaje destrukcyjna działalność rządu PO-PSL, wspieranego przez prezydenta Komorowskiego w ciągu minionych nie tylko 5 lat. Właśnie w TVP Info /10.10/ leci cotygodniowa debata z udziałem polityków PO, PSL, SP i PiS oraz Lityńskiego /kancelaria prezydenta/. Zmasowany atak na Błaszczaka który reprezentuje PiS. Nie należy zapominać o prowadzącym, któty wspiera ten zespół. Zamiast merytoryki jałowa dyskusja o wczorajszej wypowiedzi Wojciechowskiego, byle nie mówić o innych drażliwych dla koalicji PO-PSL sprawach. Do takich debat Błaszczak jest zbyt miałki, a PiS konsekwentnie nie daje nikogo innego. Masochiści? Nic nie słychać o ministerialnej działalności Halickiego /PO/, ale za to nie opuszcza żadnej okazji do zaistnienia na szklanym ekranie. Jakoś nikomu nie przeszkadza przestępcza działalność jego syna. http://www.fakt.pl/polityka/syn-posla-andrzeja-halickiego-zatrzymany-za-narkotyki,artykuly,471578.html http://www.fakt.pl/polityka/syn-ministra-halickiego-bezkarny-umorzyli-sledztwo-choc-mial-narkotyki,artykuly,513739.html Tu może robić za moralizatora. Tych moralizatorów jest wiecej. Choćby Struzik. A Wenderlich każdą wypowiedź o sytuacji wewnętrznej SLD kwituje stwierdzeniem, że to ich sprawa. Ile lat można grać politycznie śmiercią B. Blidy? W takiej sytuacji wcale nie jestem spokojny o wynik debaty telewizyjnej. Tej dzisiejszej i przyszłej czwartkowej.
To mus rozpierniczyć. Choćby dlatego, że ci ludzie nie potrafią się wyrwać z monometody. Widziś Piernicku? A my od prozy przez poezje a wsyndzie logika i wrażliwość. A to tępactwo przywionzane i głupawe.
Dzień dobry Góralu. Za dnia światła się nie gasi. Chyba, że świeciło się w nocy. Jakoś ciągle nie udziela mi się ten wszechogarniający entuzjazm. Chory jestem czy co? Za dużo w tym zwykłego chciejstwa, a za mało skutecznej działalności. Pozwól więc, że sobie pomarudzę. Zacznę od tego, że naprawdę mi zależy na wygranej Andrzeja Dudy. Tymczasem co widzę, słyszę lub czytam? Komorowski codziennie wylatuje ze wszelkich zakamarków. Urzędujący prezydent to fakt, ale sztab Dudy powinien jakoś uregulować sprawę czasu antenowego dla obydwu kandydatów. Trafiają się takie przypadki, że w czasie przeznaczonym dla Dudy faktycznie jest lansowany /w ramach kampanii negatywnej/ Komorowski. Duda jest lepszy w każdym calu, ale nec Hercules contra plures. Od lat się mówi, że zwłaszcza na finiszu trzeba mieć oczy naokoło głowy. Tymczasem mamy wypowiedź J. Wojciechowskiego wokół której sztab Komorowskiego zorganizował kampanię negatywną wobec której sztab Dudy jest faktycznie bezsilny. Jak to się przełoży na wynik głosowania za tydzień? J. Wojciechowski jest doświadczonym politykiem. Wobec tego dlaczego zrobił to co zrobił? Pisałem wcześniej o wystąpieniach polityków PiS w mediach. Do tego co napisałem wcześniej dodam, że nie są często przygotowani merytorycznie do tych wystąpień. Jest to szczególnie przykre gdy wałkowane po raz n-ty są tematy wręcz prehistoryczne jak przypadek śmierci B. Blidy, czy tzw. areszty wydobywcze. Do tego ciągłe zwalanie winy na PiS, że PO przez 8 lat rządów, mając większość parlamentarną i swojego prezydenta przez 5 lat, nie zrobiło nic w sprawie unormowania działania sądów i prokuratury. Są też sygnalizowane inne „kwiatki”. Zintensyfikowano kampanię reklamową Komorowskiego poprzez zwiększenie ilości banerów i plakatów w różnych miejscach całej Polski. Tych zmian w odniesieniu do Dudy nie widać. Dlaczego?
To nie jest marudzenie Piszesz same oczywistości. Niestety oczywistości wydobywcze. Nie dziwię się kontrze PiS-owskiej. Przecież ta banda czworga: media,PO, PSL i SLD chcą jeszcze jeden i jeszcze raz. I choćby sto lat. I co ma zrobić pozostałość? Jak przeciwstawić się takiej sile. A przypadek wojciechowskiego posłuży, może niezręczność, się skręceniu wyniku. Taka jest groźba. Widzisz ja nie pretenduję do niczego. Wygodnie jest plumkać w klawiaturę. P. Wojciechowski, no nie zastanowił się. Coś mu się chla-pło. Bardzo Go szanuję. Bardzo. Zdarzyło się. Ale weź na szalę to co zdarzyło się w/w filarom polskiej "demokracji" I co? A no nic. Ponieważ ta polska "demokracja" to jest strach centralnego koryta i słodkich peryferii przed zmianą świń. Koryto przyzwyczaiło się do starych świń. I tyle. Druga sprawa to Nerwy popleczników BR. To, że nie jest dobrze z p. BR. to powszechnie wiadomo. I co? A nie mają nic w gotowości. A i czas już minął. Mówię jako fachowiec. A pięć lat to szmat czasu. Może się pogorszyć. I co wtedy. Siara! Pogrzebani żywcem. Breżniew już był. Ssał mamki. Skąd mamki dla p Bronka?
Fajnie. Ja jednak uważam, ze poruszamy się w określonej rzeczywistości. Dopiero kiedy Duda będzie prezydentem, a PiS wróci do władzy, można i trzeba tą rzeczywistość zmieniać, bez oglądania się na skomlenie mainstreamu i obecnej koalicji z przystawkami.
Jeszcze coś w ramach marudzenia. Może sprawa marginalna ale jednak jest. Wyszła książka W. Sumlińskiego "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego" Niewidzialna ręka rynku zablokowała jej sprzedaż. To normalne? http://wpolityce.pl/polityka/244692-wojciech-sumlinski-o-blokowaniu-sprzedazy-jego-ksiazki-zadzialala-jakas-niewidzialna-reka-to-szokujace-ale-pamietajmy-ze-zyjemy-w-iii-rp-nasz-wywiad
Jeszcze coś. Dlaczego zostały schowane do sejfu wyniki działań społecznych organów kontrolujących działania komisji wyborczych podczas pierwszej tury? Wszystko było ok? Nie było żadnych zastrzeżeń?
Dlaczego nie ma wyjaśnienia jak wpływa na wynik wyborczy głos nieważny, a jak nieważna karta wyborcza? Proste pytanie. Jeszcze jest tydzień na przybliżenie tematu wyborcom.
To ja już po totalnym szałerze. I na mszę. Taki rytuał. To najpiękniejsze dwa miesiące. Szkoda marnować czas. Szczególnie lubię obserwować wschód Słońca. Szycie nieba nitką samolotową. Jestem jak dziecko. Naśpię się w wieczności.
Moim zdaniem dzisiejsza debata w tv pójdzie w kierunku widowiska dla gawiedzi. Mniejszym zainteresowaniem będzie się cieszyła jej strona merytoryczna. Program sprowadzony zostanie do tego kto? kogo? i czym? zaskoczy?
