To Pierniku, że powstaje coś takiego jak skłonność do silnej władzy prezydenckiej to i ja się przyczyniłem. Żartuję i nie. Tak jednocześnie. Widząc jak sobie żartują z Prezydenta Kaczyńskiego. Jak jest poniżany. Myślałem, że na taką bezczelność może zaradzić tylko system prezydencki. A to co dokonało się 10 kwietnia 1010 roku. Było ostatecznym argumentem. Prawda, że miałem moc? Wielu tak sądziło. Wiem. Gorszyło to zgorszenie, które było skierowane na Prezydenta wówczas. I byłoby nie źle, gdyby Prezydent bł patriotą a nie niemotą. A mamy co i rusz albo elektryka, albo dyslektyka, albo alkoholika. Wydrzesz się na mnie? Ale przypomnę, że coś o tym napisałem wcześniej. I wydarłeś się na mnie, że burzę dyskusję. A tu miałem rację. Brakowało tylko tego elementu o protezowania. Zakotwiczenia tam czego nie widać. A wiadomo, że istnieje. Bo normalnie nie jesteśmy aż tak nienormalni. Gdybyśmy normalnie mieli na coś wpływ. I mam nadzieję, że nawet tam czego podobno nie widać są tacy, którzy nie są już tak zdemoralizowani. Że nie potrafią normalnie żyć. Tylko jak na zewnętrznej kroplówce. Przecież do tej kroplówki zawsze coś można wstrzyknąć. A biorca zejdzie tak szybko, że się nie zdąży spakować. Myślę, że pomalutku ale jesteśmy w tym momencie, że służby wszelkiej maści zrozumiały, że na obcym żołdzie można być zjedzonym jak żołędzie przez dzikie świnie.
Tych tematów do dyskusji jest bardzo wiele. Ale trzymając się Twojego wątku. System prezydencki, czy inny? To zależy jakiego człowieka tam postawimy. Obecny był postrzegany jako jowialny safanduła, a okazuje się, że to sprytna mistyfikacja na którą nabrało się wielu. Bliżej prawdy są jednak ci którzy twierdzą, że to tylko wykonawca poleceń wydawanych z cienia. Ustalenie czyich? nie nastręcza już takich trudności. Dodatkowe pytanie: czy są dzisiaj siły zdolne wprowadzić stosowne zmiany w istniejącym porządku prawnym?
Nie wiem? Może przesadzam. Ale można by postawić tezę, że pp. Kaczyńscy zostali odstawieni na "strzelnicę" już za czasów Bolkizmu i Kapciowego. A to co próbowali zorganizować zawsze było ośmieszane. Ośmieszani byli wszyscy, którzy byli po tej stronie. I ten chichot na lotnisku w czasie przylotu trumien. Masz rację, że właściwy człowiek jest ważny. Ma nadzieję w tym, że tak jak chcemy być nowocześni. Tak będą nowocześni i ci sznurkowi. Przecież muszą widzieć wszyscy, że globalizacja każdego bez ukorzenienia przemiele. Jaki oficer chciałby być przemielony? Toż to teoretycznie faceci pełnokrwiści.? To tacy chcą być bez przysłowiowych jaj? To im odpowiada grubo heblowany pacan?
Jestem mimo wszystko sceptykiem. Jeśli przyjąć Twoją optykę, oznaczałoby, że bliźniaki też uczestniczyły w ustawce. Znalazłbym dowody na potwierdzenie tej tezy. Tego wymagała "mądrość etapu". Czy byli tego świadomi? Czy nie mieli świadomości kiedy należy przestać? Czy za bardzo uwierzyli w swoją szczęśliwa gwiazdę?
