Jerzy Owsiak w sądzie: „Nie pamiętam czy jestem prezesem”. Mecenas w sądzie: „Panie Piotrze chyba kupię pana książkę, bo ma bardzo dobre recenzje”. http://kontrowersje.net/jerzy_owsiak_w_s_dzie_nie_pami_tam_czy_jestem_prezesem_mecenas_w_s_dzie_panie_piotrze_chyba_kupi
Pamiętam o sprawie. Zostawiłem to sobie na zaś. Niestety, tak przewidywałem. To sprawa na lata, Zbyt duże pieniądze są w tle. Mam uzasadnione podstawy przypuszczać, że JO ma wysoko postawionych wspólników, którzy mają swoją dolę z procederu i go kryją. Jak widać skutecznie.
http://www.sport.pl/celebrities/1,83535,15633787,WTA_w_Indian_Wells__Radwanska_gra_w_finale_z_Pennetta.html#BoxSlotIIMT Coś mi się zdaje, że Isia "sprzedała" mecz. Nie po raz pierwszy. Z kontuzją trzeba było nie wychodzić do gry. Ale wtedy pieniądze byłyby nie te :(
Do tego komentarza dodam inny http://www.sport.pl/celebrities/1,83535,10508373,Tenis__Radwanska_na__czarnej_liscie__organizacji_zajmujacej.html http://sport.tvp.pl/5508857/tenis/aktualnosci/radwanska-podejrzana-trafila-na-czarna-liste Ten temat wraca co jakiś czas. Już samo to jest dziwne. W meczu półfinałowym nie było żadnych komplikacji zdrowotnych. Skąd nagłe stwierdzenie Radwańskiej, że kontuzji nabawiła się kilka dni wcześniej podczas treningu? Jeśli tak było, nie należało wychodzić w finale na kort. A tak jest zapaszek :( Nie pierwszy raz. Chimeryczna gra Radwańskiej to zupełnie co innego.
Do całości sprawy dodam, że nie stawiam u bukmacherów. Rozmawiam czasem ze znajomym, który obstawia. On właśnie zwraca moją uwagę na takie przypadki. Ma sporą wiedzę na ten temat. Sportowcy sporo ryzykują. Sztuka polega na tym, żeby nie dać się złapać za rękę. Czasem wśród podejrzanych trafiają się nazwiska, których nigdy bym nie podejrzewał :(
Według mnie obaj się trochę wymądrzali, co nie znaczy, że nie mówili ciekawie. Chodzi mi głównie o to, na co ma stawiać krajowy przemysł zbrojeniowy. Jeśli przyjmiemy, że nasza armia ma służyć do obrony naszych granic, a nie zdobywania Wału Atlantyckiego, czy Uralu, to potrzebujemy wszelkiego rodzaju broni defensywnej. A taką nie jest na pewno czołg i jego mutacje. Można go produkować pod warunkiem, że jest możliwy eksport. To dochodowy interes, ale już obsadzony przez innych, którzy tępią konkurencję jak stonkę.
Tu przyznaję Tobie rację. Np.: na diabła Polsce samoloty /Herkulas czy Casy/? Jakieś naszpikowane elektroniką Wrony czy F-16/podobno wrażliwe na niskie temperatury/? Na jakiego diabła? Nie znam się całkowicie na sprawie. Wydaje mi się jednak, że powinna być możliwość skonstruowania jakiejś kurtyny elektronicznego zabezpieczenia. Co by się zbliżyło na odległość szelfu to je dup! I po ptokach cy jakichś Wronach. Może prawię o jakichś gwiezdnych wojnach w polskim wydaniu. Masz więc rację. Obrona, a nie atak. Wiedza wszystkim potencjalnym amatorom podana na talerzy w celu odstraszania. Jasno i klarownie. W rodzaju, że Polska nie chce się bić, nie jest zaczepna, Lecz będzie się bronić do ostatniej kropli krwi. I jeszcze na dokładkę wprowadzić karę śmierci dla agentów obcych złapanych na szpiegowaniu. Przecież taki agent też jest zagrożeniem dla państwa. Tak se ględzę. Wydaje mi się, że najprostsze i czytelne reguły są najodpowiedniejszym odstraszeniem. A nie jakieś pieprzenie demokratyczne o dyplomacji. Jak ktoś wpierdziela się niedyplomatycznie do domu to mogę o zatłuc na pniu. Lub potraktować miłosiernie na kwaśne jabłko. Niech wie zbój co może stracić a co zyskać.
Witam Góralu. Spróbuję trochę łopatologicznie rzecz wyłożyć. Zaznaczam, że jest to mój punkt widzenia. Dzisiaj technika poszła tak dalece naprzód, że potrzeba do niej ludzi przeszkolonych i wyszkolonych. Nie ma więc mowy o ludziach z łapanki. W czasach pokoju to wszystko wygląda sielankowo. Gorzej, kiedy zaczynają się zbierać nad nami chmury. Siły zbrojne muszą opierać się o własny przemysł obronny. Dlaczego? Przypomnij sobie wojnę między Indiami i Pakistanem w 1965 roku tzw. wojna o Kaszmir http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_indyjsko-pakista%C5%84ska_%281965%29 Stały naprzeciwko siebie dywizje pancerne bez możliwości prowadzenia walki. Dlaczego? Bo skończyły się dostawy części zamiennych i amunicji made in USA. Takich przypadków jest w historii więcej. Drugi problem to czas cyklu produkcyjnego. Zakłada się, że na współczesnym polu walki o zwycięstwie jednej ze stron zadecydują pierwsze kilka dni. Mogą to być nawet dwa-trzy dni. Tymczasem przegrupowanie wojsk NATO może nastąpić w okresie powyżej tygodnia. To wynika z doktryny NATO. Jaki wniosek? Jeżeli zaatakują nas przeważające siły, to mamy przechlapane. Może być druga faza, czyli odrabianie strat. Może. Zmierzam do czegoś innego. Uzbrojenia możemy mieć tyle ile będziemy mieli w chwili wybuchu konfliktu. Włącznie z zapasami magazynowymi. Później już nic nie wyprodukujemy, bo w otwartej wojnie niszczy się, poza siłą żywą na froncie, całe zaplecze pracujące na potrzeby frontu. Działania partyzanckie, dywersja, to wszystko fajnie wygląda w kinie. W Europie współcześnie nikt tego nie ćwiczył. Nawet w Jugosławii. I nikt tego nie chce. Dlatego o pokój trzeba walczyć cały czas. Walczyć, a nie gadać.
Jest jeszcze jeden istotny aspekt. Im bardziej skomplikowana technika, tym większe szanse jej neutralizacji. To dotyczy wszelkiej maści elektroniki. W końcowej fazie walk i tak wrócimy do procy i maczugi :)
Wszystko racja. Nie może być jednak tak, że jakieś państwo rozbójnicze chce wszystkiego. I narzuca swoją wolę. Ba! Prowadzi politykę pokoju tak, by przygotować ten kąsek, który sobie upatrzyło na łatwe przełknięcie. Albo niekoniecznie bombami zmusić do kapitulacji. Tak jak w przypadku afrykańskiej niemocy dwóch świń. Raptem u nas górka zrobiła się górą i wszystkim świniom zaszkodziło. Toż to jest też rodzaj wojny. Ekonomicznej, gospodarczej, ale wojny. Toś mnie Pierniku w pesymizm wprowadził, że nie ma ratunku. A ja już myślałem, że kurtyna elektroniczna i coś jak wieża Eiffela na środku Polski wystarczą by żyć z tarczą ani nie tarczy lub pod jakimś wozem bez obroku. Albo najeźdźcza tubylczy będzie nam udzielał obroku. Oj! Nieludzki jesteś Pierniku.