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15478&Itemid=119 Bardzo dobry tekst nawiązujący do haniebnej wobec Polski i Polaków wypowiedzi dyrektora FBI J. Comeya o holocauście. .
Duda za grzeczny na to chamidło. Przed następnym starciem sztab powinien Dudę lepiej przygotować: merytorycznie i emocjonalnie. Nie ma co oszczędzać Bula.
Emocjonalnie doskonały. W miarę ironiczny. Bez przesady. Merytorycznie też. Bronisław rozchwiany i odgrzewający stare kotlety. Zaprzeczył tej racjonalności, którą tak lubi. Śmieszny i żałosny.
A teraz Komorowski w Krakowie. Jako wodzirej poseł PO Jerzy Fedorowicz Transmisja na żywo w TVP Info. Ustawka że aż hej. Tylu ludzi zwolniono z pracy żeby zrobić frekwencję. Czy tylko z firm państwowych?
Nie mam nad sobą żadnego prezesa, jestem człowiekiem niezależnym. http://300polityka.pl/live/2015/05/17/debata-pbk-na-koniec-nie-mam-nad-soba-zadnego-prezesa-jestem-czlowiekiem-niezaleznym/
Jakoś przeszło to bez echa po wczorajszej debacie. Krótko mówiąc wybrany przez naród Komorowski usamodzielnił sie. Może sam się wybierze na kolejną kadencję?
Zagrywka z referendum w swej istocie jest bardzo prymitywna. Prezydent zachowuje się jak właściciel folwarku. Senat ma czas na rozpatrzenie i podjęcie decyzji. Tymczasem prezydent wyznaczył już termin referendum.
OdpowiedzUsuńNa koniec najważniejsze, właśnie termin - 6 września br. To koniec sezonu urlopowego.
Referendum nie ma mocy obligatoryjnej. Najpierw musi jednak wziąć w nim udział minimum 50% uprawnionych do głosowania. Z doświadczeń minionych lat widać, że będzie to trudne do osiągnięcia.
Nie powiem, że niemożliwe.
http://kontrowersje.net/czy_wierzysz_w_jow_y_oczywi_cie_odpowiada_kulczyk_i_pyta_po_ile_doda
OdpowiedzUsuńChcecie JOW?
Ja zdecydowanie nie!
NIGDY!
Przy tempie narzuconym przez A. Dudę urzędujący prezydent nie dotrwa do wyborów. Dostanie zadyszki, a przy jego słabowitym zdrowiu wyląduje w szpitalu.
OdpowiedzUsuńPóki co widać wredność mediów wobec A. Dudy, a ściślej jego otoczenia politycznego.
OdpowiedzUsuńRzygać się chce.
https://www.youtube.com/watch?v=_S2lbrjEXbU&list=PLxi-0XXimbxcVNO_HS2q8MGyRMYvm7Krq
OdpowiedzUsuńOlechowski wkracza do akcji, czyli PO pakować walizki ;0)
http://bezdekretu.blogspot.com/2015/05/trudno-uwierzyc-w-wyborczy-cud-nad-wisa.html
OdpowiedzUsuńOkład z lodu na rozpalone głowy entuzjastów niewielkiego zwycięstwa A. Dudy w I turze.
Czekam na komentarze.
Dobranoc.
OdpowiedzUsuńW nawiązaniu do płaczu Tyszkiewicza o podstawieniu Komorowskiemu rozmówcy podczas "spontanicznych spotkań ulicznych" mam pytanie:
OdpowiedzUsuńna jakiej podstawie PO chce ograniczyć dostęp do "prezydenta wszystkich Polaków" podczas jego wystąpień publicznych jako kandydata na urząd prezydenta na kolejną kadencję?
Co tu jest nie tak?
@lexie2010
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, spróbuj przedstawić informację o podstawach liczenia głosów w komisji wyborczej. Dokładnie chodzi o to jak wpływa na wynik wyborczy karta nieważna i głos nieważny.
Moim zdaniem, trzeba to przedstawić na przykładzie liczbowym, zrozumiałym dla laika. Większość wyborców tego nie rozróżnia.
Dzisiaj wielu potencjalnych wyborców beztrosko opowiada, że odda głos nieważny żeby zaprotestować przeciwko obydwu kandydatom. Jest to rozumiane jako pozostawienie pustego pola przy nazwisku obydwóch kandydatów.
Moim zdaniem jest to szkodliwe, bo działa na rzecz wypaczenia wyniku wyborczego, zwłaszcza poprzez stworzenie możliwości fałszowania kart wyborczych.
http://www4.rp.pl/article/20150514/KRAJ/305149800
OdpowiedzUsuńZa mało zarabiał jako poseł?
Kompetencji zero, ale to swój chłop
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Olszewski
Cudowne dziecko partyjnej nomenklatury z Bydgoszczy, czy Bydgoszczu?
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150116/BYDGOSZCZ01/150119359
UsuńJak widać, prace nad ciepłą posadką, albo jak kto woli, owocowym etatem, trwały od dawna :)
http://wpolityce.pl/polityka/168710-posel-po-jako-malzonek-swojej-matki-zyjacy-z-nia-we-wspolnocie-majatkowej-pawel-olszewski-nie-zaplacil-naleznego-podatku-urzad-zrobil-wszystko-by-to-zatuszowac
OdpowiedzUsuńJeszcze jeden uczciwy inaczej.
http://blogpress.pl/node/8394
OdpowiedzUsuńTo już chyba kompletne dossier.
Alee prostackie. JOW-y to sprawstwo osiągnięcia Kukiza. Kto to zbadał?
OdpowiedzUsuńKogo jeszcze interesują JOW-y?
Usuńhttp://jow.pl/sp-profesor-jerzy-przystawa-1939-2012/
OdpowiedzUsuńTo jest autor koncepcji JOW.
Jak wygląda system, przeciw któremu zbuntowali się wyborcy?
OdpowiedzUsuń"Bliżej" 22:30
...........................................................
I będą opowiadać jakby nie żyli na polskiej ziemi. ! Eureka, jak nic eureka
To My takie maleńkie Żuczki o problemach poruszanych w kampanii pisaliśmy i na poważnie i w wersji lekkiej-na żarty. I w różnych konfiguracjach. I stwierdzę, na poważnie, że zaczynam wątpić. Czy z tej kampanijnej przepychanki, kabaretu coś dobrego wyniknie. Staram się być stabilny. Ale nie da się. Pokładamy się niekiedy ze śmiechu. Czy o to chodzi by się śmiać? Bo przecież p. Bronisław to chory człowiek chorego cyrku. To chyba nie serce. Dla mnie to człowiek bez serca. To wygląda jak w tej zachłannej rodzinie, która długo po zgonie babki rentę brała. Niech p. Bronkowi lata służą. Niech mu służą. Człowiek stateczny a daje się tak ośmieszać. Cyrk , no po prostu cyrk. Kancelaria się boi i na siłę podtrzymuje p. Bronisława?
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Góralu.
UsuńZajrzyj na poprzednią stronę.
Dobry wieczór. Byłem i przeczytałem. Dziękuję.
UsuńWidzisz taki stary już jestem. A Ty mnie nie pilnujesz. Zaginąłem.:) wczoraj:D
Co do wieku to nie licytujmy się.
UsuńNie wiadomo kto tu starszy.
E młodziak jesteś. Nie masz nawet takich starych dzieci jak ja. A do tego jakiś wirus mnie dopadł. Jestem odporny-tak myślałem. A tu gardło, wczoraj, głowa i jestem nieprzytomny. Jutro muszę być zdrowy. Nie dam się. Wszak żem Zakapior? Prawda Pierniku?
