Góralu, witam po wakacyjnej przerwie. Liczę, że znajdziesz czas, żeby się pochwalić gdzie to bywałeś. Trochę się domyślam, ale wolę to usłyszeć z pierwszej ręki. Pozdrawiam serdecznie i poświątecznie.
stary.piernik A wódź mnie na pokuszenie. Czy po innych manowcach. A wykorzystuj mą skłonność do nadmiernego gadania. Ten zakątek jest przytulny, ale zawsze publiczny.
Góralu, pewnie już jesteś w objęciach Morfeusza. Jeśli jednak znajdziesz czas i ochotę nie tyle na zwierzenia, co opowieści ze swoich wojaży, to zawsze masz we mnie wiernego słuchacza.
Nie ma sprawy. Jak się nastroję. Co coś po pitolę. A dziś już idę w te objęcia. Tak na marginesie to ja jestem ciekawy? Jakie Kolega obstawia kierunki. Bo o wszystkim już sygnalizowałem. Czyli zostawiałem ślady. Okaże się jaki z Kolegi detektyw? No! Czekam! A teraz do jutra. Cześć!
Góralu może to trudne, może nie. Na moje wyczucie byłeś w USA u swoich dzieci, na ich zaproszenie. A co więcej? To już duże pole do dociekań. Dobranoc.
Nieśmiertelny temat, czyli gaz łupkowy http://www.ekonomia24.pl/artykul/532645,995745-Wielka-Brytania-celuje-w-lupki.html Nadzieją dla nas jest pozytywne zainteresowanie jego wydobyciem przez Anglików. Dzięki nim dyrektywy unijne nie pozbawią nas możliwości prowadzenia wierceń i w przyszłości eksploatacji złóż gazu łupkowego w Polsce.
Mając wolę i ochotę będę nawijał. Cu by się moj Stary Piernik z ciekawości nie wścik. A zali mój St. Pierniku. A tak na marginesie już nieraz się zastanawiałem jak to może być, że nie dość Stary to jeszcze i Piernik. Na zdrowy pojęcie to się po prostu wyklucza. Mało tego: to się po prosty znosi. Czyli na pewno ani stary, ani piernik. Przecież od początku świata wszystkie Krasnale wiedzą, że jak stary to i jary. A jak jary to nie stary. A więc, malowany Stary Pierniku porządnie dym aj, aj, aj! No ale dobra pisanki na bok. Prozę dla St.Piernika a żywo trza nadawać! Pierniku najpierw byłem w Ziemi Świętej. Ale w tym temacie jesteś bieglejszy niźli ja. Powie Tobie tylko, że z tą odprawą żydowską to są prawdziwe jaja. W drodze powrotnej wzięli mnie za terrorystę. Wypieprzyli mi całą walizę, która w pospiesznym pakowaniu rozpruła się. Takie podejście do pielgrzymujących daje osąd, całkiem ugruntowany, że jak kto ma za kołnierzem, to w innych widzi tylko zamachowców. Żona nabijała się ze mnie, bo ją nie obmacywali. Może nawet i trochę zazdrościła. Ale nie było czego. Przecież te żydki takie malutkie. Wprost jak to my w dzieciństwie jak bawiliśmy się w wojsko. Pielgrzymka była super zorganizowana. Nie ma to jak jechać z Komisariatem Ziemi Świętej. Pod każdym względem dopięta na ostatni guziczek. Nie wiem jak Ty. Dla mnie, dla nas była to pielgrzymka niezwykle istotna. Szczególnie w tym roku. Ten rok jest bardzo ważny. Wiele się zmienia w naszym życiu. Choćby ten następny wypad o tyn świadczy. Dobrze go zlokalizowałeś. Ale jedną rzecz nie dopowiedziałeś. Chodzi o intencję. Jak to mówią trzymała się trzymała i się nareszcie zdecydowała, ta którą znacie pod adgam34. Ale to już całkiem odrębna story. I o niej następnym razem. W każdym razie powiem , że modlitwy są skuteczne, łącznie z zatrudnianiem Św. Józefa i Oj. Pio. cdn.
@lexie 2010 Coś mi się popsuło w ustawieniach. Teraz piszę z Google Chrom. Jest dobrze. Napisałem tekst do Górala na Firefoxie i wysłany tekst przepadł bez wieści. Chyba nie do odnalezienia.
Masz jakąś podpowiedź w czym problem? Na Firefoxie nie wychodzi nic :(
Pierniczku chyba się za to inwokację nie wzburzyłeś na mnie. Zażartowałem. Na tyle mogę chyba sobie pozwolić tak po starej znajomości. Wiesz, że Ciebie szanuję. Choćby za to, że nie zadzierasz nosa i rozmawiasz zemną. Takim małym prostaczkiem. Zdaję sobie sprawę, że gdybyś był papirusem to na pewno byłbyś nadęty. Brak tego objawu weryfikuje Ciebie jako podmiot gryź dający negatywnie. Pozdro.
Góralu, piszę drugi raz to samo. Czasem coś w komputerze się poprzestawia i efekty są jakie są Ale po kolei. Z tym „piernikiem”, to już kiedyś wyjaśniałem. W porzekadle jest „stary piernik” i tyle. „Prawdziwy.starypiernik” wziął się stąd, że przy logowaniu do @kataryny „stary.piernik” był zajęty. Oczywiście przeze mnie. Co do mojego domysłu, to żadna rewelacja. Sam się wygadałeś. @adgam34 to Twoja najbliższa Rodzina. Być może córka? Okazją było Jej wesele, bo gorzka wódka tylko z tym mi się kojarzy. Co do wyjazdu do Palestyny, to byłem tam z normalnym biurem podróży. Nie pielgrzymkowym. Ale też było fajnie i ciekawie. Wylot via Budapeszt. Wtedy jeszcze Malevem. Ciekawe, że LOT nie ma połączenia własnego do Izraela. Na miejscu przewodnik Palestyńczyk. Autokar biura palestyńskiego. Byliśmy od okolic Wzgórz Golan po Eilat. Wspaniała pogoda. Jednego dnia odnotowałem 47 stopni C. Wycieczka trwała 9 dni. Zaliczyliśmy sporo poloników. Niewiele może człowieka zaskoczyć jak widzi przy jednym placyku kościół, meczet i synagogę /Jerozolima/. Mieliśmy dodatkową atrakcję w postaci mobilizacji armii, bo w tym czasie wybuchła afera z tureckim statkiem z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków. Oczywiście też miałem swoja przygodę z odprawą celną na lotnisku w Tel Avivie. Ale to już chyba normalka. To jest po prostu państwo frontowe. Drugi raz chyba się tam tak prędko nie wybiorę. Jest tyle innych pięknych miejsc na świecie. W Polsce też.