Gdyby tak do końca traktować na poważnie to co piszę, to posądzono by mnie o defetyzm. Zawsze jednak jest w tym wszystkim jakieś ale. I to mnie ratuje ;0)
Jak kurna Wielki Post! To chyba coś chlapnę na frasunek. Tak mnie Piernik załamał. A do tej pory wiedziałem, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nawet da się otwarty parasol z zadka wyjąć. A tu piernik pisze, że nic tylko sepuku!
Z czasów mojej młodości pamiętam taki dowcip ze szkolenia w ramach opbmar. Co ma zrobić obywatel na wypadek uderzenia jądrowego? Oblec się w białe prześcieradło i poboczem drogi, żeby nie tamować ruchu, podążać w kierunku cmentarza! Hej!
Z kolei o wyścigu zbrojeń był taki: Pan Bóg wysłał św. Piotra na ziemię, żeby zobaczył jak żyją ludzie. Po wykonaniu misji św. Piotr relacjonuje: na wschodzie boją się i zbroją, na zachodzie nie boja się, ale się zbroją. A co w Polsce? Ani się nie boją, ani nie zbroją. A Pan Bóg na to: Znowu liczą na mnie!
Pierniku. I Ty wierzysz, że nikogo nie było? Z tym retorycznym pytaniem zostawiam Cię do wieczora. Jak będę na siłach To Cię nawiedzę. Obiecuję, że powstrzymam się od nawiedzenia. Nara!!!!!!!!!
To co opisałeś wcześniej Góralu, to skutek utraty instynktu samozachowawczego narodu. Ukraina po ustanowieniu niepodległości była świadoma, że nie jest wyłącznie wśród przyjaciół. I co zrobiła dla utrzymania swego status quo? Nic. Rozbrajała się, a dzisiaj biadoli.
To Pierniku należy uzupełnić ten konterfekt. Nie dlatego, że się nienawidzimy, że nie kochamy swojego kraju. A dlatego, że Go kochamy i nam na nim zależy, by nie był goły i szczęśliwy swoją głupotą. Władający obecnie Polską i w dwudziestoletniej przeszłości wszystko robili byśmy nie mieli wojska. A nędzne niedobitki były bezbronne lub zdemotywowane. W zdemokratyzowanym kraju. To była przecież celowa dekonstrukcja. Działanie na szkodę Narodu. Całego państwa. Po prostu zbrodnia, w pełnej świadomości naszego geograficznego położenia, naszego stanu posiadania oraz otoczenia ze wschodu i zachodu przyjaciółmi. Takimi przyjaciółmi, którzy kochają nas na zabój. Do uduszenia. A na dokładkę to kpina ze strony Merkel przyjeżdżać do nas w tej sytuacji, jaka jest i mówić, że ona nam pomoże, jak będzie potrzeba. Gazem. Już by baba o gazie w stanie gorączki na wschodzie nie mówiła. Bo gaz to się Polakom kojarzy. Choćby z KL Warszaw. Nie Warszawiaki?
Potrzeby można podzielić na dwa rodzaje - fizyczne, czyli wynikające z faktu posiadania ciała, a także psychiczne, czyli wynikające z istnienia psychiki ?a psyche to dysza/, czyli uczuć, myśli, woli, spostrzegania, itd. Potrzeby fizyczne to np. potrzeba jedzenia, snu, wydalania, odpoczynku, ruchu. Z kolei potrzeby psychiczne to np. potrzeba bliskości, docenienia ze strony innych, samorealizacji, autonomii i inne. Czasami te potrzeby zachodzą się na siebie: skóra (o czym niewiele osób wie, a szkoda) potrzebuje dotyku, a dotyk jednocześnie spełnia potrzebę bliskości: dzieci w szpitalach i sierocińcach zapadały na chorobę sierocą nie z powodu niedostatecznej ilości jedzenia czy snu, tylko dlatego, że nikt nie poświęcał im wystarczającej uwagi, nie głaskał i nie przytulał. Tak więc często obie potrzeby zazębiają się o siebie nawzajem. Brak miłości może zabić. Może wywoływać nieakceptowane normami i obyczajem zachowania u dzieci. A co dopiero u dorosłych. Ostatnio, nie no może nie ostatnio, lecz od dłuższego czasu. Dorośli wymyślili że dzieci chorują na ADHD. Oj! Wyrosło się niektórym nad podziw. A jak są problemy. To nie my! Nie my!. I chcieliby, by taki maluszek był niemy. On nie może być niemy. Musi się drzeć! Musi przekrzyczeć ryczący telewizor. Żrących się tych niby dorosłych. Musi się drzeć, że istnieje, że ma potrzeby i niedostatki od ojca i matki.
To tak na opamiętanie. Drodzy panowie i panie. Gadać o wojnie jak o ciekawostce? A nie widzieć, że niedługo Was własne dzieci zabiją. Albo wystawią za rogatki życia. Boście nie potrafili wzbudzić w nich dobrych emocji. A swym postępowaniem podnieśli temperaturę tęsknoty, której nie potraficie schłodzić dobrym pieszczotliwym dotykiem. Bo macie własne, stare, zatwardziałe ADHD. Co może nie? Dobranoc. I niech się wam własna bieda przyśni.
Jak trwoga, to do Boga. Ludzi pokroju Kozieja są znani z tego, że w życiu nie wąchali prochu. Przypadek ich rzucił na tak odpowiedzialne stanowisko, a teraz strach paraliżuje ich logiczne myślenie. Ludzie jego pokroju przez 20 lat pichcili doktrynę obronną Polski z widocznym skutkiem.
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15639841,Lotwa__Specjalne_traktowanie_Polski_na_drodze_do_euro.html#BoxBizTxt Trwa urabianie gruntu. Tylko dlaczego posłużono się Łotwą? http://inwestycje.pl/dane_makro/Dobrze-ze-strefa-euro-istnieje-i-dobrze-ze-nas-w-niej-jeszcze-nie-ma;227479;0.html
Dobrze, że strefa euro istnieje i dobrze, że Polski w niej nie ma.
Pierniku. I tak przemyśliwuję, że ta obecność i przylot wiceprezydenta USA wcale nie jest na rękę naszym zarządcom. Ameryka jest klinem w ten niemiecko-ruski pomysł. A słodka Francja jak zwykle myśli o niebieskich migdałach. Czy to może być na rzeczy?
W odpowiedzi. Zajrzyj na stronę główną i mój ostatni komentarz. Może to coś wyjaśni. Do kompletu dołożę jeszcze to http://niepoprawni.pl/blog/7226/z-dzialu-zyciorysy-angela-merkel-komsomolka Można się załamać?