UsuńJa jestem 45 rocznik. Kiedyś tu się licytowaliśmy.
UsuńTy jesteś wg własnej deklaracji ponad 70-letni. Ale w tym wieku lata inaczej się liczą :)
No to jestem starzy nieco. Jak wyzdrowieję to lecisz po piwo:)!
UsuńA dziś mówię dobranoc. Zaopatrzony, po malinach i czosnku. Idę spać.
Dobranoc jeszcze raz.
Dobranoc.
Usuńp.s. Jakoś to przeżyję :)
List z dnia 14.05.2015 r.
OdpowiedzUsuńStowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych Na Wołyniu
do kandydata na Prezydenta RP
Szanowny Pan Andrzej Duda
kandydat na Prezydenta Rzeczpospolitej
Zarząd Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych Na Wołyniu Gratuluje Panu zwycięstwa w pierwszej turze wyborów prezydenckich, chcielibyśmy jednak zadać Panu kilka pytań przed nadchodzącą decydującą fazą głosowania.
Środowisko i ludzie związani z działalnością naszego Stowarzyszenia w pierwszej turze w większości oddali swój głos na pana Pawła Kukiza, który bardzo wyraźnie określił swój stosunek do upamiętnianej przez nas Zbrodni Wołyńskiej a także do tego co obecnie dzieje się za naszą wschodnią granicą, zarówno w kwestii pamięci historycznej jak i zachowania administracji i środowisk politycznych naszego sąsiada.
Jesteśmy stowarzyszeniem otwartym na poglądy każdego, nie możemy jednak pozwolić na świadome i mamy wrażenie dokładnie wypracowane próby zakłamywania tego co działo się w województwach południowo-wschodniej Polski w czasie drugiej wojny światowej.
Stosunek obecnego Prezydenta do Naszej Sprawy zdążyliśmy niestety poznać w czasie całej pięcioletniej kadencji. Nie chcemy jednak oddawać swojego głosu na kogoś o kim nie wiemy do końca jaki jest jego stosunek do naszej działalności. W związku z powyższym chcielibyśmy zadać Panu kilka pytań, na które mamy nadzieję, pomimo niewątpliwie napiętego kampanią kalendarza, zechce Pan udzielić odpowiedzi.
Czy ma Pan zamiar kontynuować linię obecnych władz naszej Ojczyzny, które oferują stałą i właściwie nieograniczoną pomoc oligarchom i wyłonionej przez nich władzy na terenach obecnej Ukrainy, zapominając , że pieniądze te muszą być każdorazowo odebrane z naszego wspólnego polskiego budżetu ? Zabrane matkom, pielęgniarkom czy wojsku.
Czy poprze Pan projekt Uchwały w sprawie nasilenia się tendencji nacjonalistycznych na Ukrainie zgłoszony do laski marszałkowskiej Druk 3261 Warszawa 17.03.2015r. Sejm RP VII kadencji?
Czy jest Pan zwolennikiem dozbrajania Ukrainy przez Państwo Polskie?
Czy możemy liczyć na to, że wystąpi Pan do władz obecnej Ukrainy w sprawie likwidacji przynoszących hańbę polskiej pamięci pomników Szuchewycza, Bandery i zbrodniczej formacji SS Galizien?
Czy wystąpi Pan do władz sąsiadującego obecnie z nami państwa o ściganie a w pierwszej kolejności uznanie zbrodni ludobójstwa, której dopuścili się Ukraińcy na narodzie polskim?
Mamy nadzieję, że możemy liczyć na wyczerpującą odpowiedź na zadane przez nas pytania. Będziemy wtedy mogli z pełną odpowiedzialnością przekazać wszystkim naszym rozsypanym po całej Polsce członkom i sympatykom w ilości sześciu milionów osób wiadomość o tym ,że jest osoba , która będzie o nas pamiętać i nie pozwoli zapomnieć, a mamy nadzieję , że także pomoże w upamiętnieniu 200 tysięcy Polaków pomordowanych na kresach wschodnich przez bandy ukraińskich nacjonalistów , w tym około 70 tysięcy zamęczonych naszych najbliższych na Wołyniu. Na prawdę o ludobójstwie Polaków na Wołyniu i pozostałych kresach naszej ojczyzny czekamy już 72 lata.
Z wyrazami szacunku
Prezes Stowarzyszenia
Janina Kalinowska
Piernku posłuchaj http://www.superstacja.tv/Wiadomosc/Prezydent_Pokazal_Ze_Ma_W_D_Wyborcow__Tymochowicz_Ostro_O_Komorowskim,1446410/Polecane/index.html
OdpowiedzUsuńLiczy się nie tylko pierwsze wrażenie. Ważne jest i to drugie i trzecie.
UsuńTymochowicz jest starym wyjadaczem i niejeden złapie się na jego PR-owskie sztuczki.
Mnie Pierniku nie porywają wrażenia. Ja nie jestem nowoczesny. Psychopolityka mnie śmieszy. Nie kieruję się wrażeniami. Wrażenie toć miraż. A miraż jest, był mija, przemyka. I znika. I jest następne wrażenie. Suma wrażeń to wyobrażenie. No wyobrażenie ma już jakąś wartość i znaczenie. Na podstawie wyobrażeń kształtują się już bardziej zaawansowane procesy. Jak chociażby postawy. Itd. Psychopolityka. szybkie numerki są dla młodych królików. I dlatego nieco inaczej postrzegać zaczynam fenomen Kukiza. Tylko wówczas śmiesznie wyglądają Ci staro latkowie wśród jego wyborców. No i jeszcze ta wiedza z rozkładem wiekowym w Kukiz-owym elektoracie. Czyżby to było narzucanie poglądu?
OdpowiedzUsuńCzy to nie jest klucz?
UsuńPierwsze testy z Kukizem pod patronatem KGHM i dolnośląskiej zbierani PO wyszły rewelacyjnie, dla równowagi potrzeba kogoś „rozsądnego” i tu obsadzono Balcerowicza. Po przetasowaniu do dyspozycji pozostanie 24% PO, 18% Kukiza, 11% Balcerowicza. Podane proporcje nie mają większego znaczenia i mogą się zamieniać miejscami. Ważne, żeby PiS nie uzyskało wyniku pozwalającego na samodzielne rządy
https://www.youtube.com/watch?v=BClIFYIdr8o
OdpowiedzUsuńRozsądek!
http://bezdekretu.blogspot.com/2015/05/trudno-uwierzyc-w-wyborczy-cud-nad-wisa.html?showComment=1431696905845#c1358043367299987331
OdpowiedzUsuńJak widać, nie tylko ja zwróciłem na to wczoraj uwagę.
Dziwna sprawa. Czy jeszcze to nie dotarło do sztabowców A. Dudy? Druga debata Komorowski-Duda odbedzie się w czwartek w TVN24, czyli dzień przed ciszą wyborczą! Czy Andrzej Duda jest tak pewny zwycięstwa? Czy mu na tym zwycięstwie nie zależy? Czy pani B. Szydło jest świadoma na co się zgodziła w imieniu Andrzeja Dudy? Mam bardzo poważne wątpliwości. Czy to ma być powtórka z rozrywki? To już było. Po fakcie będzie znowu darcie szat?
OdpowiedzUsuńPierniku. Weź do ręki kalendarz i zobacz co jest 24 maja.
UsuńDobry wieczór.
OdpowiedzUsuńDobry wieczór.
UsuńNiepotrzebnie się zaperzasz. Albo znowu szukasz draki.