Góralu, dobrze, że po tej ziemi jeszcze chodzą żartownisie. Mój problem polega na tym, żeby dopuścić innych do głosu. Sam jestem gadułą. a tymczasem trzeba słuchać innych, żeby się dowiedzieć czegoś nowego o ludziach i świecie. niby to takie proste.
|Widzisz Pierniku jakbym nie chciał to bym sobie język przydeptał. Mało powiedzieć najbliższa - toż to przecież własnego wykonania córka i to z bliźniaków. Gdyby się ta dwójka nie trafiła to nie wyrobiłbym z szóstką. Bo kiedy? czasu by zabrakło. Tak na przysporzyła zmartwienia, że starą panną będzie, że cho, cho. Była pierońsko grymaśna. Pisałem kiedyś jak poznała w San Giovanni Rotondo Irlandczyków. I tak to się zaczęło. Nie mogli dogadać się z Włochami po angielsku. No i moja córuchna była pomocna. A że zna włoski i angielski. Nie było problemu. A co się potem okazało? A to, że jeden z tych braci też przyjechał do o. Pio w tej samej intencji co ona. A cha Irlandczycy byli z Nowego Jorku (matka z synami, jeden z nich ksiądz. Wzięli to za palec Boży. I zaczęło się nawijanie. Trwało to sześć lat. Ona, do pewnego czasu nie miała zamiaru w ogóle tam wyjeżdżać. Jeździła do rodzeństwa na urlop. Szczególnie do tego brata bliźniaka. Wiesz to niezwykła więź pomiędzy nimi. Choć tam ma jeszcze siostrę i brata drugiego, z nim przegadywała wszystko. cdn
Wiesz Pierniku zawsze trzeba wiedzieć czego się chce. Ta dziewczyna zawsze wiedziała co jest ważne. Zawzięta jak przysłowiowa Góralka. I niezwykle uczciwa. Nigdy nie szła na skróty. Powiem Tobie, że każde z nich chodzi z dziesiątką na palcu. Wiedzą, że bez Boga ani do proga. Ktoś może powiedzieć, że to nie gra z wykształceniem. To bujda. Piszę o niej dużo. Ale mam jeszcze przy sobie dwójkę. Pisałem kiedyś o najmłodszym makaroniku co ma 195 cm i dwadzieścia dziewięć lat. Jest ważnym inżynierem. On i jego siostra nie myślą wyjeżdżać. Ale co tu można być pewnym. Tamta czwórka już wsiąkła. Cieszy, że trzymają się ze sobą, że się wspierają. A kontakt z nimi jest codzienny. Nie to co za moich czasów list szedł dwa tygodnie i nie było skajpa. Żyć nie umierać. A poprawiny i tak będą w Polsce. Bo tamte ich plastykowe zabawy i jedzenie to nie na mój żołądek.
Rozmawiamy dużo o tym co tu się dzieje w Polsce. I co ono mówią? A mówią, że nie brali udziału w tym bałaganie i nie będą jego sprzątać. Są ustawieni urządzeni, doceniani. I wcale im się nie dziwię. Pierniku, jeżeli nie będzie porządku w Polsce to czarno to widzę.Widzę to czarno i wówczas, gdy jedna sitwa chce dobrze się wystręczyć przed drugą. I co chory zrobi? A będzie z bezsilności czepiał się klamek i służył za narzędzie w zamiarach cwaniaków. O tym właśnie mówią.
Ja to widzę jeszcze inaczej. Jestem emerytem i niczego już od nowa nie będę robił. Ale to nie znaczy, że nie widzę co się wkoło dzieje. Polska nie znajduje się na Księżycu. To co się wokół nas dzieje, oddziałuje na nas. Zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. ciągle powtarza się pytanie, czy nasi włodarze działają w naszym interesie? Z tego co widać, to wszystko zmierza do konfrontacji. Kłopot polega na tym, że po starciu siłowym władza nie przejdzie w ręce ulicy. Przejmą ją kolejni spryciarze. I dalej wszystko będzie po staremu. A my za to wszystko zapłacimy.
A już się na coś smakowitego nastawiłem. OOOOOOOOOOOOO! Idę na herbatę z wkładką. Ps. Wiesz co? Tak się zastanawiam. Jak to jest, że jak ja się pokazuję to Lexie znika. Ona się mnie boi? Czy wstydzi. Ma coś na sumieniu? Nazwała mnie chimernym. A ja tak się staram być stabilnym. Lexie oponuj!!!!!!!!!!
Kapkę wincej tych palców było. Moja córcia w ramach cywilizowania mnie dziś polewała sir. Edwardem. W ramach zdrowotności Edziu był sote. A herbata na ludowo. Polecam Edziu też jest gut. Przywiozła z Portugalii 2,5L za sto polskich. Tanie jak barszcz i mocne. Polecam. Folklor mocniejsy i naski.
Pierniku trza trenować. Choćby na setkę truchtem. Nikt nie mówi o nałogu. My starsi panowie w piciu i kochaniu mamy się delektować. To młodzi niech będą nerwowi. Jakby im czasu brakowało na wypicie wszystkich trunków i prze kochanie wszystkich dziewczyn. Wychodzi, że wszystkiego nie wypili a właściwych panienek mają przekichane. Pojawiają się wtedy jak są te wartościowe już mężatkami. I żałują i gadają " ale byłem głupi". I niestety jest to prawda. Hej!!!!!!!!!!
Na ten temat opinie są różne. Od tej w wersji rosyjskiej: wsiej raboty nie zdiełajesz ... Po taką nostalgiczną: życie składa się w ... /wpisać odpowiednią dla siebie wartość w %/ z żalu za straconymi okazjami. Coby się nie powiedziało, to zawsze prawda jest naga i leży pośrodku ;0)
Filmy, które bardziej zasługiwały na dofinansowanie z PISF niż "Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego: 1/ Demon Marcina Wrony: bohaterem będzie małomiasteczkowy przestępca, Pyton; film odtwarza mechanizmy prowadzące ludzi do zbrodni w imię - w ich pojęciu - przetrwania grupy; dostał trzy mln. 2/ Niemy Bartosza Konopki: promowany hasłem- "Krwawo o wierze i Kościele; ma odpowiadać na pytania: czy potrzebujemy takiego Kościoła, żeby być chrześcijanami, czy Kościół zakłóca obraz podstawowych wartości? 3/ "Dumka" Katarzyny Adamik /córka Agnieszki Holland/: historia młodej dziewczyny, która z chrześcijańskiej sekciary, staje się wolontariuszką oraz działaczem społecznym niosącym pomoc czeczeńskim dzieciom. 4/ Strefa nagości Urszuli Antoniak: historia pochodzącej z zamożnych elit Amsterdamu piętnastoletniej Naomi. Dziewczyna podkochuje się w pięknej Arabce Famie, którą postanawia uwieść. PISF finansował też, szczodrze, a jakże "W imię Szumowska pokazuje przeraźliwą samotność księdza. Portretuje człowieka, który łaknie bliskości. Ale nie jest w stanie jej osiągnąć. Przerzucany przez kurię z miejsca w miejsce skrywa tajemnicę, tłumi własną seksualność. Wewnętrzną pustkę próbuje zagłuszyć wyczerpującym bieganiem po lesie. Albo alkoholem. No rodzi się więź między - księdzem i miejscowym chłopakiem. ............................................................... No!!!!!!!!!!!!!!!