To wszystko, we wszystkich praktycznie dziedzinach życia, zaczyna osiągać taki poziom absurdu, że - podejrzewam - wkródce zwykli ludzie na całym świecie zaczną się sami domagać (dla własnego bezpieczeństwa, psychicznego zwłaszcza) rządów panświatowych! :D
Dzisiaj gdzieś w tv mignął mi Palikot reklamujący Hofmana biegającego ze swoim przyrodzeniem i straszącego Pisowskie wyborczynie!!! Czy osiągnęliśmy już szczyt... ? :)))
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114912,15640186,Pierwszy_ukrainski_zolnierz_zastrzelony_na_Krymie_.html#MT Kto pamięta treść wystąpienia ministra Becka w 1939 roku? Silni, zwarci, gotowi!
http://pl.wikisource.org/wiki/Przem%C3%B3wienie_J%C3%B3zefa_Becka_w_Sejmie_RP_5_maja_1939_r Zagrożenia jeszcze nie ma, ale jaki ma być sens dzisiejszego wystąpienia?
Ja już dawno powiedziałem, że najlepiej trzymać łapę na sprawie, wszystko trzymać w łapach, Lepszy wróbel w garści /to taż łapa tylko w uchwycie/, mieć rękę na pulsie/ to też łapa/. Podaj grabę-to tak na ostro i po kumplowsku. Iść na rękę, albo ręka rękę myje, no i dać w łapę. Wszystko jest w tej nasze rzeczywistości. A Palikotowi to już, po tych silikonowych przechwałkach, została tylko irenka. Ale już się tym nie chwali. Musi mieć łapę od wewnątrz owłosioną. I błony między palcami.
Obserwacja naszego establiszmętu to dopiero rozrywka. Co się z onymi stało? Coś się radykalnie zmieniło, czy zmienił się tylko punkt widzenia? Czy coś nowego dotarło do resztek zwojów? Góralu, oświeć mnie, bo się pogubiłem!
Witam Pierniku. Nie kręć Ty se ze mnie kogla-mogla. Ja mam Ci być oświaty kagankiem? .............................................................. Mogę tyko rzec krótko, że Łone teraz legły na łapach i warują! HEEEEEEEEEJ!
Dżany może być nieprzewidywalny. A właściwie jak będzie chciał to zrobi co będzie jemu wygodnie. I kto wie, czy już nie zostały zrobione jakieś aluzje. Dobrze wiedzą co mają za kołnierzem. Nie znam się kompletnie na polityce. Piszę co mi się zechce. pomyśleć można nieco projektując. I całkiem dobrze wychodzi wczuwanie się w proste zachowania. To nic specjalnie skomplikowanego. Ale to jest moje dyrdy ma lenie. A ten strach wcale nie ma wielkich oczu. On jest, coś mi się wydaje, uświadomiony. Iwan może przyiwanić. Hans wrzaśnie Hande hoh! A Dżany? A Dżany nie chce mieć Dzikiego Zachodu w Środku Europy.
Na mój gust wszystko zależy od tego czyje ego jest większe? I czyje zostało bardziej nadszarpnięte? do czego zmierzam. Są opinie, że poważnej zmianie ulegnie postawa Jankesów. Prawda to, czy bajka? Przekonamy się wkrótce.
Jest pewne, że tej okazji nie zmarnują. By zainstalować się u nas. A dla nas niestety to tylko "dobro". Wiesz, że ja Amerykę kocham. A jak zapomniałeś to przypominam. Dżany jeszcze nas nie wydmuchał. Nie mamy nic do stracenia. Moja Babka jest uwieczniona z dziadkiem na Ellis Island. Mogę być nieobiektywny Mówię Pierniku dobranoc. Bo na pysk padam.
Gdyby ktoś pominął, polecam raz jeszcze /po Góralu/ http://vimeo.com/38401176 Kapitalne wystąpienie. Załącznik, który linkowałem wyżej oczywiście niezbędny dla pełnego zgłębienia tematu. .
Powtarzam ze strony głównej: http://vimeo.com/channels/spotkanieidialog Ciekawy materiał, świeży i na temat oczywiście Ukrainy. Autor: prof. Marczak Tadeusz.
@stary.piernik, góral Przyznam, że z uwagi na wiosenne przypadłości gardłowe z konieczności obserwowałam gimnastykę naszych mediów kiedy bidulki chciały bardzo być w nurcie, ale im wpadła w ten nurt dość spora amerykańska ryba i pod prąd rwie aż miło:)) i jak tu być z a nawet przeciw? Ale ale mamy to przecież przećwiczone na tysiąc sposobów a niedouczony naród wiosny wygląda żeby nareszcie grille wyjąć i puścić z dymem całą tę politykę. Ja też niestety nie jestem biegła w te klocki, ale kiedy okazja się pcha sama w ręce to trzeba by ją na dobre dla siebie obracać a nie bawić się w pannę co to na wiosnę szuka komu by serce oddać.
@lexie2010 Witam wiosennie. Ale skąd go wziąć? znaczy się tego polityka. A racja stanu zaginęła bez wieści. Tak jak ten samolot na Dalekim Wschodzie :*
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15654709,Biegli__gen__Blasik_oraz_zaloga_Tu_154M___nie_byli.html#BoxWiadTxt Zbliża się czwarta rocznica katastrofy i kanalie znowu dają znać o swoim istnieniu. Jak długo jeszcze?
Czy doczekamy się kiedykolwiek, że te wszelkie mendy medialne zostaną pociągnięte do jakiejkolwiek odpowiedzialności, poza zapomnieniem przez potomnych?
@stary.piernik Zauważyłeś, że na pierwszy plan wysuwane są dowody, które mają wykluczyć teorię o wybuchu na pokładzie. Zadziwia mnie taka dyskusja na etapach cząstkowych badań pomijając fakt, że od pierwszych dni taki wybuch lub zamach był wykluczany. Ogromny brak profesjonalizmu obserwuję, a zakładaliśmy, że oddelegowano tam najlepszych:(.
@lexie2010 To żadna dyskusja. Zwyczajne zamulanie. Coraz częściej wspomina się, że zbyt wielu na tym skorzystało. Nie ma co liczyć na jakiekolwiek wyjaśnienia które mogłyby ruszyć sprawę do przodu. To wszystko z profesjonalizmem ma tyle wspólnego, że profesjonalnie puszcza się ciekawskich w tzw. kanał.
W związku z wydarzeniami na Ukrainie warto zapoznać się z opiniami wyrażanymi przez polskie środowiska prawicowe http://lospolski.pl/wp-content/uploads/2014/03/patriota3-2014.pdf Sympatie wobec Ukraińców są raczej powściągliwe. Czy uzasadnione? Wypada zwrócić uwagę na V kolumnę /np. poseł M. Sycz/, która ciągle działa w Polsce. I co gorsze, Jawnie!
Jak to teraz przełknąć? http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20131105/POWIAT0104/131109531 http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15656972,Lapowki_za_areszt__Prokurator_zatrzymany__legenda.html#BoxWiadTxt
Tak, tak. To ten sam Sławomir Z. B. policjant, b. bokser i jeszcze członek SLD ;0)
http://www.rp.pl/artykul/1081230,1095863-Wierzejski-wspiera-Kaminskiego--Palikot-krytykuje.html Tu widać jak cenne są stołki w Brukseli. Czy Misio-Kamiński sprosta zadaniu jakie stawia przed nim PO? Jaka piękna koalicja Kamiński, Wierzejski, w tle Giertych. No, no.
http://kontrowersje.net/przez_13_lat_owsiak_podawa_fa_szywe_kwoty_zbi_rek_i_wyjmowa_z_puchy_miliony Nie gasną emocje wokół sporu sądowego między J. Owsiakiem a blogerem MK. Coraz częściej pojawia się pytanie czym ten spór się skończy? Zarzuty MK są coraz poważniejsze.