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje, że są ciekawsze sprawy do dyskusji.
Może się mylę?
O co Ci człowieku chodzi? Wiem, że jestem zakapiorem. Ale dziś nie poznaje mego ulubionego Piernika. Jakiś niedopieszczony czy niedopieczony. Nie pojmuję co do mnie mówi? Ten Acan.
OdpowiedzUsuńJuż nic.
UsuńCzekam kiedy @lexie2010 znajdzie dla nas czas.
OdpowiedzUsuńZadałem pytanie i czekam na odpowiedź.
Pytanie, wbrew pozorom nie jest takie oczywiste i bezzasadne.
Szukałem w internecie ale nic na ten temat nie ma, poza ogólnikami. Chodzi o pokazanie na przykładzie liczbowym komu robi dobrze głos nieważny. Ludziom namieszano w głowach i wydaje im się, ze ważniejsze jest wyrażenie protestu przeciwko komu?
Chcą zmian, ale nic w tym kierunku nie chcą zrobić!
Znowu czekają na Opatrzność, czy opaczność?
gor-al115 maja 2015 21:22
UsuńPierniku. Weź do ręki kalendarz i zobacz co jest 24 maja.
Zobaczyłem.
OdpowiedzUsuńI???
No i widzisz? Cbdu. Nic nie zobaczyłeś. Wiem, że zaraz mnie wyśmiejesz, jak to masz w zwyczaju! Chłopie- Zesłanie Ducha Świętego. Nawet Wyborcza się wściekła na Ziemca i Gawryluk. Wierzę w Opatrzność jak sobie pokpiwasz. "Opatrzność czy Opaczność" za Piernikiem cytat.
UsuńJestem sceptykiem. Może na swoje nieszczęście.
UsuńWielu z nas chce, żeby ta niedziela odmieniła naszą sytuację. Samo chcieć, to za mało.
Teraz wszyscy debatują nad tym co widzą.
Przypomnij sobie co pisałem jeszcze na @katarynie. Najważniejsze jest to czego nie widać.
Też chcę żeby wygrał A. Duda. Ale to za mało.
Mamy przed sobą cwaniaków o których nie mamy pojęcia do czego są zdolni.
Wciągasz mnie.Jacy "My" nie mamy pojęcia. Widzisz? Pierniku. Ten szał, który obserwuję świadczy o tym, że tzw. Oni dobrze się orientują , iż wykorzystali już wszystkie świństwa. Świństwa jakie można zrobić drugiemu człowiekowi. Sami topią się w sadzawce trucizny, stęchlizny i gnoju. Topią się. Nie będę opisywał symptomów, które o tym świadczą. Jak zobaczyłem, że dziś p. Holland dawała głos. To stwierdziłem, że jest źle dla tych popaprańców. Stwierdzili, że Komorowski jest tragiczny. A tu czas nie zawrócą. Bo gdzie by p. Bronisław nie popchnąć to nawet ze szczytnego miejsca robi tzw siarę. Polska się śmieje. Moja Sądecczyzna na pewno. A ten tzw nurt główny spływa gównem. Topią się. Chcą więc brać na nowoczesność. W mniemani, że któż by nie chciał być nowoczesny. I tu też się pomylą. Inna sprawa, że ciągną się za Polską stare błędy miękkiego serca. I dają potwierdzenie, że mając miękkie serce musimy mieć twardą dupę.
UsuńDobranoc.
.......................
Przeczytam jutro.
..."wygląda bowiem na to, że presja ze strony Kancelarii Prezydenta postawiła TVN na nogi i zmieniono ramówkę."
OdpowiedzUsuńhttp://wpolityce.pl/polityka/244626-wtorkowa-ustawka-wojewodzkiego-z-komorowskim-juz-dzis-na-wpolitycepl-ujawniamy-kulisy-programu-tvn-z-urzedujacym-prezydentem
Dobra - idę spać. Co Piernik zrozumie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Pierniku. I nie burz się.:)
Zewsząd wieje optymizmem przed głosowaniem w drugiej turze, a mnie ten optymizm się nie udziela. Dlaczego?
OdpowiedzUsuńZostało prawie 10 dni. Jeszcze wiele może się wydarzyć. Ale co? Kto pociąga za sznurki?
Duda nie będzie lekiem na całe zło.Nie jest człowiekiem znikąd. To fakt. Ale …
Na początek mamy dwie opcje wygra albo Komorowski albo Duda. Jeśli wygra K. to mamy kolejne 5 lat marazmu, chyba, że nie dociągnie, czego nie należy wykluczyć. Jeśli wygra Duda, to na początek mamy powtórkę sytuacji L. Kaczyńskiego wobec rządu Tuska. Co może prezydent? Niewiele, ale nie nic.
Sytuacja może ulec zmianie po jesiennych wyborach parlamentarnych. Może, ale nie musi. PiS może dojść do władzy, ale nie musi. Ma znikome szanse na samodzielne rządzenie. Z kim może wejść w koalicję? Tego nie wiem. Wszystko zależy od tego kto wejdzie do Sejmu. Zakładam, że mimo wszystko będzie tam PSL. Kto jeszcze? Musi być lewica, tylko pod jakim szyldem? Własnym SLD czy jakimś nowym? Będzie PO, ale w jakiej konfiguracji? Co się z nich ostanie? Co zwojuje Kukiz, Balcerowicz i ktoś jeszcze?
Z kim PiS ma szanse wejść w układ? Najpewniejsza jest koalicja strachu, czyli tradycyjnie wszyscy przeciwko PiS.
Inni też umieją liczyć. Może się okazać, że opłaca się wejść w spółkę z PiS. Jaka siła musi wejść do tej koalicji? Kolejna niewiadoma. Na początek potrzeba jakieś 20% wsparcia. Ale to za mało, bo to oznacza trwanie u władzy bez możliwości ruchu.
Jeśli chcemy odnowy, trzeba mieć razem 66%+1 głos. Wtedy można nawet zmienić Konstytucję.
Kiedyś musi przyjść czas na Smoleńsk, ale na dzisiaj ważniejsze dla mnie będzie stanowisko Dudy jako prezydenta w sprawie terminu wprowadzenia euro, stosunku do wojny na Ukrainie i uznania roszczeń „holocaust industry”. A co z obietnicami wyborczymi? zwłaszcza powrót do 65 lat jako wieku emerytalnego.
Nie liczę na odegranie się na PO. Krzywdy im nie zrobią.
Nie uwzględniłem jednego. Kryterium ulicznego. Napięcie społeczne i oczekiwania zawiedzionych ciągle czekają na spełnienie.
Co właściwie mają na myśli ci, którzy mówią, że trzeba szanować poglądy innych ludzi? Nie twierdzę wcale, że to pustosłowie. O nie. Ja naprawdę chciałby wiedzieć co oni myślą, kiedy tak mówią. Rozumiem, że trzeba szanować innych ludzi. Oczekiwać tego samego dla siebie. Każda istota ludzka posiada pewne aspekty, które same w sobie są szlachetne. Ociężały umysłowo jest człowiekiem. Ale nie można Go zaprzęgać do kolaski by ją ciągnął przez wertepy lub piaski. Ociężałemu cza cały czas gadać jak ma jechać, w którą stronę skręcać. Jak powozić by pasażera nie wygruzić. I jeszcze taki ociężały rumak pomyśli sobie, że jest autentycznie rumakiem. A to już ze szkodą dla jego ociężałości rumaka. Ze szkapy nie zrobisz rumaka. To całe prawda taka.