Byli na pewno zbyt ufni. Niejednokrotnie o tym pisałem. Dopiero obecnie, już po szkodzie, strasznej szkodzie, zmądrzeli. Nie wiem, ale chyba my wszyscy jakoś nie mieliśmy świadomości z jak wielką siłą się spotykamy. Siła miernot, głupoty i świńskich ryj. Polaków Ochoczo Podstawionych, ale nie Polaków z przekonania. Nie wiedzieli, że media będą robić za parawan i rozsądek tych namaszczonych wyborców. Dlatego napisałem kiedyś, że czeka nasz długi marsz. Do głowy po rozum. Dlatego z p. Ściosem nie we wszystkim się zgadzam. Nie zgadzam się z tym, że należy walić w opozycję. A przez cięgi ona okrzepnie. To nie prawda. To tak jak z dzieckiem bitym. Dziecko bite będzie biło. Co widać po PO. Platforma to takie dziecko co to od ojców założycieli po łbie dostawało. No i jak takie dziecko z urazami mózgu może dobrze rządzić jak mu umysł szwankuje. Cza je przytulić, zaopiekować się nim. Tak więc dbajmy nawet o Partię obitych. A POtm się uwidzi co zrobić z takim dzidzi:).
A ja swoje. Bliźniaki to nie samorodki. Wprawiali się do polityki w większych grupach. Ci najsprytniejsi, czy najzdolniejsi, pozajmowali miejsca w pierwszych rzędach. Oni byli namaszczeni. Bliźniaki mieli robić za handyman-ów tak jak Wachowski za kapciowego. JK wg mnie wcale nie zmądrzał. Został skutecznie zastraszony. Robi tyle ile mu pozwalają. Takie są realia. W jego otoczeniu jest pełna świadomość tych ograniczeń. Stąd wynika brak działań mimo wskazań kierunków przez sympatyków, zwłaszcza w internecie.
Zgadzam się z Tobą. Przecież każdy ma ten jakiś instynkt samozachowawczy. Pierniku! Każdy agresor powinien pamiętać jednak o tym, że jest coś takiego jak sytuacje graniczna. Każdy zapędzony niby w kozi róg. Zachowuje się nieracjonalnie niż to zachowanie już oćwiczone. No? I nie można doprowadzać nikogo do takiego stanu. Chyba, że chcemy Go zgładzić. I to właśnie przerobiono 10 kwietnia. Dla mnie ten lot był nieracjonalny!!!!!!!!!!!!!A tu trzeba było być lisem. Będąc w narożniku należało odwinąć. A nie iść na rzeź.
Dość oględnie pisałem o tym wielokrotnie. Ten 10 kwietnia nie wziął się znikąd. Były sygnały ostrzegawcze które zlekceważono. Dlaczego i kto personalnie zlekceważył? Kto powinien w tym gronie czuwać? Komu Opatrzność wymierzyła karę z natychmiastowym jej wykonaniem? Kto i w jakich okolicznościach doradził ten lot? Kto poświęcił życie tylu niewinnych i nieświadomych niczego ludzi? Tych pytań jest o wiele więcej.
To nie jest tak odległy czas żeby pewnych istotnych szczegółów nie pamiętać. W dniach poprzedzających była mowa o tym, że prezydent miał do Katynia jechać pociągiem z Rodzinami Katyńskimi. Dlaczego zlekceważono procedury związane z organizacją lotu? Kto za to personalnie odpowiada? Stasiak? Szczygło? czy Arabski? Najważniejsze: czy bliźniacy mieli pełną świadomość tego co się wokół nich dzieje? Czy byli bez reszty zaaferowani stanem zdrowia swej matki i bez reszty zaufali swemu najbliższemu otoczeniu? Chęć inauguracji kampanii prezydenckiej w Katyniu przysłoniła zdrowy rozsądek?
http://www.rp.pl/artykul/90217,1145047-Rzad-rezygnuje-z-reformy-specsluzb.html Właściwie to dobra informacja, bo nie ma takiej rzeczy której nie można by spieprzyć. Reforma to nie jest coś takiego, że jak nie może być lepiej, niech przynajmniej będzie inaczej :(
Tu jestem :)
OdpowiedzUsuńJest luźniej.
Przy truchtałem i ja:).
OdpowiedzUsuńNo to miło ;0)
UsuńDorzucam jeszcze jednego Ściosa http://bezdekretu.blogspot.com/2014/09/nudis-verbis-2-terapia.html
OdpowiedzUsuńTo są tematy wokół których powinniśmy dyskutować.