A ja sobie siedzę. Pacze i giczołami kiwam! I czy to ja będę się chichrał? Oj kto wie, oj kto wie! No ale ja tam mogę se POzwolić POswawolić. Mam na tolajsens. Będą jaja jak mohery. :))))))))! Będzie zapalenie umy i nie do POjęcia dla pelikańskiego rozumu! Hej!!!!!
Prawie tydzień temu miał miejsce incydent /tak go przedstawiła GW/ w jednym z kościołów w Poznaniu. Jego bohaterem był ksiądz Małkowski. Próba jego nagłośnienia i zdyskredytowania ks. Małkowskiego nie wypaliła. Pojawiło się natomiast szereg ciekawych komentarzy. Do ciekawszych merytorycznie mogę zaliczyć ten http://naszeblogi.pl/45212-nowe-wiadomosci-w-obronie-xs-malkowskiego-onet-lze Warto szczególnie zwrócić uwagę na to, że zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, Kan. 747, par. 2: «Kościołowi przysługuje prawo głoszenia zawsze i wszędzie zasad moralnych również w odniesieniu do porządku społecznego, oraz wypowiadania oceny o wszystkich sprawach ludzkich, na ile wymagają tego …
Zbyt często zapominają o tym wszelkiej maści moraliści rodzimego chowu.
Witam Pierniku. No nie wiem co to się dzieje. Miast trafić YYYYYYYYY.To mi się trafia UUUUUUU.A jak UUUUUUUU. To mi się trafia YYYYYYYYYY! I nie mogę tego rozebrać jakie prawa tym kierują. Ni w ząb! A może to tak z wiekiem, czyli na okoliczność długiej metryki wychodzi mi takie fiki-miki. Czyli myszka futerkiem do góry? Nie wiem. A może to ja szukam dziury. W całem? Czy w całym? Arono? Mejby jes mejby no?
W klawiaturze masz ustawienia: język polski - polski (214), albo język polski /programisty/. Masz mieć polski /programisty/. Na dolnym pasku po prawej u dołu masz ikonę klawiatury. Najedź kursorem i kliknij. Ptaszek ma być przy polski /programisty/. Próbuj.
stary.piernik21 marca 2014 21:35 W klawiaturze masz ustawienia: język polski - polski (214), albo język polski /programisty/. Masz mieć polski /programisty/. Na dolnym pasku po prawej u dołu masz ikonę klawiatury. Najedź kursorem i kliknij. Ptaszek ma być przy polski /programisty/. Próbuj. Co Ty do mnie mówisz. Myślisz,że ja taki mądry?
Na ekranie u dołu masz niebieski pasek. Na pasku po prawej stronie sa takie różne miniaturki. Jest taka przypominająca klawiaturę. Z jej lewej strony powinny być literki PL. To wszystko.
W samym rogu jest zegar 22:19, dalej w lewo są różne ikonki. Potem jest kółko ze znaczkiem "<". Dalej w lewo jest ta ikonka i potem jakieś literki np. PL albo EN. Masz coś takiego?
Jerzy Owsiak w sądzie: „Nie pamiętam czy jestem prezesem”. Mecenas w sądzie: „Panie Piotrze chyba kupię pana książkę, bo ma bardzo dobre recenzje”.
OdpowiedzUsuńhttp://kontrowersje.net/jerzy_owsiak_w_s_dzie_nie_pami_tam_czy_jestem_prezesem_mecenas_w_s_dzie_panie_piotrze_chyba_kupi
Pamiętam o sprawie. Zostawiłem to sobie na zaś.
UsuńNiestety, tak przewidywałem. To sprawa na lata, Zbyt duże pieniądze są w tle. Mam uzasadnione podstawy przypuszczać, że JO ma wysoko postawionych wspólników, którzy mają swoją dolę z procederu i go kryją. Jak widać skutecznie.
Czego to w sieci nie ma?
OdpowiedzUsuńhttp://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2012/01/03/odeskie-przeciwstawienie-sie-plugastwu-chabad-video/
http://archiwum-niewolnika.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
OdpowiedzUsuńTego się przestraszyła Ukraina?
http://www.sport.pl/celebrities/1,83535,15633787,WTA_w_Indian_Wells__Radwanska_gra_w_finale_z_Pennetta.html#BoxSlotIIMT
OdpowiedzUsuńCoś mi się zdaje, że Isia "sprzedała" mecz. Nie po raz pierwszy. Z kontuzją trzeba było nie wychodzić do gry. Ale wtedy pieniądze byłyby nie te :(
Do tego komentarza dodam inny
Usuńhttp://www.sport.pl/celebrities/1,83535,10508373,Tenis__Radwanska_na__czarnej_liscie__organizacji_zajmujacej.html
http://sport.tvp.pl/5508857/tenis/aktualnosci/radwanska-podejrzana-trafila-na-czarna-liste
Ten temat wraca co jakiś czas. Już samo to jest dziwne.
W meczu półfinałowym nie było żadnych komplikacji zdrowotnych. Skąd nagłe stwierdzenie Radwańskiej, że kontuzji nabawiła się kilka dni wcześniej podczas treningu? Jeśli tak było, nie należało wychodzić w finale na kort. A tak jest zapaszek :(
Nie pierwszy raz.
Chimeryczna gra Radwańskiej to zupełnie co innego.
Do całości sprawy dodam, że nie stawiam u bukmacherów. Rozmawiam czasem ze znajomym, który obstawia. On właśnie zwraca moją uwagę na takie przypadki. Ma sporą wiedzę na ten temat.
UsuńSportowcy sporo ryzykują. Sztuka polega na tym, żeby nie dać się złapać za rękę.
Czasem wśród podejrzanych trafiają się nazwiska, których nigdy bym nie podejrzewał :(
http://www.radiomaryja.pl/live/
OdpowiedzUsuńGóralu, dzięki za info.
UsuńWitam Pierniku.
UsuńPodawałem z niepewnością, gdyż jest Szeremietiew i Świątkowski. Wiem, że Szeremietiewa nie cenisz?
Witam również.
UsuńNiekoniecznie. Tego nie można skwitować w jednym słowie, czy nawet zdaniu.
Ale z wypowiedzią Święczkowskiego /22.55/ nie zgadzam się.
UsuńŚwięczkowski się lekko wymądrzał. Były momenty, kiedy Szeremietiew go gasił. Aż w końcu stwierdził, że nie jest fachowcem.
UsuńWedług mnie obaj się trochę wymądrzali, co nie znaczy, że nie mówili ciekawie.
UsuńChodzi mi głównie o to, na co ma stawiać krajowy przemysł zbrojeniowy.
Jeśli przyjmiemy, że nasza armia ma służyć do obrony naszych granic, a nie zdobywania Wału Atlantyckiego, czy Uralu, to potrzebujemy wszelkiego rodzaju broni defensywnej. A taką nie jest na pewno czołg i jego mutacje. Można go produkować pod warunkiem, że jest możliwy eksport. To dochodowy interes, ale już obsadzony przez innych, którzy tępią konkurencję jak stonkę.