UsuńMogę sobie również wyobrazić, że wybitny finansista ma jakieś śladowe szczątki ludzkiej istoty. Tak jak ociężały rumak. Ale jeden i drugi nie budzi szacunku gdy podstępnie narzuca ludziom, że oni są ostatnią deską ratunku. Bo jeżeli ostatnią deską, to pozostałą z czegoś większego, z jakiegoś okrętu. Nie! Nie uwierzę by nie wiedzieli, co stało się z tym okrętem. Z jego majtkami i kukami. Majtków nie ma, a taki ociężały kuń i wybitny finansista. Pokazują tere fere kuku. Armia, chociażby, strzela z łuku, i ni ma huku?
Na tej samej zasadzie i finansiście i ociężałemu koniowi, co rumakiem ma być, chce. Dałbym w zęby i po ogonie. Nie wolno wiązać ich przy budzie na łańcuchu. Koń nie pojmie. Wszak ociężały. Bankier się będzie jeszcze gorzej mylił w rachubach i rachunkach.
I tak naprawdę to chętnie bym głosował za egzekucją i bankiera i konia. Toż to ludzie. Ale nie zaprzęgał ich do mojej kolaski co ma jechać przez błota i piaski.
Przy okazji dyskusji na dowolne tematy utwierdzam się w przekonaniu, że mamy problemy z samym sobą. Chcemy dyskusji, ale boimy się nazywać rzeczy po imieniu. Skutki widać wokół gołym okiem.
OdpowiedzUsuńCzasem to staje się nudne, ale jak widać tej łopatologii nigdy za wiele.
Ciągle trwa przepychanka w kwestii odpowiedzialności za wychowanie młodego pokolenia. Kto ma wychowywać dom czy szkoła? A może jedno i drugie? Jak daleko ma siegać jedno, a jak drugie?
Inny wątek to sprawa ciągłości pokoleniowej. W czasach pokojowych w rodzinie byli razem rodzice z dziećmi, ale starczało miejsca dla dziadków, a nawet pradziadków. Wtedy ten przekaz wiedzy i doświadczenia życiowego odbywał się w sposób naturalny, a nie nachalny.
Wojna zainicjowała wędrówkę ludów i trudności lokalowe. Skutek był taki, że rodzice mieszkali w hotelach i internatach, potem w M ileś tam. Zawsze jednak były to klitki, w których trudno było się poruszać. Gdzie tam znaleźć miejsce dla dziadków?
W to włączyło się państwo, które kontynuowalo swą działalność dezintegracyjną.
A, pominąłem jeszcze rolę Kościoła. Kościół miał i ma jeszcze w wielu okolicach autentyczny autorytet. Niestety, kapłan to też czlowiek i jako taki ma swoje słabości.
Niestety ktoś zlekceważył problem i nie zareagował we właściwym czasie, stąd afery pedofilskie i problemy finansowe instytucji kościelnych. Nie należy też zapominać, że istnieje odwieczny sojusz ołtarza i tronu. Nie ma znaczenia, czy ten tron to faktyczny tron, czy odpowiedniej rangi urzędnik za biurkiem.
Moim zdaniem problem jest nieco inny. Te afery, z różnym nasileniem były w Kościele od zawsze. Tylko był inny przepływ informacji i wierni o wielu sprawach nie mieli zielonego pojęcia. Zawsze też było tak, że o złych sprawach mówi się chętniej niż o dobrych. I ten negatywny obraz Kościoła jest od lat propagowany przez lewicę i jej skrajne skrzydło, czyli lewactwo. Sam Kościół też nie jest bez winy. Jest rozdźwięk między nauką Kościoła a praktyką dnia codziennego. Ludzie to widzą i komentują i trudno się temu dziwić.
Możesz myśleć o mnie Góralu co chcesz, ale nie jestem zwyczajny owijać spraw w bawełnę, dlatego nie nadaję się na dyplomatę.
Chcemy dyskutować, ale kto to ma robić?
Żeby dyskusja miała sens, musi być merytoryczna, a do tego trzeba wiedzy. Tymczasem dyskutuje się w rodzinnym gronie, czy wśród znajomych, najczęściej monosylabami, albo powtarzając bezkrytycznie kalki zasłyszane w tv, radio czy popularnej prasie.
Ale mimo wszystko jest to lepsze niż milczenie, groźne milczenie.
I wcale nie:"Góral nie będzie myśleć "o mnie" co chcesz"! Nie.
UsuńNie wiem o czym chciałbyś rozmawiać-widzisz nie użyję wyrazu dyskutować. Myślę, że chodzi Tobie o rozmową, sam w niektórych momentach mówisz o rozmowie.
Gdyby odnieść się do wszystkich wątków, które poruszasz to czasu by wiele zajęło.
Wszystkie wątki są istotne. Wszystkie. Spostrzegam jednak, że wątek "Kościoła" dominuje. Nie rozumiem tylko dlaczego Kościoła a nie kościoła. Pisząc z wielkiej litery Kościół, jakby sugerujesz, że masz kwalifikacje do oceniania fundamentów Instytucji. Oceniać byś chciał i jednocześnie jesteś nią zgorszony.
Spiesznie wyjaśniam, że co do kościoła, który charakteryzujesz negatywnie w jego gorszącym elemencie. Masz rację. Jednocześnie robisz swoje spostrzeżenie w elemencie wybiórczym. A jeżeli już czynisz Kościołowi przytyk/słuszny/ To napisz kościół. Mówię masz rację. Nie bądź jednak tendencyjny. Tak. Piszę tendencyjny. Jesteś doświadczonym człowiekiem, bystrym równocześnie więc bądź obiektywny.
To do tego wątku odnoszę się bardziej z tego powodu ponieważ to tan wątek zaistniał w Warszawie w 2005 roku. Kiedy został zablokowany przez środowisko lewackie i masońskie ingres. Tylko tyle. Ponieważ analiza faktograficzna zajęłaby wiele miejsca. A Ty, sądzę , masz niezłe rozeznanie. Powiem tylko tyle, że tak jak efekt braku dekomunizacji ciągnie się za Polska tak i to zdarzenie ma swoje skutki. Taka jest moja ocena.
Nie słusznie dyskwalifikujesz rodzinne grono jako wartość w dyskusji. Społeczeństwo polskie jest mało rozgadane. Mało z sobą rozmawia. To jest ważki moment socjologiczny. Kształtujący postawy. Budujący jedność myśli i celów. Przecież powyżej sam sygnalizujesz rozbicie rodziny jako zło. Nie dyskwalifikuj więc roli rodzinnej rozmowy. Choćby przy szlagierowym grillowaniu. A może ludziom trzeba pokazać, że i obśmiane grillowanie ma swoistą wartość patriotyczną?
Skończę, bojąc się, że moje gadanie 'niemerytoryczne i nie poparte wiedzą". Możesz mnie tak ocenić. Jestem "gaduła" - to wg ciebie, Pierniku. Gadam wiele i na pewno nie zawsze rozsądnie. Uważam, że rozsądek przeszedł w Polsce w wyrachowanie. Szczególnie w polityce. Mierzą ci wszyscy politycy tak, że w człowieku widzą koszt i zysk. Taka ideologia. Jak za Hitlera: a przerobić to polskie bydło na mydło. A które się nie da złapać to niech spieprza. Inni się przyda.
A wóz Polska pociągnie ociężały koń.