To Pierniku, że powstaje coś takiego jak skłonność do silnej władzy prezydenckiej to i ja się przyczyniłem. Żartuję i nie. Tak jednocześnie. Widząc jak sobie żartują z Prezydenta Kaczyńskiego. Jak jest poniżany. Myślałem, że na taką bezczelność może zaradzić tylko system prezydencki. A to co dokonało się 10 kwietnia 1010 roku. Było ostatecznym argumentem.
OdpowiedzUsuńPrawda, że miałem moc? Wielu tak sądziło. Wiem. Gorszyło to zgorszenie, które było skierowane na Prezydenta wówczas.
I byłoby nie źle, gdyby Prezydent bł patriotą a nie niemotą. A mamy co i rusz albo elektryka, albo dyslektyka, albo alkoholika. Wydrzesz się na mnie? Ale przypomnę, że coś o tym napisałem wcześniej. I wydarłeś się na mnie, że burzę dyskusję. A tu miałem rację. Brakowało tylko tego elementu o protezowania. Zakotwiczenia tam czego nie widać. A wiadomo, że istnieje. Bo normalnie nie jesteśmy aż tak nienormalni. Gdybyśmy normalnie mieli na coś wpływ.
I mam nadzieję, że nawet tam czego podobno nie widać są tacy, którzy nie są już tak zdemoralizowani. Że nie potrafią normalnie żyć. Tylko jak na zewnętrznej kroplówce. Przecież do tej kroplówki zawsze coś można wstrzyknąć. A biorca zejdzie tak szybko, że się nie zdąży spakować.
Myślę, że pomalutku ale jesteśmy w tym momencie, że służby wszelkiej maści zrozumiały, że na obcym żołdzie można być zjedzonym jak żołędzie przez dzikie świnie.
Tych tematów do dyskusji jest bardzo wiele. Ale trzymając się Twojego wątku. System prezydencki, czy inny? To zależy jakiego człowieka tam postawimy. Obecny był postrzegany jako jowialny safanduła, a okazuje się, że to sprytna mistyfikacja na którą nabrało się wielu. Bliżej prawdy są jednak ci którzy twierdzą, że to tylko wykonawca poleceń wydawanych z cienia. Ustalenie czyich? nie nastręcza już takich trudności.
UsuńDodatkowe pytanie: czy są dzisiaj siły zdolne wprowadzić stosowne zmiany w istniejącym porządku prawnym?
Nie wiem? Może przesadzam. Ale można by postawić tezę, że pp. Kaczyńscy zostali odstawieni na "strzelnicę" już za czasów Bolkizmu i Kapciowego. A to co próbowali zorganizować zawsze było ośmieszane. Ośmieszani byli wszyscy, którzy byli po tej stronie. I ten chichot na lotnisku w czasie przylotu trumien. Masz rację, że właściwy człowiek jest ważny. Ma nadzieję w tym, że tak jak chcemy być nowocześni. Tak będą nowocześni i ci sznurkowi. Przecież muszą widzieć wszyscy, że globalizacja każdego bez ukorzenienia przemiele. Jaki oficer chciałby być przemielony? Toż to teoretycznie faceci pełnokrwiści.? To tacy chcą być bez przysłowiowych jaj? To im odpowiada grubo heblowany pacan?
UsuńJestem mimo wszystko sceptykiem. Jeśli przyjąć Twoją optykę, oznaczałoby, że bliźniaki też uczestniczyły w ustawce. Znalazłbym dowody na potwierdzenie tej tezy. Tego wymagała "mądrość etapu". Czy byli tego świadomi? Czy nie mieli świadomości kiedy należy przestać? Czy za bardzo uwierzyli w swoją szczęśliwa gwiazdę?
UsuńByli na pewno zbyt ufni. Niejednokrotnie o tym pisałem. Dopiero obecnie, już po szkodzie, strasznej szkodzie, zmądrzeli. Nie wiem, ale chyba my wszyscy jakoś nie mieliśmy świadomości z jak wielką siłą się spotykamy. Siła miernot, głupoty i świńskich ryj. Polaków Ochoczo Podstawionych, ale nie Polaków z przekonania. Nie wiedzieli, że media będą robić za parawan i rozsądek tych namaszczonych wyborców. Dlatego napisałem kiedyś, że czeka nasz długi marsz. Do głowy po rozum. Dlatego z p. Ściosem nie we wszystkim się zgadzam. Nie zgadzam się z tym, że należy walić w opozycję. A przez cięgi ona okrzepnie. To nie prawda. To tak jak z dzieckiem bitym. Dziecko bite będzie biło. Co widać po PO. Platforma to takie dziecko co to od ojców założycieli po łbie dostawało. No i jak takie dziecko z urazami mózgu może dobrze rządzić jak mu umysł szwankuje. Cza je przytulić, zaopiekować się nim. Tak więc dbajmy nawet o Partię obitych. A POtm się uwidzi co zrobić z takim dzidzi:).