Tu przyznaję Tobie rację. Np.: na diabła Polsce samoloty /Herkulas czy Casy/? Jakieś naszpikowane elektroniką Wrony czy F-16/podobno wrażliwe na niskie temperatury/? Na jakiego diabła? Nie znam się całkowicie na sprawie. Wydaje mi się jednak, że powinna być możliwość skonstruowania jakiejś kurtyny elektronicznego zabezpieczenia. Co by się zbliżyło na odległość szelfu to je dup! I po ptokach cy jakichś Wronach. Może prawię o jakichś gwiezdnych wojnach w polskim wydaniu. Masz więc rację. Obrona, a nie atak. Wiedza wszystkim potencjalnym amatorom podana na talerzy w celu odstraszania. Jasno i klarownie. W rodzaju, że Polska nie chce się bić, nie jest zaczepna, Lecz będzie się bronić do ostatniej kropli krwi. I jeszcze na dokładkę wprowadzić karę śmierci dla agentów obcych złapanych na szpiegowaniu. Przecież taki agent też jest zagrożeniem dla państwa. Tak se ględzę. Wydaje mi się, że najprostsze i czytelne reguły są najodpowiedniejszym odstraszeniem. A nie jakieś pieprzenie demokratyczne o dyplomacji. Jak ktoś wpierdziela się niedyplomatycznie do domu to mogę o zatłuc na pniu. Lub potraktować miłosiernie na kwaśne jabłko. Niech wie zbój co może stracić a co zyskać.
UsuńWitam Góralu.
UsuńSpróbuję trochę łopatologicznie rzecz wyłożyć. Zaznaczam, że jest to mój punkt widzenia.
Dzisiaj technika poszła tak dalece naprzód, że potrzeba do niej ludzi przeszkolonych i wyszkolonych. Nie ma więc mowy o ludziach z łapanki. W czasach pokoju to wszystko wygląda sielankowo. Gorzej, kiedy zaczynają się zbierać nad nami chmury. Siły zbrojne muszą opierać się o własny przemysł obronny. Dlaczego? Przypomnij sobie wojnę między Indiami i Pakistanem w 1965 roku tzw. wojna o Kaszmir http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_indyjsko-pakista%C5%84ska_%281965%29
Stały naprzeciwko siebie dywizje pancerne bez możliwości prowadzenia walki. Dlaczego? Bo skończyły się dostawy części zamiennych i amunicji made in USA.
Takich przypadków jest w historii więcej.
Drugi problem to czas cyklu produkcyjnego. Zakłada się, że na współczesnym polu walki o zwycięstwie jednej ze stron zadecydują pierwsze kilka dni. Mogą to być nawet dwa-trzy dni. Tymczasem przegrupowanie wojsk NATO może nastąpić w okresie powyżej tygodnia. To wynika z doktryny NATO. Jaki wniosek? Jeżeli zaatakują nas przeważające siły, to mamy przechlapane.
Może być druga faza, czyli odrabianie strat. Może. Zmierzam do czegoś innego. Uzbrojenia możemy mieć tyle ile będziemy mieli w chwili wybuchu konfliktu. Włącznie z zapasami magazynowymi. Później już nic nie wyprodukujemy, bo w otwartej wojnie niszczy się, poza siłą żywą na froncie, całe zaplecze pracujące na potrzeby frontu.
Działania partyzanckie, dywersja, to wszystko fajnie wygląda w kinie. W Europie współcześnie nikt tego nie ćwiczył. Nawet w Jugosławii. I nikt tego nie chce. Dlatego o pokój trzeba walczyć cały czas. Walczyć, a nie gadać.
Jest jeszcze jeden istotny aspekt. Im bardziej skomplikowana technika, tym większe szanse jej neutralizacji. To dotyczy wszelkiej maści elektroniki.
UsuńW końcowej fazie walk i tak wrócimy do procy i maczugi :)
Wszystko racja.
UsuńNie może być jednak tak, że jakieś państwo rozbójnicze chce wszystkiego. I narzuca swoją wolę. Ba! Prowadzi politykę pokoju tak, by przygotować ten kąsek, który sobie upatrzyło na łatwe przełknięcie. Albo niekoniecznie bombami zmusić do kapitulacji. Tak jak w przypadku afrykańskiej niemocy dwóch świń. Raptem u nas górka zrobiła się górą i wszystkim świniom zaszkodziło. Toż to jest też rodzaj wojny. Ekonomicznej, gospodarczej, ale wojny. Toś mnie Pierniku w pesymizm wprowadził, że nie ma ratunku. A ja już myślałem, że kurtyna elektroniczna i coś jak wieża Eiffela na środku Polski wystarczą by żyć z tarczą ani nie tarczy lub pod jakimś wozem bez obroku. Albo najeźdźcza tubylczy będzie nam udzielał obroku. Oj! Nieludzki jesteś Pierniku.
Ja jestem tylko realistą.
UsuńGdyby tak do końca traktować na poważnie to co piszę, to posądzono by mnie o defetyzm. Zawsze jednak jest w tym wszystkim jakieś ale. I to mnie ratuje ;0)
Usuńto napisz coś realnie. Z tego co piszesz to tylko budować schron lub ziemlankę głęboko na 20 m.
UsuńJak kurna Wielki Post! To chyba coś chlapnę na frasunek. Tak mnie Piernik załamał. A do tej pory wiedziałem, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nawet da się otwarty parasol z zadka wyjąć. A tu piernik pisze, że nic tylko sepuku!
UsuńZ czasów mojej młodości pamiętam taki dowcip ze szkolenia w ramach opbmar.
UsuńCo ma zrobić obywatel na wypadek uderzenia jądrowego?
Oblec się w białe prześcieradło i poboczem drogi, żeby nie tamować ruchu, podążać w kierunku cmentarza!
Hej!
Z kolei o wyścigu zbrojeń był taki:
UsuńPan Bóg wysłał św. Piotra na ziemię, żeby zobaczył jak żyją ludzie. Po wykonaniu misji św. Piotr relacjonuje: na wschodzie boją się i zbroją, na zachodzie nie boja się, ale się zbroją.
A co w Polsce? Ani się nie boją, ani nie zbroją.
A Pan Bóg na to:
Znowu liczą na mnie!
Dobry pomysł z tym prześcieradłem:)
UsuńDobre Piernik!!!!!!!!
UsuńStawiam!!!!
Praktyczny ;0)
Usuńp.s. Ale co?
Oczy w słup?
No wiesz!!!!!!!!!
UsuńCytrynówkę własnego wyrobu?
Skończyła mi się. Pigwówka może być?
UsuńI Ten obywatel pijaństwo mi zarzucał. Sam wypił i ni razy nie zaproponował. A ja taki jestem polewnie wylewny.Miej tu człowieku serce otwarte!:)
UsuńPigwówka może być!
UsuńDziękuję za przyzwolenie.
UsuńA pijałem nie sam, tylko w towarzystwie. I to zacnym.
Gdzież mi do wielkiego świata(:
UsuńNa salonach nie bywały(:
(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:
Smutno mi.
Czy Pani Małżonka to nie "zacne towarzystwo"?
UsuńNo?
Słucham.
To gadaj jasno a nie wódź po manowcach.
UsuńPozdrowienia dla małżonki.
Dziękuję jak najserdeczniej.
Usuńp.s. I nie obruszaj się. Nie ma o co.
Chciałbyś, żeby Twoje było zawsze na wierzchu?
Nigdy w życiu.
UsuńJuż powiedziałem dobranoc.
...................................................
Poniżej rąbiąc po oczach.
Dobranoc.
Kogoś tak rąbał?
UsuńMnie? Za co?
Jak Pierniku wszystko bierzesz do siebie.
UsuńDookoła Piernika wszystko /każda myśl/ pomyka?
Ja tylko się pytam.