Rozmawiajmy. Dla ciebie tu jestem. Sam powiedziałeś żem wosk populi. Czy wox populi. Lel mnie lub wysłuchuj. W żadnym przypadku nie roszczę sobie pretensji byś minie słuchał. Jestem zakapior. Bo tak kce. I już.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17927675,Poroszenko_podpisal_ustawe_uznajaca_prawny_status.html?lokale=local#BoxNewsImg
OdpowiedzUsuńTen proceder trwa na Ukrainie od lat a Polska milczy. Mało tego, przykłada rękę do jego utrwalenia!
Jakie stanowisko w tej sprawie mają kandydaci na urząd prezydenta RP?
To pytanie powinno paść w debatach telewizyjnych!
Znowu podszedłeś wybiórczo do tego co napisałem.
OdpowiedzUsuńŻadnego z sygnalizowanych wątków nie preferowałem jako szczególny i nie dam sobie narzucić tej narracji.
Dla mnie kościół z dużej litery to instytucja o zasięgu ogólnoświatowym, która istnieje ponad 2 tysiące lat. Problemy które go gnębią są nie tylko polskim „wynalazkiem”. I na tym zakończę, bo jak stwierdziłeś nie mam kompetencji do rozstrzygania w tym temacie.
Niestety nie zauważyłeś, że nie mam inklinacji do dyskusji na jakikolwiek temat w pozycji na kolanach. Obce mi jest „nie szargać świętości”. Autorytet sam się obroni. Wypowiadałem się na temat ludzi Kościoła, a to mi wolno z moimi kwalifikacjami.
Epizod 2005 roku był dla Kościoła w Polsce brzemienny w skutki. To fakt. Tylko dlaczego hierarchia kościelna dała sobie narzucić ten styl? Wydaje mi się że kandydat na Prymasa Polski był niewygodny dla służb a nie dla lewicy. Nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat, poza tym, że była to skuteczna prowokacja. Widzę w tym rękę ówczesnego abpa Kowalczyka /wg kryterium kto skorzystał, kto stracił?/ Świadomie nie ruszam wątku teczek SB na duchowieństwo. To odrębny temat.
Zresztą intencja mojego wpisu była związana z sytuacją przed drugą turą wyborów. Stąd poruszenie tyle wątków naraz. W sprawach dotyczących Kościoła trudno jest dyskutować w gronie rodzinnym. Trzeba mieć z kim. Młodzi nie mają wiedzy, a dorośli są odporni na rzeczową argumentację i fakty.
O tym, że trudno jest dyskutować na te tematy w gronie rodzinnym czy towarzyskim doskonale wiem. To trudny temat, wymaga wiedzy, a więc pewnego wysiłku intelektualnego. A ludzie wokół mnie mają poważniejsze, wg ich oceny, sprawy na głowie. To się zamyka w krótkim „jak dotrwać od pierwszego do ostatniego”.
Poza tym, nie popadaj w tony faryzejskie. Doskonale wiem z kim rozmawiam. Traktuj mnie poważnie. Tak jak ja Ciebie. Mogę się w ocenach mylić. To moje niezbywalne prawo do swobody wypowiedzi. Przynajmniej ja nie jestem i nie byłem politykiem, tylko mówię jak jest.
Zresztą, doczekaliśmy się czasów kiedy słowo „polityk” stało się określeniem pejoratywnym. to też jest znak czasu.
"nie dam sobie narzucić tej narracji" Czy Ty jesteś trzeźwy? A ja narzucam jakąś "narrację"? Weź się chłopie ogarnij i nie wmawiaj mi, że narzucam. Piszę z szacunkiem. Podkreślam, że poruszasz wiele wątków. Zaznaczam, że są ważne. A Ty, że wybieram i narzucam. No i jeszcze "faryzeusz. To, że napisałeś w kontekście wyborów doskonale wyczułem i zauważył. Przecież napisałem że rozsądek przeszedł w wyrachowanie. Itd. A grillowanie to nie wstyd. To może być spotkanie, dobre spotkanie. Zastanów się czy nasza rozmowa nie przypomina tej rozmowy gęsi z prosięciem? Czyś ty się opił?
UsuńTo już przerabiałem w szkole. Jak brakowało argumentów było: "siedź prosto, nie garb się" albo coś w tym rodzaju.
Usuńp.s. O tej porze jestem trzeźwy.
Powiem Ci jeszcze coś Góralu. Zauważyłem to bardzo dawno.
UsuńZostaliśmy tu praktycznie sami. Czasem ktoś tu zagląda, ale raczej przez przypadek, bo nie powiem, że przez pomyłkę.
Ja poruszam różne tematy. Nie powiem, że robię to tendencyjnie. Po prostu coś mnie zainteresowało i staram się to przekazać dalej. Są wpisy, gdzie nie ma żadnego komentarza, nawet mojego dopisu. Natomiast Ty starannie unikasz wypowiadania się w tematach dla Ciebie niewygodnych. One dla Ciebie nie istnieją. Nie dla tego, że nie masz w nich nic do powiedzenia. Czasem usprawiedliwieniem może być brak czasu i zmęczenie pracą. Ale to czasem.
Ja zaś uważam, że trzeba rozmawiać na każdy temat. Ale to jest oparte na pełnej dobrowolności.
Można się nie zgadzać, a to zupełnie co innego.
Ale pierniczysz!!!!!!
UsuńDawaj tematy i nie piernicz:DDDDD!
Czyżby?
UsuńŻadnego tematu nie narzuca. Dawaj moje ty Guru własny temat. No dawaj. I nie rób aj waj! Niech będzie delikatesowy. Lubię delikatesu.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że teraz jest jeden temat. Zbliżające się wybory i to co się wokół tego dzieje.
OdpowiedzUsuńNa czym oparta jest euforia w obozie Dudy?
Kto rozpowszechnia sondaże?
Ile w tym chciejstwa, a ile realizmu?
Co z tego, że mnie bardziej odpowiada A. Duda? Jeśli wygra, będę się cieszył w niedzielę, może w poniedziałek.
Stale jednak pamiętam, ze przy stoliku siedzi szuler, a nie uczciwy gracz.
To nie napisałem o szulerstwie? Chwalisz się, że umiesz czytać ze zrozumieniem.
UsuńNie chwalę tylko stwierdzam.
UsuńTo super.
UsuńPosiadasz samoświadomość. A , że ludzi mało? To świadczy o tym, że ludzie wolą się bać. Strach ich spala i spaja. A tu czeba z fantazją i rozumnie. "Rozumni szałem, razem młodzi przyjaciele"- czy nie?
Jak dobrze pamiętam, sam wrzucasz retrospekcje, że nie potrafisz iść poza komputer. Stwierdziłeś to. Ja nie narzekam na wymianę myśli z Tobą.
No ale Ty możesz. Wolność p. Pierniku.
Nie to, że nie potrafię. Nie jestem działaczem.
UsuńMożna powiedzieć, że mam takie hobby.
.
A czy Ty w ogóle istniejesz? Człowiekiem nie jesteś? Wśród gminu nie bywasz? To najlepsza metoda. Formułuję tak byś się lepiej poczuł. By podnieść Tobie samoocenę.
UsuńA skąd to przypuszczenie, że całkowicie się wyalienowałem ?
UsuńMuszę się chwalić?
Ot tak by cię poszczypać. :)
UsuńTak dużo do zrobienia , atak mało ludzi?
Nie przejmuj się. Bądź dla mnie tym ulicznikiem.:)
Czego to ludzie /sztaby/ nie wymyślą?
OdpowiedzUsuńDzwonie do pana/pani w nietypowej sprawie ...
A może to nowa odmiana "łańcuszka szczęścia"?
Tonący drutu się chwyta.