Pierniku dzień dobry. Byłem na "Cristerios". Bardzo dobry film. I bardzo aktualny dla Polski. Każdy wątek jest tak znaczące, że wymaga zastanowienia. A nawet uczynienia analizy wielopłaszczyznowej. Co wydaje się uczynię, mając czas. Pozdrawiam niedzielnie.
Za Chrystusa Króla - prof. Chodakiewicz o powstaniu Cristeros w Meksyku: http://wpolityce.pl/artykuly/50769-za-chrystusa-krola-prof-chodakiewicz-o-powstaniu-cristeros-w-meksyku
Polecam ten film. Naprawdę ważny film. Szkoda, że my mamy tylko pistolety dymne. Niejednokrotnie toto.1 pisał o masońskich sprawkach. Warto zadumać się nad tym filmem i rozejrzeć dookoła.
Postaram się obejrzeć. Ostatnio obserwuje wiele ciekawych przypadków. No może nie do końca przypadków. Zaczynamy rzeczy nazywać po imieniu. Jednocześnie coraz więcej ludzi kojarzy ze sobą fakty. i to jest w tym wszystkim optymistyczne.
Jest we filmie wątek generała ateisty, który dołącz się do Crysteros. Natychmiast nasuwa się pytanie, czy mamy takich generałów? Pokazana jest rodzina generała. Żona katoliczka, dwie córki, które nie mogą chodzić na katechezę. I między innymi robi to dla dzieci. I dlatego, że widzi zło dziejące się. Choć na początku targuje się o pieniądze. Już nic nie mówię. Film będzie nieciekawy. Lepiej oglądaj bez sugestii.
Podobnie, nie widziałem w ogóle filmu NG. Nie znajduję słów na określenie tego obrazu. Powstaje pytanie co uzyskuje p. Lasek, że opowiada takie brednie. Uzyskał pieniądze, czy też obietnice jakoweś. Może jakieś inne korzyści. Trudno ogarnąć jak można być daleko niewiarygodnym by nie zabezpieczyć swojego postrzegania przez otoczenie. Jaki koszt musi być takiego błaznowania?
@stary.piernik Jakbym coś wyznał. To na pewno pękł byś ze śmiechu. Bo mnie szwy po plastyce puściły. Muszę pójść do poprawki. Powiem, że podsumowanie było niezwykle celne. Ale więcej nie mogę. Powiem Ci tylko, że się nieco szlajam w przestrzeni. I niejednokrotnie mam ubaw po pachy.
Spostrzegam zorientowanie w sprawie. Dodam więcej. Mam satysfakcję. Ponieważ potwierdziło się to co niejednokrotnie o pysze pisałem. Niektórzy są napompowani własnymi gazami.Nawet nie spostrzegają, że wystarczy szpileczka i psssssssss!
Nie testuję. Nie przesadzaj.Nie królik ale Król. .................................................. Patrzyłem na P. Lisa. Nie mogę sobie przypomnieć. Czyim synem jest ten "śliczny" Komorowski? Nie jest spokrewniony z jaśnie panującym?
Nie oglądałem. Przypuszczam, że mówisz o synu Komorowskiego który zginął w Smoleńsku /wiceminister ON; poleciał do Smoleńska zamiast Klicha/. To różne rodziny. Przynajmniej nie przyznają się do siebie.
p.s. Oglądałem dzisiaj "Rozmowy z katem". Wcześniej obejrzałem "Cristerios".
Żołnierz AK Kazimierz Moczarski za działalność podziemną trafił po wojnie na Rakowiecką. W oczekiwaniu na proces siedział w jednej celi z gen. SS Jurgenem Stroopem, który likwidował getto w Warszawie. Po amnestii Moczarski swoje rozmowy opisał w tej książce.
Cristerios bardzo poruszający film i dający do myślenia. Poza tym chyba do kilkukrotnego obejrzenia.
A na koniec powiem komplement. Lubię jak rozmawiacie z toto. To takie ciekawe i kompetentne. I pouczające. Szkoda, że takie nieczęste. ....................... A teraz idę w poduchy. Śmieliśmy się z moją lepszą połową, że zapasami zimowymi możemy kogoś uszczęśliwić. Co Ty na to? :)Soki, dżemy, powidła, surówki, papryka, ogórki, przeciery. Nie przejedzone. I jak zwykle przysięgamy, że w tym roku mniej robimy.I te przysięgi są krzywe. ...................... Dobranoc.
co do przetwórstwa to kilka lat "walczyłem" teściową, żeby wykazać jej bezsensowność tej roboty. W końcu zrezygnowała. A zona to już inne pokolenie. Poza tym nie ma u nas warunków do przechowywania zapasów na zimę. Takie czasy.
Czasami trzeba dać paliwa. Pierniku jak Ci powiedziałem wczoraj, że czasami się szlajam. To jest prawda. To co obserwuję to jest żenujące. Już długo rozmawiamy ze sobą. Cały czas się człowiek uczy. Jednak właśnie Ci tzw. młodzi i wyszkoleni. Są na dokładkę, cytuję "z wodą sodową". Cytuję naszą znajomą, którą pozdrawiam. I taki saturator ma mniemanie o sobie bo linkuje jak oszalały. Nie kojarzy nic o sobie i nic o świecie. Podatny na każde nowinki, wynalazki.
Ależ Pierniku. Przecież dzieci uczą się przez naśladownictwo. Jeżeli jeszcze mają złe wzory. Lub w ogóle ich nie mają. To nauczyciele tylko na to czekają. Przecież kiedyś pisaliśmy, że nawet próżnie kosmosu nie jest zupełną pustką. Wypełniona jest prawami i wpływami, które ujawniają się gdzieś na drugim końcu kosmosu. A wychowanie lub anty wychowanie ujawnia się w dojrzałym życiu.
Porządny człowiek wszystkim nie dogodzi. No chyba, że lekkich obyczajów. Tak jak te mercedesy co to z jednaj do drugiej. Wierność zasadom i wierność sobie to tak jak wierność jednej kobiecie. Dlaczego bociany są symbolem, jakimś tam oczywiście, przyrosty naturalnego? Ponieważ są wierne sobie. A głupki mówią o kapuście, że się tam rodzą. I teraz Pierniku kto jest mądry? Ten przez bociana przyniesiony? Czy tan znaleziony w kapuście? Wszystko ma być po Bożemu i po staremu. Rodzenie i wychowanie też.