UsuńNa wszelki przypadek.
p.s. Pytanie tym bardziej na miejscu, że nikogo poza nami na blogu nie było.
Pierniku. I Ty wierzysz, że nikogo nie było?
UsuńZ tym retorycznym pytaniem zostawiam Cię do wieczora.
Jak będę na siłach To Cię nawiedzę. Obiecuję, że powstrzymam się od nawiedzenia.
Nara!!!!!!!!!
http://niepoprawni.pl/blog/7873/ukraina-globalny-aspekt-finansowy
OdpowiedzUsuńCiekawa analiza pokazująca co jest grane w sprawie Ukrainy.
To co opisałeś wcześniej Góralu, to skutek utraty instynktu samozachowawczego narodu.
OdpowiedzUsuńUkraina po ustanowieniu niepodległości była świadoma, że nie jest wyłącznie wśród przyjaciół. I co zrobiła dla utrzymania swego status quo? Nic. Rozbrajała się, a dzisiaj biadoli.
To Pierniku należy uzupełnić ten konterfekt. Nie dlatego, że się nienawidzimy, że nie kochamy swojego kraju. A dlatego, że Go kochamy i nam na nim zależy, by nie był goły i szczęśliwy swoją głupotą. Władający obecnie Polską i w dwudziestoletniej przeszłości wszystko robili byśmy nie mieli wojska. A nędzne niedobitki były bezbronne lub zdemotywowane. W zdemokratyzowanym kraju. To była przecież celowa dekonstrukcja. Działanie na szkodę Narodu. Całego państwa. Po prostu zbrodnia, w pełnej świadomości naszego geograficznego położenia, naszego stanu posiadania oraz otoczenia ze wschodu i zachodu przyjaciółmi. Takimi przyjaciółmi, którzy kochają nas na zabój. Do uduszenia. A na dokładkę to kpina ze strony Merkel przyjeżdżać do nas w tej sytuacji, jaka jest i mówić, że ona nam pomoże, jak będzie potrzeba. Gazem. Już by baba o gazie w stanie gorączki na wschodzie nie mówiła. Bo gaz to się Polakom kojarzy. Choćby z KL Warszaw. Nie Warszawiaki?
UsuńPytanie bez odpowiedzi. Jak to się stało, że jako naród daliśmy się tak ogłupić?
UsuńDlaczego teraz, kiedy wiemy o wiele więcej, tkwimy w tym ogłupieniu?
Potrzeby można podzielić na dwa rodzaje - fizyczne, czyli wynikające z faktu posiadania ciała, a także psychiczne, czyli wynikające z istnienia psychiki ?a psyche to dysza/, czyli uczuć, myśli, woli, spostrzegania, itd.
OdpowiedzUsuńPotrzeby fizyczne to np. potrzeba jedzenia, snu, wydalania, odpoczynku, ruchu. Z kolei potrzeby psychiczne to np. potrzeba bliskości, docenienia ze strony innych, samorealizacji, autonomii i inne. Czasami te potrzeby zachodzą się na siebie: skóra (o czym niewiele osób wie, a szkoda) potrzebuje dotyku, a dotyk jednocześnie spełnia potrzebę bliskości: dzieci w szpitalach i sierocińcach zapadały na chorobę sierocą nie z powodu niedostatecznej ilości jedzenia czy snu, tylko dlatego, że nikt nie poświęcał im wystarczającej uwagi, nie głaskał i nie przytulał. Tak więc często obie potrzeby zazębiają się o siebie nawzajem.
Brak miłości może zabić. Może wywoływać nieakceptowane normami i obyczajem zachowania u dzieci. A co dopiero u dorosłych.
Ostatnio, nie no może nie ostatnio, lecz od dłuższego czasu. Dorośli wymyślili że dzieci chorują na ADHD. Oj! Wyrosło się niektórym nad podziw. A jak są problemy. To nie my! Nie my!. I chcieliby, by taki maluszek był niemy. On nie może być niemy. Musi się drzeć! Musi przekrzyczeć ryczący telewizor. Żrących się tych niby dorosłych. Musi się drzeć, że istnieje, że ma potrzeby i niedostatki od ojca i matki.
To tak na opamiętanie. Drodzy panowie i panie. Gadać o wojnie jak o ciekawostce? A nie widzieć, że niedługo Was własne dzieci zabiją. Albo wystawią za rogatki życia. Boście nie potrafili wzbudzić w nich dobrych emocji. A swym postępowaniem podnieśli temperaturę tęsknoty, której nie potraficie schłodzić dobrym pieszczotliwym dotykiem. Bo macie własne, stare, zatwardziałe ADHD. Co może nie?
UsuńDobranoc.
I niech się wam własna bieda przyśni.
I za to Cię lubię.
UsuńDobranoc.
Koniec świata! Gen Koziej cytuje Radio Maryja. Rewoluszym? Czy cóś?
OdpowiedzUsuńA cytował to: http://linkis.com/www.radiomaryja.pl/i/nQPCw
Jak trwoga, to do Boga.
UsuńLudzi pokroju Kozieja są znani z tego, że w życiu nie wąchali prochu. Przypadek ich rzucił na tak odpowiedzialne stanowisko, a teraz strach paraliżuje ich logiczne myślenie. Ludzie jego pokroju przez 20 lat pichcili doktrynę obronną Polski z widocznym skutkiem.
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15639841,Lotwa__Specjalne_traktowanie_Polski_na_drodze_do_euro.html#BoxBizTxt
OdpowiedzUsuńTrwa urabianie gruntu. Tylko dlaczego posłużono się Łotwą?
http://inwestycje.pl/dane_makro/Dobrze-ze-strefa-euro-istnieje-i-dobrze-ze-nas-w-niej-jeszcze-nie-ma;227479;0.html
Dobrze, że strefa euro istnieje i dobrze, że Polski w niej nie ma.
Prof. Tadeusz Marczak - "Nowy blok kontynentalny - euroazjatycki projekt Merkel i Putina"
OdpowiedzUsuńhttp://vimeo.com/38401176
http://niepoprawni.pl/blog/2559/point-de-reveries-mesdames-et-messieurs
Usuńhttp://niepoprawni.pl/blog/2559/do-czego-rosji-i-unii-potrzebna-jest-polska-nie-miejmy-zludzen
To można potraktować jako uzupełnienie, Jest to tzw. doktryna Karaganowa.
Pierniku.
OdpowiedzUsuńI tak przemyśliwuję, że ta obecność i przylot wiceprezydenta USA wcale nie jest na rękę naszym zarządcom. Ameryka jest klinem w ten niemiecko-ruski pomysł. A słodka Francja jak zwykle myśli o niebieskich migdałach.
Czy to może być na rzeczy?
W odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńZajrzyj na stronę główną i mój ostatni komentarz. Może to coś wyjaśni.
Do kompletu dołożę jeszcze to
http://niepoprawni.pl/blog/7226/z-dzialu-zyciorysy-angela-merkel-komsomolka
Można się załamać?
http://www.rp.pl/artykul/41,1095121-Izrael-zbombardowal-syryjskie-obiekty-wojskowe.html
OdpowiedzUsuńNie ma to jak kraje miłujące pokój!
To wszystko, we wszystkich praktycznie dziedzinach życia, zaczyna osiągać taki poziom absurdu, że - podejrzewam - wkródce zwykli ludzie na całym świecie zaczną się sami domagać (dla własnego bezpieczeństwa, psychicznego zwłaszcza) rządów panświatowych! :D
OdpowiedzUsuńwkrótce*
UsuńObawiam się, że prędzej wezmą sprawy w swoje ręce :/
UsuńOby!