OdpowiedzUsuńKomorowski i jego sztab odpalili by bombę atomową by wygrać. W myśl zasady spalonej ziemi. Bezlitośni.
OdpowiedzUsuńDobranoc.
OdpowiedzUsuńMam gasić światło?
OdpowiedzUsuńCały dzisiejszy dzień to zmasowany atak medialny na obóz Andrzeja Dudy. W myśl powiedzenia: wszystkie ręce na pokład. Nieźle wróży przed wieczorną debatą w tv. Obiecanki Komorowskiego mają pokrycie w dostępnych środkach budżetowych, chociaż do końca nie policzono ile tych pieniędzy będzie potrzeba na ich realizację. Natomiast każde otwarcie ust przez Andrzeja Dudę jest kwitowane stwierdzeniem, że zamierza rozwalić Polskę. Przecież każdy z wypowiadających się doskonale wie, że te obietnice będą weryfikowane przez życie. Faktem zaś pozostaje destrukcyjna działalność rządu PO-PSL, wspieranego przez prezydenta Komorowskiego w ciągu minionych nie tylko 5 lat.
UsuńWłaśnie w TVP Info /10.10/ leci cotygodniowa debata z udziałem polityków PO, PSL, SP i PiS oraz Lityńskiego /kancelaria prezydenta/. Zmasowany atak na Błaszczaka który reprezentuje PiS. Nie należy zapominać o prowadzącym, któty wspiera ten zespół. Zamiast merytoryki jałowa dyskusja o wczorajszej wypowiedzi Wojciechowskiego, byle nie mówić o innych drażliwych dla koalicji PO-PSL sprawach. Do takich debat Błaszczak jest zbyt miałki, a PiS konsekwentnie nie daje nikogo innego. Masochiści?
Nic nie słychać o ministerialnej działalności Halickiego /PO/, ale za to nie opuszcza żadnej okazji do zaistnienia na szklanym ekranie. Jakoś nikomu nie przeszkadza przestępcza działalność jego syna. http://www.fakt.pl/polityka/syn-posla-andrzeja-halickiego-zatrzymany-za-narkotyki,artykuly,471578.html http://www.fakt.pl/polityka/syn-ministra-halickiego-bezkarny-umorzyli-sledztwo-choc-mial-narkotyki,artykuly,513739.html
Tu może robić za moralizatora. Tych moralizatorów jest wiecej. Choćby Struzik. A Wenderlich każdą wypowiedź o sytuacji wewnętrznej SLD kwituje stwierdzeniem, że to ich sprawa. Ile lat można grać politycznie śmiercią B. Blidy?
W takiej sytuacji wcale nie jestem spokojny o wynik debaty telewizyjnej. Tej dzisiejszej i przyszłej czwartkowej.
To mus rozpierniczyć. Choćby dlatego, że ci ludzie nie potrafią się wyrwać z monometody. Widziś Piernicku? A my od prozy przez poezje a wsyndzie logika i wrażliwość. A to tępactwo przywionzane i głupawe.
UsuńDzień dobry Góralu.
OdpowiedzUsuńZa dnia światła się nie gasi. Chyba, że świeciło się w nocy.
Jakoś ciągle nie udziela mi się ten wszechogarniający entuzjazm. Chory jestem czy co? Za dużo w tym zwykłego chciejstwa, a za mało skutecznej działalności. Pozwól więc, że sobie pomarudzę.
Zacznę od tego, że naprawdę mi zależy na wygranej Andrzeja Dudy. Tymczasem co widzę, słyszę lub czytam? Komorowski codziennie wylatuje ze wszelkich zakamarków. Urzędujący prezydent to fakt, ale sztab Dudy powinien jakoś uregulować sprawę czasu antenowego dla obydwu kandydatów. Trafiają się takie przypadki, że w czasie przeznaczonym dla Dudy faktycznie jest lansowany /w ramach kampanii negatywnej/ Komorowski.
Duda jest lepszy w każdym calu, ale nec Hercules contra plures. Od lat się mówi, że zwłaszcza na finiszu trzeba mieć oczy naokoło głowy. Tymczasem mamy wypowiedź J. Wojciechowskiego wokół której sztab Komorowskiego zorganizował kampanię negatywną wobec której sztab Dudy jest faktycznie bezsilny. Jak to się przełoży na wynik głosowania za tydzień? J. Wojciechowski jest doświadczonym politykiem. Wobec tego dlaczego zrobił to co zrobił?
Pisałem wcześniej o wystąpieniach polityków PiS w mediach. Do tego co napisałem wcześniej dodam, że nie są często przygotowani merytorycznie do tych wystąpień. Jest to szczególnie przykre gdy wałkowane po raz n-ty są tematy wręcz prehistoryczne jak przypadek śmierci B. Blidy, czy tzw. areszty wydobywcze. Do tego ciągłe zwalanie winy na PiS, że PO przez 8 lat rządów, mając większość parlamentarną i swojego prezydenta przez 5 lat, nie zrobiło nic w sprawie unormowania działania sądów i prokuratury.
Są też sygnalizowane inne „kwiatki”. Zintensyfikowano kampanię reklamową Komorowskiego poprzez zwiększenie ilości banerów i plakatów w różnych miejscach całej Polski. Tych zmian w odniesieniu do Dudy nie widać. Dlaczego?
To nie jest marudzenie Piszesz same oczywistości. Niestety oczywistości wydobywcze. Nie dziwię się kontrze PiS-owskiej. Przecież ta banda czworga: media,PO, PSL i SLD chcą jeszcze jeden i jeszcze raz. I choćby sto lat. I co ma zrobić pozostałość? Jak przeciwstawić się takiej sile. A przypadek wojciechowskiego posłuży, może niezręczność, się skręceniu wyniku. Taka jest groźba. Widzisz ja nie pretenduję do niczego. Wygodnie jest plumkać w klawiaturę. P. Wojciechowski, no nie zastanowił się. Coś mu się chla-pło. Bardzo Go szanuję. Bardzo. Zdarzyło się. Ale weź na szalę to co zdarzyło się w/w filarom polskiej "demokracji" I co? A no nic. Ponieważ ta polska "demokracja" to jest strach centralnego koryta i słodkich peryferii przed zmianą świń. Koryto przyzwyczaiło się do starych świń. I tyle.
UsuńDruga sprawa to Nerwy popleczników BR. To, że nie jest dobrze z p. BR. to powszechnie wiadomo. I co? A nie mają nic w gotowości. A i czas już minął. Mówię jako fachowiec. A pięć lat to szmat czasu. Może się pogorszyć. I co wtedy. Siara! Pogrzebani żywcem. Breżniew już był. Ssał mamki. Skąd mamki dla p Bronka?
Fajnie.
UsuńJa jednak uważam, ze poruszamy się w określonej rzeczywistości.
Dopiero kiedy Duda będzie prezydentem, a PiS wróci do władzy, można i trzeba tą rzeczywistość zmieniać, bez oglądania się na skomlenie mainstreamu i obecnej koalicji z przystawkami.
No ale jak Łone majo wizje!
UsuńTo w czym ciągle tkwimy po uszy ładnie opisuje MK
OdpowiedzUsuńhttp://kontrowersje.net/dzi_wst_pniak_michnika_jest_mniej_warty_ni_felieton_matki_kurki
Czy jesteśmy w stanie zrobić użytek z tej wiedzy?
Chodzą słuchy, że spotkanie Duda-Komorowski odbędzie się w klatce :)
OdpowiedzUsuńJeszcze coś w ramach marudzenia. Może sprawa marginalna ale jednak jest.