Piernku. To proste. Napisałem przecież. Zasady, wierność, stałość, wyznawanie jakiś wartości. A w konsekwencji przewidywalność. Przewidywalność to poczucie bezpieczeństwa. Przejdziemy do polityki? No to na krótko przejdziemy. Otóż jaki tam PIS jest, taki jest. Ma tych na pierwszej linii i tych na zapleczy. Jednak za co jest tak atakowany. A za stałość. Daje jakieś bezpieczeństwo. Przynajmniej zawsze mówi to samo. Więc dla właściwego rozwoju jest konieczne jakieś oparcie. Brak oparcia to emigracja. Wewnętrzna czy też zewnętrzna. Dziecko nie ma oparcia zamyka się w sobie. Idzie w grupy nieformalne. A ludzie dorośli wierzą zakłamanym hasłom.
Przecież już kiedyś do tego doszliśmy, że zło by być widoczne mysi się drzeć. W ten sposób zastrasza i przestrasza. I tylko szkoda, że dobrzy ludzie lękają się. Manifestują swą delikatność i nadwrażliwość. Pierniku Itd., itd. Idę Pierniku. Nie udawałem. Jest mi gorąco. Będę spał na pierzynie. Kurna Lexie znosu mnie posumuje. Z uśmieszkiem ale ze szpileczką. Dobranoc.
Bezpieczeństwo państwa - Prof. Andrzej Zybertowicz, wykładowca UMK w Toruniu, socjolog, były doradca śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa http://www.radiomaryja.pl/multimedia/bezpieczenstwo-panstwa/
@stary.piernik Jestem z doskoku. Scigają mnie, że nie pakuję walizki. Córuchna i Żonka się zbuntowały, jak na razie, wiem, że będą sprawdzać. Wybywamy na krótko.
Tym bardziej doceniamy, wiem jak to jest im większe dzieci tym bardziej zazdrosne o czas, który im nie poświęcamy:), nie mówiąc o drugiej połowie a jeszcze przed wyjazdem... Jednak miłe to jest.
lexie2010 Powiem Ci lexie2010, że staramy się równo dzielić uczucia. Tamta czwórka jest już w poważnym wieku, samodzielna. Inaczej kocha się córkę. A inaczej syna. |Tak się składa, ze synuś jest najmłodszy. I w tym sęk. Moja małżonka ma do niego jakieś specjalne uczucie. Nałożyło się wiele. Pan Bóg Go uratował. I chyba to jest to. Wyrósł nam na pięknego młodzieńca. Bardzo zdolnego i mądrego. Właśnie to, że jest mądry, pracowity i zdolny. Boże dziękujemy za każde dziecko. Najmłodszy jest szczególny. Powiem Ci, że pozostałe rodzeństwo ma też do niego szczególny stosunek. Nie przydarzyło się, żeby to skoncentrowanie przewróciło mu w głowie. Za nim aż dusza piszczy. Może dlatego, że myślimy w kim to on się zakocha? Nie wiem. Jest na tym etapie. I jedziemy opatrzyć sprawę.
A życie może być piękne. Jednak piękne. Nie trza się życia bać. Trza brać życie jak byka - za rogi! http://www.youtube.com/watch?v=xd_xOWK_1Q8
OdpowiedzUsuńGóralu, witam po wakacyjnej przerwie. Liczę, że znajdziesz czas, żeby się pochwalić gdzie to bywałeś. Trochę się domyślam, ale wolę to usłyszeć z pierwszej ręki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i poświątecznie.
stary.piernik A wódź mnie na pokuszenie. Czy po innych manowcach. A wykorzystuj mą skłonność do nadmiernego gadania. Ten zakątek jest przytulny, ale zawsze publiczny.
UsuńGóralu, pewnie już jesteś w objęciach Morfeusza.
UsuńJeśli jednak znajdziesz czas i ochotę nie tyle na zwierzenia, co opowieści ze swoich wojaży, to zawsze masz we mnie wiernego słuchacza.
Nie ma sprawy. Jak się nastroję. Co coś po pitolę. A dziś już idę w te objęcia. Tak na marginesie to ja jestem ciekawy? Jakie Kolega obstawia kierunki. Bo o wszystkim już sygnalizowałem. Czyli zostawiałem ślady. Okaże się jaki z Kolegi detektyw? No! Czekam! A teraz do jutra. Cześć!
UsuńGóralu może to trudne, może nie. Na moje wyczucie byłeś w USA u swoich dzieci, na ich zaproszenie. A co więcej? To już duże pole do dociekań.
UsuńDobranoc.
Nieśmiertelny temat, czyli gaz łupkowy
OdpowiedzUsuńhttp://www.ekonomia24.pl/artykul/532645,995745-Wielka-Brytania-celuje-w-lupki.html
Nadzieją dla nas jest pozytywne zainteresowanie jego wydobyciem przez Anglików. Dzięki nim dyrektywy unijne nie pozbawią nas możliwości prowadzenia wierceń i w przyszłości eksploatacji złóż gazu łupkowego w Polsce.
Mając wolę i ochotę będę nawijał. Cu by się moj Stary Piernik z ciekawości nie wścik.
OdpowiedzUsuńA zali mój St. Pierniku. A tak na marginesie już nieraz się zastanawiałem jak to może być, że nie dość Stary to jeszcze i Piernik. Na zdrowy pojęcie to się po prostu wyklucza. Mało tego: to się po prosty znosi. Czyli na pewno ani stary, ani piernik. Przecież od początku świata wszystkie Krasnale wiedzą, że jak stary to i jary. A jak jary to nie stary. A więc, malowany Stary Pierniku porządnie dym aj, aj, aj!
No ale dobra pisanki na bok. Prozę dla St.Piernika a żywo trza nadawać!