UsuńDzisiaj gdzieś w tv mignął mi Palikot reklamujący Hofmana biegającego ze swoim przyrodzeniem i straszącego Pisowskie wyborczynie!!! Czy osiągnęliśmy już szczyt... ? :)))
OdpowiedzUsuńMy?
UsuńMY może jeszcze nie, ale (zważywszy to, czym na codzień wszyscy są karmieni) kto wie kiedy, komu i co ostatecznie zaszkodzi. :D
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114912,15640186,Pierwszy_ukrainski_zolnierz_zastrzelony_na_Krymie_.html#MT
OdpowiedzUsuńKto pamięta treść wystąpienia ministra Becka w 1939 roku?
Silni, zwarci, gotowi!
http://pl.wikisource.org/wiki/Przem%C3%B3wienie_J%C3%B3zefa_Becka_w_Sejmie_RP_5_maja_1939_r
OdpowiedzUsuńZagrożenia jeszcze nie ma, ale jaki ma być sens dzisiejszego wystąpienia?
Ktoś się czegoś boi?
Ja już dawno powiedziałem, że najlepiej trzymać łapę na sprawie, wszystko trzymać w łapach, Lepszy wróbel w garści /to taż łapa tylko w uchwycie/, mieć rękę na pulsie/ to też łapa/. Podaj grabę-to tak na ostro i po kumplowsku. Iść na rękę, albo ręka rękę myje, no i dać w łapę. Wszystko jest w tej nasze rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńA Palikotowi to już, po tych silikonowych przechwałkach, została tylko irenka. Ale już się tym nie chwali. Musi mieć łapę od wewnątrz owłosioną. I błony między palcami.
Obserwacja naszego establiszmętu to dopiero rozrywka. Co się z onymi stało? Coś się radykalnie zmieniło, czy zmienił się tylko punkt widzenia? Czy coś nowego dotarło do resztek zwojów?
UsuńGóralu, oświeć mnie, bo się pogubiłem!
Witam Pierniku.
UsuńNie kręć Ty se ze mnie kogla-mogla.
Ja mam Ci być oświaty kagankiem?
..............................................................
Mogę tyko rzec krótko, że Łone teraz legły na łapach i warują! HEEEEEEEEEJ!
Witam Góralu wieczorową porą.
UsuńChyba jesteś w błędzie. Na pewno nie warują. Wszystko, tylko nie to.
Prędzej bym powiedział, że próbują wejść w nasze spodnie ;0)
OdpowiedzUsuńNo, może buty ;)))
UsuńO przepraszam. Łapy precz od moich gaci!
UsuńNie Pierniku Łone tygrysy czy lamparty nie są!
To zapchlone kundle, ogłupiałe z szybkości i nadmiary bodźców.
Ale widzisz panikę w tych kaprawych oczętach? Czy tylko ja tak to postrzegam?
UsuńDżany może być nieprzewidywalny. A właściwie jak będzie chciał to zrobi co będzie jemu wygodnie. I kto wie, czy już nie zostały zrobione jakieś aluzje. Dobrze wiedzą co mają za kołnierzem. Nie znam się kompletnie na polityce. Piszę co mi się zechce. pomyśleć można nieco projektując. I całkiem dobrze wychodzi wczuwanie się w proste zachowania. To nic specjalnie skomplikowanego. Ale to jest moje dyrdy ma lenie. A ten strach wcale nie ma wielkich oczu. On jest, coś mi się wydaje, uświadomiony. Iwan może przyiwanić. Hans wrzaśnie Hande hoh! A Dżany? A Dżany nie chce mieć Dzikiego Zachodu w Środku Europy.
UsuńNa mój gust wszystko zależy od tego czyje ego jest większe? I czyje zostało bardziej nadszarpnięte? do czego zmierzam. Są opinie, że poważnej zmianie ulegnie postawa Jankesów. Prawda to, czy bajka? Przekonamy się wkrótce.
UsuńJest pewne, że tej okazji nie zmarnują. By zainstalować się u nas. A dla nas niestety to tylko "dobro". Wiesz, że ja Amerykę kocham. A jak zapomniałeś to przypominam. Dżany jeszcze nas nie wydmuchał. Nie mamy nic do stracenia. Moja Babka jest uwieczniona z dziadkiem na Ellis Island. Mogę być nieobiektywny
UsuńMówię Pierniku dobranoc.
Bo na pysk padam.
Dobranoc.
UsuńGdyby ktoś pominął, polecam raz jeszcze /po Góralu/
OdpowiedzUsuńhttp://vimeo.com/38401176
Kapitalne wystąpienie. Załącznik, który linkowałem wyżej oczywiście niezbędny dla pełnego zgłębienia tematu.
.
Powtarzam ze strony głównej:
OdpowiedzUsuńhttp://vimeo.com/channels/spotkanieidialog
Ciekawy materiał, świeży i na temat oczywiście Ukrainy.
Autor: prof. Marczak Tadeusz.
Dzisiaj pierwszy dzień wiosny, a więc pozdrawiam wszystkich wiosennie.
OdpowiedzUsuńZa oknem zaczyna przebijać się słońce :0)
@stary.piernik, góral
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że z uwagi na wiosenne przypadłości gardłowe z konieczności obserwowałam gimnastykę naszych mediów kiedy bidulki chciały bardzo być w nurcie, ale im wpadła w ten nurt dość spora amerykańska ryba i pod prąd rwie aż miło:)) i jak tu być z a nawet przeciw? Ale ale mamy to przecież przećwiczone na tysiąc sposobów a niedouczony naród wiosny wygląda żeby nareszcie grille wyjąć i puścić z dymem całą tę politykę. Ja też niestety nie jestem biegła w te klocki, ale kiedy okazja się pcha sama w ręce to trzeba by ją na dobre dla siebie obracać a nie bawić się w pannę co to na wiosnę szuka komu by serce oddać.
Gdzie dzisiaj leży polska racja stanu? W Polsce przecież a gdzie się kilku bije tam można skorzystać, ale trzeba do tego mądrego polityka.
OdpowiedzUsuń@lexie2010
UsuńWitam wiosennie.
Ale skąd go wziąć? znaczy się tego polityka.
A racja stanu zaginęła bez wieści. Tak jak ten samolot na Dalekim Wschodzie :*
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15654709,Biegli__gen__Blasik_oraz_zaloga_Tu_154M___nie_byli.html#BoxWiadTxt
OdpowiedzUsuńZbliża się czwarta rocznica katastrofy i kanalie znowu dają znać o swoim istnieniu.
Jak długo jeszcze?
Czy doczekamy się kiedykolwiek, że te wszelkie mendy medialne zostaną pociągnięte do jakiejkolwiek odpowiedzialności, poza zapomnieniem przez potomnych?
Usuń@stary.piernik
UsuńZauważyłeś, że na pierwszy plan wysuwane są dowody, które mają wykluczyć teorię o wybuchu na pokładzie. Zadziwia mnie taka dyskusja na etapach cząstkowych badań pomijając fakt, że od pierwszych dni taki wybuch lub zamach był wykluczany. Ogromny brak profesjonalizmu obserwuję, a zakładaliśmy, że oddelegowano tam najlepszych:(.