OdpowiedzUsuńWyszła książka W. Sumlińskiego "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego"
Niewidzialna ręka rynku zablokowała jej sprzedaż. To normalne?
http://wpolityce.pl/polityka/244692-wojciech-sumlinski-o-blokowaniu-sprzedazy-jego-ksiazki-zadzialala-jakas-niewidzialna-reka-to-szokujace-ale-pamietajmy-ze-zyjemy-w-iii-rp-nasz-wywiad
A co Ty mas dzisiok zjazd nastroju. Chłopie tyś fazowy cy co. Testosteron wysech? Wcora taky dzisio siaki!
UsuńA Ty swoje.
UsuńZnowu "siedź prosto i nie garb sie" :(
Piszę o faktach. Nie koloryzuję.
Meteoropatą nie jestem. Na szczęście dla mnie.
Jeszcze coś.
OdpowiedzUsuńDlaczego zostały schowane do sejfu wyniki działań społecznych organów kontrolujących działania komisji wyborczych podczas pierwszej tury?
Wszystko było ok?
Nie było żadnych zastrzeżeń?
Dlaczego nie ma wyjaśnienia jak wpływa na wynik wyborczy głos nieważny, a jak nieważna karta wyborcza?
Proste pytanie.
Jeszcze jest tydzień na przybliżenie tematu wyborcom.
No widzisz. Ty pomerytoryzuj. A ja powariuję. Duet z nas jak 102!
UsuńTy już pewnie po obiadku, więc należy Ci się poobiednia drzemka :)
UsuńNo popaczta ludzie w bety mnie wysyła:D!
UsuńJa i po obiadku i po ciasteczku, a i po deserku-przed ciasteczkiem
Ja dziś od 6:00 na nóżkach!
O 6:00 to ja co najwyżej na siusiu :)
UsuńTo ja już po totalnym szałerze. I na mszę.
UsuńTaki rytuał.
To najpiękniejsze dwa miesiące. Szkoda marnować czas.
Szczególnie lubię obserwować wschód Słońca.
Szycie nieba nitką samolotową.
Jestem jak dziecko. Naśpię się w wieczności.
To ci się chwali.
UsuńJa jestem raczej nocny Marek. Nigdy nie lubiłem wcześnie wstawać.
Tacy też są potrzebni.
Ciekawe źródło
OdpowiedzUsuńhttp://makarewicz-53.blog.onet.pl/
I informacje na czasie.
Moim zdaniem dzisiejsza debata w tv pójdzie w kierunku widowiska dla gawiedzi. Mniejszym zainteresowaniem będzie się cieszyła jej strona merytoryczna.
OdpowiedzUsuńProgram sprowadzony zostanie do tego kto? kogo? i czym? zaskoczy?
http://pressmania.pl/?p=14227#prettyPhoto
OdpowiedzUsuńMK w ramach autopromocji.
https://www.youtube.com/watch?v=XWtRuJhHOlw
OdpowiedzUsuńhttp://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15478&Itemid=119
OdpowiedzUsuńBardzo dobry tekst nawiązujący do haniebnej wobec Polski i Polaków wypowiedzi dyrektora FBI J. Comeya o holocauście. .
Tajemnica spalonej budki przed rosyjską ambasadą: https://www.youtube.com/watch?v=vsjs-5R2XRA&feature=youtu.be
OdpowiedzUsuńOdpowiem krótko. Domyślałem się tego bez tych taśm zaraz po zdarzeniu.
UsuńOni tak mają :(
Wysadzili by Polskę w powietrze, gdyby zmyślone prognozy tak pokazywały. Takie hitlerki od polityki zagranicznej.
UsuńTo PO prostu sprzedajne QRWY!!!!!!!!
UsuńI straszyli Polaków wojną z Rosją. Podpalacze i strażaki. Piromany.
Usuńhttp://www.demotypolityczne.pl/
OdpowiedzUsuńJak się bawić, to się bawić :)
Pojechał p.Komorowski, z osobistym Kaszalotem, na wystawę zdrowej żywności a podpisał ustawę o dopuszczalności GMO. Gdzie logika?
OdpowiedzUsuńZapomniał o ustawie o zdrowiu psychicznym :)))))))))))
UsuńJaki ten Piernik złośliwy. Próbuje mnie dorównać:D!
UsuńGóralu, coś o Tobie :)))))))))))
OdpowiedzUsuńhttp://www.demotypolityczne.pl/2366/Baca_wie_lepiej.html
Hej!
UsuńNie pić wody nalanej przez TVP. Woda z własnej butelki!
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=367091753498428&set=p.367091753498428&type=1&theater
OdpowiedzUsuńNadchodzi finał!
Krótkie podsumowanie:
OdpowiedzUsuńKomorowskiemu puściły nerwy!
Zachował się niczym Niesioł-plujka
Wszystkiemu jest winien PiS. Od ośmiu lat1
Śmiać się czy płakać?
p.s. Jestem przeciwny debacie w TVN!!!!!!!!!!!!!!
Szkoda czasu Dudy!
Żakowskiego jako gnidę medialną trudno przebić! Odpracowuje odznaczenie wręczone przez Komorowskiego.
OdpowiedzUsuńKomorowski w kłamstwie zaplątał się we własne nogi.
OdpowiedzUsuńWypowiadając się w sprawie JOW pokazał, że nie ma o tym nawet mętnego pojęcia.
Ale się p. Bronisław pienił. Jak przebierał paluszkami u rączek. Jak by szukał browca. Wyszła budka z piwem.
UsuńDuda za grzeczny na to chamidło. Przed następnym starciem sztab powinien Dudę lepiej przygotować: merytorycznie i emocjonalnie. Nie ma co oszczędzać Bula.
OdpowiedzUsuńjo.aszka
Emocjonalnie doskonały. W miarę ironiczny. Bez przesady. Merytorycznie też. Bronisław rozchwiany i odgrzewający stare kotlety. Zaprzeczył tej racjonalności, którą tak lubi. Śmieszny i żałosny.
UsuńMimo wszystko PRZEGRANY1
UsuńI on dobrze to wie i czuje..
Teraz zobaczymy co zrobi PKW!
Dobranoc.
OdpowiedzUsuńDobranoc.
OdpowiedzUsuńA teraz Komorowski w Krakowie. Jako wodzirej poseł PO Jerzy Fedorowicz
OdpowiedzUsuńTransmisja na żywo w TVP Info.
Ustawka że aż hej.
Tylu ludzi zwolniono z pracy żeby zrobić frekwencję. Czy tylko z firm państwowych?
Ciekawe dlaczego tego mema w publicznej tv nie popularyzowali
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, adres się nie wkleił :(
OdpowiedzUsuńhttps://pbs.twimg.com/media/CFPHQPCUMAA6ore.jpg
https://twitter.com/hashtag/debatatvp?f=realtime&src=rela
Nie mam nad sobą żadnego prezesa, jestem człowiekiem niezależnym.
OdpowiedzUsuńhttp://300polityka.pl/live/2015/05/17/debata-pbk-na-koniec-nie-mam-nad-soba-zadnego-prezesa-jestem-czlowiekiem-niezaleznym/
Jakoś przeszło to bez echa po wczorajszej debacie.
Krótko mówiąc wybrany przez naród Komorowski usamodzielnił sie. Może sam się wybierze na kolejną kadencję?
Obrazki lepiej przemawiają
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/hashtag/debatatvp?f=realtime&src=rela
No jednak dziki kraj! Dzicy ludzie.
OdpowiedzUsuń