Pierniku najpierw byłem w Ziemi Świętej. Ale w tym temacie jesteś bieglejszy niźli ja. Powie Tobie tylko, że z tą odprawą żydowską to są prawdziwe jaja. W drodze powrotnej wzięli mnie za terrorystę. Wypieprzyli mi całą walizę, która w pospiesznym pakowaniu rozpruła się. Takie podejście do pielgrzymujących daje osąd, całkiem ugruntowany, że jak kto ma za kołnierzem, to w innych widzi tylko zamachowców. Żona nabijała się ze mnie, bo ją nie obmacywali. Może nawet i trochę zazdrościła. Ale nie było czego. Przecież te żydki takie malutkie. Wprost jak to my w dzieciństwie jak bawiliśmy się w wojsko. Pielgrzymka była super zorganizowana. Nie ma to jak jechać z Komisariatem Ziemi Świętej. Pod każdym względem dopięta na ostatni guziczek. Nie wiem jak Ty. Dla mnie, dla nas była to pielgrzymka niezwykle istotna. Szczególnie w tym roku. Ten rok jest bardzo ważny. Wiele się zmienia w naszym życiu. Choćby ten następny wypad o tyn świadczy. Dobrze go zlokalizowałeś. Ale jedną rzecz nie dopowiedziałeś. Chodzi o intencję. Jak to mówią trzymała się trzymała i się nareszcie zdecydowała, ta którą znacie pod adgam34. Ale to już całkiem odrębna story. I o niej następnym razem. W każdym razie powiem , że modlitwy są skuteczne, łącznie z zatrudnianiem Św. Józefa i Oj. Pio.
cdn.
xxx
OdpowiedzUsuń@lexie 2010
OdpowiedzUsuńCoś mi się popsuło w ustawieniach. Teraz piszę z Google Chrom. Jest dobrze. Napisałem tekst do Górala na Firefoxie i wysłany tekst przepadł bez wieści. Chyba nie do odnalezienia.
Masz jakąś podpowiedź w czym problem?
Na Firefoxie nie wychodzi nic :(
A ja printuję na Firefoxie!
Usuńxxx
OdpowiedzUsuńWygląda na to, ze poradziłem sobie.
OdpowiedzUsuńPierniczku chyba się za to inwokację nie wzburzyłeś na mnie. Zażartowałem. Na tyle mogę chyba sobie pozwolić tak po starej znajomości. Wiesz, że Ciebie szanuję. Choćby za to, że nie zadzierasz nosa i rozmawiasz zemną. Takim małym prostaczkiem. Zdaję sobie sprawę, że gdybyś był papirusem to na pewno byłbyś nadęty. Brak tego objawu weryfikuje Ciebie jako podmiot gryź dający negatywnie. Pozdro.
OdpowiedzUsuńGóralu, piszę drugi raz to samo. Czasem coś w komputerze się poprzestawia i efekty są jakie są
OdpowiedzUsuńAle po kolei. Z tym „piernikiem”, to już kiedyś wyjaśniałem. W porzekadle jest „stary piernik” i tyle. „Prawdziwy.starypiernik” wziął się stąd, że przy logowaniu do @kataryny „stary.piernik” był zajęty. Oczywiście przeze mnie.
Co do mojego domysłu, to żadna rewelacja. Sam się wygadałeś. @adgam34 to Twoja najbliższa Rodzina. Być może córka? Okazją było Jej wesele, bo gorzka wódka tylko z tym mi się kojarzy.
Co do wyjazdu do Palestyny, to byłem tam z normalnym biurem podróży. Nie pielgrzymkowym. Ale też było fajnie i ciekawie. Wylot via Budapeszt. Wtedy jeszcze Malevem. Ciekawe, że LOT nie ma połączenia własnego do Izraela. Na miejscu przewodnik Palestyńczyk. Autokar biura palestyńskiego. Byliśmy od okolic Wzgórz Golan po Eilat. Wspaniała pogoda. Jednego dnia odnotowałem 47 stopni C. Wycieczka trwała 9 dni. Zaliczyliśmy sporo poloników.
Niewiele może człowieka zaskoczyć jak widzi przy jednym placyku kościół, meczet i synagogę /Jerozolima/. Mieliśmy dodatkową atrakcję w postaci mobilizacji armii, bo w tym czasie wybuchła afera z tureckim statkiem z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków.
Oczywiście też miałem swoja przygodę z odprawą celną na lotnisku w Tel Avivie. Ale to już chyba normalka. To jest po prostu państwo frontowe. Drugi raz chyba się tam tak prędko nie wybiorę. Jest tyle innych pięknych miejsc na świecie. W Polsce też.
Góralu, dobrze, że po tej ziemi jeszcze chodzą żartownisie. Mój problem polega na tym, żeby dopuścić innych do głosu. Sam jestem gadułą. a tymczasem trzeba słuchać innych, żeby się dowiedzieć czegoś nowego o ludziach i świecie. niby to takie proste.
OdpowiedzUsuń|Widzisz Pierniku jakbym nie chciał to bym sobie język przydeptał. Mało powiedzieć najbliższa - toż to przecież własnego wykonania córka i to z bliźniaków. Gdyby się ta dwójka nie trafiła to nie wyrobiłbym z szóstką. Bo kiedy? czasu by zabrakło. Tak na przysporzyła zmartwienia, że starą panną będzie, że cho, cho. Była pierońsko grymaśna. Pisałem kiedyś jak poznała w San Giovanni Rotondo Irlandczyków. I tak to się zaczęło. Nie mogli dogadać się z Włochami po angielsku. No i moja córuchna była pomocna. A że zna włoski i angielski. Nie było problemu. A co się potem okazało? A to, że jeden z tych braci też przyjechał do o. Pio w tej samej intencji co ona. A cha Irlandczycy byli z Nowego Jorku (matka z synami, jeden z nich ksiądz. Wzięli to za palec Boży. I zaczęło się nawijanie. Trwało to sześć lat. Ona, do pewnego czasu nie miała zamiaru w ogóle tam wyjeżdżać. Jeździła do rodzeństwa na urlop. Szczególnie do tego brata bliźniaka. Wiesz to niezwykła więź pomiędzy nimi. Choć tam ma jeszcze siostrę i brata drugiego, z nim przegadywała wszystko.
OdpowiedzUsuńcdn
Można powiedzieć, że to nagroda za cierpliwość :)
UsuńAle wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Wiesz Pierniku zawsze trzeba wiedzieć czego się chce. Ta dziewczyna zawsze wiedziała co jest ważne. Zawzięta jak przysłowiowa Góralka. I niezwykle uczciwa. Nigdy nie szła na skróty. Powiem Tobie, że każde z nich chodzi z dziesiątką na palcu. Wiedzą, że bez Boga ani do proga. Ktoś może powiedzieć, że to nie gra z wykształceniem. To bujda. Piszę o niej dużo. Ale mam jeszcze przy sobie dwójkę. Pisałem kiedyś o najmłodszym makaroniku co ma 195 cm i dwadzieścia dziewięć lat. Jest ważnym inżynierem. On i jego siostra nie myślą wyjeżdżać. Ale co tu można być pewnym. Tamta czwórka już wsiąkła. Cieszy, że trzymają się ze sobą, że się wspierają. A kontakt z nimi jest codzienny. Nie to co za moich czasów list szedł dwa tygodnie i nie było skajpa. Żyć nie umierać. A poprawiny i tak będą w Polsce. Bo tamte ich plastykowe zabawy i jedzenie to nie na mój żołądek.
UsuńTylko pogratulować. I broń Boże nie zazdrościć.
UsuńRozmawiamy dużo o tym co tu się dzieje w Polsce. I co ono mówią? A mówią, że nie brali udziału w tym bałaganie i nie będą jego sprzątać. Są ustawieni urządzeni, doceniani. I wcale im się nie dziwię. Pierniku, jeżeli nie będzie porządku w Polsce to czarno to widzę.Widzę to czarno i wówczas, gdy jedna sitwa chce dobrze się wystręczyć przed drugą. I co chory zrobi? A będzie z bezsilności czepiał się klamek i służył za narzędzie w zamiarach cwaniaków. O tym właśnie mówią.
UsuńJa to widzę jeszcze inaczej. Jestem emerytem i niczego już od nowa nie będę robił. Ale to nie znaczy, że nie widzę co się wkoło dzieje.
UsuńPolska nie znajduje się na Księżycu. To co się wokół nas dzieje, oddziałuje na nas. Zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. ciągle powtarza się pytanie, czy nasi włodarze działają w naszym interesie? Z tego co widać, to wszystko zmierza do konfrontacji. Kłopot polega na tym, że po starciu siłowym władza nie przejdzie w ręce ulicy. Przejmą ją kolejni spryciarze. I dalej wszystko będzie po staremu.
A my za to wszystko zapłacimy.
Pierniku aleśmy się rozplumkali.
UsuńNa razie spadam na kolację i arbatę.
Przepraszam, że się oddalę. I to mam to zrobić w podskokach. Kurna.
Ja też :0)
UsuńGóralu, to na czym stanęliśmy?
OdpowiedzUsuńTy tu?
OdpowiedzUsuńStanęliśmy na kolacji. Na popas.
Oj pierniku, Pierniku.
OdpowiedzUsuńAlem dziś zabaciarzył
Ja taki jestem wszędobylski ;0)
UsuńIdę spać Pierniku.
UsuńDobranoc.
Dobranoc.
UsuńPiernik chyba coś płodzi?
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie.
UsuńDobry wieczór.
A już się na coś smakowitego nastawiłem. OOOOOOOOOOOOO!
UsuńIdę na herbatę z wkładką.
Ps.
Wiesz co? Tak się zastanawiam. Jak to jest, że jak ja się pokazuję to Lexie znika. Ona się mnie boi? Czy wstydzi. Ma coś na sumieniu? Nazwała mnie chimernym. A ja tak się staram być stabilnym.
Lexie oponuj!!!!!!!!!!
Góralu, Lexie bywa tu rzadko. Ma mało czasu, a ponadto pisała, że ma utrudniony dostęp do internetu. Jedyna nadzieja, że to stan przejściowy.
UsuńWidzę, że Szanowny Pan poszedł na herbatkę z prundem i to tą na "dwa palce".
UsuńKapkę wincej tych palców było. Moja córcia w ramach cywilizowania mnie dziś polewała sir. Edwardem. W ramach zdrowotności Edziu był sote. A herbata na ludowo.
UsuńPolecam Edziu też jest gut. Przywiozła z Portugalii 2,5L za sto polskich. Tanie jak barszcz i mocne. Polecam. Folklor mocniejsy i naski.
Popierajmy swoje. ja należę do fanów Łąckiej. Ale w rozsądnych ilościach.
UsuńTak leczniczo. Na krążenie celem przetykania rureczek.
UsuńPierniku trza trenować. Choćby na setkę truchtem. Nikt nie mówi o nałogu. My starsi panowie w piciu i kochaniu mamy się delektować. To młodzi niech będą nerwowi. Jakby im czasu brakowało na wypicie wszystkich trunków i prze kochanie wszystkich dziewczyn. Wychodzi, że wszystkiego nie wypili a właściwych panienek mają przekichane. Pojawiają się wtedy jak są te wartościowe już mężatkami. I żałują i gadają " ale byłem głupi". I niestety jest to prawda. Hej!!!!!!!!!!
UsuńNa ten temat opinie są różne. Od tej w wersji rosyjskiej: wsiej raboty nie zdiełajesz ...
UsuńPo taką nostalgiczną: życie składa się w ... /wpisać odpowiednią dla siebie wartość w %/ z żalu za straconymi okazjami. Coby się nie powiedziało, to zawsze prawda jest naga i leży pośrodku ;0)
Pierniku to jest wpis życia.
UsuńDobranoc.
UsuńTo idziemy szukać prawdy. Jaka ona jest i gdzie położona.
No to dobranoc :)
UsuńWybywam nieco się odchamić.
OdpowiedzUsuńDo przeczytania.
ps.
przywab Lexie.
Filmy, które bardziej zasługiwały na dofinansowanie z PISF niż "Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego:
OdpowiedzUsuń1/ Demon Marcina Wrony: bohaterem będzie małomiasteczkowy przestępca, Pyton; film odtwarza mechanizmy prowadzące ludzi do zbrodni w imię - w ich pojęciu - przetrwania grupy; dostał trzy mln.
2/ Niemy Bartosza Konopki: promowany hasłem- "Krwawo o wierze i Kościele; ma odpowiadać na pytania: czy potrzebujemy takiego Kościoła, żeby być chrześcijanami, czy Kościół zakłóca obraz podstawowych wartości?
3/ "Dumka" Katarzyny Adamik /córka Agnieszki Holland/: historia młodej dziewczyny, która z chrześcijańskiej sekciary, staje się wolontariuszką oraz działaczem społecznym niosącym pomoc czeczeńskim dzieciom.
4/ Strefa nagości Urszuli Antoniak: historia pochodzącej z zamożnych elit Amsterdamu piętnastoletniej Naomi. Dziewczyna podkochuje się w pięknej Arabce Famie, którą postanawia uwieść.
PISF finansował też, szczodrze, a jakże "W imię Szumowska pokazuje przeraźliwą samotność księdza. Portretuje człowieka, który łaknie bliskości. Ale nie jest w stanie jej osiągnąć. Przerzucany przez kurię z miejsca w miejsce skrywa tajemnicę, tłumi własną seksualność. Wewnętrzną pustkę próbuje zagłuszyć wyczerpującym bieganiem po lesie. Albo alkoholem. No rodzi się więź między - księdzem i miejscowym chłopakiem.
...............................................................
No!!!!!!!!!!!!!!!
Przejrzyj Pierniczku. Nie wchodził mi na Katarynę. Sprawdź i przenieś.
OdpowiedzUsuńZ powodu "demona" ;0)
UsuńDobry wieczór :)
Jak było w teatrze?
Usuńczy w kinie?
Dzięki za przeflancowanie mojego wpisu. Nie wpadłbym nigdy na to.
UsuńPierniku dzień dobry.
OdpowiedzUsuńByłem na "Cristerios".
Bardzo dobry film. I bardzo aktualny dla Polski. Każdy wątek jest tak znaczące, że wymaga zastanowienia. A nawet uczynienia analizy wielopłaszczyznowej. Co wydaje się uczynię, mając czas.
Pozdrawiam niedzielnie.
Za Chrystusa Króla - prof. Chodakiewicz o powstaniu Cristeros w Meksyku:
OdpowiedzUsuńhttp://wpolityce.pl/artykuly/50769-za-chrystusa-krola-prof-chodakiewicz-o-powstaniu-cristeros-w-meksyku
Film jest do pobrania w internecie, ale teraz serwery są tak przeciążone, że nie można tego zrobić.
UsuńJest np. tu
http://st.dwn.so/v/DS50444A0E
Polecam ten film. Naprawdę ważny film. Szkoda, że my mamy tylko pistolety dymne. Niejednokrotnie toto.1 pisał o masońskich sprawkach. Warto zadumać się nad tym filmem i rozejrzeć dookoła.
UsuńPostaram się obejrzeć.
UsuńOstatnio obserwuje wiele ciekawych przypadków. No może nie do końca przypadków. Zaczynamy rzeczy nazywać po imieniu. Jednocześnie coraz więcej ludzi kojarzy ze sobą fakty. i to jest w tym wszystkim optymistyczne.
Jest we filmie wątek generała ateisty, który dołącz się do Crysteros. Natychmiast nasuwa się pytanie, czy mamy takich generałów? Pokazana jest rodzina generała. Żona katoliczka, dwie córki, które nie mogą chodzić na katechezę. I między innymi robi to dla dzieci. I dlatego, że widzi zło dziejące się. Choć na początku targuje się o pieniądze.
UsuńJuż nic nie mówię. Film będzie nieciekawy. Lepiej oglądaj bez sugestii.
Dobrze.
UsuńAle są inne wolne tematy :)
Już się zbieram. Idę na "układ zamknięty".
UsuńMacham na pożegnanie.
Mocnych wrażeń ;0)
UsuńPierniku dziś będą wrażenia. No nie?
UsuńZwiedziny jestem zestawem dyskutantów. Ale będzie darcie ryja!
Włąśnie siedzę i czekam.
UsuńCo do gadających głów mam takie samo odczucie. Ale czego oczekiwać po Kraśce? i państwowej TV?
Ale ten Kraśko bezczelny!
UsuńNiedaleko pada jabłko od jabłoni!
UsuńWincenty Kraśko wiecznie żywy!
Piotr Kraśko jest jego wnukiem.
Wiem Pierniku, że to czerwony prins.
Usuńw sumie jestem rozczarowany. Obejrzałem głównie ze względu na film NG. Dyskusje oglądałem jako ciekawostkę przyrodniczą.
UsuńPodobnie, nie widziałem w ogóle filmu NG. Nie znajduję słów na określenie tego obrazu. Powstaje pytanie co uzyskuje p. Lasek, że opowiada takie brednie. Uzyskał pieniądze, czy też obietnice jakoweś. Może jakieś inne korzyści. Trudno ogarnąć jak można być daleko niewiarygodnym by nie zabezpieczyć swojego postrzegania przez otoczenie. Jaki koszt musi być takiego błaznowania?
Usuń@stary.piernik
OdpowiedzUsuńJakbym coś wyznał. To na pewno pękł byś ze śmiechu. Bo mnie szwy po plastyce puściły. Muszę pójść do poprawki. Powiem, że podsumowanie było niezwykle celne. Ale więcej nie mogę. Powiem Ci tylko, że się nieco szlajam w przestrzeni. I niejednokrotnie mam ubaw po pachy.
Nie wiem, czy jest faktycznie powód do śmiechu.
UsuńAle, skoro tak prawisz ...
Spostrzegam zorientowanie w sprawie. Dodam więcej. Mam satysfakcję. Ponieważ potwierdziło się to co niejednokrotnie o pysze pisałem. Niektórzy są napompowani własnymi gazami.Nawet nie spostrzegają, że wystarczy szpileczka i psssssssss!
UsuńDlaczego mnie ciągle testujesz?
UsuńPrzeca jam nie królik :(
Nie testuję. Nie przesadzaj.Nie królik ale Król.
OdpowiedzUsuń..................................................
Patrzyłem na P. Lisa. Nie mogę sobie przypomnieć. Czyim synem jest ten "śliczny" Komorowski? Nie jest spokrewniony z jaśnie panującym?
Jak ten p. Lisu podpuszczał ten narybek, by dokładał panu Tusku. Widać było, że ma nowe wytyczne w ramach składania parasolki.
OdpowiedzUsuńNie oglądałem. Przypuszczam, że mówisz o synu Komorowskiego który zginął w Smoleńsku /wiceminister ON; poleciał do Smoleńska zamiast Klicha/. To różne rodziny. Przynajmniej nie przyznają się do siebie.
Usuńp.s. Oglądałem dzisiaj "Rozmowy z katem".
Wcześniej obejrzałem "Cristerios".
"Rozmów z katem" nie znam.
UsuńA jak "Cristerios"?
Żołnierz AK Kazimierz Moczarski za działalność podziemną trafił po wojnie na Rakowiecką. W oczekiwaniu na proces siedział w jednej celi z gen. SS Jurgenem Stroopem, który likwidował getto w Warszawie. Po amnestii Moczarski swoje rozmowy opisał w tej książce.
UsuńCristerios bardzo poruszający film i dający do myślenia. Poza tym chyba do kilkukrotnego obejrzenia.
A na koniec powiem komplement. Lubię jak rozmawiacie z toto. To takie ciekawe i kompetentne. I pouczające. Szkoda, że takie nieczęste.
OdpowiedzUsuń.......................
A teraz idę w poduchy. Śmieliśmy się z moją lepszą połową, że zapasami zimowymi możemy kogoś uszczęśliwić. Co Ty na to? :)Soki, dżemy, powidła, surówki, papryka, ogórki, przeciery. Nie przejedzone. I jak zwykle przysięgamy, że w tym roku mniej robimy.I te przysięgi są krzywe.
......................
Dobranoc.
co do przetwórstwa to kilka lat "walczyłem" teściową, żeby wykazać jej bezsensowność tej roboty. W końcu zrezygnowała. A zona to już inne pokolenie. Poza tym nie ma u nas warunków do przechowywania zapasów na zimę.
UsuńTakie czasy.
Eksplozje w Bostonie to robota terrorystów. Tylko spod jakiego znaku? Islam?
OdpowiedzUsuńPierniku puśćmy do siebie oczko. Ty wiesz i ja wiem. No żółwik.
OdpowiedzUsuńA jak. Żółwik :)
UsuńNo!!!!!!!!!!
UsuńCzasami trzeba dać paliwa.
UsuńPierniku jak Ci powiedziałem wczoraj, że czasami się szlajam. To jest prawda. To co obserwuję to jest żenujące. Już długo rozmawiamy ze sobą. Cały czas się człowiek uczy. Jednak właśnie Ci tzw. młodzi i wyszkoleni. Są na dokładkę, cytuję "z wodą sodową". Cytuję naszą znajomą, którą pozdrawiam. I taki saturator ma mniemanie o sobie bo linkuje jak oszalały. Nie kojarzy nic o sobie i nic o świecie. Podatny na każde nowinki, wynalazki.
Podatny najbardziej na wpływ otoczenia, zwłaszcza rówieśników.
UsuńTaka jest moja obserwacja.
Dla mnie problemem jest brak cierpliwości. Nie mylić z wyrozumiałością. Zwłaszcza wobec młodych. I swoich. Ale to już inna bajka.
UsuńAleż Pierniku. Przecież dzieci uczą się przez naśladownictwo. Jeżeli jeszcze mają złe wzory. Lub w ogóle ich nie mają. To nauczyciele tylko na to czekają. Przecież kiedyś pisaliśmy, że nawet próżnie kosmosu nie jest zupełną pustką. Wypełniona jest prawami i wpływami, które ujawniają się gdzieś na drugim końcu kosmosu. A wychowanie lub anty wychowanie ujawnia się w dojrzałym życiu.
UsuńMasz rację. Tylko nie zawsze wychodzi to w praktyce. Może po trochu wiem dlaczego. Ale, to Ty chyba mówiłeś, że nie można być dobrym dla wszystkich.
UsuńPorządny człowiek wszystkim nie dogodzi. No chyba, że lekkich obyczajów. Tak jak te mercedesy co to z jednaj do drugiej. Wierność zasadom i wierność sobie to tak jak wierność jednej kobiecie. Dlaczego bociany są symbolem, jakimś tam oczywiście, przyrosty naturalnego? Ponieważ są wierne sobie. A głupki mówią o kapuście, że się tam rodzą. I teraz Pierniku kto jest mądry? Ten przez bociana przyniesiony? Czy tan znaleziony w kapuście?
UsuńWszystko ma być po Bożemu i po staremu. Rodzenie i wychowanie też.
No tak. To kto ma dostarczać środki uodparniające?
UsuńPiernku. To proste. Napisałem przecież. Zasady, wierność, stałość, wyznawanie jakiś wartości. A w konsekwencji przewidywalność. Przewidywalność to poczucie bezpieczeństwa. Przejdziemy do polityki? No to na krótko przejdziemy. Otóż jaki tam PIS jest, taki jest. Ma tych na pierwszej linii i tych na zapleczy. Jednak za co jest tak atakowany. A za stałość. Daje jakieś bezpieczeństwo. Przynajmniej zawsze mówi to samo. Więc dla właściwego rozwoju jest konieczne jakieś oparcie. Brak oparcia to emigracja. Wewnętrzna czy też zewnętrzna. Dziecko nie ma oparcia zamyka się w sobie. Idzie w grupy nieformalne. A ludzie dorośli wierzą zakłamanym hasłom.
UsuńPrawda. Proste rzeczy są najmniej widoczne.
UsuńA spostrzegawcze my som. To fakt.
UsuńPrzecież już kiedyś do tego doszliśmy, że zło by być widoczne mysi się drzeć. W ten sposób zastrasza i przestrasza. I tylko szkoda, że dobrzy ludzie lękają się. Manifestują swą delikatność i nadwrażliwość. Pierniku Itd., itd.
UsuńIdę Pierniku. Nie udawałem. Jest mi gorąco. Będę spał na pierzynie. Kurna Lexie znosu mnie posumuje. Z uśmieszkiem ale ze szpileczką.
Dobranoc.
Bezpieczeństwo państwa - Prof. Andrzej Zybertowicz, wykładowca UMK w Toruniu, socjolog, były doradca śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa
OdpowiedzUsuńhttp://www.radiomaryja.pl/multimedia/bezpieczenstwo-panstwa/
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151320232652132&set=a.10151320229287132.1073741865.157458232131&type=3&l=66edcd0899&theater
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podobają się wiosenne porządki na blogu:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń@Lexie witam wiosennie :)
UsuńWłaśnie zauważyłem. Fajnie. Coś nowego.
lexie2010
UsuńZ myślą o Pani dałem link z wypowiedzią prof. Zybertowicza. Z dzisiejszych "Aktualności dnia".
Kłaniam się nisko.
Góralu, coś mi się za bardzo na wiosnę radykalizujesz.
UsuńAle masz rację i moje pełne poparcie.
Bo czas Pierniku za pąk ować. Zakwitnąć i zaowocować.
UsuńPowiedz lepiej co w ogrodnictwie i sadownictwie się dzieje u Ciebie?
Usuń@gor-al1 dziękuję, zaraz odsłucham.
UsuńNie gniewasz Sie, że zaczepiam?
Usuń@stary.piernik
UsuńJestem z doskoku. Scigają mnie, że nie pakuję walizki. Córuchna i Żonka się zbuntowały, jak na razie, wiem, że będą sprawdzać.
Wybywamy na krótko.
Szczęśliwej podróży :)
UsuńDziękuję Pierniku.
UsuńTym razem krótko i niedaleko.
@gor-al1
OdpowiedzUsuńTym bardziej doceniamy, wiem jak to jest im większe dzieci tym bardziej zazdrosne o czas, który im nie poświęcamy:), nie mówiąc o drugiej połowie a jeszcze przed wyjazdem...
Jednak miłe to jest.
lexie2010
OdpowiedzUsuńPowiem Ci lexie2010, że staramy się równo dzielić uczucia. Tamta czwórka jest już w poważnym wieku, samodzielna. Inaczej kocha się córkę. A inaczej syna. |Tak się składa, ze synuś jest najmłodszy. I w tym sęk. Moja małżonka ma do niego jakieś specjalne uczucie. Nałożyło się wiele. Pan Bóg Go uratował. I chyba to jest to. Wyrósł nam na pięknego młodzieńca. Bardzo zdolnego i mądrego. Właśnie to, że jest mądry, pracowity i zdolny. Boże dziękujemy za każde dziecko. Najmłodszy jest szczególny. Powiem Ci, że pozostałe rodzeństwo ma też do niego szczególny stosunek. Nie przydarzyło się, żeby to skoncentrowanie przewróciło mu w głowie. Za nim aż dusza piszczy. Może dlatego, że myślimy w kim to on się zakocha? Nie wiem. Jest na tym etapie. I jedziemy opatrzyć sprawę.
Rozumiem, że pełna dyskrecja zapewniona?
UsuńDobranoc.
OdpowiedzUsuńZałożyłam kwiecień2, zapraszam:)
OdpowiedzUsuń