UsuńA ja swoje. Bliźniaki to nie samorodki. Wprawiali się do polityki w większych grupach. Ci najsprytniejsi, czy najzdolniejsi, pozajmowali miejsca w pierwszych rzędach. Oni byli namaszczeni. Bliźniaki mieli robić za handyman-ów tak jak Wachowski za kapciowego.
UsuńJK wg mnie wcale nie zmądrzał. Został skutecznie zastraszony. Robi tyle ile mu pozwalają. Takie są realia. W jego otoczeniu jest pełna świadomość tych ograniczeń. Stąd wynika brak działań mimo wskazań kierunków przez sympatyków, zwłaszcza w internecie.
Zgadzam się z Tobą. Przecież każdy ma ten jakiś instynkt samozachowawczy. Pierniku! Każdy agresor powinien pamiętać jednak o tym, że jest coś takiego jak sytuacje graniczna. Każdy zapędzony niby w kozi róg. Zachowuje się nieracjonalnie niż to zachowanie już oćwiczone. No? I nie można doprowadzać nikogo do takiego stanu. Chyba, że chcemy Go zgładzić. I to właśnie przerobiono 10 kwietnia. Dla mnie ten lot był nieracjonalny!!!!!!!!!!!!!A tu trzeba było być lisem. Będąc w narożniku należało odwinąć. A nie iść na rzeź.
UsuńDość oględnie pisałem o tym wielokrotnie. Ten 10 kwietnia nie wziął się znikąd. Były sygnały ostrzegawcze które zlekceważono. Dlaczego i kto personalnie zlekceważył? Kto powinien w tym gronie czuwać? Komu Opatrzność wymierzyła karę z natychmiastowym jej wykonaniem? Kto i w jakich okolicznościach doradził ten lot? Kto poświęcił życie tylu niewinnych i nieświadomych niczego ludzi?
UsuńTych pytań jest o wiele więcej.
To nie jest tak odległy czas żeby pewnych istotnych szczegółów nie pamiętać. W dniach poprzedzających była mowa o tym, że prezydent miał do Katynia jechać pociągiem z Rodzinami Katyńskimi.
UsuńDlaczego zlekceważono procedury związane z organizacją lotu? Kto za to personalnie odpowiada? Stasiak? Szczygło? czy Arabski?
Najważniejsze: czy bliźniacy mieli pełną świadomość tego co się wokół nich dzieje? Czy byli bez reszty zaaferowani stanem zdrowia swej matki i bez reszty zaufali swemu najbliższemu otoczeniu?
Chęć inauguracji kampanii prezydenckiej w Katyniu przysłoniła zdrowy rozsądek?
Dobranoc Pierniku.
OdpowiedzUsuńJeszcze ognista herbata i szlafen.
Dobranoc.
UsuńTylko nie przedawkuj :0))))))))))))
http://www.rp.pl/artykul/90217,1145047-Rzad-rezygnuje-z-reformy-specsluzb.html
OdpowiedzUsuńWłaściwie to dobra informacja, bo nie ma takiej rzeczy której nie można by spieprzyć.
Reforma to nie jest coś takiego, że jak nie może być lepiej, niech przynajmniej będzie inaczej :(
https://www.youtube.com/watch?v=dNI_vEYpHUo#t=279
OdpowiedzUsuńJak to było? Królik jak się spieszył to ślepych narobił ;0)
OdpowiedzUsuńA Gaździe jak sie kierpce omskneły to bliźniaki wysły! Hej!
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest. Ta od Kluzików chciała pokazać jaka jest ważna i wszechmocna i ... pokazała.
OdpowiedzUsuń