@lexie2010
UsuńTo żadna dyskusja. Zwyczajne zamulanie.
Coraz częściej wspomina się, że zbyt wielu na tym skorzystało.
Nie ma co liczyć na jakiekolwiek wyjaśnienia które mogłyby ruszyć sprawę do przodu.
To wszystko z profesjonalizmem ma tyle wspólnego, że profesjonalnie puszcza się ciekawskich w tzw. kanał.
I Widzisz tutaj leży polska racja stanu widać ją bez radarów:(
UsuńCzy dotrze ta informacja do szerszej opinii publicznej? Przydałaby się konferencja w tej sprawie np w PE. Nie stać na to pana premiera.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=TefrCT5nEq4&app=desktop
OdpowiedzUsuńWarto obejrzeć. Zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów do PE.
http://www.youtube.com/watch?v=BCN8tK1HxfY
OdpowiedzUsuńCo jeszcze nasz biedny plemieł będzie w stanie przełknąć?
W związku z wydarzeniami na Ukrainie warto zapoznać się z opiniami wyrażanymi przez polskie środowiska prawicowe
OdpowiedzUsuńhttp://lospolski.pl/wp-content/uploads/2014/03/patriota3-2014.pdf
Sympatie wobec Ukraińców są raczej powściągliwe.
Czy uzasadnione?
Wypada zwrócić uwagę na V kolumnę /np. poseł M. Sycz/, która ciągle działa w Polsce.
I co gorsze, Jawnie!
Pospieszalski nt. aneksji Krymu teraz w BLIŻEJ [ TVP Info
OdpowiedzUsuńJak to teraz przełknąć?
OdpowiedzUsuńhttp://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20131105/POWIAT0104/131109531
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15656972,Lapowki_za_areszt__Prokurator_zatrzymany__legenda.html#BoxWiadTxt
Tak, tak. To ten sam Sławomir Z.
B. policjant, b. bokser i jeszcze członek SLD ;0)
http://www.rp.pl/artykul/1081230,1095863-Wierzejski-wspiera-Kaminskiego--Palikot-krytykuje.html
OdpowiedzUsuńTu widać jak cenne są stołki w Brukseli.
Czy Misio-Kamiński sprosta zadaniu jakie stawia przed nim PO?
Jaka piękna koalicja Kamiński, Wierzejski, w tle Giertych. No, no.
http://kontrowersje.net/przez_13_lat_owsiak_podawa_fa_szywe_kwoty_zbi_rek_i_wyjmowa_z_puchy_miliony
OdpowiedzUsuńNie gasną emocje wokół sporu sądowego między J. Owsiakiem a blogerem MK.
Coraz częściej pojawia się pytanie czym ten spór się skończy? Zarzuty MK są coraz poważniejsze.
A ja sobie siedzę. Pacze i giczołami kiwam! I czy to ja będę się chichrał? Oj kto wie, oj kto wie! No ale ja tam mogę se POzwolić POswawolić. Mam na tolajsens. Będą jaja jak mohery. :))))))))! Będzie zapalenie umy i nie do POjęcia dla pelikańskiego rozumu! Hej!!!!!
OdpowiedzUsuńWitam Góralu.
UsuńMożesz rozwinąć swą myśl?
Boję się. Dostanie mi się od najgorszych. Mam zdanie ale je tępię.
UsuńMów. Nie wstydź się.
UsuńPrawie tydzień temu miał miejsce incydent /tak go przedstawiła GW/ w jednym z kościołów w Poznaniu. Jego bohaterem był ksiądz Małkowski. Próba jego nagłośnienia i zdyskredytowania ks. Małkowskiego nie wypaliła. Pojawiło się natomiast szereg ciekawych komentarzy. Do ciekawszych merytorycznie mogę zaliczyć ten http://naszeblogi.pl/45212-nowe-wiadomosci-w-obronie-xs-malkowskiego-onet-lze
OdpowiedzUsuńWarto szczególnie zwrócić uwagę na to, że zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, Kan. 747, par. 2: «Kościołowi przysługuje prawo głoszenia zawsze i wszędzie zasad moralnych również w odniesieniu
do porządku społecznego, oraz wypowiadania oceny o wszystkich sprawach ludzkich, na ile wymagają tego …
Zbyt często zapominają o tym wszelkiej maści moraliści rodzimego chowu.
Witam Pierniku.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem co to się dzieje. Miast trafić YYYYYYYYY.To mi się trafia UUUUUUU.A jak UUUUUUUU. To mi się trafia YYYYYYYYYY! I nie mogę tego rozebrać jakie prawa tym kierują. Ni w ząb! A może to tak z wiekiem, czyli na okoliczność długiej metryki wychodzi mi takie fiki-miki. Czyli myszka futerkiem do góry? Nie wiem. A może to ja szukam dziury. W całem? Czy w całym? Arono? Mejby jes mejby no?
W klawiaturze masz ustawienia: język polski - polski (214), albo język polski /programisty/. Masz mieć polski /programisty/. Na dolnym pasku po prawej u dołu masz ikonę klawiatury. Najedź kursorem i kliknij. Ptaszek ma być przy polski /programisty/.
UsuńPróbuj.
To chyba moja wina. Nie pisz mi o ptaszku. Chyba se nie wyceluje. A co mam swoje lata i mogę już nie kalibrować? Mogę!
UsuńNie chce Ci się. Trudno.
UsuńAle przynajmniej spróbować mógłbyś :(
UsuńTo nic nie kosztuje.
stary.piernik21 marca 2014 21:35
UsuńW klawiaturze masz ustawienia: język polski - polski (214), albo język polski /programisty/. Masz mieć polski /programisty/. Na dolnym pasku po prawej u dołu masz ikonę klawiatury. Najedź kursorem i kliknij. Ptaszek ma być przy polski /programisty/.
Próbuj.
Co Ty do mnie mówisz. Myślisz,że ja taki mądry?
Na ekranie u dołu masz niebieski pasek. Na pasku po prawej stronie sa takie różne miniaturki. Jest taka przypominająca klawiaturę. Z jej lewej strony powinny być literki PL. To wszystko.
UsuńProściej się nie da.
Dobra Pierniku. Nie mam klawiaturki. Sfrustrowałem się.
UsuńMasz. Taki malutki prostokącik z kropkami w środku.
UsuńNie irytuj się.
W samym rogu jest zegar 22:19, dalej w lewo są różne ikonki. Potem jest kółko ze znaczkiem "<". Dalej w lewo jest ta ikonka i potem jakieś literki np. PL albo EN.
OdpowiedzUsuńMasz coś takiego?
no mam! hura!!!!!!!!!!
UsuńWidzisz jakie to proste?
UsuńPtaszka mam pryz Polskim.
UsuńI o to chodziło.
UsuńTeraz jest dobrze?
Jesycye goryej
UsuńŁ================
Usuńroypierdyieliem wsyzstko!!!!!!!!!!!!!!!!!!111111
Teraz jest dobrze! mózg dęba staje!
UsuńTeraz możesz iść spać. Zasłużyłeś sobie :)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=TpaQYSd75Ak
UsuńDobranoc Pierniku.......................Ale była jazda! Uśmiałem się setnie.
UsuńDobranoc Góralu. Pojętny jesteś.
Usuń:0)
Nie przesadzaj Pierniku!
UsuńDaj spokój, daj spokój!
Ale nie przerywaj, nie przerywaj!
Mów mi tak, mów mi tak!
To przyjemne!
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :)